www.bonanza.pl

[Aga]

Nie wiem, czy częstotliwość Hossa w przyciasnej wannie Twoje oczy zniosą

[Aga]

Jak wiecie uwielbiam utrudniać sobie życie... a na wenę... nie poradzisz ....więc poniżej zaprezentuję trzy historie: Adama, Hossa i Joe. Będą je łączyć dokładnie TE SAME zdjęcia. Czyli trzy punkty widzenia z jednego rzutu fotek. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

HOSS
Cześć mam na imię Hoss. Wiem, że wasze oko wędruje na mojego brata, czarnowłosego chłopca Adama, ale rozczaruję was. JA jestem w tobołku. Jeszcze o tym nie wiem, ale moje życie rozpoczęło identycznie jak kiedyś mojego brata. Obaj w dniu swoich narodzin straciliśmy istoty, które dały nam życie - matki.

Gdybym był zdolny do zazdrości, to byłaby to miłość mojej mamy, której nigdy nie zaznałem, a której posmakował Adam….

…ale nie jestem. Prosty ze mnie człowiek.

Bóg obdarzył mnie apetytem i siłą.

…ale wierzę, że Bóg znalazł inne przeznaczenie dla niej.
Kocham zwierzęta…

…lubię dzieci…

…garną do mnie okoliczne psiaki…

…a i zainwestować potrafię.

Tylko z kobietami mi nie wychodzi…chociaż w oczach jednej widziałem siebie piękniejszego….

…przez jedną krótką chwilę czułem…że żyję…

Ale dość o smutkach. Powiem coś wesołego. Z moim bratem Joe często działamy w tandemie przeciwko Adamowi.

Wtedy musimy nieźle się nagłówkować.

Analizujemy wszystko długo, krok po kroku….

…potem ja udaję Adama i magluję Joe próbując znaleźć lukę w naszym planie.
…
…raz…

….i jeszcze raz…

Nigdy nie jestem pewien powodzenia planu, ale Joe zawsze mnie przekona do jego realizacji.

A potem idziemy rolować Adama…

Niestety mam wrażenie, że od początku zawsze jesteśmy spaleni już na starcie. Może przez nasze poczucie winy wymalowane na twarzy?

Po minie Adama już wiem, że daliśmy ciała…

JA już wiem, ale Joe….Adam właśnie zadaje mu podchwytliwe pytania doskonale bawiąc się naszym kosztem.

A kiedy widzę zmarszczone czoło Adama…już wiem, że mamy luki w planie.

O matko, kiedy Adam łapie się za ramię w taki charakterystyczny sposób, nasz koniec jest bliski…

Rzut oka na Joe….

….a potem na mnie….

I jak mówiłem, Adam zawsze nas rozgryzie…

...i wtedy jest gorszy od Pa

…i ten jego świdrujący wzrok, brrr….

…i czuję się wtedy jak dziecko złapane na zjedzeniu cukierka.

Nawet jeśli knujemy poza plecami Adama, on zawsze jest krok przed nami.

Wiem dlaczego. Nie jestem Adamem.

Adam jest wykształcony…

Oczytany…

…przystojny…

Czasami czuję, że jestem pośrodku między Adamem i Joe. Potrafię znaleźć wspólny język z Adamem…

I wtedy zawsze idzie nam jak z płatka każda zawiła sprawa.

Nadajemy na tych samych falach…

Uwielbiam te chwile…

…razem…

…Z małym Joe łączy mnie inny rodzaj więzi. Chociaż i między nami bywają spięcia.

A wynikają głównie z różnicy wieku…

…poglądów…

…i pewnej niedojrzałości mojego młodszego braciszka.

I mimo iż o tym wiem, zawsze dam się w coś wciągnąć.

Ale to właśnie z nim częściej wpadam w zabawne sytuacje.

…i te trochę mniej zabawne…

Ludzie mówią, że jestem pokojowo nastawiony do ludzi, chyba, że coś mnie naprawdę wkurzy…wtedy nie ma „zmiłuj się”

Niektórzy twierdzą, że w moim towarzystwie wolą stać od zawietrznej…

… chociaż ja uważam, że czasami nie odróżnisz, któremu z nas bardziej potrzebna kąpiel.

Nie tylko ja wtedy jej wymagam, ale moi kochani bracia również.

W końcu kiedy już naprawdę zostaję zmuszony wziąć kąpiel biorę ją długo i z namaszczeniem.

Bardzo długo….

…szoruję plecki z jednej strony…

…i drugiej strony…

…i ….tu i tam

Po godzinie zaczyna mi się to podobać.

Kiedy w końcu się odpacykuję to nie ma mocnych, zwłaszcza kiedy idziemy na potańcówkę.

Nie mogłem napisać tylko o sobie….

Bo ja to też moi bracia ….Zawsze jesteśmy i będziemy razem.

ciężko pracując…

…pomagając sobie w drobnostkach

…jak i ważnych sprawach…

…bawiąc się…

…wpadając razem w kłopoty…

….i szukając rozwiązań…

…ale zawsze razem.

My jesteśmy Cartwrights

Koniec

[Mada]

Tak czułam, że dzisiaj się coś pojawi.

[Gość]

Piękna historyjka, bardzo ciekawy pomysł I dużo, dużo interesujących zdjęć (nawet mi Candy tam mignął )
Czekam na kolejne historyjki Przy tej uśmiech nie schodził z mojej twarzy, bardzo mi się podobała

[Aga]

Hoss w wannie to w sumie dzięki Tobie, tak zwracałaś uwagę na fotki w wannie, że ...diabełek się odezwał

Eee... rumienię się Mada...cieszę się, że się podoba....

[Aga]

Senszen Candyego nie mogłam ogólnie wcisnąć, ale wiem, gdzie Ci mignął ...

[Gość]

Przecież nic nie mówiłam Historyjka w swoim zamyśle jest idealna i Candy'ego tam nie potrzeba.

[ADA]

Aga, jak zwykle świetnie dobrane zdjęcia i współgrający lekki i dowcipny tekst. Widać, że Hoss bardzo kocha braci, ale też często bywa między młotem a kowadłem. Hoss w kąpieli, no cóż trochę porażający.

[Aga]

Oj żebyś się nie zdziwiła ADA nie kuś, bo diabełek...

[ADA]

niech kusi ... może być ciekawie

[Aga]

Fajny diabełek chyba mnie kusi...

[ADA]

To czekam, cierpliwie czekam

[Aga]

Coś czuję, że ten kot odzwierciedla Twoją wenę...

[ADA]

Aga, rozszyfrowałaś mnie

[Aga]

Tu niema zagadki...od dawna nie pojawił się kolejny fragment