Autor |
Wiadomość |
Aga |
Wysłany: Sob 1:05, 22 Mar 2014 Temat postu: |
|
No to zachęta jest.... |
|
|
Ewelina |
Wysłany: Sob 1:03, 22 Mar 2014 Temat postu: |
|
Skojarzyło trafnie Komedia jest świetna, niesamowita, oglądałam ją parę razy, mam nagraną i za każdym razem chichotałam ... było z czego ... komizm sytuacyjny, dialogi, humor, dystans do wlasnych slabości ... świetna. Warto obejrzeć. |
|
|
Aga |
Wysłany: Sob 1:00, 22 Mar 2014 Temat postu: |
|
nie oglądałam tejże komedii i nie wiem z czym według Ciebie powinno mi się skojarzyć, ale skojarzyło z czymś.... |
|
|
Ewelina |
Wysłany: Sob 0:58, 22 Mar 2014 Temat postu: |
|
Czyżbyś oglądała komedię "Jeszcze dalej niż północ"? Bo tam też występuje słowo "pyndzel" (gwarowe pędzel) i skojarzyło Ci się |
|
|
Aga |
Wysłany: Sob 0:52, 22 Mar 2014 Temat postu: |
|
Ewelina napisał: | to mu się cisnęło pod pędzel. |
Wybacz, że przerywam Ci ten wielce interesujący wywód ale rozbawiłaś mnie tym zwrotem |
|
|
Ewelina |
Wysłany: Sob 0:48, 22 Mar 2014 Temat postu: |
|
Rubens malował pulchne niewiasty, ale to nie znaczy, że takie cieszyły się największym powodzeniem. To był jego gust i to mu się cisnęło pod pędzel. Ogólnie, to panowie zawsze chcieli, żeby kobitka miała dobre proporcje i ... nigdy nie lubili chudzielców. Raczej babeczki które miały na sobie nieco ciała ... atrakcyjnie rozmieszczonego dodam. Wysokie, bardzo szczupłe, to wymysł kreatorów mody, projektantów ... po prostu sztuczny, narzucony gust ... tak myślę. Kiedy oglądam obrazy z różnych epok, to ładna kobieta była zawsze ładną kobieta, niezależnie od tego, czy miała wysokie, czy niskie czoło, szerokie, czy wąskie biodra ... |
|
|
Aga |
Wysłany: Sob 0:41, 22 Mar 2014 Temat postu: |
|
Otóż dobrze, że przypomniałaś... Dionizos gdzieś mi świtał daleko.... Ale to jednak kropla w morzu w porównaniu ze zmieniającym się zapotrzebowaniem na wygląd kobiety... takie jest moje przemyślenie... |
|
|
Ewelina |
Wysłany: Sob 0:36, 22 Mar 2014 Temat postu: |
|
Jeśli chodzi o rzeźby, to jedynie Bachusa, lub Dionizosa przedstawiano "w tłustej wersji" i to nie zawsze. Pozostałych antycznych bogów, lub sławnych ludzi raczej w wersji upiększonej. Na obrazach również. |
|
|
Aga |
Wysłany: Sob 0:29, 22 Mar 2014 Temat postu: |
|
...ale nie przypominam sobie uwiecznionych upasionych mężczyzn, trzeba zgłębić temat |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 21:15, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
Też niekoniecznie, kiedyś mężczyzni z dużym brzuchem byli uważani za bardzo "atrakcyjnych", było to oznaką bogactwa i wysokiego statusu społecznego. |
|
|
Aga |
Wysłany: Pią 21:09, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
Ewelina napisał: | Jak na owe czasy to był ideał mężczyzny. |
Uderzyła mnie ostatnio jedna myśl... Prześledźcie w myślach jak przez wieki zmienił się pęd na idealny wygląd zewnętrzny mężczyzny i kobiety... Kobieta kiedyś (obrazy, rzeźby) była albo gruba (Rubensowskie kształty, Venus z Willendorf), czasami miały małe piersi ale szerokie biodra, spore kształtne pupy, a teraz przoduje albo chuda, wysoka z dużym biustem... Tymczasem mężczyzna od wieków jest taki sam...wysoki, dość umięśniony ale bez przesady, (choćby posąg Dawida-Donatello). Mamy zawsze pod górkę. |
|
|
Ewelina |
Wysłany: Pią 14:02, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
Większość kobiet podkochiwała się w ordynacie. Jak na owe czasy to był ideał mężczyzny. Rita była koleżeńska, nie lubiła plotek i intryg. Interesowała ją hodowla koni. Lusia też bardzo lubiła Stefcię. Obie oceniały ludzi nie kierując się pochodzeniem, ale charakterem. Tym, czy ktoś jest wartościowym czlowiekiem, czy tylko utytułowanym próżniakiem. |
|
|
zorina13 |
Wysłany: Pią 13:58, 21 Mar 2014 Temat postu: Corka Michorowskich |
|
Rita mimo ,że sama kochała ordynata ,zaprzyjaźniła się ze Stefcią -to rzeczywiścię wyjątkowe. |
|
|
Ewelina |
Wysłany: Pią 13:54, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
Jej się nie wydawało, ona rzeczywiście na swój sposób kochała ordynata, z tym, że to było takie młodzieńcze uczucie ... raczej podziw, uwielbienie niż miłość. Bardzo fajny wątek. Lusia i Rita to były wyjątkowe kobiety. |
|
|
zorina13 |
Wysłany: Pią 13:49, 21 Mar 2014 Temat postu: Corka Michorowskich |
|
Ewelinka w Ordynacie Michorowskim była ta kuzynka Lusia ,której wydawało się ,że kocha Waldiego ? |
|
|