www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.bonanza.pl Strona Główna
->
Książki
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Bonanza
----------------
Bonanza forum
Seriale
Westerny
Książki
Luźne tematy
Fanfiction
Bonanza forum -odcinki
Bonanza forum -związki
Muzyka
Film
Telewizja
Bajki
Gwiazdy
Bonanza forum -aktorzy
Bonanza forum -żony Bena
Ciekawe strony o podobnej tematyce
Bonanza forum -postacie
Bonanza -aktorzy drugoplanowi
Bonanza -odcinki -fanfiction
Nasze rozmówki na temat Bonanzy
Forum powitalne
1 sezon
Gry i zabawy dla forumowiczów
Polskie seriale
2 sezon
3 sezon
4 sezon
5 sezon
6 sezon
7 sezon
8 sezon
9 sezon
10 sezon
11 sezon
12 sezon
13 sezon
14 sezon
Zdjęcia z serialu
Legendy ekranu
Twórczość na forum
Opowiadania Agi
Opowiadania Ady
Opowiadania Coli
Opowiadania Camili
Opowiadania Domi
Opowiadania Eweliny
Opowiadania Senszen
Opowiadania Zoriny
Opowiadania Mady
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Iris
Wysłany: Pon 17:33, 13 Sty 2014
Temat postu:
Czytałam obie części, dobre na doła, chandrę itd. Mnie nawet Pollyanna nie irytowała, bardziej wzbudzała mój podziw. W każdej sytuacji, nawet z pozoru złej, można dostrzec coś dobrego.
kronikarz56
Wysłany: Czw 22:41, 28 Lut 2013
Temat postu:
No dokładnie. Sam tytuł zresztą mówi, że Pollyanna w niej dorasta. Ale jednak pierwsza część jej przygód budzi we mnie radosny uśmiech i sprawia, że chcę grać z nią w zadowolenie
Osobiście polecam wersję z 2003 r. Widziałem jeszcze wersję Disneya z 1960. Ale kompletnie im nie wyszła. Ciotka Polly tyranizuje tam całe miasto i wszyscy się jej boją. Pan Pendelton robi za starego dziada straszącego dzieci (brak wątku jego miłości do matki Pollyanny), sama Pollyanna nie jest zawsze aniołkiem i nie raz pogardliwie się odnosi do Jima, który jest w filmie sporo młodszy od niej. I w ogóle kiepsko im ta wersja wyszła. Obejrzeć warto, ale cudowniejsza jest wersja z 2003 r.
Ewelina
Wysłany: Czw 22:38, 28 Lut 2013
Temat postu:
Kontynuacja opowiada o losach starszej już Pollyanny, stąd może to wrażenie "dorosłości", a ekranizacje też były niezłe, ale przyznam się, że mi się trochę mylą chociaż chyba widziałam tylko dwie
kronikarz56
Wysłany: Czw 22:34, 28 Lut 2013
Temat postu: Gra w zadowolenie
Jeśli chodzi o mnie, zawsze będę lubił tę powieść. Dla mnie jest ona naprawdę przyjemna i zawsze chętnie do niej wracam. Kontynuacja w tym samym duchu napisana, choć nieco za dorosła moim zdaniem
Ale chyba taka miała być. Najlepsza jej ekranizacja to wersja z 2003 r.
Ewelina
Wysłany: Pon 15:38, 18 Lut 2013
Temat postu:
Pewnie dlatego dobrze jest podsuwać dzieciom książki do czytania, bo potem tych pierwszych, dziecięcych wzruszeń nie da się już powtórzyć. A piękne są, przeważnie.
Rika
Wysłany: Pon 13:48, 18 Lut 2013
Temat postu: Re: Pollyanna
zorina13 napisał:
Jednak ten optymizm Pollyanny mnie trochę irytuje -nie wiem dlaczego.
Może po prostu dorosłaś, Zorina. Książki dla dzieci w założeniu są naiwne, uproszczone do granic możliwości, świat w nich jest dostosowany do młodego czytelnika. Możemy je z nostalgią wspominać, ale tych dziecięcych przeżyć i uczuć towarzyszących ich czytaniu w dzieciństwie, nie da się już odtworzyć.
My to już traktujemy jak piękną bajkę i wtedy ta naiwność nie irytuje, bo nie jest realna.
AMG
Wysłany: Pon 12:05, 18 Lut 2013
Temat postu:
Ekranizacje były, jedną mam... tylko jakoś nie miałam jeszcze kiedy oglądnąć.
Ewelina
Wysłany: Pon 11:57, 18 Lut 2013
Temat postu:
Polyanna była bardziej realistką, niż marzycielką, wiedziała, że życie bywa ciężkie i to chyba była jej reakcja. Nie uciekała w świat marzeń jak Ania, tylko starała się odbierać rzeczywistość jako lepszą, bo wiedziała, że i tak jej nie zmieni. Ja ją lubię. Też chyba były jakieś ekranizacje, ale dość dawno, słabo je pamiętam.
AMG
Wysłany: Pon 10:55, 18 Lut 2013
Temat postu:
Mam Polyannę (obie części), dawno nie czytałam, ale jest mi jakoś bliższa niz np. Ania z Zielonego Wzgórza. Może dlatego, że sama stosuję taką metodę
Ewelina
Wysłany: Pon 9:32, 18 Lut 2013
Temat postu:
To były powieści - Pollyanna i Pollyanna dorasta, kontynuacja tej pierwszej. Radosne, optymistyczne, pomimo ciosów, ktorych los tej dziewczynce nie szczędził. Faktycznie, ona starała się we wszystkim znaleźć jakąś jasną stronę. Nie wiem, czy to był jedynie optymizm, ja to odebrałam jako obronę przed poddaniem się nieszczęściu. Sporo nieszczęść na nią spadło, przecież została sierotą, bez tzw grosza przy duszy, z litości przygarnięta przez niekochającą jej ciotkę, a ona i tak pozostała sobą. Nie płakała, nie prosiła o litość tylko pozostała nadal radosną, pogodną osóbką. mimo wszystko.
zorina13
Wysłany: Pon 8:55, 18 Lut 2013
Temat postu: Pollyanna
Pollyanna – tytuł klasycznej powieści dla dziewcząt autorstwa Eleanor H. Porter oraz imię jej głównej bohaterki.
Jest to historia jedenastoletniej dziewczynki, która po śmierci ojca zostaje odesłana, by mieszkać z surową i despotyczną ciotką, której boi się całe miasto. Pogodna i radosna dziewczynka jednak stopniowo to zmienia.
Książka była wielokrotnie filmowana, z czego najbardziej znaną jest wersja wytwórni Disneya z Hayley Mills w roli głównej.
Pollyanna przypomina trochę Anie z Zielonego Wzgórza i Małą księżniczkę w tym doszukiwaniu się we wszystkim jasnych stron.
Jednak ten optymizm Pollyanny mnie trochę irytuje -nie wiem dlaczego.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin