zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:55, 13 Gru 2019 Temat postu: wojenne dziewczyny-serce w rozterce |
|
|
Ewa czuła się rozdarta i spięta.
Powrót Witka wcale jej nie ucieszył. Niegdyś sama jego obecność przyprawiała ją o drżenie, teraz zaś czuła jedynie serdeczność i nie umiała wytłumaczyć sobie, co się zmieniło w ich relacji.
Tłumaczyła to sobie tym, że odzwyczaiła się od jego towarzystwa, nie było go tak długo. Ale bezwzględna uczciwość wobec samej siebie, jaką jej cechowała, kazała przyznać, że nie tęskniła za nim specjalnie.
Próbowała sobie wmówić, że tamten niewinny całus, jaki skradł jej Leon, nic nie znaczył, że nie poczuła iskier po całym ciele, ale po chwili wiedziała, że było całkiem na odwrót.
Ewka zdawała sobie sprawę ze swej zjawiskowej urody i wrażenia, jakie robi na mężczyznach i umiała to w działalności konspiracyjnej znakomicie wykorzystać.
Leon był tak odmienny od wszystkich mężczyzn, jakich znała, miał urok dużego beztroskiego chłopca. Ale pod maską złośliwego obserwatora krył się człowiek zdolny do poświeceń.
Świetnie się razem bawili i nigdy nie brakowało im tematów do rozmów tak jak z Witkiem.
Z Witkiem tak wielu spraw nie wolno było poruszać ze względu na honor, że często nie wiedziała zupełnie już, o czym z nim rozmawiać. Gdy Witek ją obejmował, czuła taki magiczny spokój i było jej dobrze, tak dobrze, że aż nudno.
-Jak to się wszystko skończy, pojedz ze mną do Szwajcarii -rzekł Leon, zwracając się do niej.
-Nie możemy wyjechać -zaprotestowała dziewczyna.
-Nic nas tu nie trzyma -odparł młody człowiek. Nie widzisz, co się dzieje. Sama pożoga, ruiny i śmierć.
-Nie mogę zostawić Witka ani przyjaciółek -rzekła Ewa, nie poznając własnego głosu, wiedząc, że mówi z mniejszym przekonaniem, niż by chciała. A poza tym honor, ojczyzna.
-Gdybyśmy się poznali wcześniej -odparł Leon delikatnie, dotykając policzka dziewczyny. Szczęściarz z Witka, że ciebie ma. Ciekawe czy umie to docenić.
Powinien bogu dziękować na klęczkach za dziewczynę taką jak ty z pasją życia.
Myślisz, że przyszłe pokolenia docenia to, że zostałaś tutaj, zamiast wyjechać do normalnego kraju na mój szwajcarski paszport.
-Ale nie możemy zostawić ludzi, którzy są dla nas ważni -rzekła Ewa, sama nie będąc pewną czy naprawdę tak myśli.
Usłyszeli pukanie do drzwi, Witek wszedł, Leon odsunął się od dziewczyny.
Witek spojrzał na nich uważnie i młoda kobieta widziała, że wyczuł, że coś się dzieje między jego narzeczoną i dawnym przyjacielem, choć nie miał na to, żadnego dowodu, dowodu zdrady.
Nie wiedziała, czy myślenie o kimś innym, nie jest dużo gorszą przewiną niż zdrada fizyczna, ale jej serce było w poważnej rozterce i nie widziała, żadnego dobrego rozwiązania tej sytuacji.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Pią 13:38, 13 Gru 2019, w całości zmieniany 3 razy
|
|