|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:52, 26 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Ewelina dzisiaj bezustannie mnie rozbawiasz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:57, 26 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Czym? Ja przecież poważnie ... jestem za ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:36, 27 Wrz 2014 Temat postu: Stracone złudzenia |
|
|
Związek z Adamem ,był dla Molly zupełnie czymś innym i nowym niż to co przeżyła z Geraldem.
Pierwszy raz spotkała mężczyznę ,który ją szanował jako człowieka i kobietę ,a nie chciał za wszelką cenę upokorzyć i upodlić. Choć przed ślubem ,znali się krótko,okazało się ,że łączy ich bardzo dużo. Oboje lubili książki ,muzykę ,warcaby i teatr i dyskusję na tematy sztuki i polityki.
Ich wspólne noce były długie i namiętne ,ale choć od ślubu minęło już kilka miesięcy ,nie powiedział ani razu ,że ją kocha.
Kobieta okryła też prędko jego wady ,że był uparty ,protekcjonalny ,marudny i czepliwy ,czym było te kilka jego wad przy ogromie zalet ?
Tego dnia Adam pojechał gdzieś z Benem ,Hossem i Joe ,a Molly postanowiła zrobić gruntowne porządki.
Nigdy później się nie dowiedziała ,jakim sposobem Gerald ,wdarł się na teren Ponderosy i wszedł do domu. Wyrósł naglę jakby spod ziemi a jego zimne oczy ,zaświeciły ponurym blaskiem.
-Myślałaś ,że o tobie zapomniałem ,gołąbeczko-rzekł świszczącym szeptem. Molly nie była w stanie się poruszyć ,stała jak skamieniała ,nie mogła nawet wydobyć głosu z gardła.
-Wynoś się stąd -Gerald odwrócił się ,słysząc czyiś męski głos. Adam Cartwright stał w drzwiach ,ubrany jak zwykle na czarno ,niczym bandyta z tanich powieści brukowych o życiu mieszkańców Dzikiego Zachodu.
Jakieś dziwne przeczucie ,kazało mu wrócić do domu ,myśl ,że Molly grozi niebezpieczeństwo.
Gerald zaśmiał się wydobywając broń ze swej kabury i po chwili ranny Adam osunął się na ziemię.
Will i Maria usłyszeli odgłos strzałów i przybiegli sprawdzić co się dzieję.
-A ty to kto -spytał Gerald patrząc z wrogą ciekawością na wysokiego bruneta z wąsikiem.
-Jestem Will Cartwright -odparł mężczyzna.
-Nie słyszałem o takim -rzekł Gerald ,tonem pełnym pogardy i zimnej nienawiści. Ponieważ nazywasz się Cartwright ,muszę cię zabić.
-Są w życiu gorsze rzeczy od śmierci -stwierdził filozoficznie Will.
Gerald się zaśmiał a Will w tym czasie ,szybko analizował co powinien zrobić i jak się zachować w tej sytuacji. Spojrzał na Marię ,która zrozumiała go bez słów i wzięła do ręki wielką doniczkę.
Mężczyzna chcąc uciec przed latającą doniczkę ,uskoczył nieco w tył a ta chwila ,wystarczyło by Will wyjął broń i strzelił tak celnie ,że psychopata stracił życie.
Doktor Martin wyszedł z pokoju i spojrzał ze smutkiem na śliczną żonę Adama ,ubraną w fioletową suknie z tafty.
-Jego stan jest bardzo ciężki -rzekł w końcu ,patrząc w jej oczy.
Dzisiejsza noc będzie decydująca.
Molly usiadła na fotelu ,ukryła twarz w dłoniach i wybuchnęła spazmatycznym płaczem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Sob 11:30, 27 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:49, 27 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
A to się zrobiło dramatycznie.
Szkoda mi Adasia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:56, 27 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Adam pojawił się jak duch. Trochę dziwne wydaje mi się to, że Gerald po postrzeleniu Adama stoi sobie i jak gdyby nigdy nic rozmawia z Willem. Daje czas przybyłym, aby go czymś zaskoczyli?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:18, 27 Wrz 2014 Temat postu: Re: Stracone złudzenia |
|
|
zorina13 napisał: | Choć przed ślubem ,znali się krótko,okazało się ,że łączy ich bardzo dużo. Oboje lubili książki ,muzykę ,warcaby i teatr i dyskusję na tematy sztuki i polityki.Ich wspólne noce były długie i namiętne ,ale choć od ślubu minęło już kilka miesięcy.... |
Nic fajniejszego niz takie zgodne małżeństwo i wszystko byłoby cudownie gdyby nie fakt, że....
zorina13 napisał: | ...nie powiedział ani razu ,że ją kocha. |
Ach ta skryta natura Adama.
zorina13 napisał: |
Gerald zaśmiał się wydobywając broń ze swej kabury i po chwili ranny Adam osunął się na ziemię. |
Niedobrze
zorina13 napisał: | -Jestem Will Cartwright -odparł mężczyzna.
-Nie słyszałem o takim -rzekł Gerald ,tonem pełnym pogardy i zimnej nienawiści. |
A niby czemu miałby słyszeć?
zorina13 napisał: | -Jego stan jest bardzo ciężki -rzekł w końcu ,patrząc w jej oczy. |
Czekam na wyzdrowienie Adama i wyznanie miłości....przy okazji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADA
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:58, 27 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Zorina napisał: | Choć przed ślubem ,znali się krótko,okazało się ,że łączy ich bardzo dużo. Oboje lubili książki ,muzykę ,warcaby i teatr i dyskusję na tematy sztuki i polityki.
Ich wspólne noce były długie i namiętne ,ale choć od ślubu minęło już kilka miesięcy ,nie powiedział ani razu ,że ją kocha. |
Faktycznie sporo ich łączy. Adam nigdy nie był wylewny. Uzewnętrznianie uczuć przychodziło mu z trudem, ale mogę zrozumieć Molly, przecież każdy chciałby usłyszeć to jedno z najważniejszych słów
Zorina napisał: | Jakieś dziwne przeczucie ,kazało mu wrócić do domu ,myśl ,że Molly grozi niebezpieczeństwo. |
Adam uratował Molly, ale sam został ranny. Mam nadzieję, że go oszczędzisz Zorino
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:32, 28 Wrz 2014 Temat postu: Stracone złudzenia |
|
|
Był to cudowny ,słoneczny dzień ,na początku jesienni.
Adam ciągle leżał w łóżku ,dochodząc do siebie po postrzale ale zdaniem Molly ,coraz bardziej marudził.
-Mówiłem ci przed ślubem ,że życie ze mną nie będzie łatwe -przypomniał jej.
-Owszem -zgodziła się Molly ,nie masz łatwego charakteru.
Ktoś zapukał do drzwi i poszła otworzyć.
-Mogę wejść -spytał Will.
-Proszę -rzekła z uśmiechem.
-Jak się czujesz -spytał Will ,zwracając się do Adama.
-Zupełnie dobrze ,chciałabym już wstać ale Molly mi nie pozwala -odparł Adam.
Przez chwilę panowała cisza.
-Nigdy nie sądziłem ,że to powiem -odezwał się w końcu Adam ,ale całkiem niezły z ciebie Cartwright Will.
-Kto by się spodziewał -uśmiech Willa błysnął pod wąsem.Gdy tu przyjechałem ,wszyscy uważali mnie za zdrajcę i złodzieja.
-Coś byś nie zrobił ,zawsze należałeś do naszej rodziny -odparł Adam. I Ponderosa to twój dom.
-Wiem -rzekł Will. I cieszę się ,że jesteście moją rodziną. Pójdę już ,musisz odpoczywać.
-Masz bardzo piękną rodzinę -stwierdziła Molly ,gdy za Willem zamknęły się drzwi. Twój kuzyn jest taki uroczy.
-Ten laluś ci się podoba -żachnął się Adam ,patrząc na nią z niedowierzaniem.
-Czy wolno mi przypisać ostatnią uwagę zazdrości -spytała Molly z delikatnym uśmiechem.
-Proszę sobie tego nie wmawiać -rzekł po chwili. Tak niskie uczucia jak zazdrość,są mi obce.
-Ach tak -odparła żona Adama a w jej glosie słychać było nutkę żalu. Jeszcze jedna zawiedziona nadzieja.
Skierowała swoje kroki do wyjścia ,bo chciała uciec gdzieś ,by nie widział jej łez. Jaka była głupia myśląc ,że mógłby być o nią zazdrosny.
Ożenił się z nią ,dlatego ,że był dżentelmenem. No cóż musiała się z tym pogodzić.
-Molly nie wychodź -zawołał naglę. Chciałem ci powiedzieć coś ważnego.
-Słucham -rzekła ,siadając obok łóżka. Co chciałeś mi powiedzieć.
-Bardzo cię kocham -rzekł patrząc w jej oczy. Gdy tylko się poznaliśmy ,wiedziałem , od razu ,że jesteś moją drugą polówką jabłka,kobietą z którą chciałabym zbudować własną Ponderosę.
-Co powiedziałeś -spytała nie wierząc własnym uszom. Mógłbyś powtórzyć ?
-Kocham ,kocham cię -odrzekł głosem w którym nie było żadnego ,sarkazmu ,ironii ,czy drwin. Mówił szczerze ,tego była pewna.
Rozpłakała się ,tym razem z radości i szczęścia. To wydawało się niewiarygodne ,że jej marzenia się w końcu spełniły i po tylu życiowych burzach ,trafiła w końcu do bezpiecznego portu ,prawdziwej ,spokojnej przystani .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:38, 28 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Na reszcie wyznał jej swoje uczucia i dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:31, 28 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Dzień pełen niespodzianek. Will usłyszał od Adama słowa pochwały, a żona - wyznanie miłosne. Zastanawiam się tylko, czy Molly powiedziała wcześniej Adamowi, że go kocha. Nie pamiętam, aby te słowa padły z jej ust.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mada dnia Nie 12:32, 28 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:21, 28 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Ciepły fragment, Will poczuł się prawdziwym Cartwrightem, Adam zdrowieje, a Molly....istna sielanka
Mada napisał: | Zastanawiam się tylko, czy Molly powiedziała wcześniej Adamowi, że go kocha. Nie pamiętam, aby te słowa padły z jej ust. |
Ciekawe spostrzeżenie.... ja sobie założyłam, że powiedziała....ale w sumie...to chyba sobie po prostu dopowiedziałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:36, 28 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Adam jednak ocalał. Nie mam pojęcia dlaczego Gerald stwierdzil, ze musi zabić Willa dlatego, że nosi nazwisko Cartwright? Przecież Molly chciała poślubić tylko jednego z tej rodziny ... a jej były chce wybić wszystkich ? Po co?
Nie wiem. Jakoś ta para Molly - Adam gorzej mi się łączy niż Hoss ze swoją żoną. U Hossa to jest romantyczne, subtelne, wzruszające ... u tej pary mniej to odczuwam - muzyka, teatr, warcaby ... nawet jeśli się do tego doloży te długie noce ... czegoś jeszcze brak i nie jest to wyznanie miłości ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:39, 28 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Gerald pałał nienawiścią do Cartwrights z zasady, że Molly wybrała jednego z nich? Faktycznie, że u Hossa jakoś cieplej to wygląda ale Zorina zawsze jak "persching " idzie przez kolejne sceny i nie daje nasycić się w spokoju chwilą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADA
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:27, 28 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Adam zdrowieje i to bardzo optymistyczna wiadomość. Wreszcie Molly doczekała się wyznania miłości, co prawda długo to trwało,
ale wreszcie Adam zdobył wydusić z siebie te dwa zaczarowane słowa. Do tego wszystkiego pochwalił Willa
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ADA dnia Nie 21:27, 28 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kola
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:52, 29 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Adam nie jest zbyt skory do okazywania uczuć, więc długo mu zajęło wypowiedzenie tych dwóch magicznych słów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|