|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:29, 01 Lut 2014 Temat postu: Re: Sny o przyszłości |
|
|
zorina13 napisał: | Amanda spojrzała na nią ze zdziwieniem ,gdy Julia nagle ją objęła i pocałowała w usta. |
Zorino, chyba nikt wcześniej nie wykorzystał w swoim opowiadaniu tego motywu. Przecierasz szlaki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:45, 01 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
ciekawe co gorsze dla Adasia gdyby zobaczył jak facet ja całuje ?
Skąd Julii przyszło do głowy, że Amanda chce z nią....
Rozumiem, że niezbyt wyraźnie napisałam dlaczego Colin został wydziedziczony?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Sob 15:46, 01 Lut 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:55, 01 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Aga napisał: |
Rozumiem, że niezbyt wyraźnie napisałam dlaczego Colin został wydziedziczony? |
Wyraźnie, ale Ty o tym wspomniałaś bardzo delikatnie, a tu Zorina zaserwowała scenę, że tak powiem... bardzo dobitną w swojej wymowie. I szok większy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:04, 01 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
wiesz administratorce można więcej i jak mówisz ...przeciera szlaki dobrze wiedzieć na co możemy sobie pozwolić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:06, 01 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
To i tutaj zapanował gender? Ale ... pomysly ciekawe. Adama powinno zbulwersować ... na jakiś czas przynajmniej ...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Sob 16:06, 01 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:08, 01 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
i chyba zbulwersowało dość szybko wyszedł ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:59, 01 Lut 2014 Temat postu: Sny o przyszłości |
|
|
Jeszcze nie wyczyściłeś tej stodoły , -Adam spojrzał z ukosem na Joe.
-Sam się tym zajmij ,panie prosforze -odciął się młodszy brat.
-Nie nazywaj mnie tak -rzekł Adam z wyraźną irytacją. Nigdy mnie tak nie nazywaj.
-Ależ ostatnio ,jesteś drażliwy jak szerzeń -zauważył Josef. Nie można się w ogóle z tobą dogadać .
Wyszedł ,mijając zdumionego ojca. Ben podszedł do swojego najstarszego syna.
-Masz jakieś problemy -spytał ostrożnie. Chodzi o Amandę ,pokłóciliście się ?
-Tato nie chce o tym rozmawiać -odparł Adam.
-Posłuchaj -rzekł Ben ,zawsze byłeś skryty ale chce ,żebyś wiedział ,że cokolwiek by się działo na mnie i na swoich braci zawsze możesz liczyć .Jesteśmy rodziną ,nie zapominaj o tym .
-Wiem tato -syn spojrzał na tego ,przystojnego siwowłosego mężczyznę o łagodnej twarzy i po raz pierwszy od kilku dni się uśmiechnął .
Po wyczyszczeniu stodoły,Adam wrócił do domu.
Tatuś -zawołała Nan. Wziął ją na ręce a później posadził na fotelu . Cierpliwie odpowiadał na jej pytania ,typowe dla dzieci w jej wieku ,dlaczego słońce jest żółte a nie niebieskie ,kiedy będzie Gwiazdka ,czemu wujek Joe całował tą panią na dworze ,przed domem i czemu Amanda ,nie przychodzi jej odwiedzać.
-Przestała kochać Nan -spytała dziewczynka ,a jej oczy zrobiły się wielkie jak końskie podkowy. Był w nich taki przeraźliwy smutek .
-Powinnaś już iść spać -zdecydował Adam biorąc dziewczynkę na górę i kładąc na łóżeczka.
-Kocham cię tatusiu -powiedziała dziewczynka ,po czym zamknęła oczy i odpłynęła w krainę marzeń sennych. Adam delikatnie pocałował jej czoło by jej broń boże nie obudzić ,co mała chyba wyczuła przez sen ,bo uśmiechnęła się słodko ,tak słodko i niewinnie ,jak to potrafią tylko dzieci .
Tego późnego wieczora Julia wracała sama do domu ,gdy zobaczyła ,że w jej stronę idzie trzech podejrzanych typków. Nie mogła już ich ominąć bo ją zauważyli.
Miała przy sobie białą parasolkę ,którą zaczęła okładać jednego z nich ,gdy nadszedł drugi z napastników ,wielki i silny ,wziął jej parasolkę z ręki i połamał na kawałki .
Poczuła się osaczona ,w pułapce i zaczęła krzyczeć .
Ktoś nagle się pojawił z zakrętu i wyskoczył z bryczki. Był wielki ,silny jak niedźwiedź a w poświacie księżyca jego postać wyglądała niesamowicie groźnie .
Po chwili tych trzech łobuzów leżało na ziemi i nie byli w stanie się podnieść.
-Zaprowadzę ich do szeryfa -powiedział stanowczo mężczyzna. Julia pomyślała ,że ma on ładne niebieskie oczy i było w nim coś takiego ,że wzbudził w niej sympatię i zaufanie ,chociaż nie cierpiała wszystkich bez wyjątku mężczyzn.
Szeryf ulokował obwiesi w areszcie.
-Odprowadzę panią do domu -zaproponował Hoss.
-Nie trzeba ,dam sobie już radę -odparła Julia Kern ,ostrym tonem. Dziękuje ,że pan się zjawił -dodała po chwili nieco inaczej. Bardzo się wystraszyłam.
-Nie dziwię się ,proszę pani -odparł Hoss. Jako sama nie jest pani przyzwyczajona do takiej hołoty.
-Pan jest bratem Adama Cartwrighta -spytała Julia a Hoss potwierdził skinięciem głowy.
Patrzył jak zawszę z pewną nieśmiałością na kobietę ,piękną kobietę w ciemnoniebieskiej ,jedwabnej sukni z koronkowym kołnierzem
-Hoss ma dziewczynę -stwierdził Joe przy śniadaniu kilka tygodni później .Jeździ do niej w dzień ,w dzień .
-To może doczekam się wreszcie synowej -Ben uśmiechnął się ciepło.Kto taki ?
-Panna Julia Kern -odparł Hoss lekko się rumieniąc .Adam słysząc to ,wylał kawę na obrus. Nawet nie zwrócił na to uwagi .
-Co takiego -spytał Adam . Chcesz się z nią żenić ?
-Może -Hoss się uśmiechnął . Jest wspaniała ,piękna ,miła i serdeczna.
-Nie możesz się z nią ożenić -stwierdził stanowczo starszy brat .Nigdy ci na to nie pozwolę .
-Ależ Adam -Hoss nie posiadał się ze zdumienia. O co ci chodzi ,co masz przeciwko niej ?
-Niech sama ci powie -odparł Adam z zaciętym wyrazem twarzy.
Julia mieszkała wraz ze starszą ,schorowaną matką w niewielkim domku przy ulicy Wirginia City. Domek był mały i brzydki jak pudełko zapałek .
W środku stały tanie sosnowe meble.
Julia zastanawiała się czy kiedyś będzie szczęśliwa. Miłe były wizytę Hossa ,niczego od niej nie chciał ,nie próbował nawet jej pocałować.
Wszyscy mężczyźni byli wstrędni ,ich usta ,ich ręce ,wszyscy oprócz Hossa ,przypominali jej ojca.
Członka rady kościelnej ,wzorowego męża ,który bił ją i gwałcił nocami a matka udawała ,że o niczym nie wie .
Otworzyła drzwi i uśmiechnęła się na jego widok ale spojrzawszy na jego twarz ,zrozumiała ,że on już wie.
-Wejść ,zaprosiła go do środka. Rozumiem ,że Adam ci wszystko już powiedział -to było bardziej stwierdzenie ,niż zapytanie.
-Powiedział ,tylko ,że nie powinien się z tobą ,żenić -odparł Hoss. Nie wiem dlaczego on tak cię nie lubi.
-Ma rację -przyznała Julia. To było nie w porządku wobec tych dziewczyn ,które czekają na ciebie.
-Czy chodzi o to ,że jestem taki gruby i brzydki -spytał . Julia roześmiała się.
-Nie -rzekła po chwili. Problem jest we mnie. Nigdy nie pokocham żadnego mężczyzny ,nawet tak dobrego i wspaniałego jak ty ,po prostu nie potrafię. Tylko byś cierpiał przeze mnie.
Pocałowała go w policzek.
-Jeśli kiedyś polubię mężczyzn ,to pierwszy się o tym dowiesz -dodała po chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 20:06, 01 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Cierpliwie odpowiadał na jej pytania ,typowe dla dzieci w jej wieku ,dlaczego słońce jest żółte a nie niebieskie ,kiedy będzie Gwiazdka, czemu wujek Joe całował tą panią na dworze |
Ciekawa jestem jaka była odpowiedź
Adam, jak widać wdrożył się w rolę ojca
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:09, 01 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Sytuacja nadal jeszcze nieciekawa, ale dobrze, że Julia nie wodziła Hossa za nos, ale co dalej z Adamem i Amandą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:23, 01 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
senszen napisał: | Cytat: | Cierpliwie odpowiadał na jej pytania ,typowe dla dzieci w jej wieku ,dlaczego słońce jest żółte a nie niebieskie ,kiedy będzie Gwiazdka, czemu wujek Joe całował tą panią na dworze |
Ciekawa jestem jaka była odpowiedź |
To już Joe nie ma gdzie obcałowywać panien, tylko na oczach dzieci? I tak dobrze, że Nan to widziała, a nie Ben.
Szkoda Hossa, znowu źle trafił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:33, 01 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Jednak mam nadzieję, że Julia pokocha Hossa ....ale żeś jej Zorina dzieciństwo zaserwowała nie ma co ....Adam słodki jak zawsze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neth P
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 11 Sty 2014
Posty: 820
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:44, 01 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, kogo mi bardziej żal, Hossa czy Julii . Zorina, planujesz coś dalej w tej materii?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:25, 01 Lut 2014 Temat postu: Sny o przyszłości |
|
|
O Hossie i Juli raczej nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:27, 01 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
nie, nie zgadzam się !!!!!!!!!! Protestuję !!!!!!!! Zorina patrz na mnie zrób coś w tym kierunku....Hoss i Julia ...razem...rozumiesz???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:38, 01 Lut 2014 Temat postu: Sny o przyszłości |
|
|
Dobrze ,spróbuje coś pomyśleć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|