 |
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:45, 14 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Hoss jak zwykle będzie pomagać, ale co dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:53, 14 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
pierwszy raz to piszę Tobie, ale...za krótkie....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:37, 14 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Dzieciak najadł się słodyczy. Mam jednak nadzieję, że nie tylko lody mu zaproponowali. Prawdziwy obiad by się przydał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mada dnia Sob 0:11, 15 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neth P
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 11 Sty 2014
Posty: 820
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 1:51, 15 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Nie miałby ochoty- po zjedzeniu konfitur wchodzą tylko lody I tak podziwiam go, że jadł tak same, bez niczego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18574
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:43, 15 Lut 2014 Temat postu: Sny o przyszłości |
|
|
-Martwisz się czymś Chris -spytał Hoss odwiedzając chłopca ,któregoś dnia.
-Jutro w szkole jest dzień bohatera -odpowiedział Chris. Każdy chłopiec przyprowadzi swojego tatę a ja.
Spuścił głowę ,by nie chciał by Hoss widział jego łzy.
-To może ja z tobą pójdę -zaproponował olbrzym a chłopiec podniósł głowę i spojrzał w jego oczy .
-Naprawdę mógłbyś -spytał a w jego głosie słychać było radość i nadzieję
Julia zastanawiała ,czemu te stare komuszki z kółka parafialnego,ją tak nagle otoczyły gdy wyszła ze sklepu i patrzą na nią uśmiechając się z fałszywym ubolewaniem.
-Musi być ci ciężko -powiedziała pani Winterem.
-Niby dlaczego ma być mi ciężko -odparła Julia.
-To ty nic nie wiesz -stropiła się druga kumoszka pani Meredith.
Trzecia kumoszka pani Warren nie miała żadnych skrupułów w rozpowszechnianiu informacji ,prawdziwych lub fałszywych i dzielenia się z nim światem. Nic nie sprawiało jej większej przyjemności. Na jej tłustej twarzy pojawił się złośliwy uśmiech.
-Całe miasto o tym mówi -powiedziała mrużąc swoje ciemne oczy . Hoss Cartwright był w szkole a ten mały Murzynek ,nazywał go tatą.
-Co takiego -spytała Julia a po chwili zaczęła się śmiać. Kumoszki spojrzały na nią z zaskoczeniem ,bo nigdy nie widziały jej takiej wesołej.
Hoss przyjechał bryczką po Julię ,która wychodziła z pracy.
Była ubrana w ciemnozieloną suknie z tafty ,a jej oczy śmiały się radośnie. Nigdy nie wydawała mu się piękniejsza niż tego dnia.
-To prawda ,że zostałeś ojcem -spytała z rozbawieniem.
-Chciałem pomóc Chrisowi -odparł mężczyzna z typową dla siebie dobrodusznością . Nie ma ojca ani ojczyma ,kogoś z kogo mógłby być dumny.
-On wpatruje się w ciebie jak tęczę -rzekła Julia po chwili dużo poważniejszym tonem. Wcale mu się nie dziwię ,gdyby mój ojciec był taki jak ty.
Urwała ,bo przypomniały jej się sprawy o których nie lubiła rozmawiać.
Annie Hornee była najmłodszą z trzech córek Horsta Hornea . Była to rudowłosa ,filigranowa dziewczyna o zielonych kocich oczach i ostrym języku.
Uprawiała ,szermierkę ,jeździła konno.
Między nią a Joe ,często dochodziło do sprzeczek.
-Mówię ci -tłumaczył łagodnie ,szpadę należy trzymać tak.
-Ja wiem lepiej jak należy trzymać szpadę ,lalusiu z Ponderosy -odcięła się Annie. Zajmij się tym na czym znasz się najlepiej .
-Chętnie -odparł Josef ,wyjmując jej szpadę z ręki ,obejmując i całując w usta.
Wyrwała się i spoliczkowała go trzy razy.
-Wstydź ,się Josefie Cartwright -rzekła ze złością. Ja nie jestem taka jak inne . Chce być taktowana.
-Jak księżniczka -spytał Joe.
-Nie -odparła Annie ,jak człowiek z szacunkiem ,a nie być kolejnym numerem na twojej liście.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Sob 14:48, 15 Lut 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 14:48, 15 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Chris i Hoss bardzo się zaprzyjaźnili Co dalej?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:49, 15 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Czyżby Joe miał wpaść pod pantofel, ale może i dobrze mu. Czekam na dalszy rozwój wypadków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:23, 15 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Bardzo rodzinnie się zrobiło ... Joe chyba trafił na panienkę, która sobie z nim poradzi ... mam nadzieję
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Sob 16:02, 15 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:40, 15 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Kumoszki z kółka parafialnego zawsze chętne do roznoszenia plotek i okazywania udanego współczucia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:03, 15 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Każdy chyba ma w otoczeniu takie kumoszki a'la ciotka Lil i im podobne ....ale tak juz jest...najblizej pod figurą mają diabła za skórą
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Sob 17:54, 15 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neth P
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 11 Sty 2014
Posty: 820
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:32, 15 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Joe poważnie podszedł do zagadnienia "zajmij się tym, na czym znasz się najlepiej"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:54, 15 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
dokładnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18574
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:16, 16 Lut 2014 Temat postu: Sny o przyszłości |
|
|
Nan Cartwright siedziała w pokoju. Była ,śliczną ciemnowłosą dziewczynką ,o dużych ,ciemnych oczach. Zwykle była radosna i uśmiechnięta ,a tego dnia była smutna.
Adam przyszedł do niej i usiadł na jej łóżku.
-Czemu uciekłaś ze szkoły -spytał spokojnym tonem ,patrząc na nią przenikliwie.
-Dziewczynki ,śmiały się ze mnie -odparła Nan. Że mama moja mieszkała w indiańskim namiocie i że jestem kuzynką Murzynka .
-Co to były za dziewczynki -spytał Adam ,starając się nie okazać przy dziecku złości ,która nim zatrzęsła.
-Patty Gordon i Leslie Cromwelle-powiedziała Nan z jeszcze większym smutkiem .Myślałam ,że mnie lubią .
-Posłuchaj -odparł Adam ,porozmawiam z ich rodzicami i dopilnuje ,żeby ta sytuacja się nigdy więcej się nie powtórzyła .Ale pamiętaj ,na drugi raz ,nie możesz uciekać ze szkoły .Nosisz nazwisko Cartwright a my nie uciekamy ,tylko walczymy z trudnościami.
Nan skinęła głową.
Adam zszedł ze schodów ,myśląc o tym ,że czeka go trudna rozmowa. Amanda siedziała na werandzie i cerowała skarpetki.
Tyle się zmieniło w ostatnich latach -Ben poślubił Margaret ,Hoss i Julia adaptowali Chrisa ,Will i Anna Maria doczekali się bliźniąt ,syna i córki a Joe oświadczył się Annie i w końcu został przyjęty.
A mimo tych wszystkich zmian Ponderosa się nie zmieniała ,ciągle była dla nich wszystkich taką samą jak dawniej bezpieczną przystanią.
Wieczorem gdy wrócił Amanda leżała w łóżku. Zdziwił się ,że jeszcze nie śpi. Miała na sobie różową ,koronkową koszulę nocną.
-I jak -spytała wpatrując się w niego nerwowo.
-To była ciężka rozmowa ale w końcu ustaliłem ,że te dziewczynki jutro przeproszą Nan -odparł ,po czym ziewnął ze zmęczenia. Idę spać.
-My też musimy poważnie rozmawiać -rzekła Amanda. To ważne.
-To nie może poczekać do rana -zdziwił się Adam. Padam z nóg i nie mam ochoty na żadne rozmowy.
-Typowo męskie podejście -rzekła Amanda rozdrażnionym tonem. Zawsze gdy trzeba rozmawiać ,wy jesteście zmęczeni.
-Co się z tobą dzieje ostatnio -spytał Adam ,niejasno już poirytowany. Ciągle zrzędzisz i marudzisz jak jakaś stara panna.
-Znudziłam ci się ,tak -Amanda wybuchnęła płaczem.
-Kochanie wcale tak nie jest -rzekł całując ją w czoło .Powiedz mi o co chodzi.
-Spodziewam się dziecka -odparła po chwili Amanda ,innym głosem.. Nie wierzyłam w to ale to prawda.
Porwał ją w ramiona i obsypał pocałunkami . Nigdy wcześniej nie widziała go takiego szczęśliwego.
-A mówiłeś ,że ja i Nan ci wystarczamy -przypomniała mu jakby z delikatną nutką pretensji w głosie .
-Mówiłem tak ze względu na ciebie -odparł nie tracąc wcale rezonu. Najdroższa ,to brzmi jak sen . Dziecko ,nasze dziecko.
Amanda Cartrwright ,uśmiechnęła się delikatnie i czule. Nie wiedziała ,czemu właściwie przed chwilą płakała ,przecież spełniły się wszystkie marzenia ,jakie kobieta może mieć.
Tej nocy długo jeszcze rozmawiali o przyszłości ,jaką rysowała się przed nimi.
Koniec.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Nie 21:22, 16 Lut 2014, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:20, 16 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Wszyscy szczęśliwi i dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|