www.bonanza.pl

zorina13

Popchnął ją i upadła na siano.
Adam Cartwrigt rzadko tracił panowanie nad sobą -ale w tym momencie był strasznie wkurzony na Susan.
Jak to się stało że zaczął ją całować i rospinać jej sukienkę -tego nie potrafił sobie przypomnieć.
Ze starego kufra przyniósł koc którym okrył jej nagie ramiona.
-Musimy wracać do Alice powiedziała Susan ubierając się. Potrzebuje nas przed operacją.
-Tak masz rację zgodził się ,całując żonę. Tym razem zrobili to powoli delektując się tym jak jakoś ucztą.

Alice ucieszyła się widząc ich razem a Susan miała wrażenie że silne rumieńce ją zdradzają.
-Mamo Bennie wtulił się do do niej Alice nie umrze ?
-Oczywiście że nie. Wszystko będzie dobrze.
-Nie przestałaś kochać taty ?
-Zawsze bedę kochała twojego ojca i to się nigdy nie zmieni. Masz jeszcze jakieś pytania synku ?
-Skąd się biorą dzieci ?
-Idź do taty ,on ci wytłumaczy.

Ewelina

Teraz to się działo!!! ... Ale byli wszak małżeństwem... czyli wszystko OK... Zorina, więcej takich scen... one są niczym rodzynki w cieście... jest ich niewiele, są niezbyt wielkie a... dodają smaku ... Smile

Fajne i Rika na pewno będzie zadowolona Smile

Rika

No, to teraz będzie na mnie. A ja tylko mówiłam, że Adam pewnie by chciał więcej a nie ja... Wink

Basia

Stefka

Teraz to już chyba wszyscy wiedzą, gdzie była suknia, a raczej gdzie jej nie było.... Zorina, bardzo fajnie wyszło i ze smakiem, a to najważniejsze. Smile

Końcówka najlepsza Laughing