|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:21, 03 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Czyli wszystko dobrze się ułożyło ... z wyjątkiem ojca Lindy, który zapłacił życiem za zgodę córki na zaręczyny z Dave'm i Ramoną, która złapała zapalenie płuc. W XIX wieku to ona ma niewielkie szanse na wyzdrowienie. Ciekawe, czy jej ojciec się zmieni?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:05, 03 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Biedna Ramona. Miłość do ojca pewnie przypłaci śmiercią. Zapalenie płuc w dawnych czasach to jak wyrok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADA
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:59, 04 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Czyli jednak Dave posunął się do zabójstwa ojca Lindy. Cóż dla pieniędzy ludzie są gotowi na wszystko.
Szkoda mi Ramony. Dziewczyna miłość do ojca może przypłacić życiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:51, 04 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Nat jest uparty jak Adam więc i rozmowy wychodzą im średnio. Mam wrażenie, że Nat mimo buntowniczej natury jednak zawsze bardziej otwierał się przed Susan, może dlatego, że była kobietą? A może umiała mimo wszystko do niego dotrzeć? Mam nadzieję, że ojciec Ramony z miejsca przestanie pić, bo to ostatni dzwonek. Dave zabił ojca Lindy i jeszcze chciał to zamaskować? Nie dość, że okazał się oszustem to i mordercą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:40, 04 Lut 2015 Temat postu: Pierwsza miłośc |
|
|
Susan wychodziła ze szpitala ,gdy zobaczyła w drzwiach Petera Fieldy.
Trzeźwy i ogolony ,był całkiem przystojnym mężczyzną ,wysokim ,postawnym ,o rudych ,lekko kręconych włosach ,ubranym w kraciastą farmerską koszulę i czarne spodnie.
-Pani doktor -zaczął łamiącym się głosem -przyszedłem podziękować za uratowanie życie Ramony.
-Dziękuje -odparła Susan z miłym uśmiechem -ale myślę ,że mała w tym moja zasługa.Ten cud ,sprawił największy lekarz we Wszechświecie. To Bóg ocalił pańską córkę.
Przez te długie tygodnie ,gdy Ramona dochodziła do siebie ,Gabriel był przy niej prawie cały czas. Cieszyła ,że obok niej jest ktoś taki cudowny i dobry i silny mimo cechującego go spokoju. Zaczynała go darzyć coraz większym uczuciem ,ale nie wierzyła by mogła być dla niego kimś więcej niż tylko przyjaciółką.
Nie wiedziała ,że on patrząc na nią myśli ,że jej włosy są złote jak jabłka w ogrodzie Hesperydy ,cera biała jak świeży śnieg a małe ,delikatne ,czerwone usteczka są wprost stworzone do tego by je całować.
Chciałaby ją rysować i nazywać swą muzą ale coś go jeszcze blokowało ,by nazwać wprost to co czuję.
Ojciec Ramony ,zachowywał się teraz zupełnie inaczej ,zajmował się pracą na farmie i pilnował by córka uczyła się do egzaminów.
Ludzie przestali go widywać w saloonie i śpiącego w stajni ,obrzęk na jego twarzy ,powoli zaczął ustępować.
Tego wieczoru ,gdy księżyc świecił jasno na niebie ,Gabriel wziął dziewczynę na spacer.
Ślicznie wyglądała w nowej ,białej sukience i czarnym kapelusiku. On był ubrany w czarną koszulę i spodnie.
-Nat mówił ,że twoja Akademia Sztuki znajduję się obok mojego seminarium nauczycielskiego -zaczęła Ramona ,przerywając nieznośną ciszę.
-Naprawdę -odparł Gabriel sztucznym głosem. Coś takiego.
-Jak mogłabym ci podziękować za wszystko -spytała dziewczyna ,patrząc mu głęboko w oczy .
Zastanawiał się przez chwile i zapominając nagle o swej nieśmiałości ,przyciągnął ją do siebie i delikatnie pocałował w usta.
Zaskoczona tym dziewczyna oddała pocałunek ,po czym odsunęła się od niego.
-Gabriel ja ..myślałam ,że marzysz o kimś wyjątkowym -rzekła w końcu.
-Owszem -zgodził się ,patrząc na nią z czułością. Ty jesteś moim marzeniem.
-Ja -Ramona nie wierzyła własnym uszom. Nie jestem ani piękna ,ani mądra.
-Mam na ten temat inne zdanie -odparł uprzejmym ale stanowczym tonem. Chciałabym się z tobą ożenić ,gdy tylko skończysz szkołę.
-Ożenić ze mną ?
-Nie chcesz wyjść za mnie ,nie kochasz mnie ?
-Oczywiście ,że cię kocham -odparła Ramona ,obdarzając go swoim najpiękniejszym uśmiechem.
lecieć...och,och,
śpiewać...
w błękicie oczu twoich niebieskich ,
szczęśliwy, że jestem tu na dole
w błękicie oczu twoich niebieskich,
szczęśliwy, że jestem tu na dole
...z tobą
Koniec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:49, 04 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
I wszystko się szczęśliwie zakończyło.
Dobrze, że ten ojciec zrozumiał, że źle postępował.
A Ramona będzie szczęśliwa z Gabrielem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADA
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:52, 04 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Cieszy wyzdrowienie Ramony. Jej ojciec widocznie potrzebował wstrząsu, jakim była jej choroba, żeby przestać pić. Szczęśliwie zrozumiał, co mógłby stracić.
Teraz wreszcie Ramona odzyskała ojca, ale i zyskała kogoś szczególnego ... mężczyznę, który ją bezwarunkowo kocha.
Bardzo ładne, ciepłe i optymistyczne zakończenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:30, 04 Lut 2015 Temat postu: Re: Pierwsza miłośc |
|
|
zorina13 napisał: | Przez te długie tygodnie ,gdy Ramona dochodziła do siebie ,Gabriel był przy niej prawie cały czas. Cieszyła ,że obok niej jest ktoś taki cudowny i dobry i silny mimo cechującego go spokoju. Zaczynała go darzyć coraz większym uczuciem ,ale nie wierzyła by mogła być dla niego kimś więcej niż tylko przyjaciółką.
Nie wiedziała ,że on patrząc na nią myśli ,że jej włosy są złote jak jabłka w ogrodzie Hesperydy ,cera biała jak świeży śnieg a małe ,delikatne ,czerwone usteczka są wprost stworzone do tego by je całować. |
Fajny ciepły fragment Zakończenie optymistyczne. Młodzi do szkoły tatko trzeźwy wziął się do roboty. Żyć nie umierać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:44, 04 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Lubię szczęśliwe zakończenia. Tata Ramony na szczęście znów stał się porządnym człowiekiem. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Przed Ramoną i Gabrielem jest piękna przyszłość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:32, 04 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Cieszę się, że Peter Fieldy przeszedł przemianę. Okazało się, że potrafi i dopilnować córki, i zająć się farmą.
Ramona i Gabriel zrozumieli, że są dla siebie stworzeni.
Piękne, szczęśliwe zakończenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kola
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:14, 23 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Po poprzedniej notce bardzo smutno zapowiadał się koniec, ale na całe szczęście dobrze się skończyło. Ojciec Ramony całe szczęście zrozumiał, że butelka szczęścia nie daje, ale dzięki śmiertelnej chorobie córki się nawrócił. Z kolei Gabriel wcale nie musiał zostawać z Ramoną, w kryzysowych momentach ludzie potrafią pokazać swoją prawdziwą twarz, ale dzięki Bogu miłość zwyciężyła i wszyscy są szczęśliwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|