Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czas próby
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Zoriny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:13, 20 Sty 2015    Temat postu:

Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:01, 21 Sty 2015    Temat postu:

Chłopiec kocha ojca niezależnie od wszystkiego. Ciekawe, czy ktoś został ranny?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:30, 22 Sty 2015    Temat postu: Czas próby

Susan zapukała do drzwi pokoju Nata.
-Proszę wejść -usłyszała jego głos.
Leżał na łóżku i gapił się w sufit.
-Jak się czujesz -spytała ostrożnie kobieta.
-A jak mam się czuć -wybuchnął. Tony mnie nienawidzi ,bo zabiłem jego ojca.
-Jest rozgoryczony i wściekły na cały świat -stwierdziła kobieta ,siadając na jego łóżku. Zachowywałeś się podobnie ,gdy twoja mama umarła.
-Owszem -zgodził się Nataniel. Ale to nie znaczy ,że jest mi z tym lżej.
Susan patrzyła na niego ,zastanawiając się jak pomóc temu młodemu człowiekowi ,którego kochała prawie tak samo ,jak własne dzieci.
-Nie możesz się wiecznie obwiniać o śmierć Parkera -rzekła łagodnym głosem. To był wypadek.
-To niczego nie zmienia -odparł Nat stanowczo. Nie żyję przeze mnie.
-Nie było w tym twojej winy ,to on wyciągnął broń-przypomniała Susan. Proszę ,przestań się tym zadręczać.
Jej słowa ,jak zauważyła ,wcale go nie przekonały.

Nataniel udał się do sosnowego lasku ,gdzie w dzieciństwie bawił się z Lindą i Dave. Było to miejsce ,pełne wspomnień ,dawnych czasów ,gdy wspinali się na drzewa i strzelali z procy. Mieli tylko procę ,gdy pewnego dnia znaleźli małego niedźwiadka i przerażeni ,pouciekali do domów.
A ojciec Lindy oświadczył wtedy ,że nie powinna się bawić z chłopakami.
Nat nie wiedział ,gdzie się podziała jego beztroska i zarozumialstwo ,nie umiał w sobie tego odnaleźć po śmierci Parkera. Krzyż poczucia winy był bardzo silny i wydawało mu się ,że aż do śmierci będzie musiał go dźwigać.
Odwrócił się i nagle zobaczył Lindę ,która stała przed nim w żółtej ,muślinowej sukience.
-Skąd wiedziałaś ,że tu jestem -spytał ochrypłym głosem.
-Bo szukałam cię wszędzie i to było ostatnie miejsce ,które mi zostało -wytłumaczyła. Chciałam z tobą porozmawiać.
-Będziesz mi mówiła ,tak jak wszyscy ,że nie jestem odpowiedzialny za to co się stało-odgadł.

-Tak -potwierdziła młoda kobieta. Jesteś jedną z nielicznych ,kryształowo prawych osób ,które poznałam w życiu.
-Musze wyjechać -rzekł Nat po chwili.
-Gdzie chcesz wyjechać -zdziwiła się Linda.
-To bez znaczenia -odparł ze smutkiem w glosie. Śpiewający Wiatr mówił ,że każdy musi odbyć podróż w głąb siebie.
-Śpiewający Wiatr nie powiedział ci ,że nie da się iść do przodu ,gdy się ciągle obciążasz o coś ,na co nie masz już wpływu.
-I tak muszę wyjechać -rzekł z dawnym uporem. Sam ,rozumiesz ?
Skinęła twierdząco głową. Przytulił ją i tak stali dłuższą chwilę ,nic nie mówiąc.
-Wrócę -rzekł w końcu ,przerywając milczenie. Jak się z tym uporam.
-Wiem ,że wrócisz -Linda uśmiechnęła się blado. Zawsze wracasz.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Czw 10:40, 22 Sty 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:28, 22 Sty 2015    Temat postu:

Nat bardzo to przeżywa, ale na pewno sobie z tym poradzi.
Może w podróży ktoś mu wytłumaczy, że nie powinien się obwiniać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:27, 22 Sty 2015    Temat postu:

Nat przeżywa bardzo sytuację, co świadczy o jego wrażliwości, ale czy wyjazd to dobry pomysł? Jeszcze niejednego w swoim życiu ubije. Ile takich wyjazdów zniesie Linda?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:40, 22 Sty 2015    Temat postu:

Nat jest w bardzo trudnej sytuacji. Widać, jak bardzo to wszytko przeżywa. Niestety nikt mu nie może pomóc. Myślę, że te jego ucieczki niewiele pomogą. Linda, co prawda obiecała czekać, ale ile jeszcze może znieść. A może Nat powinien porozmawiać z Adamem ... Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:41, 22 Sty 2015    Temat postu:

Czasem nie mogę zrozumieć postępowania Nata i Lindy ... ale to ich wybór.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:43, 22 Sty 2015    Temat postu: Czas próby

Czego nie możesz zrozumieć Ewelinka ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:08, 22 Sty 2015    Temat postu:

Dlacego postepują tak, jak ... postępuja, ale na tym polega urok fanfików, że zwykle wątpliwości rozwiewają się w kolejnym odcinku.
Nat zabił przeciwnika w samoobronie, w uczciwej walce i może jest mu przykro ze względu na Tony'ego, ale nie rozumiem, dlaczego musi wyjechać? Zostawić dziewczynę z którą wiąze wspólne plany ... przecież to nic nie zmieni. Nie ożywi ojca Tony'ego, nie przekona od razu chłopca, że nie mial innego wyjścia ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:12, 22 Sty 2015    Temat postu:

W sumie masz rację Ewelina. Nat to jednak nie Hoss, który gryzł się po zabiciu przyjaciela. Nat jest synem Adama i wydaje mi się, że jest również twardszy i silniejszy. Ale może podobieństwo dzieciństwa z chłopcem rzutuje na takie a nie inne zachowanie Nata?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:23, 22 Sty 2015    Temat postu:

No tak, ale Hoss nie chciał wyjeżdżać z Ponderosy, nie zostawiał narzeczonej ... miał wyrzuty sumienia jak każdy porządny czlowiek po zabiciu innego człowieka. Nawet bandyty. To normalne. Cokolwiek rzutuje na jego postępowanie, to mnie Nat wydawał się silnym, uporządkowanym facetem ... a tutaj zachowuje się nieco histerycznie ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:27, 22 Sty 2015    Temat postu:

Hoss nie miał narzeczonej, ale nie sądzę by Pa i bracia puścili go w siną dal...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:28, 22 Sty 2015    Temat postu: Czas próby

Każdy się może załamać ,nawet Nat.
Musi pobyć trochę sam ale wróci do siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:34, 22 Sty 2015    Temat postu:

No i właśnie to załamanie po zastrzeleniu bandyty nie pasuje mi do Nata. Właśnie do Nata. Na pewno żal mu chłopca, ale żeby ten facet się zalamał? Nie wiem? ... Współczucie tak, załamanie, lub wyrzuty sumienia? ... Właśnie tego nie potrafię zrozumieć. Przecież to jest Nat! Czułby wyrzuty na pewno, ale po zrobieniu czegoś złego ... przypadkiem, jakby zginął niewinny człowiek ... każdemu może się przydarzyć ... wtedy owszem. Logiczny byłby wyjazd, wyciszenie się, uspokojenie ... ale w tym przypadku?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucy
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 19 Gru 2014
Posty: 1405
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom, Górny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:37, 22 Sty 2015    Temat postu: Re: Czas próby

zorina13 napisał:
Śpiewający Wiatr mówił ,że każdy musi odbyć podróż w głąb siebie.

Czy "podróż w głąb siebie" musi wiązać się z fizyczną ucieczką, zmianą miejsca pobytu, wędrówką?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Zoriny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin