|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:24, 01 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Bo człowiek chciałby wiedzieć co będzie dalej, a jakoś wszyscy piszący faniki urywają w najciekawszym momencie.... i człowiek musi czekać, i czekać.... i ćwiczyć się w cierpliwości....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rika
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 4854
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:51, 01 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Joe i Alex to naprawdę burzliwe małżeństwo . Wygląda, jakby sobie w ogóle nie ufali.
A Alex też coś za szybko wstawiła się za Todem. Co ona mogła takiego dobrego o nim powiedzieć? Bardziej ufa Todowi, żeby za niego ręczyć, niż własnemu mężowi, żeby mu zaufać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:49, 01 Paź 2012 Temat postu: Bonanza moje fanfiction |
|
|
-Coś tu strasznie śmierci powiedział Dan Harris do kumpla. Chyba owcami.
-Do mnie mówisz kolego ?Tod podniósł się.
-Żaden prawdziwy kowboj nie będzie się zajmował owcami.
-Pokaż mi takiego.
-Chcesz się bić ?
-Nie odparł Tod. Nie warto z kimś takim jak ty.
-Dawno cię tu nie widziałem Tody zauważył barman.
-Rozpacza bo ten żydowski śmieć wychodzi za mąż.
-Nie prowokuj mnie Dan. Ona nie jest śmieciem i nikomu nie pozwolę tak o niej mówić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zofia
Jeździec znikąd
Dołączył: 11 Wrz 2012
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:31, 01 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Wychodzi na to, że Alex nie bardzo ufa Joe i tłumaczy to sobie przeżyciami z dzieciństwa. Ale Todowi uwierzyła raz dwa. Czyżby dlatego, że " kobiety mają zwykle słabość do takich nawróconych drani".... ? Tod okazuje się być całkiem ciekawą postacią.... taką złożoną, miło patrzeć jak dojrzewa i nabiera rozumku. Chyba powoli przychodzi czas na nowego szeryfa. Zapowiada się bójka. Ciekawe, co się jeszcze wydarzy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:29, 01 Paź 2012 Temat postu: Bonanza moje fanfiction |
|
|
Dan wylał piwo na głowę Toda.
-Teraz wreszcie pachniesz ładnie zaśmiał a wraz z nim wszyscy obecni w sallonie.
Tod milczał zaciskając pieści.
Aż w końcu chwycił Dana i zaczął go dusić.
Nagle usłyszeli strzał.
W drzwiach sallonu stał nowy szeryf.
-Co tu się dzieje ?
-Sprowokował mnie szeryfie.
-To prawda potwierdził barman. Tym razem to nie wina Toda.
-W każdym aresztuje was obu. Będziecie mieli całą noc na przemyślenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:50, 01 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
I pojawił się nowy szeryf... nadal nie wiemy jednak, jaki jest? człowiekiem przestrzegającym praworządności, czy brutalem wykorzystującym swoją funkcję... Rachela jednak nie zostanie z Todem... cóż, chłopak jakoś to przeżyje, serce poboli, ale teraz będzie wiedział, że prawdziwe uczucie, to poważna rzecza miłość to nie tylko zabawa... Chyba zupelnie sporządnial, bo pomaga matce i siostrom, czyli nie był całkowicie złym chlopakiem... Zorina, co dalej? Co z tym nowym szeryfem? Kiedy ciąg dalszy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Basia
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:14, 01 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Oj chyba jeszcze nie sporządniał tak do końca. Zamiast dusić faceta, mógł mu zwyczajnie dać w pysk. Tod ciągle pozwala brać górę emocjom. No i pojawił się upragniony szeryf. Tylko tak się pojawił, że dalej nie wiadomo, co to za człowiek. Spryciula....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:43, 02 Paź 2012 Temat postu: Bonanza moje fanfiction |
|
|
-Szeryfie mogę prosić o osobną celę ?spytał Dan. Nie chce się zarazić tym zapachem.
-Ja też nie chce być z nim w jednym pomieszczeniu rzekł Tod.
-To areszt a nie pensjonat odparł Artur MacDonald.
Usiadł i zaczął przeglądać jakieś papiery.
Weszła dziewczyna i przyniosła mu kolację.
Obaj aresztowani poderwali się na jej widok.
Bardzo ładna brunetka, średniego wzrostu miała rzymski nos i małe usteczka czerwone jak poziomki.
Nawet na twarzy szeryfa na jej widok pojawił się ciepły uśmiech.
-Zjedz.
-Nie jestem głodny.Mam dużo pracy.
Pocałowała go w policzek i wyszła.
-Ładna ta pańska kobieta szeryfie zauważył Dan.
-Helen jest moją siostrą.
Następnego dnia Rachel odwiedziła farmę Wilsonów.
-Nie musi się pani niczym martwić rzekła do matki Toda. Rozmawiałam z dyrektorem banku i zgodził się umorzyć wasze długi.
-Czemu to zrobiłaś ?spytał Tod.
Nie odpowiedziała.
Tak chciał usłyszeć 'bo cię kocham 'ale to słowo z jej ust nie padło.
-Życzę ci dużo szcześcia na nowej drodze życia.
-Ja tobie też życzę wszystkiego co najlepsze Tody a w kącikach jej oczu zobaczył łezki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:03, 02 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Ten szeryf nie musi być złym człowiekiem, jeśli ma taką miłą i śliczną siostrę... Tod i Rachela przepięknie się rozstali, z klasą... własciwie prawie nic między nimi nie zaszło, ale chyba coś do siebie czuli i wiedzieli o tym... to bardzo ładny gest, to, że Rachela rozmawiała z dyrektorem banku w sprawie długu Toda, pokazała, że jest nie tylko piękna, ale i dobra...Nie każdą kobietę stać by było na to, po niespełnionym uczuciu, chociaż właściwie prawie o nie nie walczyła, podporządkowała się rodzinie i tradycji... No i nadal jestem bardzo ciekawa... co z tym szeryfem? Namiesza, czy pomoże w Wirginia City? No i jego siostra? Może będzie platerkiem na pęknięte serce Toda?
Zorina, nie leń się i pisz dalej? Kiedy dalszy ciąg?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Wto 10:03, 02 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:23, 02 Paź 2012 Temat postu: Bonanza moje fanfiction |
|
|
Tod spotkał Helen któregoś dnia gdy jechała bryczką.
Sama powoziła ,co było dla niego sporym zaskoczeniem.
-Nie boi się pani ?W okolicy pełno zbirów.
-Zapomniał pan że mój brat jest tu szeryfem.
Tod nie wiedział co powiedzieć ale miłe było to że patrzyła na niego i uśmiechała się życzliwie.
Gdy ją lepiej poznał zrozumiał że Helen Macdonald jest typem osoby która lubi ludzi i w każdym człowieku dostrzega tylko dobre i piękne rzeczy.
Była w niej jakaś naiwnośc i czystośc ,w oczach ,w mówieniu ,w sposobie bycia.
-Mimo wszystko lepiej żeby nie jeździła pani sama. Bedę panią woził.
-To bardzo miłe z pana strony.
-Tod ma nową dziewczynę powiedział Hoss do Joe. Bardzo ładna dzierlatka.Wozi ją codziennie po mieście.
-To siostra szeryfa rzekł Joe. Oby znowu nie wpadł w kłopoty.
-To z kim się spotyka Tod to chyba nie nasza sprawa wtrącił Adam.
Joe spojrzał na brata z niechecią.Był chwilami taki irytujący.
Debra siedziała przytulona opierając swoją głowę o ramię Bena.
Czuła się taka szcześliwa ,w Ponderosie na kominku płonął ogień.
Miłośc ,ciepło ,poczucie bezpieczeństwa -czy kobieta może pragnąć czegoś więcej ?
-Idealna pogoda na piknik stwierdziła Helen.
Siedzieli na trawie na kocyku gdy Tod ją objął i pocałował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AMG
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 3024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 11:25, 02 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Fajnie jest... Dalej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Basia
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:31, 02 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
To fakt, jest bardzo fajnie! Miłość kwitnie z każdej strony. Co dalej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:54, 02 Paź 2012 Temat postu: Bonanza moje fanfiction |
|
|
-Przestań ,słabo mi wyszeptała dziewczyna.
-Naprawdę słabo ci od moich pocałunków ?ucieszył się Tod.
Skinęła głową.
-Powinyśmy wracać zarządził.
Dwóch mężczyzn stało przy ich bryczce.
Tod ich nie znał ale było w nich coś podejrzanego.
-Możemy pożyczyć od was ten wóż ?
-Nie odparł Tod.
-Mówi się trudno ,kocha się dalej powiedział facet wyjmując broń i strzelając w jego stronę.
-A teraz zabawimy z tobą dziewczynko.
Tod podniósł się. Nie czuł bólu ani lejącej się z niego krwi.
Usłyszał krzyk Helen i zobaczył że ci dwaj pochylają się nad nią a ona ma podartą sukienkę.
Zostawili swoje pistolety na ziemi. Podniósł jeden i strzelił jednemu z bandziorów w plecy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zofia
Jeździec znikąd
Dołączył: 11 Wrz 2012
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:01, 02 Paź 2012 Temat postu: Re: Bonanza moje fanfiction |
|
|
zorina13 napisał: | -Przestań ,słabo mi wyszeptała dziewczyna. |
Pewnie każdy facet chciałby to usłyszeć
Było tak pięknie i romantycznie.... A skończyło się tragedią. Tod będzie miał poważne kłopoty...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AMG
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 3024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 13:25, 02 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Ustrzelić drugiego. A potem niech Helen leci po pomoc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|