|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:08, 28 Gru 2017 Temat postu: Znak Zorro -Dobra nowina |
|
|
-Anna Maria się ostatnio dziwnie zachowuje -rzekł Diego ,zwracając się do ojca. Wczoraj płakała i nie chciała mi powiedzieć o co chodzi. A teraz zrobiła się jakaś taka wesolutka.
-Ja się chyba domyślam -rzekł Alejandro z uśmiechem. Jesteście już trzy miesiące po ślubie ,prawda?
Myślę ,że twoja żona jest w ciąży.
Pamiętam ,że twoja matka zachowywała się podobnie ,gdy ty miałeś przyjść na świat.
Gdyby się to potwierdziło Diego cóż ,kobiety w tym stanie mają różne humory ,trzeba być bardzo delikatnym i ostrożnym ,by je niczym nie urazić.
-To teraz zaczynam rozumieć ,czemu jestem jedynakiem -odparł Diego wesołym tonem.
Wszedł na górę i zapukał do pokoju żony.
-Kto tam ?
-Tylko mąż.
-Możesz wejść.
Diego otworzył drzwi i wszedł do pokoju.
Anna Maria ,ubrana w białą bluzkę i czarną spódnicę siedziała na łóżku.
Jej oczy błyszczały jakimś szczególnym blaskiem.
-Chciałem z tobą porozmawiać -rzekł zwracając się do niej.
-To dobrze ,bo ja również chciałam ci powiedzieć coś ważnego -odparła Anna Maria.
Byłam u doktora Gonzalesa i on powiedział ,że spodziewam się dziecka ,naszego dziecka. Cieszysz się ?
-Nawet nie wiesz jak bardzo -rzekł Diego ,kładąc rękę na jej brzuchu.
Nic nie wydawało mu się piękniejsze ,niż myśl o dziecku ,zrodzonym z ich miłości.
W tym momencie wpadł Bernardo i zaczął wymachiwać rekami.
-Co się znowu stało ?
Sierżant Garcia siedzi w karczmie i pije.
I co w tym dziwnego ?
Dostał w końcu zaległy żołd i ma przy sobie pieniądze.
Jakieś podejrzane typki w knajpie go okraść i pobić.
Zorro powinien się tym zająć.
-Diego bądź ostrożny -rzekła Anna Maria.
-Nie martw się o mnie ,dam sobie radę -odparł mężczyzna ,patrząc na nią z czułością. To ty musisz uważać na siebie i niczym się nie denerwować.
Obiecasz mi to ?
Żona Diego skinęła twierdząco głową.
-Nie martw się drogie dziecko ,Diego da sobie radę -rzekł Alejandro zwracając się do synowej. Jest w końcu przebiegły jak lis.
Anna Maria uśmiechnęła się w kąciku warg ,słysząc te słowa.
-Jestem dumny z tego faktu ,że jesteś żoną mojego syna ,moją córką -rzekł Alejandro. Wybacz ,że na początku ,nie chciałem się zgodzić na to by Diego się z tobą ożenił.
-Już nie wracajmy do tego -odparła Anna Maria. Teraz zaczynam rozumieć dlaczego Zorro nie mógł się ujawnić.
Zawsze będzie ludziom potrzebny ,by dawać im nadzieję. Ale przyszłam na dół ,by tatę o czymś poinformować.
-Czy chcesz mi powiedzieć ,że zostanę dziadkiem ?
-Tak -odparła młoda kobieta.
-Od dawna o tym marzyłem -przyznał Alejandro. O małych dziecięcych stópkach ,biegnących po hacjendzie.
Szkoda ,tylko ,że Regina ,tego nie doczekała -w głosie Alejandro pojawił się smutek ,jak zawsze ,gdy wspominał ukochaną ,zmarłą wiele lat temu żonę.
-Diego wyglądam jak wieloryb -rzekła Anna Maria ,patrząc krytycznie na swoje odbicie w lustrze.
-Wyglądasz jak zawsze ślicznie -odparł Diego.
-Nie pocieszaj mnie ,wiem jak wyglądam -w głosie Anny Mari słychać było rozdrażnianie. Tracę figurę ,puchną mi ręce i nogi. Jak możesz się uśmiechać ?
-Przepraszam ,przypomniało mi się ,że ostatnio równie zła ,byłaś wtedy ,jak próbowałaś oblać mnie winem.
-Czy nigdy nie zapomnisz o tym incydencie i zawsze będziesz mi mówił jak zaczęła się nasza znajomość ?
-Masz rację ,nigdy o tym nie zapomnę -odparł mężczyzna ,patrząc prosto w jej oczy. To jedno z moich najpiękniejszych wspomnień ,ten jak to nazywasz incydent. Doskonałe wychowana ,młoda dama ,która traci panowanie nad sobą.
Pomyślałem ,ot dziewczyna jedna na milion ,co ma odwagę ,mówić co czuję.
-Naprawdę -na twarzy Anny Mari ,pojawił się uśmiech.
-Ludzie się ciągłe zastanawiają ,czemu poślubiłaś takiego fajtłapę jak ja -rzekł Diego. Wszyscy wiedzą ,że kochałaś Zorro.
-Kocham Zorro ,bo jest taki odważny i nieustraszony -odparła młoda kobieta.
A Diego ,bo jest taki ,bardziej ciepły i zwyczajny.
-Gdy mówisz dobrze o Zorro ,Diego jest zazdrosny -rzekł mężczyzna.
Anna Maria roześmiała się ,słysząc te słowa.
Mężczyzna wziął jej twarz w swoją i delikatnie pocałował usta.
Oddała pocałunek i tak się ładnie całowali przez dłuższą chwilę ,gdy usłyszeli głośno chrząkanie.
Diego zobaczył grubego sierżanta.
-Przepraszam ,że przeszkadzam -rzekł sierżant.
-Witam sierżancie -odparł Diego. Co pana do nas sprowadza ?
Czy to prawda ,że sam pan pokonał siedmiu bandytów ,którzy chcieli ukraść pańską wypłatę ?
-Tak ,sam ich pokonałem ,ja Dymitr Lopez Garcia. To znaczy z małą pomocą pewnej osoby.
-To znaczy ,trochę pomógł panu Zorro -rzekł Diego uśmiechając się swym porcelanowym uśmiechem.
-Tak -rzekł Garcia. A przyszedłem ,bo niestety nie mogę was zaprosić na przyjęcie.
-Jakie przyjęcie ?
-Te ,które chciałem urządzić dla Klary. Niestety nie mam znowu pieniędzy ,bo kapitan kazał mi z wypłaty spłacić wszystkie długi jakie miałem w tawernie.
-Czy ja dobrze rozumiem ,przyszedł pan powiedzieć ,że nie może pan nas zaprosić na przyjęcie ,które się nie odbędzie ?
-Niestety Don Diego -rzekł ze smutkiem Garcia.
Czy chciałabyś mi coś powiedzieć -spojrzał wyczekująco na Diego.
-Chyba tylko do widzenia.
Rozczarowany sierżant udał się w kierunku drzwi ,gdy Diego go zawołał.
-Sierżancie ,jeśli to nie urazi pańskiej dumy to ja urządzę to przyjęcie w naszym domu i za nie zapłacę.
-Nie mogę się na to zgodzić Don Diego -odparł sierżant. Ale skoro nalegasz ,to przełamało tą moją dumę.
-Duma sierżanta jest na niskim poziomie -stwierdziła Anna Maria ,gdy Garcia wyszedł.
Diego usiadł na fotelu ,a ramiona mu się trzęsły ze śmiechu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Czw 22:16, 28 Gru 2017, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:39, 28 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Bardzo lubię sierżanta. Fajnie, że Diego wyprawi mu przyjęcie urodzinowe.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Czw 22:39, 28 Gru 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:59, 30 Gru 2017 Temat postu: Znak Zorro-Dobra nowina |
|
|
-Przyjaciele -rzekł Diego ,zwracając się do ludzi ,którzy przyszli na przyjęcie ,chciałem ogłosić coś ważnego.
Moja żona spodziewa się dziecka.
-To wspaniała nowina -rzekł sierżant Garcia uśmiechając się szeroko.
Gratulację. Wszystkiego najlepszego dla ciebie Don Diego ,no i dla pani i waszego dziecka .
-Dziękuję sierżancie -odparła Anna Maria.
-Jesteś szczęśliwa -spytał Diego ,szepcąc jej do ucha.
-Taki mnie ogarnął spokój -odparła Anna Maria również szeptem. Chyba nic złego ,nie może się już nam przydarzyć.
W tym właśnie momencie ,gdy wypowiedziała te słowa ,ani chwilę wcześniej ,ani chwilę później ,tylko właśnie w tej chwili ,drzwi się otworzyły z wielkim hukiem.
-Przepraszam -rzekł zawstydzony Benito ,służący Dela Vegów. Szukam doktora i sierżanta Garcii. Bo komendanta nie ma w biurze.
-Czy coś się stało Benito -zdziwił się Diego. Czemu jesteś taki zdenerwowany ?
-Zorro napadł na księdza Felipe i ciężko go zranił -odparł przejęty Benito.
Ukradł też złoty krzyż z kościoła.
-Ależ to niemożliwe -wykrzyknął zdumiony sierżant. Zorro robi różne rzeczy ,ale nie jest złodziejem ,ani tym bardziej mordercą.
-No cóż ludzie się zmieniają -odparł służący.
-Ale chyba nie Zorro -rzekł sierżant. A jeśli naprawdę on to zrobił ,to nie odważy się tutaj pojawić nigdy więcej ,bo ludzie go zlinczują.
Jednym posunięciem ,zniszczył własną legendę.
-Zasłużył na stryczek -rzekł Benito.
Anna Maria słysząc ostatnie słowa zemdlała.
Gdy odzyskała świadomość ,leżała już w swoim łóżku w pokoju ,a Diego siedział obok i trzymał jej dłoń w swojej.
Uśmiechnął się ,widząc ,że otwarła oczy.
-Najdroższa ,bardzo mnie wystraszyłaś -rzekł zwracając się do żony.
-Wiem -odparła Anna Maria. To co mówił Benito było straszne.
Co teraz zrobisz ?
-Nie pozwolę by ktoś się pode mnie podszywał i hańbił moje dobre imię -rzekł Dela Vega ostrym tonem.
-Masz podejrzenie ,kto to może być ?
-Tak,chyba się domyślam. A teraz proszę cię ,leż i odpoczywaj. Ja się wszystkim zajmę.
-A goście ?
-Przeprosiłem już ich i powiedziałem ,że przyjęcie się odbędzie w innym terminie -rzekł Diego.
Kapitan Enrique Sanchez Monastario wrócił do swojego gabinetu i uśmiechnął widząc swoje odbicie w lustrze.
Zerwał z twarzy czarną maskę i wybuchnął ,głośnym ,perlistym śmiechem.
-Ludzie są tak głupi ,że nawet ja mogę być Zorro -rzekł zwracając się do swojego adwokata i wspólnika Piny. Każdy kto założy tą maseczkę ,może nim być ,chłopi nie grzeszą inteligencją.
-Za dużo ryzykujesz ,sam się za niego przebierając -odparł Pina.
-Wolę wszystko robić sam -rzekł Monastario. Bo nie ufam nikomu ,nawet tobie.
Wczoraj ludzie go kochali ,dzisiaj nienawidzą.
I o to mi chodziło.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Sob 11:04, 30 Gru 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:20, 30 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Podstępny kapitan uknuł intrygę, ale myślę, że Zorro sobie z nim poradzi. No i będzie też radość w rodzinie de la Vega. Dziecko to szczęście
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 7:58, 07 Kwi 2018 Temat postu: Znak Zorro -Dobra nowina |
|
|
-Co się stało Bernardo -spytał Diego.
Bernardo zaczął machać rekami.
-Fałszywy Zorro jest w gospodzie -odgadł Diego. Tym razem zranił karczmarza . Trzeba się tym zająć. A ty wezwij sierżanta Garcię.
Sierżant Garcia wraz z oddziałem żołnierzy wkroczył do tawerny i zdumiony zobaczył pojedynek dwóch Zorro.
Diego zepchnął sobowtóra ze schodów i zniknął ,a sierżant podszedł do nieprzytomnego mężczyzny i zerwał mu maskę z twarzy.
-Kapitan Monastario -wykrzyknął zdumiony sierżant.
-Ty idioto – warknął Monastario. Pozwoliłeś znowu uciec prawdziwemu Zorro.
Kilka dni później zdumiony kapitan dowiedział się o nagłej i niespodziewanej wizycie gubernatora.
Mimo ofensywy wdzięku ,gubernator nie dał się nabrać na uprzejmość kapitana.
-Doszły mnie słuchy ,że przebierał się pan za tego bandytę Zorro -rzekł namiestnik ,surowo marszcząc brwi.
-Panie gubernatorze ,chciałem go tylko złapać -odparł Monastario.
-Myślę ,że lepiej będzie jak dowództwo obejmie sierżant Garcia -rzekł gubernator. To uczciwy człowiek.
Pan zostanie strażnikiem w wiezieniu w Montery.
-Ja kapitan Monastario ,mam być zwykłym więziennym klawiszem ?
Za co?
-Albo przyjmuję pan te ofertę ,albo sam pan trafi do wiezienia w charakterze skazanego. Czytałem raporty na pański temat.
-Wierzy pan w kłamstwa moich wrogów ?
-Pańskimi wrogami są najwidoczniej wszyscy mieszkańcy Los Angeles. Zarówno chłopi jak i właściciele ziemscy.
Pół godziny później Diego zobaczył ,że żołnierze wyprowadzają w kajdankach awanturującego się Monastario ,który krzyczał ,że to zemsta elit na nim za to ,że chciał zaprowadzić porządek.
Diego wrócił do domu i podzielił się z żoną dobrą nowiną.
-Kapitanowi przyda się trochę pokory -stwierdziła Anna Maria.
-To prawda -zgodził się Don Diego.
Uśmiechnął się w stronę żony i delikatnie poklaskał ją po brzuchu.
-Jesteś najpiękniejszym prezentem, jaki dostałem od losu -rzekł patrząc z miłością na kobietę.
-Każda kobieta ,chciałaby coś takiego usłyszeć od męża -odparła wzruszona Anna Maria.
-Nie mogę się doczekać momentu ,kiedy dziecko pojawi się na świecie -rzekł Diego.
-Wołałbyś chłopca czy dziewczynkę ?
-Chyba dziewczynkę -rzekł Diego po chwili namysłu.
-Dziewczynka była by tak samo nieznośna i uparta jak ja -odparła Anna Maria.
-To dobrze ,bo taka mi się najbardziej podobasz -stwierdził Don Diego ,po czym zamknął żonie usta pocałunkiem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Sob 11:27, 07 Kwi 2018, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:29, 07 Kwi 2018 Temat postu: |
|
|
Kapitan Monasterio padł ofiarą własnej intrygi. I dobrze! To znaczy dobrze mu tak za te wszystkie niegodziwości jakich się dopuścił. Gubernator bardzo dobrze postąpił. Kapral Garcia jest może dobrodusznym grubasem, ale przy tym uczciwym i dobrym człowiekiem. Na pewno nikogo nie skrzywdzi. Diego i Anna Maria czekają na dziecko. Bardzo miła scena między nimi, taka pełna rodzinnego ciepła rozmowa.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Sob 11:30, 07 Kwi 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 7:54, 07 Lip 2018 Temat postu: Znak Zorro -Dobra nowina |
|
|
-Dlaczego nie mogę tam wejść -zdenerwowany Diego chodził po pokoju z kąta w kąt.
To już trwa tak długo.
-Diego uspokój się -rzekł Alejandro zwracając się do syna. Sił natury się nie przyśpieszy. Kobiety rodzą od tysięcy lat ,a ty zachowujesz się tak jak by po raz pierwszy na świecie miało pojawić się dziecko.
Diego usiadł na fotelu.
Po chwili z pokoju Anny Marii wyszedł doktor i uśmiechnął się swym ,sympatycznym uśmiechem.
-Gratulację Don Diego -rzekł zwracając się do młodego mężczyzny. Masz ślicznego ,zdrowego syna.
-A Anna Maria ,dobrze się czuje ?
-Tak ,wszystko jest porządku -zapewnił lekarz. Możesz wejść i ich zobaczyć.
-Mam syna -rzekł Diego zwracając się do ojca.
-A ja mam w końcu wnuka -odparł Alejandro. Muszę się napić wina ,napiję się pan doktor ze mną ?
Diego udał się do pokoju ,gdzie leżała Anna Maria.
Trzymała w ręku niemowlę i zdaniem Diega wyglądała jak Madonna z dzieciątkiem ,nawet jeśli taka myśl była by bluźnierstwem.
-Jest piękny -rzekł Diego zwracając się do żony. To najszczęśliwszy dzień w moim życiu.
Dwadzieścia lat później
-Filipie -rzekł Diego zwracając się do syna ,jestem już za stary by pracować jako Zorro.
Ty musisz przejąć po mnie maskę.
To wielka odpowiedzialność.
-Zdaję sobie z tego sprawę ojcze -odparł Filip ,ale jestem na to gotowy.
Diego i Anna Maria stali i patrzyli jak młodziutki Dela Vega wsiada na czarnego konia i odjeżdża w stronę zachodzącego słońca.
Tradycja została zachowana ,bo kolejny Zorro się pojawił by ratować biednych ,ubogich i pokrzywdzonych.
Wlewać otuchy w serca słabych i być postrachem dla tych co sieją zło i nieprawość.
Ich spotka zasłużona kara ,znak Z ,a ta bajka i powiew wielkiej przygody zostanie z nami na zawsze.
Koniec
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Sob 8:09, 07 Lip 2018, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:58, 07 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Interesujące zakończenie. Myślę, że Filip będzie godnym następcą Diega jako Zorro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|