Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Recepta na miłość

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Zoriny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:04, 29 Paź 2016    Temat postu: Recepta na miłość

Sierpień 2016
-Will -rzekła zdziwiona Emma ,gdy otworzyła drzwi swojego mieszkania. Co ty tu robisz ?
-Wpuścisz mnie -spytał.
-Proszę wejdź -rzekła.
Przez chwilę patrzył na nią w milczeniu ,na te jej naturalnie piękną bez makijażu twarz.
Kiedy ją poznał ,była jak okaleczony motyl ,po przeżyciach związanych z tym swoim mężem gangsterem i bała się komukolwiek zaufać.
Była wysoka ,smukła jak brzoza ,miała jasnorude włosy i mlecznobiałą cerę.
W jej uśmiechu było coś ujmującego i bezbronnego jednocześnie.

Will był w dżinsowej ,niebieskiej kurtce.
Był przystojnym mężczyzną ,wysokim ,szczupłym w pasie a szerokim w ramionach.
Jego cienki delikatny nos i subtelne rysy miały w sobie coś prawie arystokratycznego.
Wąsik Clarka Gable nad czerwonymi zmysłowymi ustami ,które odsłaniały hollywoodzki uśmiech George Clooneya.
Jego głos to był ciepły ,miły baryton.
-Czemu przestałaś odpowiadać na moje telefony ?
-Zawsze chciałem być wolny -odparła szybko Emma. Wiec nie będę cię obarczać swoją osobą.
-Nie mówisz mi prawdy -rzekł patrząc jej prosto w oczy. Coś się stało ,masz jakieś problemy ?
-To bardzo skomplikowane -rzekła kobieta. Byłam u lekarza. Powiedział ,że jestem w trzecim miesiącu ciąży.
-Dlaczego mi tego nie powiedziałaś ?
-Bo lekarz zasugerował aborcję. Podejrzewają u mnie guza mózgu-odparła Emma i zaczęła płakać
Will stał przez chwilę jak skamieniały ,po chwili jednak przyciągnął Emmę do siebie i mocno ją przytulił.
-Nie martw się ,coś wymyślimy -rzekł łagodnym ,czułym głosem.
-Will nie musisz być ze mną -odparła kobieta.
-Chcesz ,żebym odszedł ,tak mało ci na mnie zależy ?
-Właśnie za bardzo mi na tobie zależy -rzekła Emma. Ale nie chce byś czuł się do czegoś zobowiązany.
-Posłuchaj -rzekł mężczyzna -nie zostawię cię z tym wszystkim samej.
Bo cię kocham jak nikt na świecie.

Delikatnie dotknął ręką jej policzka.

Doktor Thomson ,siwy lekarz z kozią bródką w milczeniu przeglądał wyniki badań Emmy.
-Wszystko jest w porządku ,ciąża rozwija się prawidłowo -rzekł w końcu zwracając się do Emmy.
-A ten guz ?
-Nie ma pani guza -rzekł doktor Thomson. Jest pani całkowicie zdrowa.
Oszołomiona kobieta wyszła z gabinetu lekarskiego i zobaczyła ,że Will czeka na nią w poczekalni ,tak jak obiecał.
-Co lekarz powiedział ?
-Że jestem zdrowa -odparła Emma odzyskując w końcu głos. To znaczy nie mam guza.
-To najszczęśliwszy dzień w moim życiu -rzekł Will uśmiechając się do młodej kobiety. Jeśli się zgodzisz ,to myślę ,że powinnaś się przeprowadzić do mnie.
Twoje mieszanko jest za małe dla ciebie i dziecka.
-Dobrze -zgodziła się kobieta ,odwzajemniając jego uśmiech.

Październik 2016

Październik 2016

Przystojny ,siwowłosy barczysty mężczyzna uśmiechnął się na widok Willa.
Mężczyzna czekał na swojego bratanka w dużym , barze z hot dogami.
-Witaj wujku-rzekł Will. Emma się ucieszy ,że przyjechałeś.
-Ja też się cieszę ,bo bardzo ją lubię -odparł Ben z ciepłym uśmiechem.
-A dlaczego chciałeś najpierw porozmawiać ze mną tutaj a nie w domu ?
-Bo to delikatna sprawa -rzekł Ben. Nie chce się wtrącać w wasze sprawy ,ale czy nie pomyślałeś ,że powinniście się pobrać ?
-Pobrać ?
-Pewnie jestem staromodny ,ale uważam ,że skoro mieszkacie razem i będziecie mieli dziecko ,to powinniście się pobrać.
-Emma mówi ,że jest zrażona do małżeństwa ,po tym co przeżyła z Lee -rzekł Will . On po ślubie zmienił jej życie w piekło.
-A oświadczyłeś się jej ?
-Nie ,bo znam jej poglądy -odparł Will.
-Może by je zmieniła ,gdybyś się jej oświadczył -rzekł Ben. Myślę ,że każda kobieta chce ślubu z mężczyzną ,którego kocha. Miałem trzy żony ,wiem co mówię.
-Z pewnością -zgodził się Will ,uśmiechając się uprzejmie.





Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Sob 10:45, 29 Paź 2016, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:00, 30 Paź 2016    Temat postu:

Will jest bardzo zakochany w Emmie.
Po tym, co przeszła powinna mieć oparcie w kimś jej bliskim kto zawsze jej pomoże.
Ciekawa jestem jak wyglądał początek ich znajomości. Może pojawi sie jakaś informacja o tym


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:05, 01 Lis 2016    Temat postu: Recepta na miłość

Estera White ,miła starsza pani ,często odwiedzała Emmę i przynosiła sąsiadce ,świeżo upieczony placek ..
Była typem dobrej wróżki ,siwowłosa ,drobniutka ,z lekko haczykowatym nosem z miłymi zmarszczkami kołu oczu.
-Martwisz się czymś moja droga -spytała Emmę. W twoim stanie należy odłożyć wszystkie zmartwienia na bok ,inaczej urodzisz nerwuska.
-Wczoraj sprzątałam biurko Willa i znalazłam pierścionek -odparła Emma.
Chyba będzie chciał mi się oświadczyć.
-Najwyższy czas by się z tobą ożenił -stwierdziła Estera.
-Po co nam ślub ,to tylko papierek ,nic nie znaczący świstek -odparła Emma.
-Moja droga to nieprawda -rzekła Estera. Przeżyłam z moim mężem już 50 lat i wiem ,że ślub tylko wzmacnia miłość.
-Ja też miałam męża -odparła Emma. Po ślubie zmienił moje życie w piekło.
-To był zły człowiek -rzekła Estera. Ale Will jest zupełnie inny.
Kocha ciebie ,cieszy się z waszego dziecka.
I ślub tego nie zmieni ,ja to wiem.

Po wyjściu pani Estery ,Emma jeszcze długo myślała o jej słowach.
Potem zasnęła w fotelu.
Gdy się obudziła ,zobaczyła ,że Will stoi obok i patrzy na nią z czułością.
-Czy coś się stało ,że tak się we mnie wpatrujesz ?
-Myślałam o tym jak pięknie wyglądasz.
-Nie kłam ,wiem ,że wyglądam jak wieloryb -rzekła Emma.
-Inne kobiety tak wyglądają w tym stanie ,ty jesteś śliczna i kwitnąca.
-Och Willy -Emma roześmiała się perlistym śmiechem ,przypominającym zaczarowane dzwoneczki.
-Lubię jak śmiejesz ,nawet wtedy gdy śmiejesz się ze mnie -rzekł dotykając łagodnie jej policzka.
-Pamiętasz jak się poznaliśmy ?
-Mało mnie nie potrąciłeś na przejściu na pieszych. Szłam taka zamyślona ,rozbita ,co zrobić dalej ze swoim życiem i nie zauważyłam ,że weszłam na ulicę ,na czerwonym świetle.
-Ja też się wtedy zastanawiałem co zrobić ze swoim życiem -rzekł Will.
Nie wiedziałem gdzie jest moje miejsce ,mój dom. Zobaczyłem cię i pomyślałem ,że jesteś najpiękniejszą kobietą ,jaką kiedykolwiek widziałem. Pokochałem cię od pierwszego wejrzenia.
-Ja ciebie też -odparła Emma. Pomyślałam ,że masz najpiękniejsze na świecie piwne oczy i przez całe życie mogłabym na nie patrzeć.
-Wyjdziesz za mnie ? Wiem ,że nie ma nic oprócz paru pięknych snów.
Nigdy nie zbuduję dla ciebie pałacu ,ani nie kupię domu z basenem.
-Miałam już dom z basenem ,tylko w oknach były kraty jak w wiezieniu i nie mogłam stamtąd uciec -rzekła kobieta.
Nie zależy mi na zamkach ,pałacach ,tylko na tobie.
-Najdroższa..
-Tak ,wyjdę za ciebie. Rozmawiałam z panią Esterą i ona mnie przekonała ,że to co zrobił Lee nie ma znaczenia.
On już nie żyje.
A ja nie mogę przez złe wspomnienia stracić szansę na ślub z mężczyzną ,którego kocham i który mnie kocha - rzekła Emma.
Will pocałował ją delikatnie i zapadła słodka cisza.



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Wto 20:25, 01 Lis 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:08, 01 Lis 2016    Temat postu:

Nie ma to jak rada rozsądnej osoby, która już swoje przeżyła. Dzięki temu Emma podjęła właściwą decyzję.
Myślę, że jeszcze nie raz Emmę będzie prześladować wątpliwość czy dobrze postąpiła, choć to nic raczej dziwnego po ostatnich przeżyciach. Pewnie przy wsparciu Willa uda jej się zamknąć tamten rozdział w życiu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Zoriny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin