|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADA
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:49, 18 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Zorro niestety narażony jest na takie przygody. Został ranny i całe szczęście, że ma wsparcie narzeczonej. Cóż odpoczynek wyjdzie mu na zdrowie być może list, który wysłał do wicekróla coś pomoże.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:36, 18 Mar 2015 Temat postu: Re: Brakujące sceny w Znaku Zorro |
|
|
Mada napisał: | zorina13 napisał: | -Niech się panienka ,nie denerwuje ,złapiemy go -zapewnił Garsija. |
Garsija to marzyciel lub/i niepoprawny optymista. |
I źle zrozumiał bidula powód roztrzęsienia Anny Marii.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Śro 22:36, 18 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:35, 27 Mar 2015 Temat postu: Brakujące sceny ze Znaku Zorro |
|
|
Bernardo wpadł jak burza do pokoju Diego i zaczął mu na migi pokazywać ,co się wydarzyło w mieście.
-Złapali Hua kina -domyślił się Diego a gubernator kazał go powiesić.
Myślał przez chwile ,aż w końcu zaczął się podnosić z łóżka.
-Nie obchodzi mnie co doktor mówi -rzekł stanowczym głosem. Musimy działać ,przynieść mi mój strój.
Fernando Sanchez ,nowy gubernator był przystojnym ,postawnym mężczyzną z ciemną brodą i opaską ,jaką miał przewiązaną na jedno oko.
Podobno stracił jedno oko w czasie walk z Indianami.
Szubienica wisiała na głównym placu ,gdzie zgromadził się tłum gapiów. Garsija prowadził tego młodego Cygana .
-Wybacz mi Hua kin -rzekł sierżant ze skruchą ,patrząc na młodego człowieka ,który miał zawiązane ręce i nogi.
-Jak pan mógł wymyślić coś tak potwornego -spytała Anna Maria Verdugo ,patrząc na gubernatora ze wstrętem.
-Proszę się nie denerwować -odpowiedział gubernator. Tak naprawdę nie mam zamiaru powiesić tego Cygana ,to tylko pułapka na Zorro.
-Pułapka na Zorro -Anna Maria spojrzała na gubernatora a twarz jej pobladła.
-Musi się pojawić ,by uratować ,tego Cygana. Chyba ,że prawdą jest ,że nie żyje -wyjaśnił Fernando ,wykrzywiając swoją twarz w cynicznym uśmiechu.
Hua kin wszedł na szubienicę a Garsija ,już miał mu zakładać pętle na szyję ,gdy nagle coś rozdarło powietrze. Był to wybuch fajerwerków.
Dopiero po chwili żołnierze ,zobaczyli ,że Zorro jest na dachu.
-Łapać go -wrzasnął gubernator.
Zorro był prawdopodobnie najlepszym szermierzem na świecie i nawet dobrze wyszkolone wojsko nie mogło z nim wygrać.
Anna Maria ,patrzyła na niego z czułością i dumą .
-Jesteś najlepszy kochanie -szepnęła z zachwytem.
-Diego szkoda ,że cię tam nie było -rzekła podekscytowana Milana. Zorro uwolnił Hua kina i pokonał sam dziesięciu żołnierzy ,a potem wskoczył na swojego czarnego rumaka i odjechał. To było niesamowite.
-Doprawdy -Diego uśmiechnął się pod wąsem. Ten łotr chyba ,za dużo sobie pozwala tak ośmieszając królewską armię.
-Ja myślę ,że jest cudowny -odparła Milana rozmarzonym głosem.
-To prawda ,jest cudowny -zgodziła się Anna Maria. Ale nie tak jak ty Diego -dodała po chwili.
Milana wyszła ,zostawiając narzeczonych samych.
-Milana ma rację ,to było niesamowite ,co zrobiłeś dzisiaj -rzekła siadając na jego łóżku.
-Nie ,to Zorro to zrobił ,nie ja -odpowiedział Diego. Ja jestem głupkiem i niezdarą ,doskonałym idiotą.
Anna Maria roześmiała się ,perlistym śmiechem.
-Czasem nie wiem ,za którego z was wychodzę -rzekła po chwili. Jak jeden człowiek ,może być dwiema osobami jednocześnie ?
-Posłuchaj -odparł Diego ,biorąc jej dłoń w swoją ,podnosząc do ust i całując -gdy wszystko się ułoży ,porzucę to ,pobierzemy się i będziemy żyć w królestwie wiecznej nudy. Będziemy tylko pić winno z naszych winnic i dorobimy się gromadki tłustych dzieci ,bo cóż innego można robić w Kalifornii ?
Wielu ludzi żyje w kłamstwie ,ale moje kłamstwo ma swoje uzasadnienie. Ale w tej całej maskaradzie ,tylko jedno jest zawsze prawdą. To co czuję do ciebie.
-Kocham cię -rzekła Anna Maria łagodnym i czułym tonem. Chyba zrozumiałam to wtedy ,gdy doktor powiedział ,że oślepłeś i możliwe ,że nigdy nie odzyskasz wzroku
Nie musisz dokonywać niesamowitych czynów i tak będę cię kochała Diego. Forever.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Pią 19:35, 27 Mar 2015, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:58, 27 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Gubernator chciał być sprytniejszy od Zorro, ale się przeliczył.
I dobrze.
Anna Maria bardzo jest zakochana w Diego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:21, 27 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Anna Maria zakochana, akcja zakończona sukcesem sielski obrazek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:41, 27 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Zorino, czy to już koniec? Zabrzmiało tak jak happy end.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:45, 27 Mar 2015 Temat postu: Brakujące sceny ze Znaku Zorro |
|
|
Nie wiem jeszcze.
Możliwe ,że pojawi się dawny przyjaciel ze szkoły i on rozpozna styl walki Zorro ,że to Diego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:36, 03 Kwi 2015 Temat postu: Brakujące sceny ze Znaku Zorro |
|
|
Sierżant Garsija ,odwiedził Dela Vegów i opowiedział ,że do miasta przyjechał Pablo Martinez ,który był znakomitym szermierzem i już zabił w tawernie w pojedynku o kobietę jednego człowieka.
-Jest kuzynem gubernatora i musiałem go wypuścić -zeznał sierżant. Ale nie widziałem lepszego szermierza ,nawet Zorro mu ustępuję.
-Złapie pan w końcu tego Zorro -spytał Diego uśmiechając się leciutko. Nagroda czeka.
-Mam wobec niego pewne podejrzenia -odparł sierżant konspiracyjnym szeptem ,tak jakby powierzał Diego jakoś wielką tajemnicę. Wiem ,że jest mężczyzną ,mieszka gdzieś w okolicy i znakomicie jeździ konno.
-Tym sposobem -rzekł Diego z wesołą niedbałością -każdy może być podejrzanym ,nawet ja.
Sierżant wybuchnął głośnym ,szczerym śmiechem ,a po chwili zawtórowali mu Diego i Alejandro.
-Wybacz Don Diego -rzekł sierżant ,gdy już się uspokoił -ale to takie zabawne. Ty Zorro. Ty ,który nie odróżniasz jednego końca szabli od drugiej. Nawet to ,że ja z kapralem ci udzieliłem kilku lekcji niewiele pomogło.
-Bedę zaszczycony ,mogąc kontynuować lekcję u takich mistrzów -odpowiedział Diego ,uśmiechając się nieco przebiegle.
Odprowadził sierżanta do drzwi. Coś co z braku lepszego słowa można nazwać przyjaźnią istniało między Diego a sierżantem ,mimo a może właśnie z powodu ich odmienności.
Dela Vega był wykształcony ,podróżował po świecie znał się na książkach i winach ,cała zaś edukacja Garsiji ograniczyła się do tego ,że nauczył się czytać i pisać. Był w skrytości ducha pewien ,że gdyby miał urodę ,majątek i maniery Dela Vegi rzeka złamanych serc ciągnęła by się z Los Angeles do San Francisco.
Mimo ,że nieco ubolewał nad swoimi brakami ,był zupełnie zadowolony z życia. W wojsku był zawsze ktoś ,kto mu wydawał rozkazy ,miał co jeść i w co się ubrać i nie musiał się zastanawiać ,nad bardziej skomplikowanymi sprawami ,których jego prosty umysł nie ogarniał.
Przypominał dziecko w wielu sprawach i miał takie samo serce ,w gruncie rzeczy dobre ,wręcz szczerozłote.
Diego zamyślił się po wyjściu sierżanta ,bo znał Pablo Martineza ,ze szkoły w Hiszpanii. Najpierw byli przyjaciółmi a potem stali się rywalami .
Martinez nigdy nie zapomniał tego ,że Diego go pokonał i zdobył wszystkie prestiżowe puchary w szermierce. Jego przybycie mogło oznaczać poważne kłopoty.
Po przybyciu do domu Diego pozbył się medali i nikt oprócz Bernardo nie wiedział ,że był najlepszym szermierzem w królestwie Hiszpanii. Dopiero później ojciec i Anna Maria ,odkryli jego sekret.
Tak dobrze grał swoją rolę próżniaka ,łamagi i dandysa ,że chwilami sam czuł do siebie pogardę. Dela Vega był przecież nic nie wartym tchórzem i glonojadem ,któremu życie przeciekało przez palce ,bo zajęty był głownie graniem na gitarze i wyborem nowego ubrania u krawca.
Żeby jednak chronić ludzi ,którzy w niego wierzyli ,musiał prowadzić tą maskaradę. Do tej pory jego tajemnica była jednak bezpieczna ,wraz z pojawieniem się Martineza wszystko się jednak mogło zmienić.
Martinez był człowiekiem pozbawionym skrupułów i zasad i młody Dela Vega wiedział ,że Pablo zrobi wszystko by się na nim zemścić.
Diego ,zobaczył ,że Bernardo stoi obok i patrzy na niego z zatroskaną miną.
Wieź między nimi nie przypominała relacji pana i sługi ,byli przyjaciółmi i partnerami prawie we wszystkim.
-Tak Bernardo -rzekł Diego. Przynieś mi strój. Jest robota ,dla mnie ,dla ciebie i dla Zorro. Musimy się dowiedzieć po co tu przyjechał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Pią 17:42, 03 Kwi 2015, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:00, 03 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Ten Martinez to chyba nie zbyt przyjemny typek.
Mam nadzieję, że nie odkryje sekretu Diego i nie narobi problemów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:07, 03 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Martinez wie, że Diego jest znakomitym szermierzem. Wystarczy, że wspomni o tym komukolwiek i sekret Zorro ujrzy światło dzienne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mada dnia Sob 14:10, 04 Kwi 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:18, 06 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
To Diego ma przechlapane ... Martinez go zna, wie, że jest znakomitym szermierzem i na pewno skojarzy ... nie wspomnę, że będzie na pewno zaskoczony wizerunkiem Diego jako łamagi i dandysa ... Jeśli Martinez nie jest idiotą, to błyskawicznie połączy fakty - Diego de la Vega, szermierka - łamaga - Zorro i ... po tajemnicy.
Chyba rzeczywiście Zorro musi się pospieszyć ... bardzo pospieszyć
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Pon 10:19, 06 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucy
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 19 Gru 2014
Posty: 1405
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bytom, Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:35, 06 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Gdyby Pablo Martinez był uczciwym i dobrym człowiekiem, to i tak sytuacja byłaby trudna. A że jest pozbawiony skrupułów i zasad, więc tym bardziej jest zagrożeniem! Spiesz się, Zorro!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:15, 06 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z koleżankami. Pablo jest zagrożeniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADA
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:29, 06 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Obawiam się, że Pablo Martinez może i to poważnie zagrozić Diego. Nie sądzę, żeby tak łatwo dał się zwieść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:57, 07 Kwi 2015 Temat postu: Brakujące sceny ze Znaku Zorro |
|
|
Pablo Martinez był przystojnym mężczyzną ,blondynem o okrutnych niebieskich oczach i małym wąsiku.
Obudził go chłodny powiew powietrza a potem zobaczył ,że w oknie siedzi ubrany na czarno zamaskowany mężczyzna ze szpadą w dłoni.
-Kim jesteś -spytał zdumiony Martinez.
-Różnie mnie zwą ,dla ciebie mogę być Zorro -odparł spokojnie mężczyzna.
-Zorro ,bandyta z plakatu ,szakal ,który każe się zwać lisem -Martinez uśmiechnął się złośliwie .Przyszedłeś mnie obrabować ?
Poczuł na swojej twarzy ostry dotyk szpady Zorro.
-Przyszedłem prosić by pan opuścił to miasto -odpowiedział Zorro.Znam dzieje pańskich niegodziwości w Madrycie ,uwiedzenie zamężnej kobiety ,zabicie jej męża w pojedynku i jeszcze kilka innych plam na honorze. Samobójstwa i złamane serca. Nie pozwolę by pan to robił w Los Angeles.
-Nie zmusisz mnie do wyjazdu zamaskowany tchórzu -odparł ze złością Martinez. To nieuczciwie ,przychodzić do mnie w nocy ze szpadą ,kiedy nie mogę się bronić.
-W takim razie spotkajmy się jutro przy drodze prowadzącej do Los Angeles -zaproponował Zorro. Zmierzymy się w pojedynku i jeśli pan przegra ,będzie pan musiał opuścić miasto.
-Dobrze -zgodził się Martinez.
Zorro zwinnie niczym kot ,wyskoczył z balkonu ,gdzie czekał już na niego wierny rumak Tornado ,przepiękny czarny koń i odjechał w świetle księżyca.
To był słoneczny ,ciepły dzień ,gdy Zorro zsiadł ze swego konia i spotkał się z Martinezem w umówionym miejscu. Mężczyzna już tam na niego czekał.
Zaczęła się walka a po chwili Zorro wytrącił Martinezowi szpadę z ręki a mężczyzna upadł na ziemię.
-Zabije mnie pan -spytał mężczyzna ,gdy Zorro ze swoją szpadą pochylał się nad nim.
-Nie -odpowiedział Zorro po chwili namysłu. Niech pan wraca do Hiszpanii.
Odwrócił się na pięcie i po chwili usłyszał szyderczy śmiech.
-Ależ z ciebie głupiec Dela Vega. To jeszcze nie koniec -w głosie Martineza zabrzmiała groźba. Wstał z ziemi ,Diego odwrócił się w jego kierunku i zobaczył nóż ,który Pablo wyciągnął nagle z kieszeni.
-Wszyscy w Los Angeles są idiotami ,skoro wystarczy mała czarna przepaska na oczy i nie wiedzą ,że to ty. Jak można nie rozpoznać twojego głosu ?
-Schowaj ten nóż -odparł Diego spokojnie.
-Spróbuj mi go zabrać -Pablo zaczął się diabolicznie śmiać. Mężczyźni zaczęli się szarpać i szamotać.
Diego wrócił do swojego tajnego przejścia w jaskini. Był bez maski ,a na jego czarnej pelerynie były ślady krwi.
Usłyszał czyjeś kroki i zobaczył Annę Marię.
-Diego -spytała -skoro wróciłeś to znaczy ,że.
-Tak -odpowiedział De la Vega i zobaczyła łzy w jego oczach. Zabiłem go. Kiedyś byliśmy przyjaciółmi,dopiero potem staliśmy się rywalami.
-Nie obwiniaj się o to -rzekła Anna Maria i przytuliła go mocno. Nie miałeś wyjścia.
Gubernator po ujawnieniu jego nadużyć finansowych ,opuścił Los Angeles i w całym mieście zapanowała szalona radość ,wręcz euforia.
Rok po ślubie Diego i Anny Mari
Anna Maria de la Vega stanęła w drzwiach. Wyglądała wyjątkowo pięknie i kusząco w tej nowej ,różowej muślinowej ,sukni.
Diego podszedł do niej i obdarzył ją swoim zjawiskowym uśmiechem.
-Wiesz ,że to już rok minął od dnia naszego ślubu -spytała z niewinną minką.
-Doprawdy -mężczyzna udał zdziwienie .To już tak długo ?
-Nie żałujesz -spojrzała prosto w jego piękne ,piwne oczy.
-Mam być szczery czy miły ?
-Ostrożny masz być -odparła kobieta ze śmiechem.
-Jestem bardzo szczęśliwy -odpowiedział a w jego głosie brzmiała szczera czułość i miłość.
-Wiesz ,że śnił mi się Zorro -wyznała Anna Maria. Gdzie on może być w tej chwili ?
-Może być wszędzie -odpowiedział Diego. Nawet w tym pokoju.
-Jakże mogłabym mu się się oprzeć ?
-Miał wiele wcieleń -rzekł Diego ,patrząc na żonę z zachwytem -ale zawszę kochał tylko ciebie.
Po chwili ich usta się złączyły w namiętnym pocałunku.
Koniec.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Wto 10:00, 07 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|