|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:51, 06 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Nareszcie niezlomny szeryf zainteresował się jakąś kobietą, szkoda, że wdowa, nie przepadam za wdowami, ale niektóre bywają sympatyczne... Ciekawe, czy coś wyjdzie z tej znajomości... na razie, to Artur przeprowadza śledztwo i być może okaże się , że Gordon jednak jest niewinny... szeryf dowiedział się o kimś, kto jeszcze mógł życzyć śmierci pianiście, oprócz Gordona i wielbicieli dobrej muzyki oczywiście, bo pianista podobnież strasznie fałszował... Zorina... z westernu robisz w tej chwili kryminałek z humorystycznym wątkiem! Mnie sie jeszcze kojarzy tytuł filmu Nie strzelać do pianisty, ale to nie ta bajka... chyba Robi się coraz ciekawiej, szkoda tylko, że zniknął Adam z rodziną i tym ślicznym psiakiem... ale może i w tym wątku znajdzie się dla nich jakieś miejsce... Czekam niecierpliwie na ciąg dalszy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Basia
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:05, 06 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Wreszcie doczekałyśmy się intrygującego szeryfa. Ciekawe, jaki się okaże... Mnie się podoba to odrobina humoru, jaki Zorina wprowadziła do fanfiku. Ciekawe, jak dalej rozwinie się ta historia? Jak sobie poradzi szeryf? A za Adamem jakoś bardzo nie tęsknię... może trochę za pieskiem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:42, 06 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Ta odrobina humoru bardzo uatrakcyjniła opowiadanie, tak jak i rozwinięcie postaci szeryfa, mnie jednak trochę brakuje tu Adama, no i tego ślicznego psiaka... chociaż Walter to nie Alex lub Cywil i zagadki kryminalnej raczej nie rozwiąże, chyba,... żeby się do czegoś jednak dokopał... z mądrymi psiakami różnie bywa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:44, 06 Paź 2012 Temat postu: Bonanza moje fanfiction |
|
|
-Ma pani ten papier w domu ?
-Tak odparła Emma.
-Niech pani mi go przyniesie.
-A po co to panu ?
-To może pomóc w ustaleniu kto zabił pani męża. Chyba że pani coś ukrywa przede mną.
-Oczywiście że nie spojrzała na niego z wyrazem urażonej niewinności.
Błysk jego stalowych oczu lekko ją jednak speszył.
-Dzień dobry pani Emmo powiedział Dick Powell zdejmując kapelusz. Przyszedłem w imieniu pana Eba Somlera by odebrać ten papier.
-Nie wiem o czym pan mówi.
-Chyba pani wie o co chodzi.
-Nie ,proszę dać mi spokój.
-Nie chciałabym bym być nieprzyjemny ale dla mojego szefa to bardzo ważne.
-To już jego problem.
Dick wyglądał tak jakby chciał ją uderzyć ale w tej chwili odwrócił się i zobaczył Artura MacDonalda.
-Czyżby nachodził pan panią Emmę ?
-Ależ skąd. Ucinaliśmy sobie miłą ,przyjacielką pogawędkę.
-To dobrze bo gdyby było inaczej musiałabym pana aresztować.
-To ja już pójdę powiedział Dick.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:54, 06 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
No i dzielny szeryf pogonił pracownika tego podejrzanego kombinatora od kopalni... ale po co szeryf przyszedł do tej wdowy? A... po ten papier... oby nie został na dłużej... Ona chyba miała mu go przynieść? Czyli papier już miał, logicznie rzecz ujmując...Zorina, co dalej? Czy włączysz jednak Adama, czy w tym wątku sobie "odpocznie", czy jeszcze doprawisz opowiadanie humorem, czy wrócisz do konwencji ścisle westernowej? Czekam na dalszy ciąg...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Basia
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:00, 06 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
O, i znowu stalowe spojrzenie... takiemu chyba się nie da kłamać.... Swoją drogą ciekawe, dlaczego Artur nie zaczekał na ten dokument u siebie, tylko powędrował za wdową?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:04, 06 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze wolał osobiscie dopilnowac, żeby ten dokument do niego dotarł a po drugie... ta wdowa była ładna i to wiele tłumaczy... nie sądzę jednak, aby charakter miala kryształowy, skoro nie potepiała męża za szantaż... nie jestem pewna, czy taka kobieta jest odpowiednia dla praworządnego szeryfa... Zorina będzie musiała jakoś ten problem rozwiązać... ciekawe jak?... Zorina, czekamy na ciąg dalszy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:39, 06 Paź 2012 Temat postu: Bonanza moje fanfiction |
|
|
-A co pan właściwie robi w tej okolicy ? Papier miałam przynieśc dopiero jutro.
Gdy tak na nią patrzył tym swym stalowym spojrzeniem czuła się brzydka i naga.
Niespodziewanie uśmiechnął się do niej i Emma ze zdziwieniem pomyślała że szeryf to bardzo interesujący mężczyzna.
-Dziwnie to zabrzmi ale chciałem znowu panią zobaczyć.
-Nie obwiniaj się Susan ,nie mogłaś mu pomóc powiedział Jim.
Przytulił ją i pocałował.
Wyrwała się z jego ramion i spoliczkowała z całej siły.
-Jesteś bezczelny.
-Nie mogłem się powstrzymać. Po za tym powiedz szczerze czy ten twój mąż całuje tak dobrze jak ja ?
-Całuje dużo lepiej.
Wyraźnie zbiło go to z tropu. Jim Morris nie był przyzwyczajony do porażek.
Susan była jedyną kobietą która mu się wymknęła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Sob 13:42, 06 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:44, 06 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Dopiero co jej mąż został zastrzelony, a ona zachwyca sie szeryfem... chyba niezbyt dobra kobieta to jest... chociaz, szeryfowi chyba sie podoba... i wrócił wątek Cartrightów, Jim uwodzi Susan... ciekawe, co na to Adam, chyba ostro zareaguje, jest bardzo o nią zazdrosny... Co dalej? Zorina, będzie jeszcze ten psiaczek i trochę humoru? Mogłabyś dolożyć co nieco... Czekam na ciąg dalszy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:41, 06 Paź 2012 Temat postu: Bonanza moje fanfiction |
|
|
Alicja ,Bennie ,Jack i Hossie ganiały z Walterem po podwórku.
Najmłodszy John Cartwrigt spał.
Diana i Hoss karmili nowe kury ,Joe całował się z Alex ,Ben i Debra grali w waraby.
Adam siedział w fotelu i czytał nową książkę.
Susan obserowała dzieci ale myślała o wczorajszym wieczorze.
Jakim prawem Jim zachował się w ten sposób ?
Czyżby jakimś słowem lub gestem mogła sprowokować go do tego pocałunku ?
Ktoś zapukał do drzwi i Emma poszła otworzyć.
W progu stał EB Smoler.
-Przyszedłem po ten papier.
-Nie mam żadnego papieru.
-Jeśli mi go dostarczysz nie spotka cię żadna krzywda. Zapłacę ci nawet ładną sumkę.
-Naprawdę w jej oczach pojawiło się zainteresowanie. Ile konkretnie ?
-Porozmawiamy o sumie gdy mi oddasz moją własnośc.
-Ten papier oddałam szeryfowi.
-Co takiego?
-Niedługo pójdziesz do więzienia za swe machlojki ,wcale mi ci nie żal.
-Idotka warknął i uderzył ją tak mocno że upadła na podłogę i straciła przytomność.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Sob 16:47, 06 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:05, 06 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Sporo tych dzieci w Ponderosie... i Walter się z nimi bawi... mam nadzieję, że Susan nie rozpamiętuje pocałunku Jima, Adamowi raczej się nie poskarży, bo zna porywczość męża w tym temacie... ma kobieta problem... Jim może powtórzyc zaloty... Ciekawe, co zrobi Emma, kiedy się ocknie... i czym Smoler jest szantazowany... Wdowa chyba lubi pieniądze... w zasadzie nie jest to duża wada, chyba, że pieniądze zdobywane są nieuczciwie... I teraz szeryf będzie miał problem... kobieta ładna, ale krętacz i pazerna na forsę...ale chyba ją obroni przed Smolerem... po to jest szeryfem... Zorina... i co dalej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Basia
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:39, 06 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Dziwna ta Emma, niby chce pomóc szeryfowi, a próbuje się układać z bandziorem... Niech się lepiej Artur zainteresuje kimś innym... A damie w potrzebie niech pomoże, ale to wszystko, potem niech ją zapakuje do jakiegoś dyliżansu i życzy szczęśliwej podróży... No i jestem bardzo ciekawa, czy odrzucony Jim drugi raz spróbuje szczęścia? I kiedy Adam się domyśli, że Susan ma kłopot z niechcianym zalotnikiem? Bo przecież oczy ma, żonę zna, to widzi, że coś ją martwi, prawda? Bardzo jestem ciekawa, jak dalej Zorina pociągnie te wątki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:37, 06 Paź 2012 Temat postu: Bonanza moje fanfiction |
|
|
-Jest pan aresztowany panie Ebie.Za napaśc na panią Elizę ,przekręty i morderstwo.
-Pan myśli że zabiłem tego pianistę ?Eb wybuchnął głośnym śmiechem.
-Szantażował pana. Ujawnienie że sprowadzał pan do kopalni fałszywe srebro a prawdziwe sprzedawał po boku mogło pana wiele kosztować.
-To wszystko prawda ale nie posunął bym się nigdy do morderstwa.
Po za tym mam żelazne alibi na ten dzień. Byłem wtedy w podróży służbowej w San Franisko.
Wszystko okazało się bardziej skomplikowane niż Artur myślał.
Istotnie Eb miał alibi a Gordon ciągle nie przyznawał się do winy.
Emma -była piękna ,pociągająca i urocza.
Czuł że się w niej zakochuje ale jakiś instyntkt mówił mu że nie wolno do końca jej ufać.
-Wyjdziesz za mnie ?
-Oświadczasz się każdej kobiecie którą całujesz ?
-Powinnaś dbać o swoją reputację ,ludzie już zaczynają gadać na twój temat.
-Nie obchodzi mnie to rzekła Emma. Po za tym nie chce być żoną szeryfa ,która cały czas żyje w lęku czy jej ukochany nie zostanie zabity.
-Czemu twój mąż pożyczał pieniądze od Gordona ?
-obiecał że zabierze mnie do Paryża.
-Gordon pożyczał mu pieniądze bo kochał się w tobie.I dalej cię kocha bo nie przyznaje się że to ciebie widział wtedy na miejscu zbrodni. Taylor ci się znudził ,dlatego postanowiłaś się go pozbyć.
-O czym ty mówisz ?Co to za brednie ?
-Tak było prawda ?
-to nie tak. Pokłóciłam się z nim i broń przypadkowo wypaliła.Nie aresztujesz mnie prawda ,przecież mnie kochasz.
-Kocham cię ale jestem stróżem prawa i to jest dla mnie najważniejsze.
-Jak się domyśliłeś tego wszystkiego ?
-Nie domyśliłem się to był blef. Zaśmiał się gorzko. Miałem cały czas nadzieję że spudłuje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Sob 20:06, 06 Paź 2012, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:11, 06 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
No to się szeryf rozczarował, przewrotna, podła baba... ciekawe, co teraz zrobi, chyba nie jest aż tak zakochany, żeby zatuszować jej winę, czy odda ją pod sąd? ciekawe... i co z Susan? Zorina co dalej?
Nie wiem, czy mi zaginął post, czy przez roztargnienie wpisałam go gdzie indziej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:18, 06 Paź 2012 Temat postu: Bonanza moje fanfiction |
|
|
Usunęłam twój poprzedni post bo opowiadanie zostało trochę zmienione.
Nie gniewasz się ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|