Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nieudane oświadczyny
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 28, 29, 30, 31, 32  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Senszen
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:45, 20 Lip 2014    Temat postu:

Senszen, ja jestem cierpliwa i wiem, że doktor Martin jest świetnym lekarzem, ale chciałabym już przeczytać kolejny odcinek, żeby mieć jasność w temacie Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 13:48, 20 Lip 2014    Temat postu:

Niestety, nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy będzie kolejny odcinek Sad Mam nadzieję, że do wtorku mi się uda.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:54, 20 Lip 2014    Temat postu:

No, trudno Sad jakoś może wytrzymam Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:54, 20 Lip 2014    Temat postu:

Candy wciąż w nerwach... a za jego plecami wredne babsko sieje i miele ozorem Evil or Very Mad Za mało jej się oberwało i zgadzam się z ADĄ -a bo to wiadomo czy pani Blaze zrozumiała coś z mowy Maurica??? Musisz ją załatwić tak żeby miasto wiedziało i miało z niej używkę na całego Evil or Very Mad
Mam nadzieję, że nie będziesz szaleć i India wyzdrowieje, te informacje o kręgosłupie są mam nadzieję tylko wyssanymi z palca plotkami Blaze....Evil or Very Mad

p.s. Mogłabyś do Agnes, tej od owieczek wysyłać mężczyzn bez obrączek? Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Nie 14:02, 20 Lip 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 14:01, 20 Lip 2014    Temat postu:

w następnym fragmencie, czemu nie Smile
Informacje o kręgosłupie są wyssane z palca, zapewniam Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:13, 20 Lip 2014    Temat postu:

Senszen, widzę, że Twoja wena wciąż na fali. Smile

senszen napisał:
- To na pewno panna… to znaczy pani Canday rozpowiada takie historie, szakalujące moje dziecko. – wybuchnęła kobieta. – To na pewno zazdrość, bo sama nie była w stanie sprostać wyzwaniom macierzyństwa. I chyba już nie da rady. – dodała, z dziwną miną. – Podobno, jest teraz kaleką, ma złamany sznur rdzeniowy – kręgosłup – i mąż ją porzucił, nie chcąc już dalej z nią być. – dodała szeptem.

Ależ ta kobieta ma nieograniczoną wyobraźnię. Shocked Poza tym rozwinęła w sobie chęć fabrykowania oszczerstw w stopniu absolutnie mistrzowskim. Myślę, że to osoba w gruncie rzeczy mocno zakompleksiona, która stara się dokuczyć innym i uczynić ich życie nieznośnym po to, aby samemu poczuć się lepiej.

Sheila była fantastyczna. Pokazała charakter. Trochę szkoda, że Maurice jej przerwał. Jego wywodu pani Blaze raczej nie zrozumiała, a słowa Sheli - i owszem.

senszen napisał:
Gorączka jej nie wzrasta, śpi, oddycha, serce jej bije. – Doktor Martin rozszerzył nieco swoją wypowiedź

Czyli żyje. Smile To dobra wiadomość.

Uważam, że nie tylko Frank powinien ponieść konsekwencje. Moim zdaniem, mieszkańcy Virginia City powinni pokazać tej babie (Blaze), gdzie jej miejsce. Ostracyzm mógłby być najlepszą karą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:42, 20 Lip 2014    Temat postu:

Maurice się starał, ale protoplazmatyczna istota, którą była pani Blaze niewiele z tego zrozumiała ... dla tej baby, to tylko smoła i pierze!!! Dużo pierza i dużo smoły ...tyle zła ile ona wyrządza swoim jęzorem ... zasługuje z pewnością na taką karę. Same negatywne fluidy, to za mało Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 23:42, 20 Lip 2014    Temat postu:

*************

Candy budził się powoli, czuł się nieco bezwładny, jeszcze mocno rozespany. Pościel otaczała go miłym, ciepłym kokonem, głowa ciężko spoczywała na poduszce. Był na wpół śpiący , ale podświadomie czuł dziwny niepokój, którego źródła nie mógł sobie w tej chwili przypomnieć.

Czuł, jak pojedyncze promienie słońca padają mu na twarz, świecąc mu prosto w zamknięte oczy.

okiennica latała luźno, miałeś ją naprawić

Odetchnął głęboko i poczuł znajomy zapach kawy i wanilii; poczuł, że się uśmiecha, niepokój znika. Przewrócił się na bok, wyciągnął rękę – i natrafił na pustkę.

Lekko rozczarowany otworzył oczy i zorientował się, że musi być już dosyć późno. Spojrzał na zegarek stojący przy łóżku – dochodziła pierwsza. Usiadł gwałtownie, rozejrzał się. Był w Ponderosie.
I wszystko na powrót na niego spadło, ten żrący strach, poczucie winy.

Jego Independence. Taka krucha, delikatna. Przerażona.

Jęknął głucho i wyskoczył z łóżka. Musiał pojechać do miasta, może coś się zmieniło. Może się obudziła.


**********


Jedno wąskie łóżko, biała komódka, stolik przykryty gazą. W powietrzu unosił się zapach jodyny i kamfory. Kari Mea wyszła na chwilę, zostawiając robótkę na fotelu.

Mężczyzna siedział nieruchomo przy Indii, dokładnie analizując każdy cal jej drobnej twarzy. Spała, liliowe cienie rysowały się pod jej oczami, usta były blade. Wziął ją delikatnie za rękę; mimo gorączki, były chłodne.

Deszcz delikatnie stukał o okno, cieniutkie strumyki wody spływały po szybie.

- Candy…

Spojrzał poruszony. India otworzyła oczy i patrzyła na okno.

- Zostawiłam zasłony na sznurze… - szepnęła. – Zdejmij je, przemokną.
- Indio, wiesz, gdzie jesteś? – zapytał, delikatnie kładąc jej dłoń na czole. Gorączka jej nie wzrosła, to nie była maligna.

Rozejrzała się nieuważnie po pokoju.

- Sądzę, że możesz mieć daleko. – przyznała. – Wyschną jutro, prawda?


***********


Dziewczyna o rudych włosach celowała do niego ze strzelby. Jon nie mógł od niej oderwać zachwyconego spojrzenia. Te piękne rude włosy, spływające na krągłe ramiona, te czekoladowe oczy, zgrabna figurka…

- Spokojnie, śliczna, przysłali mnie Cartwrightowie. – wykrztusił, z wyjątkowo szerokim uśmiechem na twarzy.
- Nie mów do mnie śliczna. – warknęła. – Nie znam cię. Czemu przysyłają akurat ciebie?
- A możesz opuścić lufę? – zaproponował. – Będzie się nam znacznie lepiej rozmawiało?

Prychnęła tylko i opuściła broń.

- Gdzie jest Candy? Adam? Ich znam. – zapytała.
- Candy jest teraz zajęty, siedzi przy żonie. Adam i pozostali chyba wola zostać teraz w mieście, tak na wszelki wypadek. – Jon dalej uśmiechał się szeroko.

Agnes patrzyła na niego nieufnie.

- Nie wierze ci. – oznajmiła. – Candy nie ma żony, nie nosi obrączki. Nie wiem, czego chcesz, ale nie pójdzie ci łatwo. – podniosła broń.

Zareagował szybko, też wyciągnął broń.

- Słuchaj dziewczyno. – zaczął rozżalony. – Chciałem tylko się dowiedzieć, jak Ci pomóc. Nie mam przyjemności w grożeniu ci bronią.

Piorunowała go przez dłuższa chwilę wzrokiem – i w końcu się poddała.

- W porządku. Przysłali cię Cartwrightowie. Ufam ci.

Uśmiech, który mu posłała sprawił, że Jon całkowicie stracił głowę.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 17:19, 21 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:35, 21 Lip 2014    Temat postu:

Jak miło! Taka niespodzianka przed snem Smile

Senszen napisał:
Odetchnął głęboko i poczuł znajomy zapach kawy i wanilii; poczuł, że się uśmiecha, niepokój znika. Przewrócił się na bok, wyciągnął rękę – i natrafił na pustkę.
Lekko rozczarowany otworzył oczy i zorientował się, że musi być już dosyć późno. ... I wszystko na powrót na niego spadło, ten żrący strach, poczucie winy.
Jego Independence. Taka krucha, delikatna. Przerażona.
Jęknął głucho i wyskoczył z łóżka. Musiał pojechać do miasta, może coś się zmieniło. Może się obudziła.

Pięknie oddałaś ból, niepewność i nadzieję Candego. Naprawdę jest mi go żal Sad
Senszen napisał:
Zostawiłam zasłony na sznurze… - szepnęła. – Zdejmij je, przemokną.
- Indio, wiesz, gdzie jesteś? – zapytał, delikatnie kładąc jej dłoń na czole. Gorączka jej nie wzrosła, to nie była maligna.
Rozejrzała się nieuważnie po pokoju.
- Sądzę, że możesz mieć daleko. – przyznała. – Wyschną jutro, prawda?

Świetne! Poczucie humoru nie opuściło Indii. Musi być zdrowa Smile

Zdaje się, że Agnes została "ustrzelona" Very Happy

Czytałam jednym tchem, mając nadzieję, że India obudzi się i tak się stało. Powiało optymizmem. Super. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:27, 21 Lip 2014    Temat postu: Nieudane oświadczyny

Jest odpowiedni mężczyzna dla Agnes.
Wolny ,przystojny i jeśli mu ufają Cartwrigtowie ,to pewnie też porządny i odpowiedzialny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:30, 21 Lip 2014    Temat postu:

Powoli wszystko zaczyna wychodzić na prostą

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:56, 21 Lip 2014    Temat postu:

Pierwszy fragment dotyczący przebudzenia Candy’ego bardzo przypadł mi do gustu. Opis odwołuje się do kilku ludzkich zmysłów i dzięki temu jest wyjątkowo wiarygodny.

Cieszę się, że India się obudziła. Jej i Candy’emu należy się jakaś nagroda. Powinni w końcu zostać rodzicami. Senszen, co Ty na to?

Spotkanie Agnes i Jona bardzo … ogniste. Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:34, 21 Lip 2014    Temat postu:

Agnes i Jon pasują do siebie. Jak najbardziej Very Happy
Szkoda Indii, tyle wycierpiała ... i jeszcze te aluzje na temat dzidziusia ... a raczej jego braku ...Mam nadzieję, że w przyszlosci nic gorszego jej już nie spotka a ... jedynie samo dobro Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 17:27, 21 Lip 2014    Temat postu:

przemyślę dokładnie kwestię macierzyństwa Smile Ale tak zaraz to się nie da tego załatwić ...


Mada, ADA, starałam się jakoś zgrabnie opisać ten półsen, dziękuję więc Smile

Ale Zorino, jak wywnioskowałaś, że Jon jest przystojny? Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:38, 21 Lip 2014    Temat postu: Nieudane oświadczyny

Brzydkiego byś do niej nie wysłała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Senszen Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 28, 29, 30, 31, 32  Następny
Strona 29 z 32

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin