|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 18:52, 24 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
spokojnie, napisałam "dłuższa przerwa" ale nie miałam na myśli miesiąca. Tylko chyba nie uda mi się nic wstawić przez przynajmniej tydzień. Czyli mniej więcej tyle, co poprzednio, może trochę dłużej
Aga, chłopiec jedzie z rodzicami Myślę, że okazali się być na tyle rozsądni, żeby zabrać jakieś kanapki na drogę... wystarczą dopóki nie dojadą do następnej stacji
a Peggy... Na pewno jest bardzo zaskoczona zresztą, raczej nic w tym dziwnego
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADA
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:28, 24 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Senszen cieszę się, że to tylko tygodniowa przerwa (choć i tak będzie mnie skręcać z ciekawości) bowiem wizja głodnego chłopca przedstawiona przez Agę wstrząsnęła mną do głębi Teraz uspokojona postaram się jakoś dotrwać do następnego odcinka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:01, 24 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Ufam, ze to syn Adama jest tym chłopcem...nie mów! Ja tylko znoszę jajko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 22:17, 24 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
jak sobie życzysz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:02, 28 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
...zbliża się koniec tygodnia...hm...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 21:07, 28 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Ciekawe... Dla mnie się tydzień dopiero zaczął Jak to w poniedziałki
Nie mam jak na razie nowego fragmentu, pomyślę nad nim. Obiecuję
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:14, 28 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
..ekm...pracujemy do środy....to jakby koniec bliski...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 21:15, 28 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
I dlatego od środy może zacznę pisać...a jak twoje pozostałe opowiadania ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:24, 28 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Muszę dokończyć wątek Cassidy może za dwa dni coś wkleję muszę dobrze to przemyśleć wuj Aron rzadko się zdarza, nie mogę się machnąć ... potem wracam na plan...potańcówka w końcu tuż, tuż...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 23:52, 28 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Aga, to wyprosiłaś kolejny fragment
Mam nadzieję, ze się spodoba. Głównie wyjaśnia kwestię adresowania listów.
****
Pociąg linii Southern Pacific monotonnie stukotał, rytmicznie nakłaniając do snu.
Chłopiec spał spokojnie w ramionach ojca. Ciemne rzęsy opadały mu na policzki, powieki drżały w momentach niespokojnego snu. Ręce zaciśnięte były mocno na drewnianym żaglowcu.
Ciemne oczy jego ojca świeciły ciepło, lekki uśmiech krył się w kącikach ust. Mężczyzna był ubrany w nienaganny ciemny surdut. Łańcuszek od zegarka mienił się dyskretnie na tle dopasowanej, grafitowej kamizelki.
Jego żona siedział pod oknem. Niciane rękawiczki leżały na jej podołku. Ciemnoniebieska doskonale skrojona suknia uwydatniała smukłość jej kibici. Szeroki koronkowy kołnierz okalał kwadratowy dekolt. Jasne loki opadały spod szerokiego ronda kapelusza przyozdobionego piórami czapli.
Kilkudniowa podróż powoli dobiegała już końca.
****
Peggy roztrzęsiona, próbowała nałożyć rękawiczki na drżące ręce. Mokre ślady lśniły na jej płonących niezdrowym kolorem policzkach.
Harvey obserwował ją, czekając w milczeniu na choć jedno słowo. Nie oczekiwał takiej reakcji. Był pewien, że Peggy będzie chciała wyjechać. Wyrwać się z ciasnej klatki konwenansów, oczekiwań i obowiązków w której tkwiła. Miał wrażenie, że kobieta taka jak Ona dusi się w małym mieście.
- Harvey… Panie John. – Peggy wykrztusiła. – Jestem przekonana, że opacznie mnie Pan zrozumiał. Chciałam jedynie ułatwić Panu pobyt tutaj. Czyniłam to z sympatii, ale …
- Peggy, nie chcesz wyjechać? – Wtrącił Harvey - Przecież ty się tutaj dusisz. Tu nie ma nic tylko kurz, piasek i mizerne kwiatki… Bez zapachu…Bez wdzięku…
- Ale tu jest pięknie. – Peggy uśmiechnęła się nieśmiało. – Nie chce wyjeżdżać. Nie muszę wyjeżdżać. Proszę, odwieź mnie już do domu.
Peggy wstała i wygładziła suknie.
- Szkoda, że tego nie widzisz. – Dodała po chwili. – Obawiam się tylko, że niezależnie gdzie pojedziesz, wciąż nie będziesz tego dostrzegał.
Harvey spojrzał na nią zaskoczony.
- Nie będę dostrzegał tego? – Powtórzył. – Tu jest tylko szara rzeczywistość, praca, ciasna klatka...
****
- Kolejny list jest inaczej zaadresowany? – Zdziwiła się Peggy, oglądając kopertę. Szanowny Pan Ben Cartwright…
Peggy i Ben siedzieli na ganku, popijając zaparzona przez Hop-Singa mocną kawę. Zarówno Griff jak i Jaimie zajęci byli obowiązkami na ranczu. Chłodne powietrze zapowiadało nadchodząca jesień.
- Peggy, nie czytaj tego listu. – Ben wyciągnął rękę. – Adam widocznie miał do przekazania coś osobistego. Taka była nasza umowa. – Wyjaśnił. – W ten sposób adresował listy skierowane tylko do mnie…
- … Wielmożny Pan… to taki nasz żart, jeszcze z czasów jego studiów. Tak adresował listy skierowane do mnie, do swoich braci…
Ben umilkł.
Peggy również milczała w zmieszaniu niezdarnie próbując się okryć różową narzutką.
- Dostałem wiadomość, że zaginiona paczka zostanie przywieziona jutro. Prosili o odbiór osobisty, z pociągu pocztowego. – Ben odezwał się po chwili, lekko ochrypłym głosem.
- Wujku, jeżeli chcesz, chętnie pojadę z tobą do miasta.
- Bardzo chętnie przyjmę twoje towarzystwo. A teraz, przeczytaj kolejny list. Proszę. – Ben uśmiechnął się z lekkim wysiłkiem.
Peggy otworzyła kolejną kopertę.
…. Życie marynarza obfituję w cudowne zjawiska. Każdego ranka budzę się w zalanej światłem (lub wodą) kajucie. Nie było łatwo przyzwyczaić się do spania w krótkim hamaku. Jestem nawet przekonany, że wrócę niższy o kilka centymetrów.
Ale każdego dnia doświadczam czegoś, co wynagradza mi kolejne niewygody.
Wypłynęliśmy już z zatoki Bengalskiej, wpłynęliśmy do zatoki Manar. Dzisiaj powinniśmy przybić do brzegów Cejlonu.
Płyniemy ostrożnie, uważając na liczne rafy koralowe. Nurkowałem już na płytszych wodach, biorą przykład z tubylców.
Aż dziwne się wydaję, że to, pozornie martwe porowate skały żyją… Jest coś niesamowitego w tych podmorskich tunelach, skałach, pałacach zamieszkałych przez kolorowe stworzenia. Rozkwitające żywymi, podwodnymi kwiatami nie mniej barwnymi niż te, które widzimy na co dzień.
Kiedy tak nurkowałem, mogłem popuścić wodze wyobraźni. Wszystko wydawało się być możliwe. Wodorosty delikatnie poruszane podwodnymi prądami zdawały się być ciemnymi włosami obdarzonych anielskimi głosami syren. (…)
Ale niezależnie od tego jak pięknie tutaj jest co noc śnią mi się czerwone pustynie Nevady, migoczące fioletowe cienie, purpurowe w świetle zachodzącego słońca kępy drzew. Nie jestem poetą, nie umiem pisać elaboratów pełnych uczucia… Ale tęsknie do domu. (…)
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 19:13, 29 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADA
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:41, 29 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Jak to dobrze czasem zajrzeć na forum przed snem. Senszen zrobiłaś prawdziwą niespodziankę. A to jutro wielkie oczy zrobi Aga
Cały fragment jest niezwykle piękny, zwłaszcza list, w którym Adam tak cudnie opisuje swoje wrażenia z podróży
Cytat: | Jest coś niesamowitego w tych podmorskich tunelach, skałach, pałacach zamieszkałych przez kolorowe stworzenia. Rozkwitające żywymi, podwodnymi kwiatami nie mniej barwnymi niż te, które widzimy na co dzień. |
ale najbardziej spodobało mi się to:
Cytat: | Ale niezależnie od tego jak pięknie tutaj jest co noc śnią mi się czerwone pustynie Nevady, migoczące fioletowe cienie, purpurowe w świetle zachodzącego słońca kępy drzew. Nie jestem poetą, nie umiem pisać elaboratów pełnych uczucia… Ale tęsknie do domu. (…) |
A w związku z tym mam nadzieję, że w pociągu zmierzającym do VC znajduje się Adam z rodziną. i to oni będą tą tajemniczą paczką, którą odebrać ma Ben.
Harvey najwidoczniej źle odczytał sygnały Peggy. Wydaje się, że dziewczyna jest mocniej związana z tą ziemią niż na początku się wydawało. Moim zdaniem powinna zostać jeśli nie w Ponderosie to przynajmniej w Virginia City. Ale to tylko takie moje domysły, dlatego czekam - tym razem - z ogromną cierpliwością na ciąg dalszy ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 7:17, 29 Kwi 2014 Temat postu: Listy |
|
|
Po za tym nie tyle ,że Peggy chce zostać w Wirginia City ,ona chyba tego młodego lekarza nie kocha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 7:18, 29 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Zrobiłam wielkie oczy wyjątkowo tylko zerknęłam dzisiaj czy aby coś w tramwaju poczytam i proszę Muszę sobie komórkę ustawić na fanfic bo internet mam tylko w obrębie domu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:18, 29 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Jeśli pociągiem jedzie Adam wraz z żoną i synem, to znaczy, że gust mu się nie zmienił. Nadal lubi blondynki Fajny ten szyfr między Adamem a Benem Kiedy ciąg dalszy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:52, 29 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
senszen napisał: | Aga, to wyprosiłaś kolejny fragment |
Jak widać, Aga ma siłę przekonywania.
Szkoda, że rodzice chłopca, podróżując tym pociągiem, nie rozmawiają ze sobą. Pewnie dowiedzielibyśmy się dużo więcej, niż z samej narracji. Autorka skąpi informacji, wydziela je niemal w głodowych dawkach.
senszen napisał: | Kilkudniowa podróż powoli dobiegała już końca. |
I dobrze. Może nareszcie coś będzie wiadomo...
senszen napisał: | Peggy roztrzęsiona, próbowała nałożyć rękawiczki na drżące ręce. Mokre ślady lśniły na jej płonących niezdrowym kolorem policzkach. |
Szczęśliwa przyszła panna młoda? Chyba jednak nie.
senszen napisał: | Nie jestem poetą, nie umiem pisać elaboratów pełnych uczucia… |
No nie wiem. List świadczy o tym, że umie pisać przepięknie, romantycznie. Gdzie się podział ten rzeczowy Adam
Senszen, bardzo ładny fragment. Przeczytałam z przyjemnością, lekko wzdychając.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|