Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nieudane oświadczyny
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 30, 31, 32  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Senszen
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 12:46, 02 Cze 2014    Temat postu:

za jakieś dwa-trzy fragmenty... Sytuacja powinna się skrystalizować. Cierpliwości Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:17, 02 Cze 2014    Temat postu:

Ten przewodniczący rady - Allan Johnson jest wyjątkowo ograniczonym człowiekiem. Głupek pierwszej wody - że się tak wyrażę. Confused Adam słusznie zauważył, że rodzice mają sporo zastrzeżeń, a nie pomyśleli o tym, żeby zaprosić na zebranie nauczycielkę. Na dodatek zrzucili na jego barki przekazanie krytycznych uwag! Ale i tak dobrze, mógł przecież usłyszeć, żeby się nie wtrącał, bo nie ma własnych dzieci.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:41, 02 Cze 2014    Temat postu:

Jak zwykle kiedy są problemy osoba najbardziej zainteresowana dowiaduje się na końcu...kiedy emocje sięgają zenitu i już tylko wrzask pozostaje ....
ale skoro Adaś się tam wybiera...kto wie co się będzie działo...Rolling Eyes

"Adam gniewnym ruchem założył kapelusz na głowę. Niewiele słyszał o pannie Cole, nie widział jej nawet, ale niechętnie myślał o przekazaniu jej choć jednej z wielu przedstawionych opinii. "

Czekam na spotkanie z niecierpliwością....Very Happy

India padnie w końcu złamana chorobą bo tu aż prosi się o pomoc mężczyzny ..Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 16:44, 02 Cze 2014    Temat postu:

Cytat:
India padnie w końcu złamana chorobą bo tu aż prosi się o pomoc mężczyzny ..Rolling Eyes


Którego mężczyzny i w czym konkretnie? Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:50, 02 Cze 2014    Temat postu:

no i tutaj oczekiwania mi się rozjeżdżają ....Rolling Eyes Adam i India i znalezienie jej nieprzytomnej w klasie ....Candy i India w podobnej sytuacji....Candy i Marie? Nie wiem, nie wiem....gdybam i próbuję przeciąć po swojemu ten węzeł gordyjski ....najbardziej jednak czekam na to co wymyślisz....

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Pon 16:51, 02 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 16:55, 02 Cze 2014    Temat postu:

aha... to chyba mam bardziej prozaiczne rozwiązanie Rolling Eyes Dziewczynie zdrowie zacznie szwankować, to na pewno.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:08, 02 Cze 2014    Temat postu:

To już coś....Rolling Eyes ale chyba nie zrealizuje recepty i ...i...tyle? Shocked chociaż powiedz, że jakiś mężczyzna będzie brał połowiczny udział w akcji chora nauczycielka ....(tu pociągam nosem Confused ) tylko nie Jamie na Boga Evil or Very Mad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 17:12, 02 Cze 2014    Temat postu:

nie, nie zakończy się na recepcie,
mężczyzna może się pojawi, muszę to przemyśleć
nie, na pewno nie Jaimie Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:20, 02 Cze 2014    Temat postu:

no to myśl Senszen Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:16, 02 Cze 2014    Temat postu:

Scena w salce szkolnej wypisz wymaluj współczesne zebrania. Racjonalne argumenty przedstawione przez Adama nie docierają tam gdzie powinny. Adam jak zwykle zostaje wykorzystany do trudnych zadań.
Cytat:
Adam gniewnym ruchem założył kapelusz na głowę. Niewiele słyszał o pannie Cole, nie widział jej nawet, ale niechętnie myślał o przekazaniu jej choć jednej z wielu przedstawionych opinii.

Nie bardzo mu to w smak, ale jak to Adam podejmuje się misji specjalnej.
Cytat:
India dalej prowadziła lekcje, tylko lekka chrypka przypominała o niedawnym wydarzeniu. Niewiele się zmieniło w sposobie prowadzenia lekcji, doborze tematów czy treści zadań.

Podoba mi się ta dziewczyna i bardziej pasuje do Adama niż Candego. Jeśli India ma zaniemóć, to proszę Cię Senszen, żeby to Adaś udzielał jej pierwszej pomocy Laughing

Candy niech się lepiej nie przyzwyczaja do tego odprowadzania. Powinien zająć się Marie. Bądź co bądź to jej rycerz Very Happy

Fragment jak zwykle ciekawie napisany i ... czekam na więcej Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 19:32, 02 Cze 2014    Temat postu:

wyraźnie widać po czyjej stronie jest wasza sympatia Very Happy Moja wizja twórcza chyba nieco odbiega od waszych oczekiwań Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 20:01, 02 Cze 2014    Temat postu:

**********

W czwartek wieczorem w Ponderosie było niezwykle cicho. Jaimie skarżąc się na ból głowy poszedł wcześniej spać. Joe i Hoss po zjedzeniu kolacji również udali się na spoczynek – następnego dnia znowu czekało ich stawianie kilkunastu metrów ogrodzenia. Ben czytał gazetę, Adam listę zastrzeżeń co do pracy nauczycielki, która to Rada szkoły raczyła mu przesłać tego popołudnia.
Adam prychnął niecierpliwie pod koniec lektury. Jakkolwiek zarzuty wydawały mu się być całkowicie bezpodstawne, to należało z nauczycielką porozmawiać. Postanowił, że pojedzie do niej jutro i porozmawia z nią jak tylko skończy Ona prowadzenie lekcji.


*********

- Jak tam Jaimie? – Głowa już nie boli? – Troskliwie zapytał Ben, widząc jak jego podopieczny niemrawo przesuwa widelcem po talerzu.
Przy stole siedzieli już tyko On i Adam; Joe i Hoss wyjechali wcześniej, żeby dokończyć budowę ogrodzenia. Candy nadzorował wycinkę drzew.
Jaimie pokręcił przecząco głową i dalej milczał.
Ben spojrzał na niego uważnie. Był blady, oczy miał podkrążone.

- Dobrze się czujesz? – Zapytał Adam.
- Gardło mnie boli, głowa mnie boli…I chyba mam gorączkę… - Musze dzisiaj iść do szkoły? – Zapytał Jaimie.
- Wyglądasz nieszczególnie, to prawda… - Zatroszczył się Ben. – Jeden dzień Ci chyba nie zaszkodzi… Połóż się. Jeżeli jest tak źle, to może trzeba Ci lekarza?

Jaimie westchnął tylko ciężko i udał się do swojej sypialni.
Ben i Adam wymienili zaniepokojone spojrzenia.

- I tak miałem jechać do miasta. Poproszę doktora, żeby przyjechał i go obejrzał. – Zaoferował się Adam.

Wrócił po dwóch godzinach, sam, z chmura na czole.

- Jak Jaimie?

Ben spojrzał uważnie na swojego najstarszego syna. Głos miał poważny, oczy ciemne.

- Śpi, ma lekką gorączkę. Gdzie jest doktor Martin?
- Nie zastałem go w gabinecie, zostawiłem mu wiadomość. Teraz jest bardzo zajęty, podobno w Virginia City doszło do małej epidemii odry. Możliwe, że Jaimie się zaraził od dzieci w szkole.
- Ile osób jest chorych?
- Jak na razie trzydzieści.

********

Doktor Martin przyjechał do Ponderosy dopiero pod wieczór i natychmiast udał się do sypialni chorego. Zszedł po dwudziestu minutach, wyraźnie zmęczony.
Ben podszedł do niego zaniepokojony. W salonie znajdowali się Jego trzej synowie, Hop-Sing i Candy. Wpatrywali się z niepokojem w lekarza.

- Z przyjemnością mogę zapewnić, że nie jest to odra. Musi tylko pozostać w łóżku, w cieple i dużo spać. – Oznajmił doktor Martin.
Wszyscy zgromadzeni odetchnęli, Ben uśmiechnął się szeroko.
- W takim razie, masz może ochotę na kubek gorącej kawy? – Zaproponował radośnie.
- Hop- Sing zaraz podać świeżą kawę!
- Z przyjemnością się napiję. Od rana byłem już chyba na dwudziestu wizytach domowych…
- Aż tak źle? Naprawdę mamy do czynienia z epidemią? – Zapytał zaniepokojony Adam.
- To nie jest epidemia. – Żachnął się doktor. – Od rana powtarzam, że nie ma żadnej epidemii… Mam już powoli dosyć tych plotek, wzbudzają tylko niepokój.
- Ludzie się niepokoją. – Wtrącił Ben. – Jeżeli tyle osób jest już chorych…
- Tylko u dwunastu osób stwierdziłem odrę, w paru przypadkach oczywiście musiałem znaleźć odpowiednią pielęgniarkę. – Mówił dalej doktor Martin, popijając wrzącą kawę. – Ale nie ma jak na razie potrzeby zamykania szkoły… Oczywiście trzeba bacznie obserwować rozwój wypadków… Ale jak na razie nie ma większego zagrożenia dla miasteczka.
- To wspaniale… Czy jesteś pewien, że… - Rozpoczął Ben.
- Tak Ben, jestem pewien każdego słowa, które wypowiedziałem. – Przerwał mu w pół słowa doktor Martin. – Jestem pewien, że Jaimie nie jest poważnie chory, w mieście nie mamy do czynienia z żadną epidemią. W tej chwili nie ma żadnych powodów do niepokoju. – Dodał spokojniejszym tonem.
- Przepraszam za swój ton, ale jestem już nieco zmęczony. – Spróbował się usprawiedliwić. – To mi przypomniało… - Zamyślił się. – Chora jest córka Allana Johnsona, prosił więc, żebyś go zastąpił czasowo na stanowisku przedstawiciela Rady Szkolnej.
- Ależ oczywiście. – Ben zgodził się, choć nieco niechętnie. – Czy to coś nagłego?
- Chora jest również India Cole, trzeba znaleźć kogoś na jej miejsce.

*********

Po dwóch tygodniach liczna osób chorych zwiększyła się tylko nieznacznie, pewien niepokój jednak panował w miasteczku. Mimo ciepłej i słonecznej pogody rodzice niechętnie pozwalali dzieciom bawić się na dworze.
Odra rozwinęła się jeszcze tylko u piątki dzieci. Na siedemnaście osób chorych, u dziesięciu doktor Martin stwierdził łagodny przebieg choroby. Niestety, w kilku przypadkach choroba miała przebieg ostry, obawiać się można było poważnych powikłań.
Najgorzej chorobę znosiły, jak można bylo się spodziewać, osoby dorosłe.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:13, 02 Cze 2014    Temat postu:

Senszen jestem zaniepokojona tym co szykujesz biednej Indii. Z tego co wcześniej napisałaś, to raczej nie mogę liczyć na duet Adam - India.
S Z K O D A Sad
W pierwszej chwili myślałam, że Jaimie symuluje, ale faktycznie okazało się, że jest chory. A, co z Candym? Skoro nie Adam, to może on powinien zająć się Indią?
Oczekując na ciąg dalszy ... Very Happy Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:18, 02 Cze 2014    Temat postu:

senszen napisał:
wyraźnie widać po czyjej stronie jest wasza sympatia Very Happy Moja wizja twórcza chyba nieco odbiega od waszych oczekiwań Rolling Eyes

Moja też odbiega. Mnie India pasuje do Candy'ego. Oczyma wyobraźni widzę ich razem. Smile
To ostatnie zdanie ma niepokoić? Czy z "naszych dorosłych znajomych" też ktoś zachoruje/zachorował? Confused


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:19, 02 Cze 2014    Temat postu:

A ja myślę, że Jamie jest chory ze zgryzoty....bo żart jeszcze nie ujrzał światła dziennego (i czy w ogóle ujrzy????) Sądząc z wypowiedzi Senszen, też mnie zaniepokoiły wyrazy, którymi podkopała moją maleńką nadzieję, na Adama zmierzającego w kierunku nauczycielki. Dr Martin ma przerąbaną pracę Rolling Eyes szkoda mi się go zrobiło....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Senszen Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 30, 31, 32  Następny
Strona 3 z 32

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin