|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:50, 16 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Może karę powinna zasugerować India? Może było zabawnie podczas porwania...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 17:53, 16 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
nie sądzę, żeby India była rozbawiona sytuacją
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:56, 16 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
No cóż ...trzeba czekać ... Cóż robić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 17:58, 16 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
właśnie... czemu u żadnej z was Candy nie pojawia się w opowiadaniach? też bym sobie poczytała
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:00, 16 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
a wiesz, że o tym wczoraj myślałam? Poza tym mnie się raz zdarzyło...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Pon 18:01, 16 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:01, 16 Cze 2014 Temat postu: Nieudane oświadczyny |
|
|
Cóż -ja nie oglądałam odcinków z Candym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 18:03, 16 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Aga, tak tobie się zdarzyło Może pomyśl o jakimś dłuższym
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:13, 16 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
A wiesz, że nawet coś mi zaswitalo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 18:15, 16 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Czekam więc
Jak idzie budowanie ogrodzenia? Adam już jest spłukany, czy jeszcze ma drobne oszczędności?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:32, 16 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
nie idzie ....muszę znaleźć dużo czasu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kola
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:14, 18 Cze 2014 Temat postu: Re: Nieudane oświadczyny |
|
|
zorina13 napisał: | Cóż -ja nie oglądałam odcinków z Candym. |
Ja również nie miałam okazji. Ale mam nadzieję, że ten z fanficka senszen jest o niebo lepszy od tego serialowego. Dalej, senszen, dalej, bo już nie mogę się doczekać następnej notki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 23:06, 18 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
jestem bardzo zaskoczona, ale jakoś bez problemu wyjechali z tego lasu
Miłego czytania
***********
***********
Minął ledwie miesiąc od kiedy wrócili z poszukiwań – do tej pory nie mógł zrozumieć, jakim cudem wszystko zakończyło się tak… bezboleśnie. Dziewczyna odnalazła się cała i zdrowa, powrót przebiegał bez żadnych ekscesów, pan mesmerysta bez żadnych przeszkód przekazany został w ręce władzy. Wszystko ułożyło się dokładnie tak, jak powinno, bez żadnych dodatkowych przeszkód, wstrząsów i przykrych niespodzianek.
Adam stał przed lustrem w swoim pokoju i powoli, dokładnie, namydlał policzki i linię żuchwy. Sięgnął po brzytwę i zaczął się golić. Wytarł ręcznikiem resztę piany, przeczesał wilgotne jeszcze włosy. Założył nową, śnieżnobiałą koszulę, wybrał ulubiona wstążkę i zawiązał ją z namszczeniem. Spojrzał w lustro a tym samym, spojrzał w swoje oczy. Uśmiechnął się ze spokojem.
Dzisiaj był dzień jego ślubu i był w stanie myśleć jedynie o Marie.
***********
- Stawiam dwa dolary, że Cartwright się wycofa. – Lovemill rzucił pieniądze na ladę. – Szybko Carson. – Jęknął. – Zanim mnie żona zauważy…
- Nic dziwnego, że tak twierdzisz. – Zaśmiał się Grundberg. – Sam pewnie żałujesz, że się nie wycofałeś kiedy…
- Małżeństwo jest wspaniałym rozwiązaniem, jeżeli spotka się właściwa kobietę. – Pompatycznie obwieścił Frank.
- Zwłaszcza, jeżeli twoja żona wygląda jak wygląda. – Mruknął Carson wpisując zakład do księgi.
- Trzy dolary, że Cartwright ucieknie na drugi koniec świata. Tyle czasu się migał przed małżeństwem, podobnie zresztą jak reszta na tym ranczu. Jakieś tam chyba są te… fluidy. – Grundberg podrapał się po brodzie.
- Canaday się ożenił z tą nauczycielką. – Wtrącił Jonatan. – Frank, zostajesz na szybkie piwo?
Frank Lovemill z żałością spojrzał na wypełniony kufel. Zacisnął zęby i pokręcił głową.
- Ale on nie należy do rodziny… i takie tam małżeństwo. – Grundberg popił whisky. – Mówię wam, z nimi jest coś nie tak. Połowa miasta do nich wzdycha, a oni nic, jak te…
- Panowie, ślub za godzinę. Ktoś jeszcze chce się założyć? – Carson spojrzał po twarzach zgromadzonych w salonie. – Nie? To w takim razie, zakład jest zamknięty, za trochę ponad godzinę dowiemy się kto zgarnie pierwsza nagrodę.
************
Marie szła do ołtarza prowadzona przez swojego ojca. Jej suknia ślubna była wydarzeniem sama w sobie – nawet nie wiążąc jej z ślubem w rodzinie Cartwrightów. Jedno i drugie łamało serce wielu młodych mieszkanek Virginia City.
Suknia była z kremowego jedwabiu z długim koronkowym trenem. Wąskie, zdobione perłami i haftowane mankiety sukni przechodziły w bufy z gładkiego jedwabiu. Włosy upięte miała w wysoką koronę, na głowie tylko wianek z jesiennych liści i kwiatów.
Adam patrzył na nią i czuł rozpierające go uczucie radości. Za moment, ta piękna kobieta; wrażliwa, inteligentna i piękna kobieta zostanie jego żoną. W głowie mu lekko szumiało
Maria blows the stars around
And sends the clouds a'flyin'
Maria makes the mountains sound
Maria, Maria
They call the wind Maria
Zawarcie małżeństwa, jak zwykle w takich wypadkach, oblane zostało łzami co bardziej uczuciowych kobiet. W tym wypadku, łzy pojawiły się również u co bardziej uczuciowych mężczyzn.
Zakłady sięgały nawet dwudziestu dolarów.
**********
Pod koniec października temperatury znacznie spadły. Zapowiadała się długa i sroga zima, Cartwrightowie szukali dodatkowych rąk do pracy, żeby tylko uporządkować szybciej ranczo i przygotować się na przewidywane chłody.
Adam przesłuchiwał kandydatów chętnych do pracy; było ich niewielu i w czasie kolejnej dłuższej przerwy lekko odpłynął myślami z twardego stołka na którym siedział.
- Szukam pracy.
Z rozmyślań wyrwał go głos niepozornego, niskiego mężczyzny, w poszarzałym ubraniu. Wyprostował się z lekkim trudem i wziął do ręki pióro.
- Imię, nazwisko i gdzie wcześniej pracowałeś.
- Maurice Schwartz, właśnie wyszedłem z więzienia…- Wykrztusił z siebie z lekkim oporem.
Adam spojrzał na niego uważniej, w jego głosie było coś znajomego.
- A gdzie pracowałeś wcześniej?
- Nie poznaje mnie pan panie Cartwright? - Z krzywym uśmiechem zapytał. – To ja, nieudany mesmerysta…
Adam zagryzł wargi, tłumiąc śmiech.
- Odsiedziałem trzy miesiące… zrozumiałem swój błąd. Miałem nadzieję, że dostanę drugą szanse. Potraktowaliście mnie wtedy uprzejmie i sprawiedliwie, mimo wszystko… Przyznaję się do błędu, bije się w wąską pierś i gotów jestem rzucić się do kolan tej dziewczyny i chwaląc jej dobroć prosić o wybaczenie…
Przerwał, widząc podniesiona rękę Adama.
- Możemy spróbować. Pamiętaj, że będę cię miał na oku, będziesz pracował ze mną. I proszę. – Podał mu pióro. – Postaraj się nie wchodzić nikomu w drogę…
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 23:08, 18 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:15, 18 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Wspaniały opis toalety Adama ... to golenie, mycie, potem śnieżnobiała koszula ... chyba znów sięgnę po cardiol No i ślub. Spokojny, bez sensacji, nie zwiał sprzed ołtarza
A na końcu wisienka na torcie - nasz ulubiony mesmerysta Wyjątkowo trafiona postać, żywcem wzięta z gangu Olsena Fajne ... ciekawe, co tym razem wymyśli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:37, 18 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
senszen napisał: | - Stawiam dwa dolary, że Cartwright się wycofa. |
No nie....jak oni śmią obstawiać
senszen napisał: | Zakłady sięgały nawet dwudziestu dolarów. |
...a tu już brak mi słów.
senszen napisał: | - Nie poznaje mnie pan panie Cartwright? - Z krzywym uśmiechem zapytał. – To ja, nieudany mesmerysta…
Adam zagryzł wargi, tłumiąc śmiech. |
Super, mesmerysta wrócił tralallala...
Oczywiście nic nie przyćmiło pięknego ślubu Adama i informacji o ślubie Candyego u Ciebie to było wydarzenie jedno z wielu, a jednak opisane fajnie ze smakiem inaczej.....super
*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:09, 19 Cze 2014 Temat postu: Nieudane oświadczyny |
|
|
Czyli Adam jednak nie zwiał sprzed ołtarza ?
Co to za olbrzydliwe insynuację ,że oni Cartwrigtowię nie reagują na kobiety jak ci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|