|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:17, 06 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Czyli jeśli to nie Joe i Hoss to gdzieś powinien być odpowiednik Adama ...np Adaśku
Chyba ze oni tez stracili pamięć i błyskawicznie odnaleźli sie w nowych realiach ale to chyba ślepy zaułek?
A teraz pytam jak to możliwe, że Julia nie zauważyła manewru Adasia ???? jak ??? Jak...jak....
Adaś jest odrobine zagubiony i to tylko z powodu rzekomych braci, poza tym jest też mocno zainteresowany, zaintrygowany, a wręcz zafascynowany. Jego dusza inżyniera się odzywa.... spoko...
nieźle sobie radzi.... moim skromnym zdaniem...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Wto 14:26, 07 Sty 2014, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:40, 06 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
W temacie Michael Landon sporo postów dotyczyło "przepisowo wciągniętego brzusia" Landona, który nieźle orientowal się w świecie show biznesu filmowego i bardzo dbał o popularność. Jest mnóstwo jego zdjęć z rodziną - kolejnymi żonami, dziećmi, rozmaitymi zwierzątkami, w różnych pozach, z gołym torsem, narzędziami itd ... Na większości z nich starał się jak najlepiej wypaść i wciągał brzuch. Obiektywnie przyznam, że nie tylko on to robił
Adam nieźle sobie radzi w naszych czasach ... czy Julia naprawdę nie zauważyła tego manewru? czy może zauważyła zbyt późno Co jest podejrzewam, bardziej prawdopodobne ... no, ale mają trochę czasu ... jeszcze niejeden manewr przed nimi ... no i jeszcze sporo rzeczy pewnie zadziwi Adasia ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:51, 06 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Aga napisał: | A teraz pytam jak to możliwe, że Julia nie zauważyła manewru Adasia ???? jak ??? Jak...jak.... |
Ewelina napisał: | czy Julia naprawdę nie zauważyła tego manewru? czy może zauważyła zbyt późno |
Po prostu nie zgrali się w tej scenie. To nie jest pływanie synchroniczne. Czasem tak bywa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ola
Gwiazda szeryfa
Dołączył: 14 Gru 2013
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:28, 06 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Mada napisał: | Po prostu nie zgrali się w tej scenie. To nie jest pływanie synchroniczne. Czasem tak bywa... |
Bardzo ciekawe opowiadanie, Mado. Faktycznie, Adam dość dobrze sobie radzi w nowych realiach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:42, 06 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Ola napisał: | Bardzo ciekawe opowiadanie, Mado. |
Olu, dziękuję. Cieszę się, że Ci się podoba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:18, 06 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Mada napisał: | Po prostu nie zgrali się w tej scenie. To nie jest pływanie synchroniczne. Czasem tak bywa |
Rozumiem, że przewidujesz zabranie Adasia na basen i jego występ w kapielówkach
Czekam niecierpliwie na ciąg dalszy ...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Pon 21:19, 06 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:32, 06 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Ewelina napisał: | Rozumiem, że przewidujesz zabranie Adasia na basen i jego występ w kapielówkach |
Miałam takie plany, ale raczej myślałam o wypadzie nad jezioro. Doszłam jednak do wniosku, że nie zrobię tego Adamowi. Tyle dziewcząt w bikini... Trudno przewidzieć, jak by zareagował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:35, 06 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Spontanicznie Mado, spontanicznie ... Przypuszczam, że nabrałby sporo powietrza do płuc i głęboko zanurkował Może jednak lepiej ten basen? Tam są ratownicy ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kola
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:06, 07 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Bardzo interesujące i wciągające opowiadanie Mado. Bardzo mi się podoba. Polecam ci swoje opowiadania,aż trzy są. Dwa są tutaj, a jeden w dziale Bonanza - odcinki - fanficton. Pomysł z zabraniem Adama nad jezioro, rzeczywiście mógłby się dla niego źle skończyć. Dostałby chyba zawału, gdyby zobaczył mnóstwo dziewczyn w bikini.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kola dnia Wto 13:07, 07 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:34, 07 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Ewelina napisał: |
Rozumiem, że przewidujesz zabranie Adasia na basen i jego występ w kapielówkach
Czekam niecierpliwie na ciąg dalszy ... |
Ty tylko o jednym..... nie wpadłam na to ....to chyba niedobrze straość...
...ale fakt, że nad wodą sporo zagrożeń czyha na Adasia i nie mam tu na myśli wody oczywiście
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Wto 14:34, 07 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:15, 07 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
- Dlaczego go schowałaś? – zapytał Adam, wyjmując rewolwer z kabury.
- W dzisiejszych czasach broń noszą bandyci albo… policja. To ktoś taki jak szeryf – wyjaśniła, widząc jego pytający wzrok. – Poza tym, nie ufam uzbrojonym mężczyznom.
- Więc czemu mi go zwracasz? – Adam popatrzył na nią przeciągle.
- Jest zepsuty, coś się zacięło – poinformowała rzeczowo. - Sam wczoraj tak mówiłeś – dodała usprawiedliwiającym tonem, widząc jego oskarżycielski wzrok.
Adam zaczął majstrować przy broni.
- Kurek się zablokował – przyznał w końcu z niechęcią. Włożył rewolwer do kabury i położył pas na stoliku. – To chyba dowód, że jestem z XIX wieku.
- Może…- wzruszyła ramionami. - Równie dobrze możesz być kolekcjonerem starej broni czy fanem Dzikiego Zachodu.
- Nie ułatwiasz mi tego – powiedział z lekkim wyrzutem.
- Pewnie jestem zbyt rozsądna, żeby uwierzyć w możliwość przemieszczania się w czasie – przyznała. – „Wehikuł czasu” jako powieść jest do strawienia, ale w rzeczywistości, takie rzeczy się nie zdarzają…
- „Wehikuł czasu”?
- Znajdziesz na trzeciej półce od góry – wyjaśniła.
Adam zagłębił się w lekturze. Zaciekawiła go do tego stopnia, że jadł obiad, nie odrywając wzroku od książki. Trochę złościło to Julię, bo o wiele rzeczy chciała go zapytać, ale powstrzymała się od złośliwych komentarzy. Sama lubiła czytać, więc wiedziała, co znaczy wciągający świat fikcji literackiej. Zostawiła gościa na chwilę samego, bo właśnie usłyszała głośne pukanie do drzwi.
- Witaj, Ben – powiedziała, widząc swego sąsiada, starszego pana, który wciąż nalegał, żeby zwracała się do niego po imieniu.
- Wyjeżdżam na kilka dni do domku w górach – wyjaśnił postawny, siwy mężczyzna. – Mogłabyś w tym czasie rzucić okiem na mój dom, czy nie kręci się ktoś podejrzany?
- Oczywiście, możesz być spokojny – zapewniła z uśmiechem.
- Mam kilka dni wolnego… - urwał w pół zdania i spojrzał w głąb korytarza. – Widzę, że masz gości…
Kilka metrów dalej stał Adam z książką w ręku. Było coś dziwnego w jego wzroku. Zaczął się powoli zbliżać, jak gepard czający się do skoku. Zanim doszedł do drzwi, Ben szybko się pożegnał, wsiadł do samochodu i odjechał.
- On cię do ciebie zaleca? – wykrztusił, a zdumienie walczyło w jego wzroku z oburzeniem.
- Oszalałeś?! – parsknęła śmiechem. – To mój sąsiad. Miły, starszy pan – dodała.
- Chyba jesteś ślepa, skoro nie widzisz, jak na ciebie patrzy! – powiedział ze złością. – I kim w ogóle jest ten Bogdan?!
Julię zamurowało, a jednocześnie zdumiało, jak szybko Adam przeszedł od jednej sprawy do drugiej i jednocześnie je połączył.
- A cóż to, scena zazdrości? – zapytała zaskoczona i trochę rozbawiona absurdalnością całej tej sytuacji.
Adam oparł się o ścianę, przymknął oczy i głęboko odetchnął. Rzeczywiście zachowywał się jak wariat. „Ona gotowa pomyśleć, że jestem obłąkany i wyrzuci mnie za drzwi” – pomyślał ze strachem. Ale na samą myśl, że jego ojciec (a przynajmniej człowiek, który wyglądał jak jego ojciec) uśmiecha się dwuznacznie na widok tej dziewczyny, dostawał białej gorączki. Ciemniało mu w oczach z odrazy i oburzenia.
Julia pokręciła z przyganą głową i pociągnęła go w kierunku kuchni. Podeszła do białej szafki, z której powiało przyjemnych chłodem i wyjęła dwie szklane butelki ze złotym płynem.
- Tymbark? – przeczytał ze zdziwieniem.
- Ugasi twoje emocje – wyjaśniła, odciągając płynnym ruchem dziwną, metalową nawleczkę.
Adam poszedł za jej przykładem i już po chwili sączył zimny napój jabłkowy.
- Pyszny – stwierdził odkrywczo, obracając w dłoni metalowe kółeczko. – Nigdy o tobie nie zapomnę – przeczytał napis w środku.
- Na każdym kapslu jest coś napisane – wyjaśniła.
- Co jest na twoim?
- Zostań ze mną – powiedziała, patrząc mu w oczy.
- Co? – Adam omal nie zakrztusił się napojem.
- Zostań ze mną – powtórzyła. - Taki napis - dodała z miną niewiniątka.
Adam wstrzymał oddech. Chciał jej zadać pewne pytanie. Pewnie ją zdenerwuje.
- Bogdan to mój brat – powiedziała, jakby czytając w jego myślach. – Czasem się tu zatrzymuje, w drodze na ryby.
Uśmiechnął się zadowolony i odstawił butelkę na stolik. „Teraz ją pocałuję” – pomyślał. W tym momencie zadzwonił telefon...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:54, 07 Sty 2014 Temat postu: Przybysz |
|
|
Ile będziemy czekać ,aż ją w końcu pocałuje ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:10, 07 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Ja mogę poczekać ... tak jak na to pójście na basen ... lub nad jezioro ... Adaś jednak dość szybko odnajduje się we współczesności ... i zastanawia mnie język ... czy on Wehikuł czasu czytał w wersji angielskiej, czy polskiej ... bo może i języki mu się przeniosły ... to by sporo ułatwiło ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:25, 07 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
właśnie ...że tak powtórzę za Eweliną jak często Hoss za Joe.... w jakim języku Wy ...ups ...Julia i Adaś rozmawiają ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:47, 07 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Ewelina napisał: | bo może i języki mu się przeniosły ... to by sporo ułatwiło ... |
Aga napisał: | w jakim języku Julia i Adaś rozmawiają ? |
Ależ jesteście dociekliwe. Wyjaśnienie jest na początku drugiego fragmentu opowiadania. Adam tam pyta, co to za dziwny język, a Julia mu zarzuca, że sam nim mówi. Skoro Adam trafił do Polski, to niech odniesie z tego korzyści językowe.
Ewelina napisał: | Adaś jednak dość szybko odnajduje się we współczesności |
Czyżbyś była zdziwiona? Zawsze sobie dobrze radził, w każdej sytuacji umiał się znaleźć. To i przyszłość mu niestraszna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|