 |
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:04, 28 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
No co Ty nie powiesz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:35, 29 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
* * * * *
Kilka tygodni później
Hoss i Ben od dwóch tygodni byli na spędzie. Joe zajmował się sprawami rancza, nadzorując pozostałych pracowników. Adam czekał na doktora Martina, który miał dziś przyjechać i wydać fachową opinię na temat zdrowia swego pacjenta. Cartwright czuł się w pełni sprawny. Uważał, że może już zacząć pracować, a przede wszystkim skorzystać z przywilejów męża. Prawie nie odczuwał bólu, dlatego, aby skrócić czas oczekiwania, poszedł do stajni zająć się dawno niewidzianym Sportem. Koń zarżał cicho na jego widok, co nie wiedzieć czemu wprawiło Adama w doskonały humor i tchnęło w niego nadzieję, że jeszcze dziś spełnią się jego sny i marzenia – zwłaszcza jedno.
Alison usłyszała nadjeżdżający powóz w chwili, gdy krzątała się po salonie. Odłożyła szmatkę, którą wycierała kurze i wyszła na spotkanie wujka. Jego opinia miała dla niej wielkie znaczenie. Podeszła do bryczki i uniosła zaskoczona brwi. Obok Paula siedział czarny kot, wpatrując się w nią swymi tajemniczymi oczyma.
- Jak widzisz, przyjechałem w doborowym towarzystwie – zaczął wujek. – Gdy miałem już ruszać, wskoczył raptownie na siedzenie i przebył ze mną całą drogę.
Kot wyskoczył z pojazdu i otarł się o jej nogi, głośno mrucząc. Schyliła się, aby go pogłaskać. Stworzenie wydawało się uszczęśliwione i wyginało głowę, poddając się pieszczotom. Nagle znieruchomiało, odwracając łepek w kierunku stajni, z której wyszedł właśnie Adam.
- A to niespodzianka – ucieszył się, widząc czarnego kocura, który zmierzył go bacznym spojrzeniem, a następnie podszedł i otarł się bokiem oraz wyprężonym ogonem o łydkę Adama. Cartwright nie zdążył go pogłaskać, bo kot dał susa, potem następnego i skrył się w stajni.
- Biedne myszy – Alison wykazała lekkie zainteresowanie losem polnych gryzoni.
- Kot będzie miał używanie – stwierdził doktor ze śmiechem.
- I moją dozgonną wdzięczność – podsumował Adam, sięgając pamięcią do pewnej nocy, gdy życie Alison było zagrożone.
Wszyscy troje weszli do środka. Adam odczuwał coś na kształt tremy. Doktor Martin uważnie zbadał ramię swego pacjenta, naciskając mięśnie Adamowej ręki w kilku miejscach, a następnie wykręcając ją w różnych kierunkach.
- Miałeś dużo szczęścia – podsumował lekarz. – Takie rany bywają kłopotliwe.
- Miałem idealną pielęgniarkę – podsunął Adam.
- Cieszę się, że to doceniasz – doktor uśmiechnął się ukontentowany, spoglądając na Alison. – Jesteś zdrów jak ryba. Możesz wrócić do stałych zajęć.
Adam spojrzał w kierunku Alison, która wyczytała w jego wzroku obietnicę pełną żaru i namiętności. Doktor zamykał w tym czasie swoją lekarską torbę, więc nie był świadkiem niemego porozumienia małżonków. Wstał, zrobił kilka kroków i usiadł w fotelu. Nie wyglądało na to, że ma zamiar ich w tej chwili opuścić. Adam niespiesznie zakładał koszulę, Alison przycupnęła obok niego. Wujek spojrzał na nią z namysłem.
- Jesteś świetną pielęgniarką, z dużym doświadczeniem i dobrym podejściem do pacjentów – powiedział z uznaniem. – Brakuje mi twojej fachowej pomocy.
- Chcesz, żebym wróciła do pracy? – zapytała zaskoczona, jednocześnie rejestrując minę Adama, który nie krył niezadowolenia.
- Ależ skąd! – zaoponował szybko doktor Martin. – Spodziewasz się dziecka i musisz jak najwięcej wypoczywać, unikać zmartwień i nieprzyjemnych widoków. Pomyślałem tylko, że powinienem zatrudnić kogoś na twoje miejsce. Kogoś sprawdzonego i godnego zaufania.
Alison pokiwała ze zrozumieniem głową. Adam się uspokoił i odetchnął z ulgą.
- Może jakaś twoja koleżanka ze szpitala – kontynuował swój wywód. – Masz chyba z nimi jakiś kontakt? Może któraś z nich zgodziłaby się tu przyjechać i objąć na stałe posadę pielęgniarki.
- Muszę pomyśleć i się zastanowić – zmrużyła lekko oczy, poszukując w pamięci właściwej kandydatki. – Obiecuję, że wybiorę kogoś i jak najszybciej napiszę do niej list.
- Wspaniale – zadowolony doktor poderwał się z miejsca. – Muszę już jechać. Inni pacjenci czekają.
Adam odprowadził go do bryczki i poczekał, aż odjedzie. Odwrócił się i nadzwyczaj żwawo pokonał odległość dzielącą go od drzwi wejściowych. Alison stała przy fotelu, trzymając dłoń na oparciu.
- Kiedy wróci Joe? – spytała, przesuwając się ku schodom.
- Nie wcześniej niż za kilka godzin – uśmiech Adama wyrażał niebywałą radość z tego powodu. Zmierzył ją od stóp do głów, przesuwając wzrokiem po interesujących go krągłościach jej figury. – Mamy cały dom tylko dla siebie.
Alison z piskiem rzuciła się ku schodom, chcąc się trochę z Adamem podroczyć. Ruszył za nią ze śmiechem, w kilku susach pokonując stopnie schodów. Drzwi od ich sypialni łupnęły o futrynę, zamykając się za nimi z hukiem. Dogonił ją i zamknął w swoich ramionach.
- Co teraz? – zapytał, udając niewiedzę.
- Teraz … udowodnisz, że noc poślubna w niewłaściwym terminie i o niewłaściwej porze dnia może być równie ekscytująca.
Rozpromieniony popatrzył w jej twarz. Pocałował ją w usta, najpierw delikatnie, po chwili coraz goręcej i pożądliwiej. Nie przestając się całować, zdejmowali ubrania, pomagając sobie nawzajem w rozpinaniu guzików. Ułożył ją na łóżku, obsypując pocałunkami. Biła od niego siła, której poddawała się z omdlewającym westchnieniem.
- Kocham cię – wyszeptała wprost do jego ucha.
- Ja też cię kocham – odpowiedział ochrypłym z emocji głosem.
Poczuł, jak płomień pożądania rozchodzi się po jego ciele. Z fascynacją patrzył na jej idealną figurę. Delektował się zapachem i smakiem jej aksamitnej skóry. Ona również z zachwytem przesuwała wzrokiem i dłońmi po jego męskiej sylwetce. Nie sądziła, że jeszcze kiedykolwiek będzie taka szczęśliwa. …………….. ………………… ………………. ………………… ………………. …………….. …………….. ………………… ………………. ………………… ………………. …………….. …………….. ………………… ………………. ………………… ………………. …………….. …………….. ………………… ………………. ………………… ………………. …………… …………….. ………………… ………………. …………………
Leżeli przytuleni do siebie, uśmiechnięci i zakochani. Adam obejmował żonę ramieniem, ciesząc się, że ma ją obok siebie. Nie musiał już marzyć. Sen się spełnił. Rzeczywistość przerosła jego wyobrażenia. Świadomość, że zawsze będzie się budził u jej boku, napełniała go niewyobrażalnym szczęściem. Warto było czekać.
- Jak twoje ramię? – Alison przerwała ciszę, przeciągając się niczym kotka.
- Jak nowo narodzone – stwierdził, przyciągając ją jeszcze bliżej.
- Pytam poważnie – dała mu lekkiego kuksańca w bok.
- Jestem poważny – powiedział z udana pretensją w głosie, ale szeroki uśmiech przeczył jego słowom. – Nawet myślę rozsądnie.
- Twój rozsądek i trzeźwość myślenia zawsze mnie fascynowały – przyznała, przytulając się z westchnieniem do jego torsu.
- A propos, rozsądku – przypomniał sobie coś po chwili. – Czy któraś z twoich koleżanek pielęgniarek jest może ładną brunetką?
- Dlaczego pytasz? – zrobiła się nagle czujna.
- Robert Grant gustuje w brunetkach – wyjaśnił konspiracyjnym tonem. – Można by było połączyć przyjemne z pożytecznym. Chłop marnuje się sam. Mógłby w końcu uszczęśliwić jakąś niegłupią pannę.
- Chyba miałabym odpowiednią kandydatkę – przyznała po chwili namysłu. – Nie wiem tylko, czy zechce tutaj przyjechać.
Na dole ktoś głośno zamknął drzwi. Po chwili dał się słyszeć głos Joe: „Alison!”, „Adam!”. Małżonkowie spojrzeli na siebie zaskoczeni. Joe tymczasem dotarł do drzwi ich sypialni. Zobaczył, że są zamknięte. Do tej pory w ciągu dnia zawsze były uchylone lub najzwyczajniej w świecie otwarte. Zatrzymał się niezdecydowany, pokręcił się i w końcu zapukał.
- Adam! – krzyknął. – Muszę z tobą porozmawiać.
- Za chwilę – odpowiedział brat dziwnie zniekształconym głosem. – Zaraz zejdę na dół.
- Dobrze się czujesz? – upewnił się Joe.
- Nigdy nie czułem się lepiej – odpowiedział ze śmiechem.
Joe wzruszył ramionami i zaczął schodzić po schodach. W pewnej chwili zatrzymał się i pacnął się w czoło. Spłynęło na niego oświecenie. Już wszystko rozumiał. Zszedł na dół i udał do kuchni w poszukiwaniu kawy. Wiedział, że chwila, o której mówił Adam, trochę jeszcze potrwa.
* * * * *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18574
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:39, 29 Lip 2014 Temat postu: Prawdziwy przyjaciel |
|
|
Ależ Joe jest domyślny.
Ciekawe o czym chciał porozmawiać z bratem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:00, 29 Lip 2014 Temat postu: Re: Prawdziwy przyjaciel |
|
|
zorina13 napisał: | Ciekawe o czym chciał porozmawiać z bratem. |
Wiesz, Zorino, w tym fragmencie to akurat jest najmniej istotny szczegół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADA
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:01, 29 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Mada napisał: | Kot wyskoczył z pojazdu i otarł się o jej nogi, głośno mrucząc. Schyliła się, aby go pogłaskać. Stworzenie wydawało się uszczęśliwione i wyginało głowę, poddając się pieszczotom. Nagle znieruchomiało, odwracając łepek w kierunku stajni, z której wyszedł właśnie Adam.
- A to niespodzianka – ucieszył się, widząc czarnego kocura, który zmierzył go bacznym spojrzeniem, a następnie podszedł i otarł się bokiem oraz wyprężonym ogonem o łydkę Adama. Cartwright nie zdążył go pogłaskać, bo kot dał susa, potem następnego i skrył się w stajni. |
Miałam nadzieję, że w którymś z odcinków pojawi się czarny kotek - no, i jest Kiciuś zaakceptował Adama to dobry znak
Mada napisał: | Adam spojrzał w kierunku Alison, która wyczytała w jego wzroku obietnicę pełną żaru i namiętności. Doktor zamykał w tym czasie swoją lekarską torbę, więc nie był świadkiem niemego porozumienia małżonków. |
I bardzo dobrze, bo wujek Paul mógłby poczuć się lekko zawstydzony
Mada napisał: | Alison z piskiem rzuciła się ku schodom, chcąc się trochę z Adamem podroczyć. Ruszył za nią ze śmiechem, w kilku susach pokonując stopnie schodów. Drzwi od ich sypialni łupnęły o futrynę, zamykając się za nimi z hukiem. Dogonił ją i zamknął w swoich ramionach. |
I zaczęło się nadrabianie zaległości Adaś zdrowy, Alison spragniona, po prostu bajka tylko ten Joe pojawił się w niewłaściwym momencie
Mada, jak zwykle pięknie napisany odcinek, niezwykle ciepły, pełen małżeńskiej miłości
Wybacz pytanie, ale czy zdążysz jeszcze wkleić kolejny odcinek przed wypadem nad morze?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ADA dnia Wto 20:02, 29 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:30, 29 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Mada napisał: | Doktor Martin uważnie zbadał ramię swego pacjenta, naciskając mięśnie Adamowej ręki w kilku miejscach, a następnie wykręcając ją w różnych kierunkach. |
Trochę się wystraszyłam, że doktorek uszkodzi Adama, ale nie ....
Mada napisał: |
- Miałeś dużo szczęścia – podsumował lekarz. – Takie rany bywają kłopotliwe.
- Miałem idealną pielęgniarkę – podsunął Adam.
- Cieszę się, że to doceniasz – doktor uśmiechnął się ukontentowany, spoglądając na Alison. – Jesteś zdrów jak ryba. Możesz wrócić do stałych zajęć.
Adam spojrzał w kierunku Alison, która wyczytała w jego wzroku obietnicę pełną żaru i namiętności. Doktor zamykał w tym czasie swoją lekarską torbę, więc nie był świadkiem niemego porozumienia małżonków. |
Szybkimi krokami nadchodziło wypełnienie "obowiązków" małżeńskich
Mada napisał: |
- Teraz … udowodnisz, że noc poślubna w niewłaściwym terminie i o niewłaściwej porze dnia może być równie ekscytująca. |
A to poprzeczkę Alison na "dzień dobry" podniosła
Scena wypełniania .....o matko....obowiązków małżeńskich była zapewne wyczerpująca sądząc po ilości kropek Fajna rozmowa Adama i Alison po wyczerpującym spełnieniu obowiązków.....
Joe wie kiedy licho ma go przynieść, ale niegłupi....kawę poszedł sobie zrobić
p.s. teraz to dopiero się martwię ....tidididi tidididi i za chwilę "kuniec"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Wto 20:31, 29 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:15, 29 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
P.s. Z Adama prawdziwy przyjaciel....brunetką pielęgniarką upiecze dwie pieczenie na jednym ogniu ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:16, 29 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
ADA napisał: | Wybacz pytanie, ale czy zdążysz jeszcze wkleić kolejny odcinek przed wypadem nad morze?  |
Kolejny odcinek wkleję po powrocie. Niestety, wcześniej nie dam rady.
Aga napisał: |
p.s. teraz to dopiero się martwię ....tidididi tidididi i za chwilę "kuniec"  |
Żaden "kuniec" i na pewno nie za chwilę. Mam jeszcze kilka pomysłów w zanadrzu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 6:32, 30 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
No to sobie nadrabiają zaległości a Joe taktownie popija w kuchni kawę i pewnie nerwowo spogląda na zegarek.
Doktor Martin jest kompetentnym fachowcem.
Mada napisał: | Doktor Martin uważnie zbadał ramię swego pacjenta, naciskając mięśnie Adamowej ręki w kilku miejscach, a następnie wykręcając ją w różnych kierunkach. |
Doktor Martin jest kompetentnym fachowcem i badając tak dokładnie pacjenta upewnił się, że można go bezpiecznie pozostawić w rękach? nie tylko pielęgniarki, ale i niedawno poślubionej żony, którą była Alison
Kotek jest uroczy i zna się na ludziach. Czy jeszcze się pojawi?
Ciekawe opowiadanie. Szkoda, że zapowiada się przerwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:18, 30 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Ewelina napisał: | Szkoda, że zapowiada się przerwa  |
Przerwa potrwa zaledwie tydzień. Co to jest w porównaniu do oczekiwania na kontynuację "Samotnego jeźdźca", na którego dalsze przygody czekamy już 4 miesiące?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:39, 30 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Mada ale jej dofasoliłaś a co! Ciekawe jak się wybroni....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:06, 30 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Przetworami Pochłaniają mnie ostatnio prace domowe i różne takie inne sprawy ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:13, 30 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Dobry argument, ale mnie jakoś nie przekonuje. Mam nadzieję, że po powrocie będę miała co czytać. Dziewczyny piszcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADA
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:16, 30 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Obiecuję będę pisać Mada, a kiedy wracasz na forum?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ADA dnia Śro 21:17, 30 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|