 |
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:18, 14 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
"Gdy usłyszała pukanie, rzuciła się do drzwi i otworzyła je, niemal wyrywając z zawiasów."
Adam ma bardzo muzykalne ucho Rozumiem, że Ethan brał udział w tym porwaniu? Jeśli tak, to szkoda myślałam, że.... a jednak
Mam nadzieję, że Adasiowi łatwo nie pójdzie oczywiście martwię się o Mary i ciekawi mnie co spotka Laurę za ten podstęp...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:56, 14 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Nie wiadomo, czy Ethan jest zamieszany w porwanie .. przecież to prawnik! Chociaż ... różnie bywa ... w każdym razie Adaś ma pod górkę, a on lubi przezwyciężać trudności ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:15, 14 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
zorina13 napisał: | Co ta głupia Laura wykombinowała ? Jeśli myśli ,że przechytrzy Adama ,to jest w strasznym błędzie |
Każdy orze, jak może.
ADA napisał: | Mada skutecznie podniosłaś mi ciśnienie tym fragmentem, |
To wspaniała wiadomość.
Ewelina napisał: | w każdym razie Adaś ma pod górkę, a on lubi przezwyciężać trudności ... |
Adam po prostu lubi wyzwania.
W kolejnym fragmencie sporo się wyjaśni, więc niczego zawczasu nie będę zdradzać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:38, 16 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
* * * * *
Po ujechaniu zaledwie mili, Adam odłączył się od pościgu i zawrócił. Skierował się w stronę rancza Laury Dayton. Coś mu mówiło, że to porwanie wyglądało zupełnie inaczej, niż przedstawiła je jego była narzeczona. Przy tych wszystkich ludziach nie mógł zarzucić jej kłamstwa, ale te spazmatyczne łkania Laury jakoś go nie przekonały. Poza tym, po co Laura wywiozła Mary z miasta? Nie wierzył w ten spacer, bo przecież przedwczoraj wieczorem odgrażała się, że wydrapie jej oczy. A teraz zabiera ją na przejażdżkę? To wszystko było mocno podejrzane…
Postanowił nie jechać drogą i jak się okazało, jego decyzja była słuszna. Natknąłby się na Laurę jak nic. Jej powóz właśnie skręcał w stronę rancza. W bezpiecznej odległości podążył jej śladem. Konia uwiązał w lesie, a sam pieszo podkradł się do jej domu. Zastanawiał się właśnie, co dalej, gdy usłyszał głosy dobiegające ze stodoły. Przez szpary w deskach zobaczył Laurę stojącą w towarzystwie Deana Jacoba, który miał do niej wyjątkową słabość. Pracował na jej ranczu od kilku miesięcy i zrobiłby dla niej wszystko. Laura dobrze o tym wiedziała. Pochlebiało jej zainteresowanie tego nieokrzesanego kowboja.
- Wszystko w porządku? – zapytała, wpatrując się w twarz przysadzistego mężczyzny.
- Pewnie – odpowiedział uszczęśliwiony, że poświęca mu swoją uwagę.
- Gdzie ją zostawiłeś? – dopytywała, kusząco przesuwając palcami po swojej szyi.
- Eee... – wyjęczał Dean, którego Laura rozproszyła na całego. – W górach, w pobliżu starego kamieniołomu.
- Dobrze, to dosyć daleko, a ona nie zna okolicy – ucieszyła się Laura. – Do nocy jej nie znajdą, a nocą dzikie zwierzęta wychodzą na polowanie…
- Wszystko się może zdarzyć – przytaknął rozanielony Dean.
- Była przytomna? Widziała, którędy ją wiozłeś? – dalej prowadziła śledztwo.
- Nie, dostała w łeb – przyznał zadowolony. – Później się ocknęła, ale przyłożyłem jeszcze raz, to i była cicho. Położyłem ją pod drzewem.
- Nie ruszała się?
- Ano nie.
- To może nie żyje – wydedukowała Laura.
- Może być – przytaknął.
- Dobrze się spisałeś – pochwaliła go Laura i wyszła ze stodoły. Dean wpatrzony w jej biodra ruszył za nią.
Adam chciał wyjść i jednym celnym strzałem rozwalić mu łeb. Co do Laury, miał ochotę udusić ja gołymi rękoma. Musiał jednak chwilowo powstrzymać swe mordercze instynkty. Priorytetem było ratowanie Mary. Stary kamieniołom daleko, a do wieczora - blisko. Czekała go długa droga. Nie miał chwili do stracenia.
* * * * *
Mary wstała z ziemi, przytrzymując się drzewa i ostrożnie rozejrzała się wokoło. Kręciło się jej w głowie. Musiała przymknąć oczy i poczekać, aż świat przestanie wirować. Wszędzie widziała drzewa. Las szumiał potężnym głosem, od czasu do czasu urozmaicając ten szum plaśnięciami spadających szyszek. Nie miała pojęcia, gdzie się znajduje ani dokąd udał się porywacz. Czym prędzej postanowiła się oddalić z tego miejsca. Nie bardzo wiedziała, w którą stronę iść, więc na chybił trafił wybrała północ. Wciąż się trwożnie oglądała. Bała się, że zza któregoś drzewa wypadnie ten przysadzisty grubas, który się nad nią pastwił. Przyspieszyła kroku, ale długa suknia utrudniała jej szybkie posuwanie się naprzód, co i rusz zaczepiała się za krzaki. Wrzosowa kreacja nie nadawała się na piesze wędrówki, raczej na piknik lub niedzielne przyjęcie.
Mary wydawało się, że idzie już całą wieczność, gdy nagle stanęła jak wryta. Znajdowała się dokładnie w tym samym miejscu, z którego wyruszyła. Poznała drzewo, pod którym się obudziła. Miało charakterystyczny kształt. Poza tym leżała pod nim szyszka, którą niechcący zdeptała obcasem. Jęknęła z bezsilności i złości. Skończyła renomowaną szkołę dla panien, przeczytała mnóstwo książek, pięknie grała na harfie i fortepianie, ale nic nie wiedziała o sposobach przetrwania z dala od cywilizacji. Skoro północ się nie sprawdziła, tym razem udała się na południe.
Zapadał zmierzch. Gdyby czuła się bezpiecznie, na pewno zachwycałaby się kolorami, które pojawiły się na niebie. Tymczasem rozglądała się w poszukiwaniu jakiegoś schronienia. Nie uszła nawet pół mili, gdy zobaczyła stary kamieniołom i coś na kształt wejścia wykutego w skale. W środku nie było niczego, tylko gołe ściany. Nie miała pojęcia, do czego mogło służyć to pomieszczenie. Może coś tu przechowywano? Robiło się coraz ciemniej i zimniej. Przykucnęła przy ścianie, obejmując ramionami kolana. Żałowała, że nie ma na sobie sukienki z długimi rękawami i kołnierzykiem przy szyi. Modne bufki i dekolt caro nie chroniły jej przed zimnem. Zaczęła drżeć jak osika. Powtarzała w myślach: „Jest mi ciepło.”, „Jest mi ciepło.”, „Jest mi ciepło.”
Było już prawie zupełnie ciemno, gdy usłyszała, że ktoś woła jej imię. W pierwszej chwili pomyślała, że się przesłyszała, ale kiedy wołanie się powtórzyło i to zupełnie blisko, wyszła ze swej kryjówki.
- Mary! – Adam szybko podbiegł do dziewczyny. – Już myślałem, że cię nie znajdę.
- Jak to dobrze, że tu jesteś – powiedziała, z ulgą wpadając w jego męskie ramiona.
Przytulił ją mocno, dziękując Bogu, że nic się jej nie stało. Po chwili byli już na skraju lasu. Szybko rozpalił ogień i owinął ją kocem od stóp do głów. Siedziała jak w kokonie, przyglądając się, jak Adam zabezpiecza kamieniami ognisko. Tak, on wiedział, co się robi w takich przypadkach. Niejedną zapewne noc spędził w lesie czy na przełęczy. Umiał przetrwać w trudnych warunkach. Mary patrzyła na niego z przyjemnością, która z pewnością byłaby zdecydowania większa, gdyby nie to potworne zimno.
- Twoje zęby szczękają jak kastaniety – powiedział Adam, uśmiechając się zabójczo.
- Nie mogę się rozgrzać – przyznała skruszona.
Adam popatrzył na nią z zastanowieniem. Przedłużająca się cisza zaczęła jej ciążyć i wibrować w uszach. W końcu usiadł blisko niej i wyciągnął ręce.
- Chodź tu – powiedział z kamiennym wyrazem twarzy.
- Co? – zamarła zdziwiona.
- Przytul się do mnie – zaproponował. – Na pewno się rozgrzejesz.
Ponieważ się nie ruszyła, westchnął zniecierpliwiony.
- Nie zjem cię – obiecał.
Po chwili znalazła się w jego ramionach, przytulona do ciepłego zanadrza. Było jej tak cudownie jak nigdy w życiu. Przyjemne ciepło zaczęło rozchodzić się po jej ciele. Poczuła się bezpiecznie i sama nie wiedziała, kiedy zasnęła. Adam z kolei zasnąć nie mógł. Patrzył na jej brzoskwiniową cerę, długie rzęsy rzucające cień na lekko zaróżowione policzki, miękkie włosy, które miał tuż przy swoich ustach. Wdychał cudowny zapach kobiecości. Ta dziewczyna działała na niego jak iskra na prochy. Gdy poruszyła się przez sen i kusząco o niego otarła, myślał, że eksploduje. Zaczął robić w pamięci obliczenia przychodów i rozchodów z ostatniego miesiąca pracy na ranczu. Przypominał sobie wszystkie najtrudniejsze matematyczne wzory, jakie kiedykolwiek dane mu było poznać. Przeżywał istne tortury, ale za nic w świecie nie zrezygnowałby z sytuacji, w której się znalazł. Do świtu było już niedaleko i Adam miał nadzieję, że pierwsze promienie słońca ześlą na niego opamiętanie. Słyszał, jak wali mu serce. Zacisnął zęby i zmienił ułożenie ramienia. Zobaczył, że Mary otworzyła oczy. Pamiętał ten niesamowity kolor bławatków. Patrzył jak zahipnotyzowany. Dziewczyna wyplątała z koca rękę i przejechała palcami po linii jego szczęki. Adam na chwilę przymknął oczy, po czym zachłannie przywarł do jej ust. Mary zarzuciła mu ręce na szyję i przylgnęła całym ciałem. To spowodowało, że przycisnął ją do ziemi, pogłębiając pocałunek. Wiedział, że żadna siła go już nie powstrzyma.
* * * * *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18574
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:44, 16 Kwi 2014 Temat postu: Bez przyszłości |
|
|
Porywająca ,pełna namiętności końcówka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADA
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:53, 16 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Piękny, romantycznie zakończony fragment. Bardzo mi się podobało, a szczególnie Adam, który:
"Zaczął robić w pamięci obliczenia przychodów i rozchodów z ostatniego miesiąca pracy na ranczu. Przypominał sobie wszystkie najtrudniejsze matematyczne wzory, jakie kiedykolwiek dane mu było poznać. Przeżywał istne tortury, ale za nic w świecie nie zrezygnowałby z sytuacji, w której się znalazł. Do świtu było już niedaleko i Adam miał nadzieję, że pierwsze promienie słońca ześlą na niego opamiętanie."
Wyobraziłam sobie jak nasz bidulek musiał się męczyć, no ale potem pozwoliłaś mu skosztować jednej czekoladki Wpadł nasz Adaśko po uszy
Laurę należy definitywnie wyeliminować - koszmar baba
Czytałam jednym tchem i tradycyjnie zapytam ... ale Ty już wiesz o co
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:25, 16 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
A mnie strasznie podobał się dialog, mam nadzieję nie gamoniowatego oraz nie debilowatego Jacoba tylko idiotycznie zakochanego w biodrach Laury (bo chcę wierzyć, że chyba tylko dlatego Adam był z nią do tej pory)
Mary dostała dwa razy w łeb? I Ty mówisz, że ja maltretuję bohaterki odpowiem jak Jacob : eee.... ano nie....beee
Cała "akcja" wokół ogniska subtelna, przypominająca nieświadomy taniec godowy
"...że przycisnął ją do ziemi..."
O... my.... God... w tej mniej więcej sekundzie przeszedł mnie dreszcz po krzyżu
p.s. trochę pokrzyżowałaś mi plany tą jaskinią... Adam i panienka w sukni w maciejki wraz ze Sportem obserwującym majestatycznie spod półprzymkniętych powiek, żującym "godnie" trawkę mieli tam wylądować cóż muszę wymyślić coś innego...kto pierwszy ten lepszy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Śro 21:53, 16 Kwi 2014, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:02, 16 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Rozumiem, że rozentuzjazmowany Adaś napoczął bombonierkę ... i dobrze, przynajmniej upewnił się, że tym razem natrafił na ... właściwą zawartość ... Mary sporo przecierpiała, to i jej też się coś od życia należy ... fajne ... czekam na ciąg dalszy.
Aga, nie przejmuj się ... motyw jaskini nie jest opatentowany, zresztą możesz użyć słowa "pieczara", "nisza skalna" wyjdzie inaczej, choć miejsce podobne i trawka dla majestatycznie ją skubiącego Sporta też na pewno znajdzie się w pobliżu ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:09, 16 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Ewelina napisał: | Aga, nie przejmuj się ... motyw jaskini nie jest opatentowany |
Ewelina ma rację. Inna jaskinia, inna bohaterka, Sport i wyjdzie zupełnie odrębna historia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:09, 16 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
pieczara? ubawiłaś mnie (jeszcze się śmieję) od razu pomyślałam o Smoku Wawelskim (Riki chyba) wyłażącym z tej pieczary z tabliczką czekolady
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Śro 22:10, 16 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:27, 16 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Pieczara też nieźle brzmi ... motyw Smoka? chyba Gryf wystąpił w jednym z fanfików ... a czekolada? Bez przerwy wspominamy o łakociach Wszystko się bilansuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 13:49, 17 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Bardzo ciekawie się akcja rozwija, nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Laura zrobiła się nie tylko nieobliczalna, ale jeszcze niebezpieczna
Czekam na dalszy ciąg
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:56, 17 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Aga napisał: | Mary dostała dwa razy w łeb? I Ty mówisz, że ja maltretuję bohaterki |
Tak jakoś wyszło.
Aga napisał: | Cała "akcja" wokół ogniska subtelna, przypominająca nieświadomy taniec godowy |
O! Jak ładnie to ujęłaś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:49, 17 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
I jakże trafnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:50, 17 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
On się wiercił wokół ogniska jak kolorowy ptak... ona patrzyła zawinięta w kokon i kiedy uznał, że się zaprezentował .... przycisnął do ziemi i... i tu dreszcz po krzyżu idzie ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|