Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gloria
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Mady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:50, 06 Mar 2014    Temat postu:

tak ...majestatycznie wręcz osuwał się na Glorię Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:05, 06 Mar 2014    Temat postu:

jak kobra? była? Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:11, 06 Mar 2014    Temat postu:

Bardzo się cieszę, że się Wam podobało. Very Happy
Dochodzę do wniosku, że wystarczy potarmosić Adama i już wszystkie zadowolone.
Jutro ostateczna odsłona.

Aga napisał:
jak kobra? była? Rolling Eyes

A kobra była. Laughing Usiłowałam się nie śmiać. Nie bardzo mi to wychodziło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:47, 07 Mar 2014    Temat postu:

Odsłona...huhuuu...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:11, 07 Mar 2014    Temat postu:

* * * * *

Następny dzień nie przyniósł żadnej poprawy. Doktor Martin wzdychał i kręcił głową z bezradnym wyrazem twarzy. Joe chodził jak struty i prawie nie opuszczał pokoju Adama, tym bardziej, że obok nie była ani ojca, ani Hossa. Roy jeszcze wczoraj obiecał, że z samego rana wyśle telegram do Bena, ale to potrwa, zanim wrócą. Gloria czuła się tak źle, że ledwo trzymała się na nogach. Gdy doktor zobaczył ją w takim stanie, dał jej silny środek uspokajający, po którym dziewczyna zasnęła na kilka godzin.
Obudziła się, kiedy słońce zachodziło za horyzont i tknięta strasznym przeczuciem rzuciła się do pokoju Adama. Gdy Joe podniósł głowę, zobaczyła jego poszarzałą ze zmartwienia twarz. Stanęła przy łóżku Adama, wstrzymując oddech tak długo, aż w końcu dotarło do niej, że ranny wciąż oddycha. Nie umarł. Przymknęła na chwilę oczy i odetchnęła z niewysłowioną ulgą.
-Joe, musisz odpocząć – powiedziała z całą stanowczością, na jaką było ją stać. - Teraz ja przy nim posiedzę.
Gdy została sama, długo wpatrywała się w twarz Adama. Chłonęła zachłannie każdy szczegół. W jednej chwili zrozumiała, że kocha go ponad życie. Ta myśl wcale jej nie zaskoczyła. Chyba wiedziała o tym od dawna, tylko nie chciała się przyznać, nawet sama przed sobą. Świadomość płynącego z jej serca uczucia, mimo beznadziejności sytuacji, dodała jej sił. Cicho przysunęła krzesło do jego łóżka i głęboko westchnęła.
- Musisz wyzdrowieć – powiedziała do nieprzytomnego Adama. – Nareszcie zrozumiałam, ile dla mnie znaczysz… - wyznała. - Wtedy w ogrodzie … miałeś rację, mówiąc, że ktoś mnie skrzywdził. Nigdy nie sądziłam, że po tym wszystkim będę w stanie kogoś pokochać… - przerwała, aby po chwili ciągnąć swoją opowieść. - Nazywał się Paul Brandon. Każda dziewczyna w Bostonie marzyła o tym, aby zostać jego żoną. Gdy zwrócił na mnie uwagę, byłam najszczęśliwszą kobietą na świecie. Żyłam jak w jakimś śnie… Powiedział, że chce mnie przedstawić swoim rodzicom. Napomknął o ślubie. Mój ojciec był już wtedy bardzo chory i nie wstawał z łóżka, więc nie mógł mi towarzyszyć. Gdy weszliśmy do rezydencji Brandonów, zdziwiło mnie, że nikt nie wyszedł na nasze spotkanie. Mijaliśmy kolejne pokoje, a ja nie zauważyłam nikogo ze służby. Paul uspokajał mnie, że rodzice czekają w buduarze. Gdy tam weszliśmy, zupełnie mnie zaskoczył. Rzucił się na mnie jak jakieś zwierzę… Krzyczałam i prosiłam, żeby tego nie robił, ale w ogóle mnie nie słuchał. Rozorałam mu paznokciami szyję, ale to go nie zniechęciło. Uderzył mnie i pchnął na podłogę. Wiedziałam, że za chwilę stanie się to, co nieodwracalne. To była kwestia sekund. I wtedy niespodziewanie weszła jego matka…Uratowała mnie, więc powinnam być jej wdzięczna, ale… po chwili wyzwała mnie od najgorszych ladacznic. Udawała, że nie widzi mojej porwanej sukni i śladów paznokci na skórze syna. Paul usprawiedliwiał się przed nią, że go cały czas kusiłam, prowokowałam, że sama go do tego namawiałam. Nie pamiętam, jak wróciłam do domu. Najgorsze było to, że ten koszmar nie skończył się tego feralnego dnia. Pani Brandon opowiadała wszystkim wokoło, że jestem latawicą i tylko czyham na majątek jej rodziny. Koledzy Paula, prawdopodobnie zachęceni przez niego, wciąż mnie napastowali, tak że nie mogłam przez pierwsze tygodnie wyjść z domu. Po dwóch miesiącach sprawa trochę ucichła, ale wciąż żyłam z piętnem grzesznicy i kusicielki. Wszyscy mężczyźni patrzyli na mnie z dwuznacznymi uśmiechami, a kobiety omijały jak trędowatą. Jedynie Olivia mnie nie opuściła. Okazała się prawdziwą przyjaciółką…
Gloria poczuła ogromną ulgę, gdy wyrzuciła to z siebie, choć wiedziała, że Adam jej nie słyszy. Wstała i podeszła do okna, przyklejając rozpalone czoło do chłodnej szyby. Nie widziała więc, że Adam otworzył oczy, a jego ręce zacisnęły się na kołdrze. Gdyby nie stała odwrócona tyłem, zobaczyłaby, że zanim je zamknął, spojrzał na nią z całą przytomnością umysłu.

* * * * * *

Adam tak szybko dochodził do siebie, że zadziwił tym doktora Martina, który mówił, że ranny ma jakąś wyjątkową motywację do szybkiego powrotu do zdrowia i oczywiście - żelazny organizm. Po dwóch tygodniach czuł się w pełni sprawny, rana goiła się nadzwyczaj dobrze, siły mu wracały. Po miesiącu powiedział, że musi wyjechać na kilka dni do San Francisco. Nie chciał, aby ktokolwiek mu towarzyszył. Był tak stanowczy, że Ben nie zaoponował ani o nic go nie zapytał. Po tym, jak o mały włos nie stracił swego pierworodnego, na razie ustępował mu we wszystkim bez szemrania. Adam z torbą w ręku czekał na dyliżans. Miał wyjątkowo zacięty wyraz twarzy, gdy wsiadał do środka. Wszyscy w Pondersie byliby jednak zdumieni, gdyby zobaczyli, że siedzi w dyliżansie, który zmierzał nie do San Francisco, ale do Bostonu.

* * * * * *

Dwa tygodnie później Gloria otrzymała list od Olivii. Najbardziej zaciekawił ją jeden fragment:

Mam dobrą wiadomość! Paul Brandon dostał nauczkę. I to jaką! Ktoś pobił go na tyle dotkliwie, że ten bostoński amant wylądował w szpitalu. Złamana ręka, przetrącone trzy żebra, rozkwaszony nos, przefasonowana twarz, wybite zęby. Brandon powiedział, że napadł go zwykły złodziejaszek, ale ponoć to nieprawda. Jakiś żebrak siedzący na progu domu, w pobliżu miejsca bójki twierdzi, że napastnikiem był postawny brunet, na dodatek dobrze ubrany. Ktokolwiek to nie był, jestem mu wdzięczna. Sprawiedliwość w końcu dosięgła tego łotra!

Gloria zmarszczyła brwi. Dobrze ubrany, postawny brunet… Gdyby nie wiedziała, że Adam w tym czasie był w San Francisco, mogłaby przypuszczać, że chodzi o niego. Tylko, że Adam o niczym nie miał pojęcia… Nigdy nie będzie miała odwagi spojrzeć mu w oczy i opowiedzieć o Paulu Brandonie. Wtedy mówiła do nieprzytomnego i dlatego było jej łatwiej… Cóż, ważne, że znalazł się ktoś, kto dał temu draniowi nauczkę. Już nie będzie taki bezkarny. I dobrze!
Gloria zauważyła, że od powrotu z San Francisco Adam był w wyjątkowo dobrym nastroju. Chodził uśmiechnięty i był wobec niej taki czuły i opiekuńczy. Gdyby to od niej zależało, nie rozstawałaby się z nim nawet na minutę. Mężczyzna miał jednak obowiązki na ranczu, dobrze to rozumiała i musiała się z tym pogodzić. Wieczory na szczęście spędzali razem. Adam udowodnił jej między innymi, że pocałunki mogą być bardzo przyjemne i ekscytujące.

* * * * * *

Gloria wciąż z niedowierzaniem patrzyła na swój pierścionek zaręczynowy. Za tydzień ma odbyć się ślub. Jej i Adama. Wszystko stało się tak nagle, że nie miała czasu, aby pomyśleć o tym i owym. Adam odnowił już nawet domek, który znajdował się na terenie Ponderosy, ale od lat nikt w nim nie mieszkał. Wszystko zaplanował w najdrobniejszych szczegółach. Był w tym naprawdę dobry.
Dziś miała przyjechać z Bostonu Olivia i przywieźć wybraną przez siebie suknię ślubną. Zdała się na dobry gust przyjaciółki. Wiedziała, że się nie zawiedzie. Joe zaoferował się, że odbierze Olivię z dyliżansu i już dawno wyjechał po nią bryczką. Gloria spodziewała się ich w każdej chwili, bacznie nasłuchując. Nie towarzyszył jej Adam, bo razem z ojcem i Hossem ścigał złodziei krów. Mieli wrócić przed wschodem słońca.
Wyszła na zewnątrz, gdy tylko usłyszała powóz. Przyjaciółki padły sobie w objęcia, ciesząc się niczym małe dziewczynki. Rozpromieniony Joe nie mógł z kolei nacieszyć wzroku drobną blondynką, która zabrała mu serce zaraz po tym, jak wysiadła z dyliżansu. Z miejsca się zakochał i planował się oświadczyć, zanim dziewczyna pomyśli o wyjeździe.

* * * * * *

Ślub odbył się w kościele. Hoss i Joe byli drużbami. Trzeba przyznać, że Hoss spisywał się bez zarzutu, za to Joe wciąż cielęcym wzrokiem wpatrywał się w Olivię i nie bardzo zwracał uwagę na to, co się wokół niego dzieje. Nie zauważył więc, że Adam jest przeszczęśliwy, że Gloria ślicznie wygląda w atłasowej sukni, wyszywanej srebrną nicią, że Ben promienieje nieskrywaną dumą. Joe po prostu układał w myślach plan, jak w trakcie wesela wywabić Olivię do ogrodu, oszołomić ją swoimi spojrzeniami i pocałunkami, a następnie oświadczyć. Koniecznie chciał pójść w ślady Adama i w ciągu najbliższych tygodni stanąć na ślubnym kobiercu. Dwa dni temu zwierzył się najstarszemu bratu ze swoich planów, który wysłuchawszy go, klepnął w ramię, pochwalił jego dobry gust i życzył powodzenia. Gloria nic o tym nie wiedziała i gdy po kilku godzinach Olivia podeszła do niej z tajemniczą miną i opowiedziała o wszystkim, omal nie padła z wrażenia. Będą rodziną i zamieszkają w pobliżu! Czego można chcieć więcej?
Ponieważ ślub odbył się wczesnym popołudniem, zaraz po północy zmęczeni goście zaczęli rozjeżdżać się do swoich domów. Adam odetchnął z ulgą, gdy z jego pola widzenia zniknął ostatni powóz. Nie miał pojęcia, że własne wesele może być takie wykańczające. A przecież czekała go jeszcze najciekawsza część tej nocy.
Gdy znaleźli się sami w swoim przytulnym domku, Adam zaniósł Glorię do sypialni, ale po chwili się usunął, dając jej czas, aby się przygotowała. Zdjął kowbojki i marynarkę, pozbył się krawatki. Rozpiął koszulę i zdjął ją wolno, jakby z wahaniem. Na tym poprzestał. Po kwadransie nie był już w stanie dłużej czekać i wszedł do pokoju. Jego żona stała przed lustrem w koronkowej koszulce, która kusząco przylegała do jej ciała. Wyciągnął rękę, czekając, aż do niego podejdzie. Już po chwili znalazła się w jego ramionach. Ich ciała pasowały do siebie, jakby kiedyś tworzyli jedność.
- Twój zapach doprowadza mnie do szaleństwa – wymruczał blisko jej ucha i pocałował najpierw delikatnie, a potem mocno i zaborczo.
Chciał całować każdy skrawek jej ciała. Chciał wiedzieć, co myśli, co czuje i czego potrzebuje. Na razie jednak odszukał jej oczy i spojrzał w nie głęboko.
- Boisz się? – zapytał.
- Trochę – przyznała.
- Ufasz mi?
- Tak.
Ostrożnie położył ją na łóżku i zaczął ustami wędrować po jej ciele. Dopiero po chwili dotarło do niego, że Gloria coś mówi.
- Co mówiłaś?
- Mówiłam, że musisz coś wiedzieć na temat mojej przeszłości.
- Wiem wszystko, co powinienem – powiedział szybko, zamykając jej usta pocałunkiem.
Może kiedyś opowie jej o swoim pobycie w Bostonie… Może kiedyś wyjawi jej szczegóły spotkania z Paulem Brandonem… Zrobi to, ale na pewno nie teraz. Teraz miał ważniejsze sprawy na głowie i … zdecydowanie przyjemniejsze. Swymi wprawnymi ustami zaczął udowadniać żonie, jak bardzo ją kocha i jak jej pożąda. Był tak przekonujący, że po chwili Gloria już nie pamiętała, co chciała mu powiedzieć…


* * * * * KONIEC * * * * *

Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 22:20, 07 Mar 2014    Temat postu:

Jakoś tak szybko się skończyło, ale zakończenie bardzo szczęśliwe Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:26, 07 Mar 2014    Temat postu:

Piękne. Very Happy Szkoda, że już się skończyło Very Happy Mada, nie masz przypadkiem w planach części II, z dzieciaczkami Adama i Glorii i mściwym bostończykiem w tle Question A, co z Joe, czy ożenił się z Oliwią. Ciąg dalszy wskazany Very Happy Very Happy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:44, 07 Mar 2014    Temat postu:

jestem z deka rozczarowana....Evil or Very Mad , że za szybko skończyłaś...ale cóż to tylko anonimowy czytelnik kruszy kopię Crying or Very sad ale...
myślałam przez chwilę, że Adam zejdzie z tego świata Shocked zwłaszcza kiedy Joe tam taki szary siedział Confused....na szczęście nie...

brakuje mi sceny obicia matki Paula., potworna, wstrętna baba... i jakiegoś małego zadrapania na Adasiu, żeby Gloria chociaż mogła domyśleć się, że to Adaś sprał go na kwaśne jabłko....

poza tym fajne, bardzo fajne...Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:20, 07 Mar 2014    Temat postu:

Aga napisał:
brakuje mi jakiegoś małego zadrapania na Adasiu, żeby Gloria chociaż mogła domyśleć się, że to Adaś sprał go na kwaśne jabłko....

Adam miał nad przeciwnikiem przewagę fizyczną i moralną. Nie chciałam go znowu doświadczać, bo już się biedak nacierpiał. A Gloria się dowie. Sam jej powie, kiedyś…

Co do zarzutu, że się za szybko skończyło… Przyznam, że nie miałam już pomysłów, co mogłoby się jeszcze wydarzyć przed ślubem Glorii i Adama, a nie chciałam powielać scen z innych fanfików. Confused

ADA napisał:
Mada, nie masz przypadkiem w planach części II, Ciąg dalszy wskazany Very Happy Very Happy Very Happy

Pomyślę, obiecuję. Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:22, 07 Mar 2014    Temat postu:

otóż....i są szanse ...Cool

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Neth P
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 11 Sty 2014
Posty: 820
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:24, 07 Mar 2014    Temat postu:

Dobrze, że szybko zostali małżeństwem, wystarczy dramatów, a poza tym nie tylko one mogły się wydarzyć Wink Pozostaję jednak w nadziei, że pomyślisz owocnie nad dalszą częścią Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:26, 07 Mar 2014    Temat postu:

...owocną częścią Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:54, 08 Mar 2014    Temat postu:

Dobrze, że się wszystko szczęśliwie zakończyło Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:26, 08 Mar 2014    Temat postu: Gloria

Cytując AMG ,czekamy na coś nowego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:42, 08 Mar 2014    Temat postu:

I wszystko dobrze sie skończyło. Bostończyk dostał po łbie, Adaś wyzdrowiał, Gloria upewniła się, że go kocha ... ślub był ... zabrakło mi nieco rozliczenia z niedoszłą teściową Glorii, ale nie jestem mściwa ... to, że ma takiego syna jest dla niej i tak zasłużoną karą ... dobre i rodzinne Smile Żeby tak jeszcze jakieś potomstwo w tle ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Mady Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 15, 16, 17  Następny
Strona 5 z 17

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin