Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pocałunek z różą
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 20, 21, 22  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Coli
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kola
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:46, 27 Gru 2013    Temat postu:

-Wiesz co Joe, spóźniłeś się trochę, wczoraj Betsy mi powiedziała, że przyjęła oświadczyny Terego Granta. – powiedziała Maria de la Vega.
-Hoss wniebowzięty raczej nie będzie. – odrzekł Adam.
Ledwo co skończył mówić, ktoś zapukał do drzwi, dziewczyna poszła otworzyć i wpuściła kolejnego gościa. Wszedł za nią 10-letni chłopiec z koszykiem pełnym kwiatów i postawił na stole.
Maria poszła do kuchni i przyniosła pudełko, które było wypełnione po brzegi ciastkami.
-To dla ciebie. – powiedziała – Dostaniesz jeszcze to… – wyjęła z kieszeni pieniążek -…jeśli powiesz kto ci to dał.
-Rob McGregor. – wypalił chłopczyk, gdy zobaczył złotą monetę.
Panna de la Vega wręczyła chłopcu pudełko ciastek oraz złotą monetę. Timmy Rins grzecznie jej podziękował, szybko schował pieniążek do kieszeni, a potem wybiegł na zewnątrz z pudełkiem. Maria poszła z powrotem do kuchni, przyniosła dwa mniejsze pudełka i wysypała całą ich zawartość na kwiaty.
-Odechce ci się zalotów pajacu. – powiedziała.
-Co chcesz zrobić? – zapytał się Joe.
-Sami zobaczycie. Tylko najpierw trzeba go znaleźć.
Wyszli z domu i pojechali do miasta. Rob McGregor stał oparty o barierkę, naprzeciwko biura szeryfa, otoczony gronem wielbicielek. Wszystkie dziewczyny się rozstąpiły, gdy mężczyzna podszedł w kierunku panny de la Vega.
-Wiedziałem, że przyjedziesz. – powiedział pewny siebie.
Z kancelarii pana Harisona wyszli jej ojciec, brat, pan Fisher oraz sam właściciel. W ich kierunku zmierzali Ben Cartwright wraz z Hossem, Clayem i Willem.
-Przecież prosiłem ją, żeby nie przyjeżdżała sama. – oznajmił oburzony Alejandro de la Vega.
-Nie jest sama, są z nią Adam i Joe. – zwrócił się do niego syn.
-To też przewidziałeś. – powiedziała Maria, na tyle głośno, żeby ją wszyscy usłyszeli i wsadziła na głowę Roba McGregora koszyk z różami.
Kiedy mężczyzna w końcu ściągnął ów przedmiot, wyglądał jakby wsadził głowę w gniazdo os, do tego cały czas się drapał, bo wszystko go swędziało, i bez przerwy kichał, a wszyscy, którzy akurat byli na ulicy śmiali się w najlepsze.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kola dnia Pon 10:26, 30 Gru 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:55, 27 Gru 2013    Temat postu: Pocalunek z różą

Bardzo zabawne.
Cola a kiedy pojawi się element Zorro ,bo nie mogę się doczekać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:57, 27 Gru 2013    Temat postu:

Ładnie go urządziła.
Co dalej?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:04, 27 Gru 2013    Temat postu:

Trochę złośliwa była, ale pewnie zasłużył. Czekam na dalszy ciąg.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:37, 27 Gru 2013    Temat postu:

Adaś zawsze od książki do rozwiązania wstążki Cool.... tym razem kosmyk Wink i powtórzę się - czemuż tak króciutko....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kola
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:26, 30 Gru 2013    Temat postu:

Cała rodzina Cartwrightów została zaproszona do de la Vegów na obiad. Była bardzo miła atmosfera. W pewnym momencie podeszła do stołu Tersea niosąc paczkę w rękach.
-Jesteś kochana, że pamiętałaś, dziękuję. – powiedziała Maria.
-Nie musisz dziękować, jesteś dla mnie, jak córka. – wyznała gosposia i wróciła do kuchni.
Wszyscy byli ciekawi, co jest w środku. Dziewczyna rozpakowała paczkę, w środku były trzy książki.
-Ta jest bardzo interesująca… – powiedział Adam, wskazując na jedną. - …ale i bardzo trudna.
-To może pomożesz mi ją zrozumieć. – odparła panna de la Vega. Adam chętnie zaoferował swoją pomoc.
Dziewczyna zabrała książki i ruszyła za nim do swojego pokoju. Joe podniósł się z krzesła i skierował swoje kroki za dziewczyną. Maria słysząc, że ktoś za nią idzie odwróciła głowę.
-Będziesz się tylko nudził. – zwróciła się do przyjaciela.
-W twoim towarzystwie nigdy się nie nudzę. – stwierdził Mały Joe.
-Chcesz mi powiedzieć, że tak nagle, zapałałeś miłością do książek? – zapytała go.
Mężczyzna cały czerwony na twarzy bąknął coś tylko pod nosem i z powrotem usiadł.
Gdy zamknęły się za nimi drzwi od jej pokoju, Maria odstawiła książki na stół, a sama podeszła do Adama, położyła mu ręce na piersiach i powiedziała:
-To na czym skończyliśmy.
Objął ją delikatnie w pasie, gdy patrzyli sobie w oczy, ich twarze stopniowo przybliżały się do siebie. Wargi były coraz bliżej... aż w końcu złączyły się w jedno. Pocałował ją delikatnie, ale namiętnie. To było jak magia. Dziewczynie w głowie szumiało, gdyby Adam jej nie trzymał najprawdopodobniej by upadła. Przybliżył ją do siebie tak, że teraz stykali się ze sobą ciałami i jeszcze bardziej pogłębił pocałunek. Maria zarzuciła mu ręce na szyję, a chwilę później osunęli się na ziemię, nie przestając się całować z wielkim uwielbieniem i rozkoszą. Ich pocałunki stawały się coraz bardziej chciwe i zachłanne. Nie miało dla nich znaczenia, że w każdej chwili ktoś może tu wejść i ich zobaczyć. Nie mogli się sobą nacieszyć. Z każdą chwilą ich pocałunki były coraz bardziej zmysłowe. Żadne z nich nie chciało się od siebie odrywać, ani tym bardziej tego przerwać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:45, 30 Gru 2013    Temat postu:

I to się nazywa pomocą przy czytaniu książek Shocked Bardzo interesująca i ... kusząca ... dobre ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:49, 30 Gru 2013    Temat postu:

Adaś zawsze udzieli chętnie pomocy w lekturze Shocked

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:26, 30 Gru 2013    Temat postu: Pocalunek z różą

Bardzo namiętne ale z Adasiem się chyba nie da inaczej ?
Co dalej ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:16, 30 Gru 2013    Temat postu:

Jak tak Adaś książki czytał w collegu Shocked to skąd on taki mądry Shocked ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:41, 30 Gru 2013    Temat postu:

Pewnie czasem czytał je solo, bez towarzystwa, któremu objaśniał treść ... więc udało mu się to i owo przeczytać, stąd co nieco zapamiętał

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:14, 30 Gru 2013    Temat postu:

Musiał chyba posiąść technikę szybkiego czytania... Bo co jak co ale Adam na pewno wiele czasu solo nie miał możliwości spędzać

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kola
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:50, 02 Sty 2014    Temat postu:

-Mówię ci Ben, to jakieś wariactwo. – powiedział Alejandro de la Vega dwa tygodnie później, gdy on oraz jego dzieci byli w gościnie u Cartwrightów. – Ja rozumiem dwóch, trzech kawalerów, żeby wystawało pod oknem mojej córki, ale nie dwudziestu.
-To masz w kim wybierać. – zwrócił się Hoss do Marii.
-Z początku nawet mi się to podobało, ale teraz to już przesada. – odpowiedziała dziewczyna średniemu synowi pana Cartwrighta. - Joe pomożesz mi się pozbyć tego tłumu wielbicieli. – zapytała się przyjaciela.
-Pomogę. Tylko nie mam żadnego pomysłu. – stwierdził najmłodszy z braci Cartwrightów.
-Ale ja mam. Udawajmy parę. – wypaliła panna de la Vega. Joe zastanawiał się nad tym pomysłem. – Musiałbyś tylko… – zaczęła wymieniać rzeczy, które mieli być robić - …całować się, trzymać za ręce. – zakończyła swój monolog Maria.
-Co powiedziałaś? –zapytał, kiedy został wyrwany z zamyślenia.
-Trzymać za ręce. – powtórzyła ostatnią część zdania.
-Nie. To wcześniej. – rzekł mężczyzna.
-Całować się, ale nie żadne buziaki, tylko pocałunki. Co tak na mnie patrzysz? Nigdy nie byłeś zakochany. – reszta ludzi siedzących przy stole starała się powstrzymać od komentarzy na temat jego podbojów. – Trochę poćwiczymy, żeby wyglądało to naturalnie, a jutro urządzimy małe przedstawienie. – pociągnęła przyjaciela za rękę do drugiego pokoju i zamknęła za sobą drzwi. Po chwili dało się słyszeć:
-Jakoś mnie to nie przekonało. Spróbuj jeszcze raz.
Nastąpiła chwila ciszy.
-Tylko tyle. Sadziłam, że stać cię na więcej.
Znowu cisza.
-Włóż w to trochę więcej pasji.
Po raz kolejny nastąpiła cisza.
-Trzeba było poprosić Adama, jesteś beznadziej… – Joe przygwoździł Marię do framugi i całował ją z wielkim żarem i miłością, którą skrywał do niej przez te wszystkie lata. Drzwi się otworzyły, wylądowali na podłodze, a wszyscy z zainteresowaniem im się przyglądali. Jednak po chwili mężczyzna przerwał i odsunął się od dziewczyny.
-Jak chcesz to potrafisz. – powiedziała do niego zadowolona, Joe podniósł się i skierował do wyjścia. Za sobą jeszcze usłyszał – Tylko się jutro nie spóźnij.
Maria wróciła na swoje miejsce przy stole i stwierdziła:
-Wystarczyło wjechać mu na ambicję i od razu się postarał.
Wszyscy zaczęli się śmiać na to oświadczenie, a Adam włożył pod stół rękę i splótł swoje palce z palcami dziewczyny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:53, 02 Sty 2014    Temat postu: Pocalunek z różą

Nie podoba mnie się zachowanie Mari -kocha Adama a prosi Joe ,by udawał jej narzeczonego ?
Jak może tak igrać z jego uczuciami ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:02, 02 Sty 2014    Temat postu:

Mada napisał:
Wszyscy zaczęli się śmiać na to oświadczenie, a Adam włożył pod stół rękę i splótł swoje palce z palcami dziewczyny.

Maria używa Joe jako parawanu, prawie oficjalnie się z nim całuje ... i Adam to akceptuje? Przecież on nie lubił kiedy bracia bawili się jego zabawkami, brali jego rzeczy ... nie mówiąc o uwodzeniu dziewcząt. No i trochę nieładnie, że ona wie, że Joe ją kocha i używa go, jak przedmiotu do odstraszenia zalotników. Adam, ten bonanzowy, też by tego nie zaakceptował. Był bardzo lojalny w stosunku do swojej rodziny. Ale to fanfik ... mogło się zmienić ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Coli Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 3 z 22

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin