Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Uwierz w miłość
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Camili
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:14, 26 Maj 2015    Temat postu:

Jaki Ben się postępowy zrobił! Shocked Rozmawia z Kate o dziecku, jakby to był XXI wiek.
Intrygantki rzeczywiście były kiepskie i tak głupie, że ich głupota jest dla mnie trudna do ogarnięcia. Od razu wyjaśniają Adamowi, jak "załatwiły" Kate. Nie mają żadnych podejrzeń, są wyjątkowo nieostrożne. Po co była ta cała intryga, skoro teraz wyjaśniają oszkalowanej osobie szczegóły z jakąś taką ... beztroską? Sprawdza się to, co powiedziała Bożena Dykiel w "Wyjściu awaryjnym": "Głupota ludzka nie zna granic".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:21, 26 Maj 2015    Temat postu:

Samo tak jakoś wyszło w pisaniu, że Ben taki postępowy wyszedł.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:04, 26 Maj 2015    Temat postu:

Ben rzeczywiście się postępowy zrobił. W to, że intrygantki za swój "występ" poszły do więzienia ... nie wiem, jakoś mi to nie pasuje. To przecież plotki ... za plotki chyba nie wsadzali ... oszczerstwo owszem. Adam musiałby je oskarżyć ... ale też mi nie pasuje to do niego ... raczej powiedziałby ostro, że mu się to nie podoba ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:17, 27 Maj 2015    Temat postu:

Akcja rozwija się pomyślnie dla Kate i Adama. Intrygantki zakajdankowane nic nie stoi na przeszkodzie by wziąć ślub. CHyba, że stoi? Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:28, 27 Maj 2015    Temat postu:

A chcesz, by coś stało na przeszkodzie Question

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:45, 27 Maj 2015    Temat postu:

Pewnie Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:48, 27 Maj 2015    Temat postu:

Aha, a to nie będę pytać, co miałoby się tam znaleźć Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:58, 27 Maj 2015    Temat postu:

Wszystko w granicach zdrowego tarmoszenia. Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:59, 27 Maj 2015    Temat postu:

Na pewno nikt nie zginie Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:27, 27 Maj 2015    Temat postu:

No, cóż za głupotę trzeba płacić. Intrygantki nie osiągnęły celu.
Kate całkiem nieźle dogaduje się z przyszłym teściem. Zdaje się, że ślub Adama i Kate tuż, tuż ... Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:29, 30 Maj 2015    Temat postu:

Kilka dni po ślubie Adama i Kate na ranczu planował się pojawić Roy. Mężczyzna mimo, że była to dość wczesna pora postanowił podzielić się ciekawymi informacjami, które posiadał od kilku godzin. Sądził, że będą pochodziły tylko od szeryfa stanowego, ale późnym wieczorem po długim namyśle dwie aresztowane kobiety zaczęły zaznawać. Zastanawiał się na ile ich słowa były prawdą, a na ile próbą wykpienia się z całej przykrej historii i uniknięcia przez nie jakiejś kary. Przeważało w nim uczucie, że mówią głównie prawdę. Docierając do domu Cartwrightów zauważył, że na podwórzu przed domem panował jakiś ruch. Nie był pierwszym, który tak wcześnie jest na nogach. Swojego konia pozostawił uwiązanego niedaleko domu. Żwawym krokiem ruszył do domostwa. Ben oraz Hoss i Joe byli wyraźnie zaskoczeni pojawieniem się go, ale to uczucie zostało zastąpione przez rosnącą ciekawość. Szybko witając się z nim Ben próbował podpytać o powód przybycia , ale Coffee zwlekał chwilowo z odpowiedzią. W końcu zaczął swoją opowieść o tym, co wie w tej sprawie.
-Te dwie kobiety. Ta Ellie i jej wspólniczka, które razem z Adamem aresztowałem są poszukiwane za kradzież u kogoś bardzo ważnego. On się zorientował, że to one i szukają ich. Nie wiem nawet kto to, ale to nie ważne. Szeryf stanowy ich szuka za to, chociaż tam też chciały rozbić czyjś związek, ale zdążyły się ulotnić i pod fałszywymi nazwiskami podróżowały sobie po kraju aż do tej pory. Przy tamtej sprawie nie powiedziały nic, ale przy tym i owszem. Chciały się ratować z kłopotów.
-A, co dalej? Jaki jest niby związek w tym z Adamem i Kate?
-A taki, by również rozbiły ich związek. Powiedziały, że przyjechały tutaj i przez dłuższy czas obserwowały Adama w między czasie spotkały się ze zleceniodawczynią tego zadania, by rozkochać Adama i porzucić go. Tłumaczyła, że potem zajmie miejsce jednej z nich. Ten plan jednak zmieniły, bo wysłałeś syna do San Francisco, a one pojechały za nim. Kręciły się za nim, ale miał inne sprawy i niestety zgubiły go w drodze. Widywały jedynie w hotelu. Tam też próbowały, ale Adam nie ugiął się.
-Zagmatwane to jest. I, co tak sobie jeździły tam i z powrotem za nim?
-Na to wychodzi, Ben. Skoro miały dostać za to sporo pieniędzy to robiły takie rzeczy.
-Cóż jakiś w tym sens jest, a ta kobieta, która zleciła to zadanie. Wiesz coś więcej o niej.
-Niestety nie wiem nic po za tym, co wcześniej ci powiedziałem. One nie widziały jej twarzy. Było ciemno kiedy się spotkały jakimś zaułku za hotelem gdzie mieszkały. Twierdzą tylko, że miała mocno zachrypnięty głos i widziały wystający z pod kaptura ciemnej peleryny jasny pukiel długich włosów.
-Interesujące. Sądzisz, że to prawda, co powiedziały czy tylko wymyśliły sobie taką bajeczkę?
-Możliwe, ale bez innych szczegółów, które mogą doprowadzić do jakiejś konkretnej osoby nie wiem nic. Mam tylko poszlaki, a z nimi niewiele mogę zrobić, by wyjaśnić tą zawiłą zagadkę.
Adam stojąc na szczycie schodów przysłuchiwał się ich rozmowie. W myślach analizował to, co usłyszał. Próbował ułożyć sobie to wszystko w logiczną całość i przypominając sobie z kim ostatnio miał jakikolwiek zatarg. Jak na razie nie było nikogo takiego komu mógłby się nawet nie chcący narazić. Zastanawiał się jeszcze przez moment, ale to nic nie dało. Może powinien brać pod uwagę nie tylko samych mężczyzn? Może jednak za tymi wydarzeniami stoi kobieta? Wydawało mu się to trochę dziwne i raczej nie podobne, by jakaś była tak mściwa, ale dlaczego nie mogło tak być? Tylko, która posunęła, by się do czegoś podobnego? Może jakąś kiedyś odrzucił i dlatego się na nich mściła?
Pytania kotłowały się w jego umyśle. Odpowiedzi na nie stanowiły klucz do rozwiązania całej zagadki. Na ich podstawie tworzył się pewien mglisty zarys. Już wiedział, że swą nieustępliwością w sprawach sercowych nadepnął komuś na odcisk. Był absolutnie pewien, że nie dał jej żadnego powodu, żeby sądziła, że może być coś więcej między nimi. Mówił dość jasno, że nie chce się z nią spotykać i, ze nie chce mieć nic wspólnego z żadną kobietą, która mówiłaby cokolwiek o jakimś związku z nim. Nawet z nią się o to pokłócił jednego dnia, ale wypadło mu to z głowy i nie brał jej pogróżek, iż pożałuje na poważnie. Uważał ją za rozpuszczoną córeczkę tatusia, która chce mieć nową zabawkę dla siebie. Teraz też uzmysłowił sobie, że kłótnia była dokładnie w dniu jego wypadku. Dlaczego zbagatelizował ją i beztrosko chciał wrócić do domu nie robiąc z tym kompletnie nic. Przecież intuicja podpowiadała mu, że mogą być z tego kłopoty. Teraz ma za swoje. Był pewien, że to sprawka Abigaile Hunter.
-Wiem kto za tym wszystkim stoi.- odezwał się wreszcie milczący do tej pory Adam- Nie wiem jak jej to udowodnić. Mam nadzieję, że pomożesz mi Roy.
-A mam jakieś inne wyjście?- zapytał retorycznie.
Mimo, że nie mieli zbyt wyraźnego planu działania postanowili nie czekać dłużej i chcieli wybrać się do miasta. Może w czasie jazdy pojawi się pomysł jak rozegrać rozmowę i wydobyć z Abigaile przyznanie się do winy. Bracia Cartwright oraz Roy czekali już tylko na Adama, który się spóźniał. Domyślali się, że był z Kate. Musieli się przyzwyczaić, że teraz już tak będzie, iż żona jest ważniejsza.
Już bez większych przeszkód dotarli do miasta. Skierowali się do domu Abigaile i jej ojca. Była to okazała rezydencja na jego obrzeżach. Otworzył im nieco starszawy mężczyzna. Uparcie tłumaczył, że nie mogą wejść, bo pani nie przyjmuje, ale i tak usłyszeli kawałek toczącej się awantury między nią, a jej ojcem. Korzystając z chwili jego nieuwagi weszli do środka. Stali w dużym korytarzu. Głosy kłócących się za ścianą wzmogły się. O ziemię uderzyło krzesło. Zapadła cisza. Czekali, co dalej się stanie. Nie chcieli wchodzić w środek rodzinnej awantury. Rozmowa zaczęła się na nowo. Wsłuchali się w nią.
-Córeczko, dlaczego ty to zrobiłaś?- padło ciche pytanie Huntera.
-Bo to ja powinnam być przy nim nie ta nijaka gąska.
-Posłuchaj musisz im powiedzieć. Może zrozumieją. Nie można nikogo zmusić do bycia ze sobą.
-Jak ty nic nie rozumiesz?- zaczęła płaczliwym głosem- Ja go kocham. Tylko dlatego to wszystko robię.
-Abbie, ale to i tak nic nie zmienia. Jeśli go szczerze kochasz powinnaś pozwolić mu odejść z tą dziewczyną. Wiem, że to strasznie trudne, ale na pewno kogoś innego poznasz i on cię zajmie.
-Nie będzie nikogo innego oprócz Adama.
Kiedy to powiedziała chciał tam wejść, ale powstrzymał go Hoss. Wiedzieli, że jeśli tam wejdzie ona się nie przyzna, a tak mieli szansę, że powie to przed ojcem.
-Chcesz nie tylko siebie, ale i ich unieszczęśliwić. Chcesz zniszczyć trzy życia.
-Jeśli będę musiała to tak.
-Co ty pleciesz, córeczko? Tak nie można.
-Można. To ja doprowadziłam to wypadku Adama, gdyby nie ona to ja, bym się nim opiekowała i to mnie, by pokochał. To ja, bym z nim była.
-Abigaile, nie mówisz tego na serio. Nie zrobiłaś tego, prawda? Powiedz, że tak nie jest. Słyszysz.
-Jest. Musisz mi pomóc w moim planie.
-Nie, nic z tego. Nie pomogę ci w niczym. Źle się stało, że cię tak bardzo rozpuściłem, a twojego brata trzymałem zbyt krótko. To koniec. Nie chcę cię więcej widzieć w tym domu. Przykro mi to mówić, ale zdania nie zmienię i chyba powiadomię o tym szeryfa. Przynajmniej to nie ujdzie ci płazem.
-Nie musi pan po mnie posyłać. Panno Abigaile, jest pani aresztowana. Pójdziemy razem.
-Tato, proszę nie każ im iść do więzienia. Proszę cię nie dopuść do tego, bym tam trafiła.
-Sama podjęłaś taką, a nie inną decyzję. Jedyne, co mogę w tej chwili to wynająć ci adwokata.
Odwróciła się na moment z niemą prośbą, ale to nic nie dało. Widziała już tylko łzy w oczach ojca. Zrozumiała, że go bardzo zawiodła. Na skruchę było już za późno. Pierwszy raz w życiu poniesie za swoje czyny prawdziwą karę. Nie będzie ani przyjemna ani tym bardziej łatwa, ale zniesie wszystko, co się stanie. Adamowi mimo, że wiedział, iż ona się do tego przyczyniła zrobiło się jakoś przykro i szkoda było mu tego człowieka. W jakiś sposób go rozumiał, że dziecku można wszystko wybaczyć, ale wiedział, że nie dopuści, by jego dzieci postępowały w podobny sposób jak Abigaile Hunter.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:50, 30 Maj 2015    Temat postu: Uwierz w miłość

Nie wiem czy Abigail jest chora z miłości ,czy jest tak strasznie samolubna i egoistyczna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:13, 30 Maj 2015    Temat postu:

Abigail jest chyba chora z nadmiaru uczucia. Przecież nawet jeśli wyeliminuje jedna kobietę, nie miałaby gwarancji, że to ona zajmie jej miejsce ... może pojawić się kolejna i co? Wyeliminuje połowę mieszkanek Wirginia City? Intryga bardzo skomplikowana ... biedny Adam ... stał się obiektem zakusów bezwzględnej kobiety i jest mężem Kate. Ona w dalszym ciągu nie jest moją faworytką ... cały czas podejrzewam, że coś kryje w zanadrzu ... mam takie wrażenie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:20, 30 Maj 2015    Temat postu:

A czemu uważasz, że coś się kryje w powietrzu, że Cię tak zapytam?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:33, 30 Maj 2015    Temat postu:

Już odpowiadam. Po prostu ... postać Kate wydaje mi się ... nie pasująca ... nie "zgrana" z Adamem, stąd moje podejrzenie, że ... nie jest tak nieskazitelną osobą, za którą uchodzi ... ale to tylko moje wrażenie ... po prostu każdy inaczej odbiera tekst, opisy, dialogi i każdy inaczej wyobraża sobie postacie z fanfików. Te wprowadzane do świata Bonanzy. Ale to jest tylko moja opinia. Inni mogą Kate inaczej odbierać. Z sympatią. I dobrze. Jeśli fanfik jest dobry, to powinien wywoływać różne reakcje Very Happy
Mam nadzieję, że nie poczułaś się Kamilko urażona. Jeśli tak, to zmienię komentarz.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Sob 17:35, 30 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Camili Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 10, 11, 12  Następny
Strona 11 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin