Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Promyczek słońca
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Camili
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:02, 08 Sty 2015    Temat postu:

Jeśli pojawi się pomysł. To z przyjemnością o niej napiszę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:04, 08 Sty 2015    Temat postu:

To w takim razie czekam Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:05, 08 Sty 2015    Temat postu:

Mam nadzieję, że to nie potrwa zbyt długo, bo na razie myślę o zupełnie innym pomyśle Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:06, 08 Sty 2015    Temat postu:

Bardzo spodobało mi się spotkanie Adama i jego dawnej nauczycielki.
Odnoszę wrażenie, że Tosia zachowuje się tak, jakby miała o kilka lat mniej niż w rzeczywistości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:22, 08 Sty 2015    Temat postu:

Mogłabyś powiedzieć czemu masz takie wrażenie Question

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:47, 08 Sty 2015    Temat postu:

Tosia ma 13 lat, czyli jest w wieku współczesnych gimnazjalistów. Napisałaś, że codziennie odwiedzała Krajentów, ale płakała, gdy musiała ich opuścić. Mnie to bardziej pasuje do dziewczynki 6-8-letniej. Oczywiście, można założyć, że trudne dzieciństwo tak na nią wpłynęło. Tylko, że zazwyczaj trudne dzieciństwo wzmacnia, hartuje i dzieciaki nie trzymają wtedy tych emocji na wierzchu, raczej je skrywają. Mam w rodzinie i wśród dzieci znajomych sporo gimnazjalistów, więc obserwuję ich zachowania, dużo z nimi rozmawiam. To są bardzo fajne dzieciaki, tzn. młodzież. Wink Zachowanie Tosi po prostu odbiega od ich sposobu bycia, dlatego o tym wspomniałam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:51, 08 Sty 2015    Temat postu:

No tak, muszę się zgodzić, że odbiega, ale ona jest taka trochę specyficzna, jeśli tak można powiedzieć, że zachowuje się tak, a nie inaczej i poza tym bardzo się do nich przywiązała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:54, 08 Sty 2015    Temat postu:

To rzeczywiście Tosia jest specyficzna, bo nastolatkowie są bardzo krytyczni wobec dorosłych i dosyć trudno zdobyć ich zaufanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:55, 08 Sty 2015    Temat postu:

Tak, ale mając odpowiednie podejście to się udaje

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:03, 09 Sty 2015    Temat postu:

Fajny fragment, trochę niepokoju i napięć. Fakt, że nauczycielka nie rozpoznała Adama Shocked nie mieści się w moim światopoglądzie....wszak to Adam. Rolling Eyes Podoba mi się bardzo delikatna rozmowa Eryka i Ani. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:11, 09 Sty 2015    Temat postu:

Aga, to w końcu starsza kobieta była. Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Camila dnia Pią 21:11, 09 Sty 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:12, 09 Sty 2015    Temat postu:

Eryk od kilku dni chodził zamyślony. Przez cały ten czas rozważał najważniejszą kwestię w swoim życiu jaką miały być oświadczyny, a w przyszłości ślub z Anią. Nie był jednak pewny czy ona nadal go chce, bo mogła mieć każdego. Siedział z tyłu domu trzymając w dłoni małe pudełeczko. Popatrzył na nie swymi błękitnymi oczyma i podrzucił kilkakrotnie do góry. Smętnie się uśmiechnął, bo nie czuł się tak pewny by ponownie jej wyznać najgłębiej ukryte w nim uczucia. Usłyszał koki. To była Tosia. Sądził, że przyszła po to by znowu pouczył ją jeździć. Istotnie chciała tego, ale stwierdziła, żeby dłużej się tak nie zastanawiał, bo to nie jest dla nikogo dobre. Pocałowała go w policzek i zniknęła gdzieś. Nawet nie zobaczył gdzie. Sapnął i schował pudełeczko do kieszeni brązowych spodni. Bez celu rozejrzał się wokół. Całe otoczenie przybierało kolory złotej jesieni. Powietrze znacznie się już ochładzało. Otoczenie jeszcze delikatnie oświetlało bladożółte słońce. Musiał zrobić ten krok. Nie chciał zostać kolejny raz sam. Nie tym razem. Powinien się wziąć w garść i powiedzieć te kilka słów. Wstał z lichej ławeczki i skierował kroki do domu. W przejściu zatrzymał go ojciec. Wyglądał na zafrasowanego. Modlił się w duchu, żeby zbyt długo go nie zatrzymywał, bo chyba straci resztki jakiej takiej tlącej się odwagi. Bartłomiej domyślił się, że jego syn ma coś ważnego do powiedzenia. Nie potrzebował go pytać by nie skojarzyć o, co chodzi.
-Trzymam za ciebie kciuki, synu.- minął go i poszedł do swojego pokoju.
Obejrzał się za nim. Teraz już wiedział, że wszyscy poznali jego skrywane uczucia. Nie sądził, że po nim wszystko tak dobrze widać. Przeszukał jeszcze raz obszerną kieszeń sprawdzając czy nadal tam jest. Był. Stąpał po lekko skrzypiących schodach. Ania to zauważyła. Czekała przy wejściu do pokoju. Zastanawiała się czemu jest taki inny niż zwykle. Na jego twarzy nie mogła dostrzec śladu tego pięknego uśmiechu, którym ją czarował. Był raczej zamyślony. Trochę się obawiała, że powie jej coś smutnego.
-Aneczka, ja muszę ci coś wyznać. Tylko nie bardzo wiem jak.
Miętosił malutki pakuneczek. Uciekał gdzieś wzrokiem jakby nie chciał spojrzeć na nią. W końcu popatrzył. Z trudem wciągnął powietrze i powoli wypuścił po chwili.
-To może tak jak zwykle mi powiesz o ile to nic nie jest strasznego.
-Nie. Chyba, że ty to uznasz, iż takie jest. Bo znamy się jakiś czas i po tym wyznaniu pomyślałam, że może spróbowalibyśmy być razem, ale tak na poważnie. I dlatego chciałem zapytać czy wyjdziesz za mnie? Zrozumiem jeśli powiesz mi nie.
-Naprawdę chcesz być ze mną. -bardziej stwierdziła niż zapytała- Jeśli tego chcesz, zgadzam się na wszystko, co tylko chcesz.
Podniósł tak lekko jakby była piórkiem. Dziewczyna zaskoczona pisnęła, ale mocno objęła go za szyję i ukryła twarz w zagłębieniu jego obojczyka. Bartłomiej wiedział, że kolejny z jego synów znalazł kobietę swego życia. Chciał by każdy z jego synów był szczęśliwy i cieszył się z tego, że zaczyna im się układać. Nic więcej go nie obchodziło. Wątpił, że Józek kiedyś się ustatkuje, ale na to miał trochę czasu, ale nie tak wiele by zwlekać. Nie chciał być już tak łasy na to i ustawiać im życie, tak nie mógł zrobić. Wystarczyło mu to, co ma i, że jest tak dobrze. Adam sam zostanie niedługo już ojcem. Nie podobało mu się jedynie to, że jedzie z Martą na jakąś wycieczkę zaraz po świętach. Już parę razy powtarzał, że to niebezpieczne i nieodpowiedzialne z jego strony zabierając żonę prawie przed rozwiązaniem. Do Adama jednak to nie docierało. Twierdził, że wie, co robi i do porodu jest sporo czasu. A po za tym to miała być niespodzianka. I nie pozbawi jej tej przyjemności. Krajent zrezygnował z dalszego męczenia go o ten pomysł, bo i tak z niego nie zrezygnuje. Musiał z tym pogodzić, że jest równie uparty, co on kiedyś. Nadszedł dzień ich wyjazdu. Wyruszyli bardzo wcześnie. Marta dopytywała gdzie jadą, ale nic jej nie powiedział. Po dłuższej jeździe dotarli do małego drewnianego domku. Okolica była już zaśnieżona. Na oknach mróz malował rozmaite wzory. Młoda kobieta była zachwycona tym miejscem. Nie przeszkadzało nawet to, że nie ruszą się stąd. Szybko obejrzała całe wnętrze. Uwagę przykuł gustowny kominek. Lubiła siedzieć w jego obrębie, z którego biło ciepło razem z Adamem. Kolejne kilka dni tak właśnie spędzili. Czas im szybko upłynął. Nie spodziewali się, że będą musieli przedłużyć swój pobyt. Na zewnątrz padał znowu śnieg i z każdą chwilą go przybywało. Adama ogarnęło jakieś dziwne wrażenie, że czeka go jeszcze jakieś zaskoczenie. Wrócił z powrotem do Marty. Przytuliła się ponownie, ale czując chłodne dłonie nieco się skrzywiła. Nie chciało mu się nigdzie od niej ruszać, ale musiał wyjść po drewno do szopy za domem. Marta siedziała na podłodze trzymając dłoń na brzuchu. Adam błyskawicznie znalazł się przy niej.
-Zaczęło się. Pomóż- jęknęła.
Zrobiło mu się gorąco. Przymknął oczy, ale nie mógł zostawić samej. Wrócił do rzeczywistości. Gorączkowo myślał, co zrobić. Przypomniał sobie o książce, którą czytali. Na pomoc nie było, co liczyć. Nim się pojawią przebijając przez zaspy wszystko może się zdarzyć. Pot zrosił czoło. Krople spływały. Jeszcze nie bał się tak bardzo. Nie wiedział jak długo to trwało, a w dłoniach trzymał małe zawiniątko. Z oddali słychać było syrenę karetki.
Przemierzał szpitalny korytarz. Ciągle wracał do tego, co się wydarzyło. Nigdy już więcej nie wpadnie na taki pomysł. Ktoś do niego mówił, ale słowa nie docierały. Przed nim znajdował się jakiś nie pozorny człowieczek. Wreszcie ocknął się z jakiegoś letargu.
-Gratuluję. Ma pan zdrowego synka.
-Mogę do nich wejść.
-Oczywiście, a żona pana bardzo chwaliła. Przyznaję spisał się pan. Nie myślał pan by zostać położnikiem.
Krajentowie patrzyli ze zdziwieniem. Zamglonym wzrokiem spojrzał i osunął się na ziemię. Powoli się rozbudzał słysząc zanoszącą się od śmiechu rodzinkę.
Dwa miesiące później Eryk i Ania oraz Magda i Władek wstąpili na nowe dla nich drogi życia.

KONIEC


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:15, 09 Sty 2015    Temat postu: Promyczek słońca

Jakie ładne zakończenie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:16, 09 Sty 2015    Temat postu:

Camila napisał:
Aga, to w końcu starsza kobieta była. Wink


Ale....to Adam! Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:28, 09 Sty 2015    Temat postu:

Nic dodać nic ująć Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Camili Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 9 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin