|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:11, 15 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Aga napisał: |
Camila napisał: | Mimo, że miał już czterdzieści osiem lat i kilka dodatkowych kilogramów.... |
Eee...że co?
|
Oj, Aga nie denerwuj się tak. Asia jest niezłą kuchareczką, więc tak przez te kilka lat musiało się stać, ale przecież Adam nadal jest atrakcyjnym mężczyzną.
Cytat: | Camila napisał:
Zapadła na chwilę cisza. Adam okręcał w palcach złotą obrączkę, ale nie zdjął jej z palca. Tego, by nie mógł i nie potrafiłby zrobić. Oznaczałoby, że to już koniec ich małżeństwa, a przecież tak nie jest.
Rozmowa nie przebiegała zbytnio po jego myśli. Crying or Very sad |
No cóż nie może być Adamowi zbyt łatwo.
Jakoś tak wyszło, że wszedł realizm. Adam i Asia jakoś chyba dadzą radę. Rozważam różne opcje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:31, 15 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Rozważaj pozytywnie, ale po drodze możesz tarmosić ile wlezie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:18, 15 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Nie kuś mnie z tarmoszeniem, bo kto wie, co za pomysł mi zaświata w głowie i mogłoby być różnie z nimi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:19, 15 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Mam mieszane odczucia co do rozmowy Adama i Asi. Czekali dziewięć lat, aby porozmawiać o incydencie na pikniku? Nie bardzo rozumiem ich postępowanie. Powinni dawno to sobie wyjaśnić, a nie oddalać się od siebie z powodu wydarzenia, które napędziło im strachu, ale w rezultacie nie zakończyło się tragedią. Zawinili oboje i jakoś nie widzę w nich ani dojrzałości, ani wzajemnej miłości. Czas pokaże, czy coś się da jeszcze uratować z tego związku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:06, 15 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Jeśli oni przez 9 lat nie odnaleźli siebie, to może zrezygnować z tarmoszenia i przydzielić mu atrakcyjną sekretarkę? ... Bo faktycznie, trudno dostrzec związek między nimi ... jacyś obcy dla siebie są ... tu chyba nawet Cyganka nie pomoże
Właściwie to ich nic nie łączy ... poza potomstwem, które już sporawe jest i ma wlasne problemy na głowie ...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Sob 18:07, 15 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:32, 01 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Kilka dni później Adam i Asia wrócili do domu z San Francisco. Przez te parę dni od przyjazdu udało im się kilka ważnych kwestii związku poruszyć. Oboje zdawali sobie sprawę, że nie o wszystkim jeszcze powiedzieli, a te pozostałe niedomówienia nadal bardzo ich dzieliły. Może te próby rozmów nic nie dadzą, ale chcieli ten jeden raz spróbować, bo nie przekonaliby się inaczej, co będzie dalej z nimi.
W tym czasie też na ranczu pojawiła się pewna młoda kobieta. Jasne pasma włosów swobodnie opadały na smukłe ramiona dziewczyny. Jedno z takich rozwianych na wietrze pasemek zahaczyło o usta. Od niechcenia zawinęła je na palec, a później odrzuciła do tyłu. Chwilę pogrzebała w dużej i pojemnej czarnej torebce, z której wyciągnęła lusterko. Z uwagą przyjrzała się swojemu makijażowi. Różową szminką jeszcze raz pokryła wargi. Teraz wyglądała tak jak chciała. Niewinnie i dziewczęco. Lusterko wrzuciła ponownie do torby. Zdążyła jeszcze poprawić krótką zieloną sukienkę. Podeszła do drzwi, ale nie zapukała od razu. Próbowała wsłuchać się w toczącą się rozmowę w domu. Nie mogła jednak wiele zrozumieć. Wyłapywała jakieś pojedyncze słowa, a też nie chciała ryzykować, żeby ktoś ją przyłapał na podsłuchiwaniu. Musiała pogodzić się ze swoją niewiedzą w tym względzie. Zresztą wiedziała, że pewnie niedługo zdobędzie tą wiedzę. Może będzie do czegoś w przyszłości potrzebna. Na razie musiała się skupić na tym po, co przyszła. Otworzyła jej Asia. Przybierając najsłodszy ton głosu zapytała czy zastała Adama. Miała szczęście, bo był. Udając pewną niepewność weszła do środka. Korzystając z tego, że nikt na nią nie patrzy obejrzała sobie wnętrze domu. Uśmiechnęła się do swoich myśli. Coraz bardziej podobało jej się w tym miejscu i wiedziała, że zabawi tutaj na dłużej.
-Christine, a, co ty tutaj robisz?- nie ukrywał, że był dość zaskoczony niespodziewaną pierwszą wizytą.
-Och, panie prezesie jak dobrze, że pan już przyjechał- z kilkoma zająknięciami zaczęła szybko opowiadać. Ciągle też się przypatrywała Adamowi swymi błękitnymi oczami cicho wzdychając.
-Usiądź i mów troszeczkę wolniej, co się stało pod moją nieobecność.
-Dziękuję, ja tylko na chwilę. Postaram się tak mówić, ale był ten okropny pan Nielsen. Chciał się koniecznie z panem zobaczyć, a jak powiedziałam, że pana nie ma i zaproponowałam, żeby spotkał się z pana wspólnikiem to powiedział, że zastępstw nie uznaje i nie mówił tego tak spokojnie, ale zaczynał krzyczeć. Gdyby nie pan MacAlister to chyba, bym się popłakała. Ja przecież nic nie zrobiłam.
-To nie jest aż tak wielki powód do płaczu, ale rozumiem, że mogłaś się poczuć zaszczuta, wystraszyć się. Nikt niestety nie powiedział, że będzie zawsze miło i będzie łatwo rozmawiać z różnymi ludźmi.
-Ja wiem o tym i wcale się nie skarżę, że pojawiła się taka sytuacja. Muszę się przyzwyczaić. Po prostu pan MacAlister prosił, żebym przyjechała na ranczo i zapytała się kiedy pan wraca do naszego biura.
-Będę jutro i zadzwoń do naszego klienta, że jestem z powrotem. Umów nas na najbliższy termin.
Asia przez całą ich rozmowę nie odezwała się słowem. Wygodniej się usadowiła w masywnym brązowym skórzanym fotelu koło kominka. Trzymała na kolanach książkę i przerzucała w niej kartki.
-Nawet przez kilka dni nie można pobyć ze swoją żoną.- mruknął tuż po wyjściu Christine.
-A od kiedy tak ci na tym zależy, aby ze mną się nudzić? Nie wolisz pobyć ze swoją śliczną i uroczą asystentką, która patrzy na ciebie niczym na ósmy cud świata.
-Asiu, ty chyba jesteś zwyczajnie zazdrosna o mnie, że pojawił się ktoś kto się tak zachowuje.
-Ja i zazdrość.- prychnęła i lekko przekrzywiła głowę na lewa stronę- To jest takie płytkie uczucie.
-A to czemu nie patrzyłaś mi w oczy, kiedy mówiłaś o tak płytkim uczuciu?- zapytał z rozbawieniem.
Podniosła wzrok na Adama. Siedział na ławie przed nią. Podpierał twarz na lewej ręce. Na jego usta wypłynął uśmieszek podkreślający niedowierzanie na słowa żony. Asia nie wiedząc czemu zapomniała o tym, co miała powiedzieć. Czuła w sobie dziwnie narastające napięcie. Przymknęła też na moment oczy, ale nic się nie zmieniło. Wydawało jej się, że dłużej nie wytrzyma. Nie potrafiła wytłumaczyć, co się z nią dzieje. Starała się zwalczyć w sobie to uczucie. Niestety nie umiała tak postąpić. Może dla kogoś z boku wydawałoby się, że zachowuje się jak po raz pierwszy zakochana nastolatka, ale przy Adamie nie widziała innego sposobu zachowania. Teraz kiedy uczucie do niego ponownie zaczynało się rozpalać to działał na nią jeszcze mocniej. Patrzyła na niego nieprzytomnym wzrokiem. Już nie analizowała swoich wcześniejszych odczuć. One nie miały większego znaczenia dla niej. Najważniejsza była bliskość między nimi. Adam delikatnie dotknął jej policzka. Powoli przesunął dłoń w stronę szyi. W jego spojrzeniu dostrzegła coś czego nigdy wcześniej nie widziała. Może to tęsknota za straconym czasem pomieszana ze smutkiem z tego powodu. A może widziała też odrobinę żalu do niej do siebie samego i złość z domieszką hamowanego pożądania, krztyny szaleństwa. Albo to wszystko razem się łączyło ze sobą. I nikt prócz niej nie mógłby wiedzieć czym zakończy się taki wybuch tej mieszanki.
Jej usta tak zachęcająco i kusząco rozwarte tylko czekały na pocałunek. Adam nie miał zamiaru dłużej zwlekać. Ostrożnie swoimi ustami dotknął jej ust. Wyczuł, że Asia chciałaby czegoś więcej. Spełnił jej niemą prośbę pogłębiając pocałunek. Powoli zsunął dłoń po jej talii. Na moment zatrzymał dłoń na biodrze, ale zaraz ponowił wędrówkę. Nie posunął się dalej, by nie zepsuć tej magicznej chwili, która stała się ich skromnym udziałem. Ten pocałunek był jak powiew wkraczającej wiosny do ich życia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:38, 01 Wrz 2015 Temat postu: Odnajdźmy siebie |
|
|
Piękna scena pocałunku.
Christinę od razu znienawidziłam ,czuję ,że to strasznie fałszywa osóbka ,która może sporo namieszać.
Udaję niewiniątko a ma diabła za skórą ..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:24, 01 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Odnaleźli siebie ... ale czy na długo? daje się, że ich uczucie nieco się wypaliło. Przynajmniej ja takie wrażenie odniosłam ... mimo sceny pocałunku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADA
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:57, 01 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Adam delikatnie dotknął jej policzka. Powoli przesunął dłoń w stronę szyi. W jego spojrzeniu dostrzegła coś czego nigdy wcześniej nie widziała. Może to tęsknota za straconym czasem pomieszana ze smutkiem z tego powodu. |
Bardzo ładne zdanie, a scena ciepła, romantyczna.
W poprzednim odcinku Adam powiedział: "-Sama pytałaś czy możemy wrócić z nad przepaści, nad którą się znaleźliśmy." Zdaje się, że to im się udało. Wprawdzie muszą jeszcze dużo pracy włożyć w odzyskanie wzajemnego zaufania, ale światełko w tunelu już widać
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ADA dnia Wto 21:58, 01 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:23, 05 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Camila napisał: | Próbowała wsłuchać się w toczącą się rozmowę w domu. Nie mogła jednak wiele zrozumieć. Wyłapywała jakieś pojedyncze słowa, a też nie chciała ryzykować, żeby ktoś ją przyłapał na podsłuchiwaniu. |
Wścibska osóbka nie ma co.
Camila napisał: |
-Ja i zazdrość.- prychnęła i lekko przekrzywiła głowę na lewa stronę- To jest takie płytkie uczucie. |
Prawda?
Camila napisał: | Patrzyła na niego nieprzytomnym wzrokiem. Już nie analizowała swoich wcześniejszych odczuć. One nie miały większego znaczenia dla niej. Najważniejsza była bliskość między nimi. Adam delikatnie dotknął jej policzka.... |
No to ich wzięło...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:42, 05 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Aga napisał: | Camila napisał: | Próbowała wsłuchać się w toczącą się rozmowę w domu. Nie mogła jednak wiele zrozumieć. Wyłapywała jakieś pojedyncze słowa, a też nie chciała ryzykować, żeby ktoś ją przyłapał na podsłuchiwaniu. |
Wścibska osóbka nie ma co.
|
No cóż, ten typ tak ma, ale plotek to ona rozsiewać nie będzie. Dla niej jest inna rola.
Cytat: | Camila napisał:
Patrzyła na niego nieprzytomnym wzrokiem. Już nie analizowała swoich wcześniejszych odczuć. One nie miały większego znaczenia dla niej. Najważniejsza była bliskość między nimi. Adam delikatnie dotknął jej policzka....
No to ich wzięło... |
To dopiero początek. Trochę później mocniej się rozkręcą.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Camila dnia Sob 13:42, 05 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:33, 05 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Zadziwia mnie, że Adam wybrał TAKĄ dziewczynę na swoją asystentkę. Wydaje się być pustą lalką, która nie potrafi się wysłowić ani poradzić sobie z problemem. Na szczęście pomiędzy nim a Asią coś zaiskrzyło. Tylko, czy to uratuje ich związek?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:41, 05 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Domyślam się, że asystentka ma chrapkę na Adasia. Mada może Adam wybrał ją w chwili słabości i kryzysu małżeńskiego? Kiedy jego krew spłynęła siłą grawitacji...TAM
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:48, 05 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Nawet jeśli przez jakiś czas nie był zainteresowany żoną, to sądzę, iż na swoją asystentkę wybrałby kobietę nie tylko ładną, ale i inteligentną. Christine spełnia tylko pierwszy warunek. O ile Adam miał pociąg do różnych kobiet, to współpracować lubił z profesjonalistami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:50, 05 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Chyba masz rację. Cóż może została zatrudniona po znajomości? Tylko takie wyjaśnienie przychodzi mi głowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|