Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nowa miłość
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Camili
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:15, 12 Lut 2014    Temat postu:

W kilka miesięcy po ślubie Hossa i Justyny u nich w domu pojawiła się znajoma Hossa Harriet Donovan razem ze swoim kilku miesięcznym synkiem Crisem.
- Witaj Hoss. Przepraszam, że cię nachodzę, ale nie mam do kogo innego iść, chociaż nie powinnam, bo się nie dawno ożeniłeś i twoja żona może być z tego powodu zła.
- Ale co się stało?- zapytał ją Hoss.
- Czy mógłbyś się zająć synkiem moim i Białego Orła.
- Nie wiem czy będę umiał zająć się tak maleńkim dzieckiem- wziął od niej biały tobołek ze śpiącym czarnowłosym chłopczykiem.
Justyna zaś znając jego dobre serce nie potrafiła się z tego powodu za bardzo złościć, ale i nawet nie bardzo chciała, a w głębi duszy cieszyła się, że Cris trafił do nich, a nie gdzie indziej.
Przez cały czas kiedy miał być pod ich opieką Justyna bardzo starała się jak najlepiej się nim opiekować i gdy nadszedł czas ich rozstania nadeszła wiadomość o tym, że Harriet i Biały Orzeł zostali zamordowani i nie ma kto się zająć małym.
Justyna tylko przez moment patrzyła na Hossa i wiedziała już, że Cris z nimi na zawsze zostanie, chociaż było jej coraz trudniej, bo sami oczekiwali na przyjście ich własnego dziecka, ale nie chciała jego nikomu oddać i pozwolić na to żeby się gdzieś poniewierał u jakiś obcych ludzi, a oni stworzą mu wspaniały i ciepły dom.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:38, 12 Lut 2014    Temat postu: Nowa miłość

Bardzo ładne ,że Justyna i Hoss nie zostawili chłopca samego.
Tylko kto zabił Hariet i Białego Orła i dlaczego ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:53, 12 Lut 2014    Temat postu:

może sie dowiemy, jak Camila będzie pisać dłuższe kawałki Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Neth P
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 11 Sty 2014
Posty: 820
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:27, 12 Lut 2014    Temat postu:

Fakt, jakieś krótkie... Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:39, 13 Lut 2014    Temat postu:

Hoss z żoną adoptowali dziecko. Fajnie, bo chłopczyk będzie miał rodzinę. Fragmenty rzeczywiście są nieco krótkie ... zgadzam się z koleżankami Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:01, 01 Mar 2014    Temat postu:

Hoss od tamtego dnia bardzo sobie wyrzucał, że nie udało mu się przekonać Harriet, aby mu powiedziała co się dzieje i coraz częściej zaczął znikać.
Natomiast w mieście od jakiegoś już czasu zaczęła pojawiać się banda braci Cust.
Niektórzy z bardziej religijnych mieszkańców uważali ich za istne wcielenie diabła, ale inni też porównywali ich również do dwóch oferm, ponieważ starszy z nich Eusebio utykał na prawą nogę przez tkwiącą od dwóch lat w kolanie kulę po nie udanym napadzie na bank w Vera Cruz, a drugi z nich Frank na twarzy przypominał zdechłą wysuszoną słońcem ropuchę przez swoją paskudną ciągnącą się od czoła nad okiem po policzek aż do szyi słabo zagojoną szramę.
I kiedy pojawiali się miasto zaczynało przypominać wymarłą osadę.
Nie wiedzący jeszcze o tym co się dzieje w mieście Cartwrightowie po drodze natknęli się tylko na w popłochu uciekających mieszkańców, którzy wymachując rękoma i przekrzykując się nawzajem próbowali ich zawrócić z powrotem.
Jednak pomimo protestów uciekających kuzyni pojechali dalej gdzie ich oczom ukazał się obraz zgliszczy dopalających się domów, a z saloonu dobiegł ich tylko gwar pijackiego bełkotu i huk wystrzałów.
Rozglądając się na około dotarli na reszcie do biura szeryfa i znajdując tu na szczęście dla Roya tylko go związanego.
Siedząc nadal u szeryfa Adam zaczął się zastanawiać jakim sposobem można się ich pozbyć z i tak już zrujnowanego miasta, ale kiedy w jego myślach pojawił się na to pomysł z saloonu wytoczył się Eusebio na szyi, którego dostrzegł połyskujący w słońcu sporej wielkości medalion, o którym wspominał Hoss, że podobny mogła mieć Harriet.
Adam rzucając ukradkowe spojrzenia to na brata to na wtaczającego się na powrót do saloonu bandytę bardzo szybko wyciągnął ze sobą Willa i tłumacząc mu na prędce wymyślony plan chciał się z nim ukryć się w zaułku.
Niestety jednak jeden z bandytów ich zobaczył rozpoczynając strzelaninę. Adam pociągnięty przez Willa razem z nim wylądował pod stojącym nieopodal wozem. Zaalarmowani strzałami szeryf oraz Hoss z Joe również się do tego dołączyli. Roy widząc jednak, że to nic nie daje wysłał Joe na dach skąd było najlepsze miejsce do strzału.
Po dłuższej wymianie ognia strzały dobiegające z saloonu ucichły, a nadal leżący pod wozem Adam i Will czekali co się teraz wydarzy kiedy z lokalu wypadło kilku jeszcze żyjących bandytów, których zamknęli w areszcie.
Natomiast Eusebio martwy był przewieszony przez okno, a jego brat leżał pod stolikiem niedaleko niego i kilku jeszcze martwych bandytów leżało przy wejściu.
Roy przesłuchując pozostałych bandytów natrafił na około piętnastoletniego chłopaka, który opowiedział to co usłyszał podsłuchując braci Cust.
-Adam- pokazując mu gestem ręki żeby wszedł do środka- wiem dlaczego to się stało. Zrobili to, bo chcieli się na nich zemścić za to, że wyrzucili ich ze swojej ziemi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:05, 01 Mar 2014    Temat postu: Nowa miłość

Fajne opisy.
Dobrzę ,że sprawiedliwość wygrała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:50, 01 Mar 2014    Temat postu:

Eusebio martwy, przewieszony przez okno robi wrażenie Shocked

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Sob 20:50, 01 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:05, 01 Mar 2014    Temat postu:

Bo miało robić wrażenie Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:32, 01 Mar 2014    Temat postu:

ogólnie zaczęłaś pisać inaczej niż kiedyś ....nie żeby kiedyś było gorzej, ale teraz ciekawiej brzmią opisy, obrazowo.... Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:34, 01 Mar 2014    Temat postu:

Tak jakoś teraz mi lepiej wychodzą opisy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:29, 06 Mar 2014    Temat postu:

Opisy dodawane w rozsądnej ilości bardzo wzbogacają opowiadania. Na brak akcji nie można narzekać ... ten Eusebio ... Ale jaki był powód wyrzucenia braci Cust z ich ziemi? Może oni przez przypadek tymi bandytami zostali? Ciekawe ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotrek
Przyjaciel Cartwrightów



Dołączył: 13 Gru 2013
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:43, 10 Mar 2014    Temat postu:

Camila Twoje opowiadanie jest dojrzalsze, zgadzam się z koleżankami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:44, 10 Kwi 2014    Temat postu:

Wszystko to co się wydarzyło jeszcze przez długi czas było bardzo intensywnie przez ludność komentowane.
Ale to nie przeszkodziło w niemal ekspresowym odbudowywaniu miasta przed bardzo szybko zbliżającą się i chyba najmroźniejszą jak do tej pory zimą.
A najbardziej obleganą i zajętą osobą w tym czasie był Adam, który nie omal zaczął się już dwoić nie nadążając z projektami, które zmuszony czasem rysował już po nocach.
Siedząc nad ostatnim i do tego najważniejszym z ulgą w myślach sobie powiedział: Teraz niech się dzieje co chce. Nigdy więcej nie będę tego robić i z wymalowaną radością na twarzy podał go jak zawsze nerwowemu i nigdy niezadowolonemu z niczego starszemu, ale jeszcze przystojnemu mężczyźnie, który o dziwo przyglądając się wyglądowi nowego ratusza przyjaźnie się uśmiechnął. Jednakże jego postanowienie zbyt długo nie trwało, ponieważ w tej chwili pojawił się Hoss oświadczając, że dom jest za mały.
Słuchając tego na twarzy Adama pojawił się wyraz niezadowolenia, że musi własną obietnicę łamać, ale przecież własnemu bratu nie odmówi i nie wahając się już zgodził się na to.
Jednak trwająca już jakiś czas zima skutecznie zatrzymała wszystkie zamierzenia, a coraz przenikliwsze mrozy i obfitsze śniegi zmuszały ukrywające się w górach zwierzęta do wędrówek w stronę rancza, a najgroźniejszym z nich była puma, która zaczaiła się niezwykle blisko domostwa.
Wiedząc o tym Adam i Hoss postanowili, że muszą ją wytropić i przegnać albo na nią zapolować.
Przemierzając i brodząc w bezkresne połacie wysokich zasp skrzącego się w słońcu śnieżnobiałego rażącego oczy śniegu nie natrafili nawet na najmniejszy jej ślad.
Zmierzając sosnowym brodem do swoich domów pod jednym z takich majestatycznie pnących się ku niebu drzew dostrzegli nikłe światełko palącej się zapałki w dłoniach małej skulonej jasnowłosej dziewczynki.
Hoss tonąc po kolana w śniegu nader szybko zbliżył się do niej opatulając swoją dziwaczną kocopodobną kurtką, a za sobą usłyszał rżenie konia i krótkie słowa
-Jadę po doktora- na prędce wyrzucone przez Adama.
Hoss trzymając na ręce drżącą z zimna i ciężko pokasłującą dziewczynkę niesamowicie mocno poganiał nerwowo potrzepującego łbem konia zbliżając się już do najbliższego domu, który był w pobliżu, a był nim jego własny.
Czując niespotykany niepokój wpatrując się w ziemię zaczął tam i z powrotem przemierzać pokój kiedy usłyszał rżenie zbliżających się ociężale koni Adama i doktora, który kilka minut później pojawił się z niewesołą miną
-Ma anginę i jest bardzo zmarznięta i cudem będzie jeśli wyzdrowieje.
Justyna momentalnie zerwała się ze swojego miejsca i niespotykanym do tej pory u niej tonem zaczęła:
-Adam zabierzesz ze sobą Hossa i nasze dzieci i nie pozwolisz żeby się tu pokazywał nie wiem jak to zrobisz, ale do tego nie dopuścisz.
Adam jej nie odpowiedział tylko blado uśmiechnął i porozumiewawczo kiwnął głową.
Od momentu powrotu do rodzinnego domu Hoss rozmyślał co dzieje się z jego żoną i znalezioną dziewczynką, bo czuł, że to on tam teraz powinien być, a nie Justyna.
W opiece nad małymi dziećmi pomagała mu Alicja, a Elżbieta stawiając wszystkich przed faktem dokonanym pojechała do córki.
A między czasie Adam pojechał do Roya i opowiedział o tym co się stało. Szeryf słysząc o porzuconym dziecku z całą wściekłością jaka ukrywała się pod płaszczykiem spokoju i opanowania rozbił trzymany w ręce kubek wprawiając Adama w zaskoczenie bardzo szybko zniknął za drzwiami, ale zaraz się ponownie się zjawił wysyłając Adama z powrotem do domu i obiecując, że jeśli coś będzie wiedział przyjedzie.
Dni oczekiwania ciągnęły się niemiłosiernie długo i Hoss nie mogąc znieść już powoli tej strasznej niewiedzy kilkakrotnie wybierał się do żony, ale usilne perswazje Adama i Bena jakoś na niego skutkowały. Dopiero po trzech może czterech tygodniach niespodziewanie pojawiła się Justyna. Hoss na jej widok szalał z radości i jak to określiła, że niemal ją chciał udusić, a te czułości dwóch gołąbków nieco niedelikatnie przerwał Adam chcąc się na reszcie dowiedzieć co jest z dziewczynką.
-Wszystko dobrze.
-To jednak cuda się zdarzają- krótko podsumował Adam.
-Co z nią teraz będzie?- smutniejszym głosem rzuciła pytanie jakby w powietrze.
-Jak to co? Zostanie u was. Wiem, że nikt jej nie szuka. To postanowione- prawie filozoficznie zakończył Adam.
I to co powiedział bardzo szybko stało się rzeczywistością, a mała znaleziona w lesie bezimienna dziewczynka od tego momentu była już Różyczką Cartwright.
A rosnące wokół w jej nowego domu pradawne sosny pamiętające dzikie bezkresy tej krainy w swych konarach niosły miedzy sobą pieśń o człowieku ze złotym sercem, do którego lgną potrzebujący…

KONIEC


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:49, 10 Kwi 2014    Temat postu: Nowa miłość

Ładne zakończenie ,trochę nawet bajkowe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Camili Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 14, 15, 16  Następny
Strona 15 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin