|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:14, 07 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Przez Willa i jego przyszły ślub do tego z córką szeryfa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:52, 07 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
namieszaj coś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:55, 07 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Czyli co
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:18, 07 Gru 2013 Temat postu: Nowa miłość |
|
|
Kamilko a oni znają tego szeryfa ze złej strony ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:22, 07 Gru 2013 Temat postu: Re: Nowa miłość |
|
|
zorina13 napisał: | Kamilko a oni znają tego szeryfa ze złej strony ? |
Akurat tego szeryfa zna tylko Adam i to z dobrej strony
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:28, 07 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
popuść wodzy fantazji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:30, 07 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Staram się jak mogę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:15, 08 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Rozumiem, że to pokrewieństwo z szeryfem budzi takie emocje? Jakaś tajemnicza sprawa. Co dalej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:39, 09 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
W czasie ich rozmowy w mieście pojawił się szeryf Mackenzie, który momentalnie znalazł się przy rozmawiającej grupce.
- Tato, a co ty tu robisz?
- Liz miałaś zostać z Willem w Teksasie- wydarł się siedząc na koniu na córkę.- Obiecałaś mi po naszej ostatniej rozmowie, a ty dlaczego jej nie powstrzymałeś.
- Ale właściwie ja nie wiem o co chodzi. Co się stało?- dopytywał zdenerwowanego szeryfa Will.
- Z więzienia uciekł zabójca jej matki. Dlatego kazałem jej tam z Tobą zostać.
W gwarze ulicznym Alicja usłyszała lekko piskliwy głosik małego Adasia, który zwinnie wyrwał się Benowi trzymającego go za rękę. Nie zważając na to co dzieje się wokół i wrzaski próbującego go złapać Bena chłopiec rzucił się pędem przez ulicę w kierunku swoich rodziców. Kiedy nagle bez żadnej przyczyny zatrzymał się na środku i zaczął bawić się swoim ulubionym miśkiem. Widząc całą tą sytuację i bardzo szybko zbliżający się dyliżans, Will tuż przed Adamem zerwał się z miejsca i w ostatnim momencie chwycił bawiącego się chłopca odciągając na bok. Will natychmiast przytulił go do siebie wystraszonego chłopca, a przed nim jak z podziemi wyrośli Adam z Alicją, której małego oddał.
- Will- zaczął nie poznając swojego głosu Adam- chciałem ci podziękować za uratowanie mojego synka.
- To było oczywiste. Normalne ludzkie zachowanie i nie musisz mi za to dziękować. Chciałbym jednak z tobą porozmawiać jeżeli chcesz i czujesz się na siłach.
- Słucham o czym chcesz mówić.
- Chce żebyś wiedział, że to co się zdarzyło wtedy to było totalne wariactwo. Ja się nie zachowywałem jak wy. Uważałem się za jakiegoś intruza w waszej rodzinie, chociaż to również była moja rodzina. Mieszkając z wami przed wyjazdem z Laurą chciałem być podobny do ciebie. Wujek zawsze wspominał, że jest z ciebie najbardziej dumny. Nigdy nie powiedział mi złego słowa , traktował tak samo jak własnych synów, ale i tak mimowolnie starałem się robić wszystko tak jak ty. Wiem, że zwykłe przepraszam nic tu nie zmieni.- odwrócił się i zaczął iść w kierunku Liz kiedy poczuł na swoim ramieniu lekkie klepnięcie.
- Will zaczekaj. Masz rację, że tak szybko wszystko nie wróci do dawnego i nigdy tak już nie będzie, ale może spróbujmy się jakoś porozumieć.
- Adam ma rację- stwierdziła Alicja, która nadal mocno tuliła do siebie małego.- Może przyjdziecie z Liz do nas na kolację dzisiaj.
- I chyba nawet nie możecie odmówić. Do zobaczenia wieczorem Will.- podając mu na odchodne rękę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:43, 09 Gru 2013 Temat postu: Nowa miłość |
|
|
Ładny fragment ale to chyba jeszcze nie koniec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:01, 09 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
no... dobrze czuć przychylność Adasia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:50, 09 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Adaś potrafi się zachować ... w każdej sytuacji ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Odwiedzająca
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 01 Wrz 2013
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:09, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Adam chyba zaczyna przełamywać lody...co dalej,Kamilko?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:33, 11 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Zgodnie z zaproszeniem Will razem z Liz pojawili się w Ponderosie. Adam z Willem jeszcze dosyć długo rozmawiali o tym co się działo przez ten cały czas. Wydawało się nawet, że napięcie pomiędzy nimi zmalało. Adam dosyć szybko zauważył, że w każdym słowie Willa czuć było poczucie winy za to co zrobił, w czasie tego spotkania zastanawiał się czy to jeszcze ten sam lekkoduch i obieżyświat jakim go poznał spotykając go po latach. Natomiast Alicja i Liz bardzo się polubiły i znalazły wiele wspólnych tematów.
Rodzinną sielankę przerwało bardzo głośne i silne stukanie do drzwi.
- Joe, otwórz drzwi- padło z ust siedzącego naprzeciwko niego Hossa wpatrującego się w planszę od warcab.
- Jak zawsze wszystko ja.
Joe bardzo powoli i niechętnie ruszył w kierunku drzwi, gdzie ukazał się zebranym ponownie szeryf Mackenzie w towarzystwie Roya.
- Pamiętacie naszą poranną rozmowę. Wiemy, że ten zbieg był widziany na waszym ranczu. Musimy je przeszukać, ale potrzebujemy przewodnika.
Słysząc te słowa Adam i Will momentalnie zerwali się z zajmowanych przez siebie miejsc tak jakby nadawali na tych samych falach.
- Ja, Will, Joe i Hoss jedziemy, a ty tato zostaniesz z dziewczynami- stwierdził tonem nieznoszącym sprzeciwu Adam.- Rozdzielimy się na dwie grupy…
Po wielu godzinach poszukiwań Adam i Will dotarli do znajdującej się pomiędzy skałami jaskini, w której ukrywał się poszukiwany przez wszystkich mężczyzna.
- Mamy go- zawołały dwie wyłaniające się z jamy postaci.
- No tak. Mogłem się tego spodziewać, że to mój kochany święty braciszek szeryf znów chce mnie dopaść.- z kpiącym uśmieszkiem stwierdził ów mężczyzna.
Wszyscy, którzy tam się znajdowali nie mogli uwierzyć w to co słyszą. Pierwszy dopytywać zaczął Will:
- W żadnym słowie nie wspomniał pan, że ma brata i, że to jego ścigamy.
-To prawda, ale ty chłopcze powinieneś mnie zrozumieć , chociaż ty tylko dopuściłeś się porwania i nie powinienem tych dwóch spraw porównywać. Mówiłem wam, że John zabił matkę Liz.
- To kłamstwo. To ty ją zabiłeś- wydzierał się brat szeryfa Mackenzie.- Tylko dla ciebie liczyła się kariera i kolejne romanse, a o Margaret zapominałeś i kiedy chciałeś zapomnieć o problemach wyżywałeś się na niej.
- Uciszcie tego mordercę.
- Nie.- odezwał się Adam, który od dłuższego czasu przysłuchiwał się temu z wielką uwagą- Niech dokończy on też ma prawo do głosu.
- Po ich ostatniej kłótni poszedłem do nich, żeby ją przekonać, aby od niego odeszła, ale…
W tej chwili padł strzał i John Mackenzie padł nieżywy na ziemię.
- Sami widzieliście, chciał uciec i zaczął wam opowiadać bajeczkę, która miała was omotać i dać mu czas na ucieczkę.- próbował przekonywać szeryf z dalej trzymanym w ręku rewolwerem.
- Niech pan nie kłamie i odda broń- z dziwnym spokojem zaczął Will, który w pewnym momencie zaczął wszystkich przerażać.- Sądziłem, że jest pan porządnym człowiekiem i stróżem prawa. Może te słowa dziwnie brzmią w ustach kogoś kto siedział w więzieniu.
- Will ma absolutną rację. Strzelił pan bez żadnej przyczyny, bo bał się prawdy, którą twój brat chciał mam powiedzieć. –mówił powoli zbliżając się do kuzyna Adam.- Sam ją zabiłeś, a winę zrzuciłeś na brata- oznajmił lekko oskarżycielskim tonem. – Czy nie tak było?- ale na to pytanie Adam nie potrzebował już odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:37, 11 Gru 2013 Temat postu: Nowa miłość |
|
|
Bardzo westernowo.
Co dalej ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|