Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Uwierz w miłość
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Camili
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:56, 20 Kwi 2015    Temat postu:

Camila napisał:
Prawie całe miasteczko zgromadziło się na pogrzebie Megan. Wszyscy żałowali, że tak skończył najazd na miasteczko. Ludzi było tak wielu, że nie mieścili się w obrębie małego cmentarza miejskiego.
Po twarzy ojca Meg spływały strumienie łez.(...)Stał wsparty na ranieniu Grega. Nie radził sobie z niczym, a szczególnie z tym, by zrozumieć dlaczego to on stoi nad grobem swojego dziecka, a nie na odwrót. To było najgorsze z możliwych doświadczenie dla rodzica.

Bardzo smutny fragment.
Camila napisał:

Pięć lat później.

Trzymałaś Adasia pięć lat o chlebie i wodzie? Shocked
Camila napisał:
Prosiła, by pozwolił jej odejść i nie rozpamiętywał tak tego wszystkiego, bo to nie przynosi nic dobrego ani dla niego, ani też dla nikogo innego. Mówiła, że rozpaczając rani swoich najbliższych i nie powinien się izolować od nich i od przyjaciół. Musi nauczyć się żyć na nowo.

Najwyższa pora. Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:01, 20 Kwi 2015    Temat postu:

Aga napisał:


Trzymałaś Adasia pięć lat o chlebie i wodzie? Shocked




A czemu nie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:04, 20 Kwi 2015    Temat postu:

Tej brunetce z dyliżansu mocno zależało na zdobyciu Adama i pewnie jeszcze nie skończyła swych gierek. Ciekawe, co wymyśli. Ta druga pasażerka chyba nie była tak zawzięta na męską stałość. Rolling Eyes
Kate zrobiła wrażenie na Adamie. Chłop wyposzczony po pięciu latach, to i coś tam drgnęło. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:09, 20 Kwi 2015    Temat postu:

Mada co masz na myśli pisząc o drgnięciu czegoś? Laughing To na pewno większa sprawa niż jakieś "coś-tam" Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:14, 20 Kwi 2015    Temat postu:

Niektóre sprawy warto zostawić w sferze domysłów, aluzji, półsłówek...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 23:28, 20 Kwi 2015    Temat postu:

... drgań wielokolorowej, bogatej materii wyobraźni...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 6:00, 21 Kwi 2015    Temat postu:

Drgania wielorakie..... i tym sposobem wróciliśmy do drgnięcia

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Wto 6:01, 21 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:58, 21 Kwi 2015    Temat postu:

Toż tutaj wszystko drga niczym kamerton u stroiciela fortepianów

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:30, 21 Kwi 2015    Temat postu:

Camila napisał:
Zauważył, że jedna, ta młodsza przez cały czas na niego patrzyła. Nie był szczęśliwy z tego powodu. Chciał bez przeszkód dotrzeć do celu swojej podróży.

Pogrążony w rozpaczy, a jaki spostrzegawczy
Camila napisał:
Coraz bardziej intrygował ją ten człowiek. Nie dość, że był nie czuły na jej wdzięki to jeszcze arogancki i strasznie irytujący. Do tej pory każdy, którego spotkała od razu jej ulegał po kilku sztuczkach, ale nie ten. Z tym będzie trudniej. Postanowiła, że go zdobędzie. Dopnie tego. Nawet jeśli miałoby jej zająć sporo czasu.

Zawzięta kobieta. Takie bywają niebezpieczne, ale żeby nie wiadomo co robiła z Adamem jej się nie uda.
Camila napisał:
Wmawiał sobie, że to tylko grzeczność z jego strony i po za tym nic więcej, bo zawsze będzie kochał tylko Meg. Była jej zupełnym przeciwieństwem.

Oj drgnęło ... serce Adama ... drgnęło ... zobaczymy jak rozwinie się znajomość z Kate


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:43, 22 Kwi 2015    Temat postu:

Camila napisał:
...Nie zdążyła podnieść głowy kiedy poczuła, że ktoś delikatnie wsunął dłoń pod ramę pomagając jej wstać. Rozburzone brązowe włosy przysłaniały obraz stojącego przed nią mężczyzny w czerni. Szybko odgarnęła niesforne kosmyki z czoła, które uwolniły się z jej fryzury. Odsłoniła tym samym swoje piękne duże brązowo-zielone oczy i mały zgrabny nos. Miała lekko zaróżowione policzki z nerwów, których przysporzył jej złodziejaszek. Nieśmiało się uśmiechnęła do Adama i podziękowała za okazaną pomoc. Zauważył, że jest też ładną osóbką mimo swej drobnej postury. Przebiegł wzrokiem po jej zgrabnej sylwetce. Dostrzegł, że dość nieudolnie próbuje ukryć dłoń za plecami. Ponowił pytanie czy, aby nic jej nie jest po upadku.


Fany, ciepły fragment. Czuć zauroczenie obustronne w powietrzu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:03, 22 Kwi 2015    Temat postu:

Przez kilka następnych dni Adam był zajęty interesami pani Fix, która dała mu swoje pełnomocnictwa w tej kwestii. Nie miał przez to nawet chwili wytchnienia, ale nie przeszkadzało mu to absolutnie. Wręcz przeciwnie. Podobał mu się taki układ mimo, że domyślił się o jej drobnym podstępie. Mógł jeszcze dłużej tutaj zostać. Jakoś nie potrzebował na razie wracać do domu. Zauważył też, że coraz mniej myśli o tamtym dniu i tym, że nie zdążył jej uratować. Czuł, że chyba zaczyna się godzić z losem i rozumieć, iż tak musiało się wtedy stać. Przestawał się już o tamto obwiniać. Jedno było dla niego jednak niezmienne. To, że nigdy z nikim się już nie zwiąże, bo nie chce przechodzić przez podobną sytuację w przyszłości . Nawet tą krótką znajomość z Kate traktował jak zwykłe nic nie znaczące przypadkowe spotkanie dwojga ludzi. Pomógł jej i tyle. Nie będzie nic więcej po między nimi.
Tu też przynajmniej nie musiał wysłuchiwać tych wszystkich słów pociechy od przychodzących do nich znajomych ani nie widział spojrzeń pełnych współczucia. Nie dowiadywał się także od Bena, że on powinien bardziej zwracać na niego większą uwagę, bo Adam jeszcze gotów zrobić coś głupiego. Gdy pierwszy raz coś takiego usłyszał osłupiał. Co prawda kiedyś o tym pomyślał, ale nie mógłby czegoś takiego zrobić. Wszystkie te jego wspomnienia przyćmiewał obraz tej drobnej brązowowłosej dziewczyny. Coraz częściej wracał moment ich pierwszego spotkania. Nie wiedział o niej prawie nic, ale była mu bliska. Z każdą chwilą bardziej. Tą oczywistość próbował zabić w sobie. Nie chciał się przyznać do tego, co działo się w jego życiu, że ono się zmienia pod wpływem jednego spotkania z nią. Dlaczego ona się pojawiła? Po, co?- zastanowił się w myślach. Odpowiedź nie była tak jasna jakiej, by oczekiwał. A może po prostu jej nie widział, że taka jest. Jakiś wewnętrzny głos podpowiadał mu, aby poszedł teraz do niej. Zwlekał z tym zamiarem. Od czasu do czasu spoglądał na pozłacaną tarczę zegara stojącego przy ścianie po drugiej stronie jego pokoju. Wskazówki powoli przesuwały się. W końcu wskazały szóstą po południu. Adam zerwał się ze swojego miejsca. W pośpiechu chwycił leżący na niewielkiej komodzie kapelusz. Doskonale pamiętał okolicę, w której mieszkała. Dotarł tam zaskakująco szybko. Zawahał się kiedy znalazł się pod dwoma podobnymi do siebie domami. Ruszył do drzwi ostatniego na tej uliczce. Zastukał. Odpowiedziała mu cisza. Zszedł ze stopnia i zajrzał do okna koło ganku. Nie było nikogo. Wrócił z powrotem i zastukał ponownie. Z domku obok wyjrzała staruszka. Białe włosy upięte były wysoko na głowie. Jej okrągła twarz pokryta była już wieloma zmarszczkami. Długa brązowa suknia przypomniała na niej zbroję, w której zaraz się przewróci.
-Kate jeszcze nie ma, młody człowieku- bardzo donośnie się do niego zwróciła.
Powoli podpierając się na lasce wydreptała na alejkę. Szeroko się uśmiechnęła poznając Adama.
-Ach, to pan. Jak mogłam pana nie poznać? Pan przecież odprowadził naszą małą Kate.
-Miło mi, że pani pamięta w ogóle mnie. Nie wie pani kiedy wróci.
-A pewnie niedługo. Proszę zaczekać, bo poszła po pracy jeszcze na cmentarz.
Adam nie odpowiedział. Kobieta również nie ciągnęła dalej tego tematu. Zauważyła, że jej słowa przypomniały mu o czymś przykrym. Odwróciła się i podreptała do domu. Kątem oka dostrzegła zmierzającą nie spiesznym krokiem dziewczynę. Szła z opuszczoną głową. Skubała rękaw swojej nie najnowszej sukienki. Sąsiadka pomyślała, że znowu płakała. Zawsze tak było kiedy wracała z grobu babci i rodziców, choć ich ciał nigdy nie odnaleziono. Została sama jedna na tym świecie. Nie miała nikogo bliskiego oprócz niej i jej rodziny. Mimo tego, co przeszła dawała sobie jakoś radę.
Na ręku niosła wiklinowy koszyk. Dopiero dostrzegając Adama zaczęła w pośpiechu ocierać chusteczką załzawione oczy. Wstrzymała na moment oddech.
-Czemu zawdzięczam pańską wizytę panie…- zaczęła starając, by głos jej zbytnio nie zadrżał.
-Cartwright, Adam Cartwright. Przepraszam, że przy pierwszym naszym spotkaniu zapomniałem o tym. Wszyło, że nie mam manier panno Kate.
-Nie gniewam się na pana, panie Cartwright. Jestem Katherine Anabell Bosfort.
Podała mu swoją małą dłoń w połowie obandażowaną. Delikatnie musnął ją ustami. Dzisiaj dostrzegł, że jest jeszcze piękniejsza niż w dniu ich poznania. Nawet te czerwone oczy nie ujmowały jej uroku.
-Wystarczy Adam. Mogę ci też mówić po imieniu?
Skinęła głową. Zabrał od niej koszyk z drobnymi zakupami. Wszedł tuż za nią. Rozejrzał się po skromnym, ale schludnym wnętrzu. Dotarli do malutkiej kuchni. Kate krzątała się po niej nie zauważając tego, że Adam cały czas ją obserwuje. Stojąc do niego plecami zapytała ponownie dlaczego tu przyszedł. Odpowiedź na jej pytanie okazała się trudniejsza niż mu się wydawało. Sądził, że powiedzenie, iż się zastanawiał jak się czuje zaspokoi jej ciekawość. Domyśliła się, że ma jakiś inny powód, o którym nie chce jej powiedzieć. Nie zapytała o niego. Wydawało się zbytnim wścibstwem i drążyła dalej. Może kiedyś sam jej o tym powie. Chociaż za bardzo na to nie liczyła, bo niewiele mówił. Był jakiś taki tajemniczy, ale nie bała się go. Intrygował ją takim zachowaniem. Nie to jednak było dla niej najważniejsze lecz to, że się zainteresował się nią i jej problemem. Nie musiał wtedy jej pomagać ani teraz przychodzić. Mógł o niej zapomnieć i nie zauważać więcej na ulicy. On się pojawił.
Odeszli od pierwotnego tematu. Rozmawiali o jakiś błahych sprawach. Całkiem nieźle im się o tym konwersowało. Adam mimowolnie lekko się uśmiechnął. Wtedy stało się coś dla niej dziwnego. Bardzo spoważniał i wyszedł. Poszła za nim, ale zniknął gdzieś. Nie wiedziała, co o tym myśleć, ale zaczęła analizować. Ten czarny strój i ta jego tajemniczość. Jej rozmyślania doprowadziły ją do tego, że przez coś smutnego przeszedł. Wiedziała, że każdego może coś takiego spotkać. Rozumiała go dobrze. Jej też było ciężko kiedy straciła rodziców w katastrofie statku, a później babcię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:35, 22 Kwi 2015    Temat postu:

Mam nadzieję, że ta staruszka, sąsiadka Kate, nie narobi plotek. W końcu Adam jest obcym, młodym, przystojnym mężczyzną, który wchodzi do mieszkania samotnej panny. W tamtych czasach było to źle widziane. Reputacja dziewczyny w każdym razie byłaby zagrożona.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:38, 22 Kwi 2015    Temat postu:

Starsza pani będzie w porządku

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:02, 23 Kwi 2015    Temat postu: Uwierz w miłość

Ładne to rodzące się uczucie ,między Adamem i Kate.
Takie subtelne i delikatne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:55, 24 Kwi 2015    Temat postu:

Ciekawe, czy coś się rozwinie pomiędzy nimi ... dziewczyna jest samotna, ciężko doświadczona przez życie ... czyli coś, co lubi Adam ... zobaczymy, co dalej?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Camili Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 4 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin