Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Uwierz w miłość
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Camili
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:10, 04 Maj 2015    Temat postu:

Camilo, to najfajniejszy rodzaj zaskoczenia, gdy wiesz, co pisać i nagle w trakcie pisania, pojawia się nowy pomysł i wszystko wywraca do góry nogami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:29, 04 Maj 2015    Temat postu:

Ciekawe kto dybie na Adama. Surprised Mam nadzieję, że jego stan psycho-fizyczny będzie się polepszał....możliwe, że za sprawą Kate. Dość zaradna jest...sama w obcym mieście, ale może wniesie jakiś powiew świeżości w życie Adama. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Pon 21:59, 04 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:37, 04 Maj 2015    Temat postu:

Kate coś wniesie w życie Adasia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:51, 05 Maj 2015    Temat postu:

-Przepraszam panią za Adama.- zaczął po dłuższym milczeniu Ben.
-Nic się nie stało. Adam nie godzi się z tym, co się stało i reaguje tak jak widzieliśmy. Myślę, że to normalne zachowanie po czymś takim. Zastanawia się czemu to właśnie jego spotkało i nie wie. I chyba to właśnie doprowadza go do złości, że nie może się ruszyć i niczego sam zrobić tylko jest zdany na kogoś. Wydaje mu się, że wszyscy go wyręczają i robią to z łaski, że zmuszają się do tego.
-Tak, Adam zawsze sobie sam radził. To taki mocny człowiek, a takiemu najgorzej w bezczynności jest. Masz sporo racji w swoich słowach. Widzę także, że dość dobrze poznałaś mojego syna i mówisz tak jakbyś coś wiedziała na temat jego obecnego położenia. Chcesz tak jak my dobrze dla niego. Nie mówisz, że źle postępuje, że powinien się wziąć za siebie, ale starasz się zrozumieć to, co nim kieruje.
-Rozmawialiśmy ze sobą sporo gdy Adam był w San Francisco, z naszych listów też wiele się o nim dowiedziałam, więc poznaliśmy się troszkę. Byłam też kiedyś po tej samej stronie, co pan teraz. To był chyba najtrudniejszy okres w moim życiu. Nie ja jednak jestem w tej chwili ważna, a Adam.
-Mówię to, co pomyślałem teraz. Mam nadzieję, że cię nie uraziłem tym, co ci powiedziałem.
-Nie, skądże. Chyba przez ostatnie lata oddaliłam się od ludzi i stąd to. Na razie nie potrafiłam o tym nikomu powiedzieć, Adam też o tym nie wie. Ja kiedyś sama mu powiem może to mu jakoś pomoże.
-Nie chcę od ciebie tego wymagać, Kate. Jeślibyś nie powiedziała to nic nie zmieni, bo to jest twoje bardzo osobiste przeżycie. Nie musisz się nim z nikim dzielić jeśli nie chcesz, nie potrafisz.
-Już postanowiłam i nie zmienię zdania w tej kwestii. Czekam tylko na odpowiedni moment.
-W takim razie nie będę cię odwodził od pomysłu, bo nie mam takiego prawa. Ja się nie będę w to wtrącać to wasze życie i rozmowy między sobą. Zapomniałem w ogóle czy masz gdzie się zatrzymać?
-To miłe, że mówi mi pan po imieniu. Tak, mam gdzie mieszkać. Pisałam Adamowi, że zatrzymam się w hotelu i zajmę się kilkoma swoimi sprawami zaraz po przyjeździe. O jego wypadku też, bym nie wiedziała do jutra, bo następnego dnia mieliśmy się spotkać i gdyby nie ci dwaj kowboje, którzy wspominali o wypadku to żyłabym dalej w nieświadomości i marzeniach, co mnie tu czeka.
-Rozumiem. Przykro mi, że nie od nas się dowiedziałaś o wypadku, ale nie mieliśmy do tego głowy i właściwie nie wiedzieliśmy o twoim przyjeździe. Wnioskuję też, że chcesz zostać w mieście dłużej.
-W czasie podróży podjęłam decyzję, żeby tu zostać. Nic mnie w San Francisco nie trzyma, więc nie mam nic do stracenia, a raczej chyba do zyskania nowych znajomych, przyjaciół tutaj.
-Życzę ci, by tak się stało. Kilku już masz w tej chwili. Gdyby coś się działo to śmiało przychodź.
-Będę zawsze pamiętać o tym panie Cartwright. Jeśli mogę to może uda mi się przyjść jutro.
Kate od jakiegoś czasu pomagała Cartwrightom w domu, bo Hop Sing musiał pilnie wyjechać, a ona sama zaproponowała takie rozwiązanie. Z resztą Ben widział, że dziewczyna ma całkiem dobry wpływ na Adama i nie chciał tego przerywać. Panna Bosfort pracowała także u pani Fix. Nieźle sobie radziła z natłokiem obowiązków. Czuła się prawie jak we własnym domu. Tego dnia zostali z Adamem sami w domu. On jak zawsze siedział u siebie w pokoju, a ona natomiast krzątała się na dole. Usłyszała ciche pukanie do drzwi. Przed nią stała niewiele wyższa od niej blondynka. Jasne długie pasma włosów swobodnie opadały na ramiona. Była w podobnym wieku, co ona. Rozbieganymi ciemnoniebieskimi oczyma rozglądała się w poszukiwaniu czegoś lub kogoś. Nie znalazła tego. Kiedy Kate powiedziała, że nie ma nikogo innego oprócz nich i Adama. Zmartwiły ją jej słowa. Nie mogła w tej sytuacji liczyć na tego Cartwrighta, a dziewczyna też na niewiele się zdawała, bo, co mogła poradzić na jej problemy. Musiała sobie w takim razie sama poradzić z natrętnym sąsiadem, który uważał ją już za swoją narzeczoną, choć nic nie było między nimi. Dziewczyna w kiepskim humorze wyszła. Kate miała już zatrzasnąć drzwi, ale usłyszała pisk. Wyjrzała z nieukrywaną, jak na nią ciekawością. Na zewnątrz był tam także ten sam przystojny brunet z dnia jej przyjazdu. Mężczyzna złapał za ramiona tą młodą kobietę, która na niego ze swojej nieuwagi wpadła. Próbowali utrzymać równowagę, ale nie zdołali tego uczynić. Will zdążył się dość zwinnie z nią odwrócić, by nie upadła na plecy, a on nie przygniótł jej ciężarem swojego ciała. Wylądowali razem na ziemi. Trzymał ją jeszcze moment w swoich silnych ramionach. Mężczyzna stwierdził, że to anioł nie kobieta. Takiej nigdzie nie widział. Próbował nawet porównywać ją z Kate, ale ta dziewczyna zrobiła na nim ogromne wrażenie. Była bardzo wyjątkowa. Inna niż wszystkie, które widział do tej pory. Blondynka szybko poderwała się na równe nogi. Nie chciała, by posądził ją, że jest łatwa i może z nią zrobić, co zechce. Ona taka nie była. Miała swoje zasady, których przestrzegała. Stała patrząc na podnoszącego się z nieukrywanym trudem bruneta. Kate dalej nie widziała, co się stało. Wróciła do domu. Nie chciała być posądzona o podglądanie ich.
Will z uśmiechem patrzył na tę filigranową osóbkę. Powolnymi ruchami otrzepywał ciemny garnitur, który miał na sobie. Dziewczyna nieco się zawstydziła pod wpływem spojrzenia jego piwnych oczu. Jej odwaga gdzieś rozpłynęła się i nie wiedziała sama, co ma powiedzieć. Musiała przyznać, że zrobił na niej wrażenie. Nie tylko dla tego, że to był niezwykle przystojny mężczyzna, ale też dlatego, że nikogo innego o tak nienagannych manierach nie znała prócz Cartwrightów. Ich jednak traktowała tak jak dobrych przyjaciół. Przy nim czuła coś dziwnego. Coś czego jeszcze do tej pory nie zaznała w życiu. Nie umiała nazwać uczucia, które ją ogarnęło, trzeba było przeżyć samemu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:17, 06 Maj 2015    Temat postu:

Adam nadal cierpi i nie może pogodzić się z bezsilnością. Ma wsparcie rodziny, ale ... chyba chce być sam. Przynajmniej na razie. Nie bardzo rozumiem, dlaczego przypadkowe zderzenie z facetem i niespodziewana wywrotka miałyby być uznane za oznakę lekkiego prowadzenia Shocked. Ale ta blondynka pewnie jest przewrażliwiona ... zresztą brunetowi chyba bardziej podoba się Kate. I dobrze!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:32, 06 Maj 2015    Temat postu: Uwierz w miłość

Will chyba spotkał właśnie właśnie miłość swojego życia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:52, 06 Maj 2015    Temat postu:

Zazwyczaj denerwuję się i gubię, gdy motywy postępowania bohaterów są dla mnie niejasne, a tak jest w tym przypadku. Myślałam, że Adam jechał na spotkanie z Kate, gdy jego koń został oślepiony. Teraz okazuje się, że mieli spotkać się dopiero następnego dnia. Dokąd więc jechał i po co? Dlaczego mieli spotkać się następnego dnia po jej przyjeździe? To dosyć niepodobne do Cartwrightów. Oni odbierali swych gości bezpośrednio po przyjeździe dyliżansu na stację. Dlaczego Adam nikomu nie powiedział o przyjeździe dziewczyny? Jeśli nie jest to zagadka kryminalna, to warto takie informacje podawać na bieżąco, bo wtedy motywy postępowania bohaterów są logiczne i zrozumiałe.

Kate spodobała się Benowi, Willowi, Adamowi. Niedługo pół miasta się w niej zakocha. Wink A tak poważnie, to Kate z pewnością będzie wspierać Adama, może uda jej się w jakiś sposób do niego dotrzeć.
Blondynka została porażona urodą Willa. Chyba to nie jest ich ostatnie spotkanie ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:34, 06 Maj 2015    Temat postu:

Bardzo mi szkoda Adama. Przed nim jeszcze wiele ciężkich chwil. Mam nadzieję, że jakaś nadzieja dla niego jednak jest Rolling Eyes
Kate moim zdaniem powinna zostać w Ponderosie. Zdaje się, że jej towarzystwo korzystnie wpływa na samopoczucie Adama.

Cytat:
Trzymał ją jeszcze moment w swoich silnych ramionach. Mężczyzna stwierdził, że to anioł nie kobieta. Takiej nigdzie nie widział. Próbował nawet porównywać ją z Kate, ale ta dziewczyna zrobiła na nim ogromne wrażenie. Była bardzo wyjątkowa. Inna niż wszystkie, które widział do tej pory.

Uważam, że blondynka idealnie pasuje do Willa. Porównał, ocenił i ... zdaje się, że już wybrał. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:43, 06 Maj 2015    Temat postu:

Mada napisał:
Zazwyczaj denerwuję się i gubię, gdy motywy postępowania bohaterów są dla mnie niejasne, a tak jest w tym przypadku. Myślałam, że Adam jechał na spotkanie z Kate, gdy jego koń został oślepiony. Teraz okazuje się, że mieli spotkać się dopiero następnego dnia. Dokąd więc jechał i po co? Dlaczego mieli spotkać się następnego dnia po jej przyjeździe? To dosyć niepodobne do Cartwrightów. Oni odbierali swych gości bezpośrednio po przyjeździe dyliżansu na stację. Dlaczego Adam nikomu nie powiedział o przyjeździe dziewczyny? Jeśli nie jest to zagadka kryminalna, to warto takie informacje podawać na bieżąco, bo wtedy motywy postępowania bohaterów są logiczne i zrozumiałe.



Przykro mi, że tak się dzieje, ale chyba nie potrafię inaczej. Piszę tak jak widzę pomysł.
Odpowiadając na Twoje pytania to:
-koń Adama został oślepiony gdy ten wracał z miasta z listem od Kate.
-ona sama prosiła o ten dzień zwłoki przed ich spotkaniem.(mówiła o tym w tym fragmencie) Tak, zgadza się, że to nie podobne do nich, ale Adam postanowił uszanować jej decyzję i poczekać.
-Nie powiedział, bo znalazł się w sytuacji gdy walił mu się świat, więc nie myślał o tym, by komuś powiedzieć o przyjeździe Kate do miasta. Z resztą nie wiem czy dałoby się w takiej sytuacji myśleć o czymś innym.




Cytat:
Blondynka została porażona urodą Willa. Chyba to nie jest ich ostatnie spotkanie ...



Nie, nie będzie to ich ostatnie spotkanie. Wink



Cytat:
... Mam nadzieję, że jakaś nadzieja dla niego jednak jest Rolling Eyes



Raczej jest jakaś szansa na to, żeby znowu zaczął chodzić.



Cytat:
Kate moim zdaniem powinna zostać w Ponderosie.



Prawdopodobnie tak się właśnie stanie w niedalekiej przyszłości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:58, 06 Maj 2015    Temat postu:

Cieszę się, że dla Adasia jest szansa Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:18, 06 Maj 2015    Temat postu:

Nie mogłabym go zostawić w takim stanie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:25, 07 Maj 2015    Temat postu:

Will chwilowo wylądował na ziemi w towarzystwie blondynki więc Kate ma jednego adoratora mniej. Wink Za wsze to więcej czasu dla Adama, który potrzebuje wstrząsu z zewnątrz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:41, 07 Maj 2015    Temat postu:

Wstrząs, ale w jakim celu Question

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:44, 07 Maj 2015    Temat postu:

...żeby Adam wziął się w garść i ruszył tyłek z wyrka....albo chociaż próbował. Rolling Eyes i przestał użalać się nad sobą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:54, 07 Maj 2015    Temat postu:

Ach tak. To może coś się takiego znajdzie, by pobudzić Adama do działania.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Camili Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12  Następny
Strona 8 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin