|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:06, 13 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Krewny Hop Singa podobny do Hop Singa ... jak to Chińczyk No i zobaczymy co z Hossem. Może i u niego wszystko dobrze się ułoży
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:14, 14 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Hoss ma niezły ... spust. Cała blacha ciasta? Dużo, nawet jak na niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADA
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:07, 14 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Camila napisał: | -Adam- mruknęła zaspanym głosem Marta.
-Myślałem, że usnęłaś.
-Mógłbyś mi przynieść coś słodkiego.
-Dobrze.- pocałował ją w policzek i powoli wstał- Przy okazji sprawdzę dlaczego tam taka awantura.
Na ciągnęła mocniej kołdrę i odwróciła się do okna. Popatrzył na nią z czułością. |
Bardzo ciepły i fajny dialog. Taki mąż to skarb
Camila napisał: | -Jesteś kropla w kroplę jak Hop Sing.
-Taro nie być wujek Hop Sing. Jak Hop Sing wrócić to nie pozwalać kraść z kuchni. Być zły. Eryk zjeść ciasto dla pani. Taro skończyć źle, bo pani się denerwować. Wszyscy źli na Taro. Taro odchodzić. Nie mieć tu miejsca po tym.
-Zamiast tak krzyczeć upiecz drugie. |
Taro, podobnie jak Hop Sing bardzo nerwowy, a przecież wyjście z sytuacji jest niezwykle proste. Wystarczy upiec nowe ciasto, tylko czy uda się je ocalić przed Hossem?
Camila napisał: | Cicho westchnął i wyszedł. Trochę zazdrościł Adamowi, że założył rodzinę. On też pragnął mieć kogoś kto pokocha go za to jaki jest i nie będzie go zmuszał do zmiany. Do tej pory nie spotkał takiej, a te, które się pojawiały natychmiast zmieniały obiekt zainteresowania na jego braci. |
Można wyobrazić sobie, jak bardzo musiało być ciężko Hossowi. Zwłaszcza, że uważał iż jego wygląd nie pomaga mu w znalezieniu tej jednej jedynej.
Camila napisał: | Niespiesznie wyciągnął do niej dłoń. Otarła brudną ręką załzawiony policzek. Było w nim coś takiego, że jakiś wewnętrzny głos mówił jej, iż nie musi się go obawiać. Te błękitne oczy były jak zwierciadło do jego duszy. Od dawna nikt nie patrzył na nią z taką dobrocią i troską, a nie tylko z pożądaniem. |
Ta biedna dziewczyna lepiej nie mogła trafić. Hoss na pewno roztoczy nad nią opiekę. Ciekawe co będzie dalej i czy oboje zaznają szczęścia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:10, 14 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Troszkę problemów będzie miała ta dwójka, ale będą szczęśliwi razem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADA
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:24, 14 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
To bardzo dobra wiadomość
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 7:43, 16 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
ADA cieszysz się, że Hoss będzie w końcu szczęśliwy, czy, że będzie miał pod górkę?
Fragment porannego dialogu Adama i Marty bardzo ciepły. Hoss ma niespożyty apetyt, a Taro chyba powinien na przyszłość piec dwie blachy i jedną ukryć. Chociaż Hoss pewnie po zapachu i kolejną znajdzie.
Co do Hossa....myślę, że jego wrażliwość i podejście do zagubionych i pokrzywdzonych ludzi zwierząt znajdą tutaj idealne zastosowanie. Dziewczyna chyba zaufa najprędzej jemu. A jego kłopoty wynikną pewnie z kłopotów owej dziewczyny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADA
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 7:46, 16 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Aga, jedno i drugie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 7:47, 16 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:38, 16 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Aga napisał: |
Co do Hossa....myślę, że jego wrażliwość i podejście do zagubionych i pokrzywdzonych ludzi zwierząt znajdą tutaj idealne zastosowanie. Dziewczyna chyba zaufa najprędzej jemu. A jego kłopoty wynikną pewnie z kłopotów owej dziewczyny. |
Nie tylko jemu zaufa.
Masz rację problemy będą przez jej przeszłość i to, że wie coś czego nie powinna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:36, 01 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Marta miała swoje podejrzenia na temat tej dziewczyny. Umiała całkiem nieźle obserwować. Zauważyła, że jest raczej nieufna względem braci. Wydawało jej się, że ona się nawet ich boi. Jedynie przy Eryku pojawiała się jakaś nic sympatii, jakby wyczuwała, że przy nim będzie bezpieczna. To układało się w sensowną całość. Zastanawiała się czy to, co sobie myśli może okazać się prawdą, bo ona nie wyglądała na kogoś kto mógłby coś podobnego robić. Jedynym dla niej możliwym wytłumaczeniem tego było zmuszenie jej przez kogoś. Tak mogłoby być.
Rzuciła na stół czytane przez siebie czasopismo. Postanowiła, że sama z nią porozmawia, ale najpierw z Adamem. Znalazła go w stajni. Zajęty był oporządzaniem swojego konia. Uśmiechnął się kiedy pojawiła się Marta.
-Adam, ja wiem dlaczego ona taka jest.
-Mów ciszej trochę. Co masz na myśli?
-Wydaje mi się, że ona jest no wiesz, że ktoś ją krzywdził, a potem zmusił by dalej w to brnęła.
-Wątpię w to kochanie. Nie sądzę by mogła to robić.
-Z Tobą tak zawsze. Wiesz wszystko najlepiej.
Obróciła się na pięcie i ruszyła do wyjścia. Złapał ją za rękę.
-Nie obrażaj się. Dokończ, co chciałaś powiedzieć.
-Wieczorem słyszałam jak rozmawiała z Erykiem i wspominała, że dawno nikt nie był dla niej taki dobry i nie traktował z takim szacunkiem jak on, a was się boi. I wywnioskowałam, że ktoś mógł jej zrobić krzywdę. A dzisiaj przy śniadaniu jak Józek na nią spojrzał to siedziała nieruchoma jakby coś złego do niej wróciło i słyszałam szczęk klucza w zamku w jej pokoju. Zamknęła się i płakała.
-Na to wychodzi, że możesz mieć rację, bo bez przyczyny nie chowałby się tutaj.
-A te siniaki. Sama sobie ich nie zrobiła. Musiała od kogoś uciec kto to zrobił. To nie był chyba dobry człowiek lub ludzie. Trzeba by ją delikatnie wypytać skąd jest, co robi i w ogóle wszystko, co tylko się da.
-Chyba wiem kto ma to zrobić. Ty.
-Tak chyba będzie najlepiej. Przede mną łatwiej się otworzy. Jestem w końcu kobietą i może ja szybciej zrozumiem ją niż wy.
-Dobrze, ale proszę cie nie denerwuj się bez potrzeby jak nasze domysły się potwierdzą w jej słowach.
-Nic mi się nie stanie. Spróbuję ją namówić by wam powiedziała. Może uda się nam jakoś jej pomóc.
-Miejmy nadzieję, że tak się stanie.
Powoli poszła do domu. Cicho zapukała do drzwi. Nikt jej nie odpowiedział. Zajrzała do środka. Dziewczyna wyglądała jakby spała. Przyjrzała się jej jeszcze raz. Była o kilka lat młodsza od niej. Ostrożnie zaczęła się wycofywać z pokoju.
-Zaczekaj, proszę cię.
Wróciła z powrotem. Usiadła naprzeciw niej na krześle obok łóżka. Milczały dość długo.
-Marta, mogę ci coś powiedzieć, ale nie chce byś komuś o tym mówiła.
-Sama chciałam ci o tym powiedzieć, że jeśli byś chciała porozmawiać, że zawsze możesz. Boisz się czegoś, że prosisz by to zostało między nami.
-Ich i wstydzę się tego.
-Chłopcy nie dadzą ci krzywdy zrobić. I na pewno nie będą cię oceniać za to czym się zajmujesz.
-Nie wierzę, że nie będą. Wszyscy są tacy sami. Będą ze mnie szydzić. Może i Eryk taki nie jest, ale jeśli to się ujawni to on też się odwróci.
-Zapewniam cię, że nie. Powiem ci nawet więcej Eryk nigdy by się od ciebie nie odwrócił. On cię lubi i nie przestanie. Jeżeli się angażuje to daje całego siebie. Jego uczucia są jak wielki głaz, którego nie da się podnieść. Taki już jest i to nic, że jesteś tym kim jesteś, ale wie, że nie jesteś złą osobą i nie robiłaś tego z własnej woli.
Podniosła na nią wzrok. Na jej bladej twarzy malowało się ogromne zdziwienie.
-To znaczy, że już wie.
-Eryk jeszcze nie, ale ja i Adam tak.
-Chyba wiem, co powiedział na to, że jestem…
-Nie- przerwała jej- Nie wierzył w to jak opowiedziałam mu o swoich domysłach. Wiem, że to trudne dla ciebie Aniu, ale wyjaśnisz mi czemu uciekałaś.
-Nie mogłam już dłużej. To było straszne, ale musiałam. Po śmierci mamy trafiłyśmy z Tosią do domu dziecka i zawsze byłyśmy razem. Kiedyś jedno małżeństwo chciało ją adoptować, ale mała zrobiła im taki Sajgon, że oddali ją z powrotem. Wiesz czemu tak postąpiła, bo nie chciała mnie zostawić, a miała może z sześć lat. Trzy lata temu pojawiło się inne małżeństwo i mnie zabrali. Przez jakiś czas było świetnie. Czułam, że mam fajnych opiekunów, ale to się zmieniło i zaczęło się. Powiedzieli, że jeśli będę to za rok może dwa dadzą mi spokój i pozwolą odejść. Uwierzyłam, ale kłamali. Dwa dni temu uciekłam jak usłyszałam, że chcą wziąć Tosię, a ona przecież ma dopiero trzynaście lat. Udało mi się ją po cichu zabrać. Nie wiem, co sobie wyobrażałam, ale nie mogłam pozwolić, żeby i ona.
-A gdzie teraz jest twoja siostra.
-Rozdzieliłyśmy się i ukryłam ją w lesie w takim zagajniku. Chciałam iść już wtedy kiedy mnie znaleźliście, ale nie dałam rady. Ja muszę po nią wrócić.
-Nie pójdziesz z tą nogą. Nawet dwóch kroków nie zrobisz, a, co dopiero chodzić po lesie. Powiem chłopakom o tym i sami pójdą. Oni najlepiej znają ten teren.
Wyjrzała przez okno. Na podwórzu stali pozostali Krajentowie. Zawołała ich i opowiedziała pokrótce historię. Adam zdecydował, że idzie z Józkiem. Eryk podszedł do dziewczyny i objął ją delikatnie. Ania rozpłakała się w jego ramionach. Zapewnił ją, że jego bracia znajdą bardzo szybko jej młodszą siostrę i przyprowadzą ją tutaj. Wierzyła w jego słowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:53, 01 Sty 2015 Temat postu: Promyczek słońca |
|
|
Smutna historia tej dziewczyny ale chyba za chmur wychodzi ,już słońce ..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADA
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:02, 01 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Historia Ani jest niezwykle smutna i poruszająca. Nic dziwnego, że nie ufa ludziom. Mam nadzieję, że Erykowi uda się wzbudzić w dziewczynie prawdziwe zaufanie, a jego bracia odnajdą siostrę Ani. Pewnie jednak dużo czasu upłynie nim Ania wróci do równowagi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:03, 01 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
smutny fragment, ale Ania nie mogła trafić lepiej. Mam nadzieję, że Eryk swoją łagodnością zdobędzie jej zaufanie, a reszta braci znajdzie siostrę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:09, 01 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
To przecież oczywiste, że ją odnajdą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:11, 02 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję, że Tosi nic się nie stało. Trzynastolatka, sama, w lesie... Brzmi nieciekawie. Pytanie, jak długo to trwało? Z tekstu wynika, że co najmniej dwa dni, ale mogę się mylić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|