|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:33, 28 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Rany postrzałowe są banalne ... już były ... najbardziej nas zaskoczysz ... brakiem ran
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:34, 28 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
hm zaskakujące to co piszesz w ogóle nie przyszło mi to do głowy...brak ran
widzę że coś szykujesz na wesoło do końca roku poczytamy??
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Sob 19:37, 28 Gru 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:49, 28 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Jeśli mąż pojedzie na dłużej do sklepu, lub przywiozą mebel córce i będzie z synem składać? Przed Świętami chłopcy tyrali nadgodziny i w wolne dni nawet pracowali a teraz mąż odbiera sobie zaległy urop a syn złapał grypę i leży w łóżku. Do końca roku. Pomysł mam. Szkic też, tylko "przelać" na Worda i "wkleić"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:51, 28 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
a to najgorsze to przelewanie na Worda....czy zawsze wiernie przelewasz na papier czy zmieniasz coś nad klawiaturą??? bo mnie paluszki świerzbią i czasami 3/4 zmienię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:57, 28 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Nie, ja piszę na Wordzie i potem przeklejam ... w zależności od odbiorcy, albo na forum albo ... gdzie indziej ... Tekst oczywiście dokładnie sprawdzam, bo teoretycznie Word "wychwytuje" błędy ortograficzne, ale niektóre wyrazy podobnie brzmia, ale mają inne znaczenie - np. "magnes" i "magnes" W zależności od kontekstu, można i tak, i tak ... Może wyjść z błędem ortograficnym, a Word nie zareaguje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Sob 20:09, 28 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:07, 28 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
co to znaczy w zależności od odbiorcy i w zależności od forum to Ty piszesz na innych forach ???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:11, 28 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Fanfiki piszę tylko u nas, na innych forach to tylko recenzje, albo posty. Dłuższe teksty, to ... inne działy i prywatne zwykle, albo dla własnej przyjemności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:20, 28 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
recenzje ??? czyli ...jeśli poproszę o recenzję koleżankę... to Ty mi ją wystawisz...??? taką na pięć stron A-4
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Sob 20:23, 28 Gru 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:23, 28 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Nie, to forum dla milośników książek, ja tam napisałam tylko jedną recenzję bardzo długą, jedną długą i kilka krótszych. Nie tak wiele
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Sob 20:23, 28 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:25, 28 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
to i tak więcej niż ja ....o jedną bardzo długą, jedną długą i kilka krótszych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:27, 30 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
**********
-Tu nie możecie zostać senior Cartwright, zamieszkacie u mojej siostry Dolores – szeryf Hefe zarządził wyprowadzkę z hotelu. –Chodźmy.
Domek niewielki ale przytulny i gościnny. Dolores, siostra Hefe, niska i o mocno zaokrąglonych kształtach zwinnie obsługiwała gości.
-Mam nadzieję, że smakuje Wam chłopcy ?- jej śmiech rozbrzmiewał w całym domu.
-W życiu nie jadłem nic równie smacznego- Hoss pałaszował kolejną dokładkę.
-Wszystko jest bardzo smaczne, dziękujemy – Joe i Clay kiwali głowami z nad talerzy.
Prości i biedni co było widać po skromnej małej chatce a jakże gościnni mieszkańcy.
-Dolores odwdzięczę się jak tylko to wszystko się skończy. – Adam podszedł do starszej kobiety. – Spełnię każde Twoje życzenie.
-Senior Cartwright niech pan uważa bo lista Dolores może być długa .. szkoła, szpital i pewnie ogród… bo ona serce ma wielkie jak wielu tutaj tylko….ehhh szkoda gadać. – machnął ręką Hefe.
***************************
-Wszystko jasne ? - Adam spojrzał na Joe, Hossa i Clay’a.
Plany domu wyniesione przez Antonia, syna Dolores wskazywały jasno miejsce pokoju Patrycji i Adasia.
Według Antonia będą tam do rana jak zawsze od trzech miesięcy. Stojący pod drzwiami strażnik, nigdy nie zaglądający do pokoju nie był problemem, w końcu wejdą balkonem.
- Zaczynamy. –Adam i Joe ruszyli w kierunku domu. Hoss i Clay zostali przy bramie.
Adam przykleił się do ściany pod balkonem Patrycji. Wspiął się po ukrytej drabinie zostawionej przez Antonia w trawie.
Chwilę później był w środku. Przyzwyczaił oczy do ciemności i ruszył w kierunku łóżeczka.
Serce waliło mu jak oszalałe. Za chwilę weźmie swoją żonę w ramiona, dotknie małego. Wziął głęboki oddech. Spokój, musi się uspokoić.
Cicho podszedł. Adaś spał głęboko, oddychając miarowo. Adam dotknął palcami delikatnie jego kruczoczarnej czuprynki.
Uśmiechnął się, coś ścisnęło go w gardle.
Odwrócił się w stronę łóżka.
„Puste? Gdzie Patrycja? Cholera tego nie było w planie”.
Adam zawahał się, kiedy usłyszał szept Joe. Wychylił się.
-Szybciej, co tak długo, zaraz strażnicy tu będą. Masz najwyżej minutę.
Adam wrócił i wziął delikatnie małego na ręce. „Ciii” – próbował go uspokoić w drodze z drabiny.
Główka Adasia leżała na ramieniu Adama, a maleńka rączka bezwiednie złapała Adama za kołnierz koszuli.
-Gdzie Patrycja?
-Nie ma jej, zaczekam na nią. – Adam podjął już decyzję.
-Ale….
-Masz weź małego i znikaj, ja wracam – szepnął Adam przekazując delikatnie Adasia.
Przez chwilę walczył z łapką Adasia najdelikatniej jak mógł, by ten nie obudził się. Cmoknął go w czółko, pogłaskał po pleckach i odprowadził wzrokiem znikającą w ciemnościach sylwetkę Joe.
Kiedy postawił nogę na stopniu drabiny usłyszał krzyk Patrycji.
„Cholera” – Adam zaklął w myślach.
Tego nie przewidział. Myślał, że zdąży wrócić zanim Patrycja odkryje nieobecność małego.
Słyszał tupot nóg wbiegających do pokoju. Wiedział, że jeśli go zauważą są bez szans. Zniknął w ślad za Joe.
**********************************
-William gdzie Adaś? To Ty prawda? Ty go masz…Gdzie on jest? – Patrycja szalała w pokoju.
Co chwilę zaglądała do łóżeczka jakby myślała, że jakimś cudem nagle się pojawi.
-Mów co mu zrobiłeś! William odezwij się !
-Nic mu nie zrobiłem. Uspokój się. Moi ludzie przeszukują teren.
William patrzył na Patrycję. Jej szczera, bezgraniczna rozpacz sprawiła, że przestał ją podejrzewać o ewentualne maczanie palców w zniknięciu dziecka.
Za to widział w tym swoją szansę. Kiedy odnajdzie małego Patrycja będzie mu bezgranicznie wdzięczna i wreszcie naprawdę będzie jego.
-William znajdź go. Znajdź go…. Błagam. Ja…zrobię wszystko…jeśli go znajdziesz ja…. Błagam….tylko go znajdź….
-Znajdę Patrycjo – głaskał ją po włosach wtuloną w jego pierś. – Znajdę.
******************************
-Co teraz? – po raz setny zadał pytanie Joe dobijając resztę.
Chodził nerwowo po pokoju.
Adam również chodził tam i z powrotem tuląc śpiącego Adasia. Gładził go po pleckach ale w jego gestach widać było napięcie.
-Nie wiem, nie wiem, jak mogliśmy to tak zepsuć- Hoss wstał i uderzył ręką w stół.
-Spokojnie – Clay popatrzył na Adama- Nie wiedzą kto porwał dziecko, nie wiedzą o naszej obecności, to nasz atut. Trzeba to wykorzystać.
-Atut! Patrycja szaleje z niepokoju. Jak mogłem być taki głupi. Mogłem zaczekać na nią. Do diabła! – Adam szalał myśląc ile bólu zadał nieświadomie żonie.
Gdyby tylko wiedziała, gdyby…
-Senior Cartwright – Hefe wszedł do pokoju i uśmiechnął się ciepło – Dostałem wezwanie w sprawie porwania. Przekażę żonie wiadomość od pana senior.
-Tylko jak? William nie odstąpi jej na krok.
-Senior wszystko można tylko trzeba pomyśleć. – Hefe popatrzył na Adama uśmiechając się po raz setny. -To pana żona, zna ją pan….jakieś słowa? …gesty? …..coś co mogę przekazać senior…?
Adam patrzył na szeryfa podziwem. Skąd ten człowiek miał w sobie tyle dobroci, ciepła i wsparcia?
Ale jak przekazać wiadomość Patrycji, z kim jest Adaś?
Jak przekazać wiadomość, że mały jest z nim?
Jak przekazać, że jest bezpieczny z tatusiem. Jak ?
Spojrzał na małego śpiącego bezpiecznie w jego ramionach Adasia. Pocałował główkę intensywnie myśląc. Miał wrażenie, że do rana w tym pokoju wychodził ścieżkę na kilkanaście mil.
„Mój mały słodki okru….”
-Wiem! –Adam krzyknął głośniej niż zamierzał - Hefe jesteś najmądrzejszym człowiekiem jaki chodził po tej ziemi.
-Zatem słucham senior Cartwright – Hefe uśmiechnął się patrząc z sympatią na Adama. – Słucham…
***************************************
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Pon 21:46, 30 Gru 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:32, 30 Gru 2013 Temat postu: Trafiła kosa na kamień |
|
|
Ciekawe w jakim sposób Patrycja się dowie ,że dziecko pował Adam.
Szeryf zanuci piosenkę ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:32, 30 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 17:42, 30 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Może w rozmowie z Williamem i Patrycja powie "Wszystkie poszlaki są jasne, należy tylko podążać za okruszkami, które zostawili porywacze"
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|