|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:22, 31 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Przyznaję się to ja ją zastosowałam na Laurę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:33, 31 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Aga napisał: | Mada za miękka, Pernell przyklei się do jej pleców znienacka i topi się jak wosk... |
Taaak, działa z zaskoczenia i zawsze skutecznie.
Poza tym, chcę zauważyć, że zdanie jest dwuznaczne. Może z niego wynikać, że to Pernell topi się jak wosk.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mada dnia Nie 22:27, 06 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kola
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:56, 31 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Aga napisał: | A wiesz, że masz rację wyślemy Ewelinę, ona ma mocny oskarżycielski palec, którym go podziabie w zanadrze to wszystko wyśpiewa Mada za miękka, Pernell przyklei się do jej pleców znienacka i topi się jak wosk... |
Mi bez problemu udałoby się wycisnąć z Pernella prawdę. Nawet z wielką przyjemnością by mi to wyśpiewał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 19:16, 31 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Kola, przerażasz mnie...
Mada, kto wie, może to Pernellowi serce się topi jak wosk, nikt nie mówi, że nie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:32, 31 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Mada napisał: | Aga napisał: | Mada za miękka, Pernell przyklei się do jej pleców znienacka i topi się jak wosk... |
Taaak, działa z zaskoczenia i zawsze skutecznie.
Poza tym, chcę zauważyć, że zdanie jest dwuznaczne. Możne z niego wynikać, że to Pernell topi się jak wosk. |
Dzisiaj dwuznaczność goni dwuznaczność Sprostuję po raz kolejny... zamierzeniem moim było stwierdzenie, że to jednak Ty moja droga koleżanko topniejesz, ale pewnie o tym wiesz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:54, 01 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Ewelina napisał: | Ja proponuję rozmowę z Dortortem o wydatkach ... ponoszonych na kręcenie serialu ... |
dopieroż dostrzegłam... o co postulujesz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:09, 01 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Dla Dortorta to był drażliwy temat ... działał pewnie jak czerwona płachta na byka. Facet oszczędzał na czym się dało ... i dla mnie to jest trochę dziwne ... przecież serial miał wielkie powodzenie, mieli wpływy z reklam. Gwiazd, poza pierwszym odcinkiem w którym wystąpiła Yvonne de Carlo też nie zatrudniali. Gościnnie w odcinkach występowali albo aktorzy, którzy najlepsze lata mieli za sobą, albo ci jeszcze nieznani. Kto wtedy słyszał o Bronsonie, Tellym Savalasie, czy Andym Martinezie? Albo o Jody Foster. To i niewiele im płacono. Stawki dla podstawowej obsady serialu wzrosły dopiero w 5, 6 sezonie. Kaskaderzy, dublerzy i i ludzie z obsługi technicznej wielokrotnie występowali jako statyści, lub nawet odgrywali krótkie scenki. O ciuchach napisałyśmy kilkanaście stron. Koszule, kamizelki, marynarki, sukienki POWTARZAŁY się w różnych odcinkach i sezonach ... to gdzie podziewały się zyski? Może to właśnie jest sekret paputków Robertsa. Może to Dortort tam ukrył swoje sekretne wyliczenia ... przed wspólnikami?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Wto 16:11, 01 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:46, 01 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Ewelina napisał: | Może to właśnie jest sekret paputków Robertsa. Może to Dortort tam ukrył swoje sekretne wyliczenia ... przed wspólnikami? |
Gdyby tak było, to Roberts nie broniłby ich z takim poświęceniem. Świadczyłoby to o tym, że był jego cichym wspólnikiem. A to raczej wykluczam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:58, 01 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Ja też
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:17, 01 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Pernell wcale nie musiał być cichym wspólnikiem. To mógł być jego "bicz" na Dortorta, obrona przed wsadzeniem do balii, ośmieszającymi scenami itd. Nie twierdzę, że szantażował, ale mógł go postawić wobec ewentualności typu: "jeśli ty mnie rozbierzesz, albo każesz pokazać tors, bez uzasadnionej scenariuszem przyczyny, to ja pokażę twoim wspólnikom twoje rozliczenia" I Dortortowi pozostawał tylko t... żeby się "odegrać" na Pernellu. Zgrzytał resztkami uzębienia, ale ... to wszystko co mógł zrobić. To i pilnował, żeby Pernell toto na głowie miał. Na złość ...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Wto 20:19, 01 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:22, 01 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
trochę innym torem pobiegło...
***
-Mada jakie to uczucie przyklejony Pernell do Twoich pleców? –Aga wparowała do sali konferencyjnej zazdrosnym okiem spojrzawszy na koleżankę.
-Aga, ja Cię kiedyś uduszę. –Mada szeptem skarciła Agę, głową, brwiami, marszczeniem czoła, chyba nawet lekko ruszając uszami, a ogólnie całym swoim jestestwem, pokazując na zgromadzone towarzystwo.
-Upss…czuję Twoje ręce zaciskające się na mej szyi. –odszepnęła Aga manierycznie przewracając oczami. -Mada niemalże przeoczyłam ....czy to uśmiech?
-Uśmiecham się do Ciebie, a nie na myśl o ….
-Tak, tak, Mada wierzę Ci…-Aga spojrzała z lekką ironią -…naprawdę, nie musisz się tłumaczyć.
Usiadła cichutko obok zrezygnowanej Mady, która machnęła tylko ręką. Dziewczyny z miernym zaciekawieniem patrzyły na Dortorta rozmawiającego ze scenarzystami. Dortort zarządził krótkie zebranie przed swoją dwutygodniową nieobecnością. Chciał „uzgodnić” szczegóły dotyczące najbliższych realizowanych odcinków, czyli poinformować co wymyślił oczekując w zasadzie na aprobatę.
-Zapowiada się nudne zebranie i tak nas nie posłuchają. –Senszen wzięła do ręki folder z wycieczkami do Egiptu zakreślając co droższe oferty.
-Gdzie dziewczyny? Chyba nie zabłądziły? Pewnie przyjdą pod koniec zebrania migając się znajomością topografii miasta. –Camila szepnęła wkładając kawałek czekoladki do ust.
-AMG i Ewelina nie znają topografii miasta? Przyjdą pod koniec i powiedzą, że zabłądziły do cukierni. Specjalnie tam pójdą, a potem będą udawały, że to przypadkiem. –Mada z całą stanowczością pokiwała głową.
Zebranie ciągnęło się jak flaki z olejem. Dortort nikogo nie słuchał, ścierał się z Pernellem i o dziwo czasami z Landonem, Dan Blocker siedział oparty na krześle z nogami na drugim i puszczał samolociki z serwetek na głowę Mike’a. Włosy Landona były wyjątkowo gładko zaczesane i z powodzeniem robiły za mini-lotnisko. Po każdym udanym lądowaniu, Lorne parskał cichutko pod nosem i trzęsąc ramionami z trudem próbował ukryć rozbawienie.
Dortort szarpnął się i na stole pojawił się poczęstunek dla wszystkich. Jeśli poczęstunek na stole, który okazywał się być pozostałością śniadania z odcinka kręconego rano można nazwać gestem.
-Czy Landon nawet tutaj musi jeść? –ADA krytycznie patrzyła na pałaszującego Mike’a.
-Sama słodycz! –Domi patrzyła wniebowzięta. - …je nożem i widelcem.
-No... jakoś sobie radzi chłopak. –Aga pokręciła głową patrząc na tę bezapelacyjną adorację Domi wobec Landona.
-Ty mnie chyba regularnie wpuszczasz w maliny…-Domi spojrzała podejrzliwie na Agę chwalącą Joe.
-Nie, naprawdę mi się podoba. –Aga puściła oczko.
-Domi się zachwyca bo Joe trzyma widelec w prawej łapce tak jak ona. –Zosia tłumaczyła córkę.
-Niezbyt twarzowo ta konsumpcja wychodzi. –Mada patrzyła z rezerwą. -Policzek ma "rozepchany"...
-Czyli wszystko uzgodnione? –Dortort rozejrzał się po twarzach. -Mike zastąpi za kamerą kolegę, dostał wytyczne. Macie go słuchać we wszystkim…
Joe popatrzył na Domi, Bell i Niki jak dziecko, które dostało cukierka.
-Protestuję! –w drzwiach stanęły zdyszane dziewczyny pod wodzą Eweliny.
-Oooo!?!… -Dortort zaczerwieniony spojrzał na aferzystki. –Teraz protestujecie?!? Nieobecni głosu nie mają drogie panie.
-Chwileczkę to nie nasza wina. –pierwsza odzyskała oddech Zorina.
-Był napad w cukierni…-dodała AMG.
-Zapowiada się naprawdę ciekawie. Czekam niecierpliwie na dalszy ciąg. –Senszen uniosła ironicznie brwi.
-Ja również czekam na dalszy ciąg. –Bell spojrzała na koleżanki rozwalając się na krześle i krzyżując ręce na piersiach.
-Tak napad? –Aga roześmiała się głośno- Chyba na pączki!
-To my mamy coś wspólnego z tym napadem? –szepnęła zdezorientowana Zorina.
-Napad na cukiernię? Nie wierzę.
-Aguś, a co to za śledztwo? –Zorina była oburzona. – Facet, który płytki robił otworzył drzwi cukierni….
-Bla, bla, bla…-przerwała głośno Yenefer.
-Ja się nie przyznaję!!! –Ewelina dyskretnie otarła cukier puder z nosa. - Napad zrobili i to klasyczny! Kierownik banku i jego pracownik…
-Nie no proszę Was!!! Nawet nie chcę tego słuchać! – Dortort skrzywił się. Potem zapowietrzył i zamknął oczy, oddychał łapczywie łapiąc powietrze mieniąc się wszystkimi barwami tęczy.
-Ale jakie robi miny. –szepnęła Mada - ma ich cały arsenał, nie powtarza się. Jestem pełna podziwu.
–Protestuję przeciwko wszystkiemu co było na zebraniu.
-A to ciekawe droga pani Ewelino ?!? –Dortort wstał i otarł spoconą twarz chusteczką. –Słucham na co niby pani się nie zgadza?
-Dortort udzielając głosu Ewelinie nie wiedział co czyni…-Mada pokręciła głową.
-Taa….-zgodziła się ADA.- niech się teraz Dortort męczy, a my popatrzymy.
Ewelina powoli wprowadziła powietrze w swoje niewysokie jestestwo, celem intensywnego dotlenienia. Próbowała przypomnieć sobie jakieś techniki relaksacyjne dla uspokojenia wnętrza przed tym ważnym i może jedynym wystąpieniem.
-Ewelina. –szepnęła Aga zwijając dłoń, przy ustach, w rulonik. –„Na kobrę”…-mając nadzieję, że Ewelina przypomni sobie to rozluźniające ćwiczenie.
Co prawda Aga po chwili zorientowała się, że ćwiczenie przypominające wicie się węża na pustyni w poszukiwaniu pożywienia nie jest chyba najlepszym sposobem na relaks przed audytorium. Mada popatrzyła z miłosierdziem na koleżankę, zawierając w spojrzeniu całą litość świata i bezkres humanitaryzmu dla jej nieco idiotycznej podpowiedzi. Ewelina na szczęście nie posłuchała koleżanki. Czuła, że ma swoje pięć minut i swoją mową ma szansę przekonać tego sknerę do podniesienia nakładów finansowych na realizację serialu, poprawę jakości rekwizytów tudzież zaplecza socjalnego nie tylko dla aktorów. Pod jakże pojemnym zwrotem „nie tylko dla aktorów” mieściły się między innymi coraz mizerniejsze jestestwa osób pracujących przy promocjo serialu.
-Ekm, ekm, zacznę od najważniejszych rzeczy, oszczędzasz na czym się da ... i dla mnie to jest trochę dziwne ... przecież serial ma wielkie powodzenie, masz wpływy z reklam. Gwiazd, poza pierwszym odcinkiem w którym wystąpiła Yvonne de Carlo nie zatrudniacie.
-Zgadza się jak na razie. –Mada zerknęła do notatek.
-Dalej…- kontynuowała Ewelina. -Gościnnie w odcinkach występowali albo aktorzy, którzy najlepsze lata mieli za sobą, albo nieznani. Stawki dla podstawowej obsady serialu nie wzrastają. Kaskaderzy, dublerzy i i ludzie z obsługi technicznej wielokrotnie występują jako statyści, lub nawet odgrywali krótkie scenki.
-O to, to, to…-AMG aż zarumieniła się z emocji.
-O ciuchach napisałyśmy kilkanaście stron. Nic oczywiście nie przeczytałeś Dortort chociaż nalegałyśmy. Koszule, kamizelki, marynarki, sukienki powtarzają się w różnych odcinkach i sezonach ...
-Właśnie –włączył się Pernell. –Zobaczysz za pięćdziesiąt lat wszystko Ci wytkną. Będziemy analizowani jak grzyb pod mikroskopem…
-Bzdury gadasz, komu się będzie chciało obgadywać serial za pół wieku. I co niby mieliby mi zarzucać?!?
-Skąpstwo! –wypalił Roberts.
-Plastikowe udka! –z pełną buzią podnosząc rękę z widelcem powiedział Mike.
-Mleko zamiast kawy. –dorzucił Lorne.
-Mnóstwo darmowego sera z pobliskiej mleczarni, od którego mam alergię na sam widok. -zagrzmiał zazwyczaj łagodny Dan.
-To nasi sponsorzy. –bronił się nieudolnie Dortort.
-Ale ile przez Twoje skąpstwo jest wpadek w nakręconych odcinakach. –oburzona przerwała Ewelina czując, że jest „na fali”-Wpadki i niedociągnięcia w Bonanzie. Adam ostrzega Pa, że Joe może zamienić Ponderosę na kopalnie złota na Alasce! W 1863 Alaska to jeszcze było terytorium Imperium Rosyjskiego. Sprzedano ją dopiero w 1867 roku! Czyli Joe nie mógł niczego na tym terenie zamieniać, bez zgody carskich urzędników. Żeby było śmieszniej, to złoto na tym terenie odkryto dopiero w 1896 roku, czyli dużo, dużo później, niż toczy się akcja odcinka, a Gorączka złota Klondike wybuchła w 1897 roku. Świadome "dopasowanie" wygodnych faktów, czy kolejna ignorancja Twoich scenarzystów!!!! –Ewelina zamilkła z braku tchu.
-Wow! –Aga z podziwem patrzyła na koleżankę.
-Tego nie mam w notatkach. –Mada rzuciła zeszyt na biurko.
-To i ja się włączę.- Aga wstała. –W następnym odcinku „The Lila coś tam story”
-W „The Lila Conrad Story” –Mada szeleściła kartkami.
-Dzięki…więc w tym odcinku Adam i Joe mają siedzieć na krzesłach….niby skąd mamy je wziąć skoro nasza apelacja sprzed miesiąca nie ma odzewu.
-Jest jeszcze możliwość…. –Senszen wypaliła znienacka -. …tu się zastruga kijek, tam drugi... I wychodzi krzesło.
-O! I sprawa załatwiona. –Dortort z podziwem patrzył na dziewczynę.
Sam lepiej by tego nie wymyślił. Dziewczętom opadły szczęki. Kiedy otrząsnęły się z pierwszego szoku popatrzyły na Senszen okrągłymi jak spodki oczami. Coś jest na rzeczy. Senszen równie gorliwie apelowała o zwiększenie wydatków, a tu taka historia?!?
-Joe chyba by dał radę i z krzesłem... –szepnęła Domi. -Rączki ma sprawne... nawet bardzo…
-Sprawne ...rączki ...niegrzeczna Domi...-złośliwie uśmiechnęła się Aga.
-Ale co?! -obruszyła się Domi. -Przecież mówię, że umie używać scyzoryka! Jestem za mała, żeby rozumieć dwuznaczności... No co?! –Domi kontynuowała widząc powątpiewający wzrok ADY i Camili. -Naprawdę chodziło tylko o scyzoryk...
Pokrętna wypowiedź Domi na chwilę odwróciła uwagę od zamyślonej Senszen.
Reszta dziewcząt spojrzała na siebie konspiracyjnie. Kolejna sprawa do rozwikłania…..
Mada westchnęła z ulgą. Chwilowo koleżanki zejdą z niej i Pernella przyklejanego od czasu do czasu do jej tylnej części jestestwa.
***
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Śro 15:08, 02 Kwi 2014, w całości zmieniany 7 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:39, 01 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Dobre ... oni rzeczywoście promowali i mleko i jabłka ... pomieszanie w żołądku tych dwóch smakowitosci daje interesujący i wyczuwalny efekt Ale sponsor, to sponsor ... daje i wymaga ... Dobre ... mam nadzieję, że niebawem (dzisiaj) dasz dalszy ciąg
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:45, 01 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Nie dzisiaj ja dopiero to napisałam .... przed właściwym fragmentem (który płodzę w bólach) , naszło mnie na taką króciutką odsłonę...teraz kilka dni relaksu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Wto 20:46, 01 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:47, 01 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
No właśnie ... zrelaksujesz się przy pisaniu ... taka mała gimnastyka paluszków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:49, 01 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
gimnastyka paluszków to będzie przy myciu garów w kuchni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|