Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Uśmiech losu część III "Droga do nieba"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 171, 172, 173  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Ady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:25, 23 Paź 2014    Temat postu:

Po pierwsze nie muszę czekać do rana ... bo Mada.... ....ma coś wkleić.... więc luzik.....przeczytałam, skomentuję jak się uspokoję

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Czw 19:26, 23 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:34, 23 Paź 2014    Temat postu:

Aga, Ty łakomczuchu, nie za dużo tych czekoladek?

p.s. co Cię tak zdenerwowało? Shocked


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ADA dnia Czw 19:35, 23 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 19:36, 23 Paź 2014    Temat postu:

ja podzielam zdenerwowanie Agi. Gdybym potrafiła wierszem pisać... to bym skomentowała wierszem Evil or Very Mad
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:43, 23 Paź 2014    Temat postu:

Koleżanki, ale co się stało???

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 19:44, 23 Paź 2014    Temat postu:

domysły dotyczące dyliżansu...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:44, 23 Paź 2014    Temat postu:

ADA Ty jeszcze pytasz? próbowałam zagłębić się w poprzednie fragmenty, ale ze sceny rozmowy kreta i szeryfa Reeda nie da się wywnioskować czy Tony Dark pasuje na gumowe ucho

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:47, 23 Paź 2014    Temat postu:

Aga, Senszen tytuł opowiadania to "Droga do nieba". Ktoś musiał na nią wkroczyć

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:58, 23 Paź 2014    Temat postu:

a nie może Ash? albo...Shaner to raczej do piekła....no jest jeszcze ...jakiś dobry kowboj po stronie Cartwrights

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:00, 23 Paź 2014    Temat postu:

Ash już tam jest

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:06, 23 Paź 2014    Temat postu:

No niby dostał awans, ale miałam nadzieję, że sobie krąży po ziemi zagląda tu i ówdzie i on mógłby...TAM ...wrócić czyli niejako pójść do nieba Very Happy pokrętne to trochę Confused

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:07, 23 Paź 2014    Temat postu: Droga do nieba

Czy Adam nie jest za surowy dla Lizzy ?
Dlaczego nie chce dać szansy ,temu sympatycznemu lekarzowi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:57, 23 Paź 2014    Temat postu:

ADA napisał:
Życzę miłego czytania Very Happy Aga, mam nadzieję, że wytrzymasz do rana Very Happy

Będzie ubaw jak Mada nie wklei Shocked
ADA napisał:

W tym samym czasie salon Uśmiechu losu wypełniał siwy, duszący dym. Adam zupełnie bezwiednie palił kolejne cygaro i dziwne, bo nie sprawiało mu już takiej przyjemności, jak dawniej (...)Sięgnął po kieliszek brandy. Nad ranem nie miała już tak wybornego smaku.

I bardzo dobrze, najwyższa pora rzucić to świństwo! ...i alkohol już nie wchodzi..normalnie córki wpędzą go do grobu. Szkoda mi się go zrobiło, jak sobie wyobraziłam siedzącego samotnie w fotelu...
ADA napisał:
Na samo wspomnienie pana doktora Adam skrzywił się tak, jakby dopadł go gwałtowny ból żołądka. Nie mógł uwierzyć, że Lizzy zakochała się akurat w człowieku, będącym w jego opinii impertynentem, który pozjadał wszystkie rozumy.

Taki doktor w rodzinie to skarb. Gdzie się podział praktyczny Adam. Rozumiem Adama, ale w sumie bawi mnie jego zacięty upór w irytacji wobec Andy'ego Laughing
ADA napisał:
Poranny chłód wtargnął do zadymionego pomieszczenia, niosąc ze sobą zapach jesieni. Na niebie widać było pierwsze oznaki wstającego dnia. Adeline szczelniej otuliła się szlafrokiem i usiadła w fotelu vis-à-vis Adama.

Fajny opis.
ADA napisał:

- Ciekawe, do jakich wniosków doszedłeś? Zważywszy ilość wypalonych cygar i wypitej brandy muszą być niezwykle interesujące – odparła z powagą.
- Kpisz sobie ze mnie?

W sumie zabrzmiało jakby faktycznie kpiła Laughing
ADA napisał:
- Ja nie jestem wykształcona – powiedziała Adeline cicho i wstała z fotela.
- Adeline, przepraszam. – Adam po niewczasie zorientował się, że to, co powiedział uraziło żonę.- Damą się jest lub nie …

A przepraszaj, chętnie poczytam Embarassed
ADA napisał:
Poszukał ustami jej ust. Nie odpowiedziała na pocałunek, jakaś zamyślona i daleka. Adam spojrzał zdziwiony i półżartem powiedział - mąż, gdy kocha, pragnie, aby na jego pocałunki żona odpowiadała pocałunkami. Kochanie, co się dzieje?
- Nic takiego – odparła Adeline – pomyślałam tylko, jakby to było gdybyśmy się nie spotkali.
- Nie zaprzątaj sobie głowy takimi myślami i pocałuj mnie wreszcie – powiedział Adam i pochylił się nad Adeline. Tym razem odpowiedziała tak jak oczekiwał. Ich usta złączyły się w długim, namiętnym pocałunku. Z westchnieniem oderwała się od jego kuszących warg mówiąc:
- Śmierdzisz cygarami.
- Już więcej nie będę. Właśnie rzuciłem palenie.
- Naprawdę? – spytała z niedowierzaniem.
- Tak i to paradoksalnie dzięki naszej córce. Jak ona to powiedziała – Adam zastanawiał się przez chwilę – a już pamiętam, powiedziała szlochając cygara są wstrętne i nie powinieneś ich palić. Po dzisiejszej nocy muszę przyznać jej rację.

Fajny fragment Adam zaskoczony brakiem reakcji na pocałunki Adeline, ale w sumie śmierdział....nawet jeśli to Adam Laughing
ADA napisał:

- Tatusiu, to prawda chciałam uczyć się, ale teraz już nie jestem tego taka pewna – powiedziała Lizzy drżącym głosem.
- I, jaa teeż – dodała Vicky przeciągle pociągając przy tym nosem.

Muszę przyznać, że ryk Vicky mnie trochę rozbawił, wyobraziłam sobie tę scenę Laughing Lizzy dzielnie łykała łzy, mimo, że ma więcej do stracenia.
ADA napisał:
- Ojcze, moje siostry źle postąpiły, ale może wraz z mamą zastanowicie się jeszcze raz nad swoją decyzją. Wydaje mi się, że tak Lizzy, jak i Vicky zrozumiały, że źle postąpiły. Może przydałoby się dać im drugą szansę. Zawsze mówiłeś, że nie można tak od razu skreślać drugiego człowieka.
- Pięknie Benny. – Adam pokiwał głową z uznaniem. - Przemowa godna adwokata, ale nic z tego nie będzie. Rozumiemy się? Decyzja już zapadła.

Pięknie Adam, nie ma jak zacieśnianie relacji z Bennym. Naprawdę.
ADA napisał:
m.
- Tak szefie. Miejsce wybrał pan idealne. Zakręt ostry, a przepaść głęboka i do tego zaraz za pierwszym przystankiem. Wręcz idealne warunki do nieszczęśliwego wypadku – odparł Dark z widocznym zadowoleniem.

Po prostu nie wierzę. To wydarzenie zdominowało cały fragment. Brak mi słów! Mam jakąś iskierkę nadziei, że może jednak....ale...o zgrozo! Nie mogę tego przyjąć do wiadomości. Zwłaszcza, że między Doreen i Joe zaczęło się układać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Czw 21:31, 23 Paź 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:39, 23 Paź 2014    Temat postu:

Aga napisał:
ADA napisał:
Życzę miłego czytania Very Happy Aga, mam nadzieję, że wytrzymasz do rana Very Happy

Będzie ubaw jak Mada nie wklei Shocked

Aga, Twoje posądzenie jest po prostu straszne. Shocked Laughing

ADA napisał:
salon Uśmiechu losu wypełniał siwy, duszący dym. Adam zupełnie bezwiednie palił kolejne cygaro

Jak to „bezwiednie”? Adeline powinna skonfiskować te dopalacze raz na zawsze, zagrozić wyprowadzką z sypialni czy czymkolwiek innym. Dla dobra „nałogowca”. Evil or Very Mad

ADA napisał:
Nie mógł uwierzyć, że Lizzy zakochała się akurat w człowieku, będącym w jego opinii impertynentem, który pozjadał wszystkie rozumy. I te jego poglądy na temat palenia! Czysty idiotyzm! pomyślał zbulwersowany i … zaniósł się kaszlem.

Ja z kolei zaniosłam się śmiechem. ADA, zgrabnie to napisałaś. Smile

ADA napisał:
- Przepraszam. Musiałem to i owo przemyśleć.
- Ciekawe, do jakich wniosków doszedłeś? Zważywszy ilość wypalonych cygar i wypitej brandy muszą być niezwykle interesujące – odparła z powagą.

Brawo, Adeline! Z Adamem tak trzeba! Very Happy

ADA napisał:
Wiem też, że należy im się kara, ale tak sobie pomyślałam, że może tym razem darujmy im.

Brak konsekwencji nie sprzyja wychowaniu. Rolling Eyes

ADA napisał:
Tym razem odpowiedziała tak jak oczekiwał. Ich usta złączyły się w długim, namiętnym pocałunku. Z westchnieniem oderwała się od jego kuszących warg

Po tylu cygarach i ilości brandy? No, nie wiem, nie wiem…. Confused

ADA napisał:
- Mam pewien pomysł, ale o tym porozmawiamy na górze w naszej sypialni.

Porozmawiamy? Niech im będzie…

ADA napisał:
Vicky wiedziała, że jej wybryk nie pozostanie bez kary i teraz z ogromnym poczuciem winy siedziała przy stole w oczekiwaniu na wyrok. Prawie nic nie jadła, bo strach odebrał jej apetyt. Jednakże, gdy spojrzała na swoją siostrę nadzieja wstąpiła w jej serce. Może uda się uniknąć kary - pomyślała. Wyczyn Lizzy przebił wszystko.

Panienka już kombinuje, a przynajmniej łudzi się nadzieją.

ADA napisał:
Benny zamarł z filiżanką w dłoni. On również był zaskoczony. Potem pomyślał, że ojciec podjął decyzję najlepszą z możliwych. Gdy minął pierwszy szok Vicky rozpłakała się w głos. Lizzy dzielnie próbowała przełknąć łzy, ale wreszcie i ona zaczęła płakać z tą tylko różnicą, że robiła to bezgłośnie.

Benny zaskoczony, panny nieszczęśliwe, rodzice smutni i zawiedzeni. Sad

ADA napisał:
Lepiej się z tym pogódźcie, bo powziętej decyzji ani wasza mama, ani ja nie zmienimy. To tyle, co miałem wam do przekazania. A teraz chciałbym w spokoju i bez szlochów dokończyć śniadanie.
- Adamie proszę … - zaczęła Adeline,

Adeline chyba nie do końca zgadza się z decyzją Adama. Rolling Eyes

ADA napisał:
Adam uniósł rękę do góry, ucinając wszelką rozmowę. Zwracając się do Vicky spytał czy będzie jeszcze jadła, bo jeśli nie to może odejść od stołu i wylewać łzy w bardziej ustronnym miejscu. Na co najmłodsza latorośl ryknęła jeszcze głośniejszym płaczem

A to złośliwiec jeden. Laughing Laughing

ADA napisał:
Ben miał uczucie, jakby coś kończyło się bezpowrotnie.

Zabrzmiało to złowieszczo… Sad

ADA, miałam nadzieję, że dziś wkleisz kolejny odcinek. Very Happy Absolutnie nie wierzę, że Doreen i Joe zginęli. I nie uwierzę, dopóki nie przeczytam czarno na białym. Exclamation


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:39, 23 Paź 2014    Temat postu:

Aga
Cytat:
Będzie ubaw jak Mada nie wklei

Ubawu nie będzie. Mada wkleiła
Cytat:
ale w sumie śmierdział....nawet jeśli to Adam Laughing

Masz rację , chociaż Adeline chyba tak bardzo to nie przeszkadzało skoro poszła z mężem do sypialni przegadać sprawę

Mada
Cytat:
Brak konsekwencji nie sprzyja wychowaniu. Rolling Eyes

Adeline prawdopodobnie zrobiło się żal córek, zwłaszcza, że najmłodsza zawodziła jak syrena alarmowa
Cytat:
Panienka już kombinuje, a przynajmniej łudzi się nadzieją.

To drugie, ale ukochany tatuś tym razem był nieugięty

zorina
Cytat:
Czy Adam nie jest za surowy dla Lizzy ?
Dlaczego nie chce dać szansy ,temu sympatycznemu lekarzowi.

Adam jest zdania, że Andy nie jest odpowiednim kandydatem do ręki Lizzy, a poza tym uważa, że jest jeszcze za młoda na poważną miłość.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 23:07, 23 Paź 2014    Temat postu:

Cytat:
Adam zupełnie bezwiednie palił kolejne cygaro i dziwne, bo nie sprawiało mu już takiej przyjemności, jak dawniej.

Przedziwne, naprawdę Very Happy
Cytat:
Prędzej spodziewałby się gromu z jasnego nieba niż tego, że jego ukochanym księżniczkom przyjdą do głów tak niedorzeczne pomysły.

Biedak, czeka go chyba jeszcze trochę rozczarowań
Cytat:
Niewiele brakowało, aby Adam całą swą złość wyładował na Benny’m

Dobrze, że się powstrzymał…
Cytat:
Na samo wspomnienie pana doktora Adam skrzywił się tak, jakby dopadł go gwałtowny ból żołądka.

Ciężko będzie wytrzymać te wspólne, świąteczne obiady z takimi objawami Very Happy
Cytat:
W pierwszym odruchu chciała zrobić mu wymówkę, ale gdy spojrzała w jego smutne, zmęczone oczy powiedziała tylko:
- Obudziłam się, a ciebie nie było.

Adeline jest dobrą żoną… i cierpliwą kobietą
Cytat:
Zważywszy ilość wypalonych cygar i wypitej brandy muszą być niezwykle interesujące – odparła z powagą.
- Kpisz sobie ze mnie?

Dowcipną Very Happy
Cytat:
Nawet, jeżeli tak miałoby być powinna zdobyć wykształcenie. To, że jest dziewczyną, moim zdaniem nie ma nic do rzeczy. Chcę by nasza córka była damą, a dama musi być wykształcona. – Powiedział Adam stanowczym głosem.
- Ja nie jestem wykształcona – powiedziała Adeline cicho i wstała z fotela.

Oj, Adam wdepnął w grząski grunt
Cytat:
Już więcej nie będę. Właśnie rzuciłem palenie.
- Naprawdę? – spytała z niedowierzaniem.
- Tak i to paradoksalnie dzięki naszej córce.

Bardzo paradoksalnie Rolling Eyes
Cytat:
W tym towarzystwie najlepiej – jeśli można tak powiedzieć – bawił się Benny.

Jestem w stanie sobie wyobrazić jego subtelne rozbawienie Very Happy
Cytat:
Po drugie tak nie zachowuje się dobrze wychowana panna.

A kto ją niby wychował?
Cytat:
Tuż po nowym roku wyjedziecie do San Francisco do szkół.

Ciekawe, dla kogo to będzie większa kara. Dla dziewczyn, oderwanych od ich życia, przyjaciół… Czy dla Adama, który zostanie w pustym domu, tylko z żoną.
Cytat:
Zwracając się do Vicky spytał czy będzie jeszcze jadła, bo jeśli nie to może odejść od stołu i wylewać łzy w bardziej ustronnym miejscu. Na co najmłodsza latorośl ryknęła jeszcze głośniejszym płaczem, zerwała się od stołu i z szybkością rączego rumaka pobiegła po schodach do swojego pokoju. Adam uśmiechnął się sarkastycznie i sięgnął po filiżankę z kawą.

Adam się chyba nawet trochę ubawił. Jego córki właśnie straciły korony i przestały być księżniczkami…
Cytat:
Wiedział, że będzie bardzo tęsknić za wnukiem i jego matką. Synowa wnosiła do domu w Ponderosie tyle kobiecego ciepła. Niczym wiosna. Zupełnie jak matka Josepha Marie. Ona też sprawiała, że w domu była wiosna

Smutno się zrobiło…
Cytat:
Tak szefie. Miejsce wybrał pan idealne. Zakręt ostry, a przepaść głęboka i do tego zaraz za pierwszym przystankiem. Wręcz idealne warunki do nieszczęśliwego wypadku – odparł Dark z widocznym zadowoleniem.

To zdanie wzbudza mój żywy niepokój… Rozumiem, że ktoś miał wkroczyć na drogę do nieba… Ale liczę, na Asha Very Happy
Bardzo udany odcinek, świetnie opisałaś scenę karania córek Very Happy
Czekam z niepokojem na dalszy ciąg…
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Ady Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 171, 172, 173  Następny
Strona 21 z 173

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin