www.bonanza.pl

ADA

Aga, bardzo Ci dziękuję, za tak miłe słowa. Miałam duże obiekcje, co do tego fragmentu, a jeśli choć trochę udało mi się spowodować, to o czym napisałaś to właściwie mogę już na tym fanfik zakończyć Very Happy

Ewelina

Piękna scena pogodzenia sie małżonków. Żeby i Hoss odnalazł swoje szczęście ... a raczej je utrwalił związkiem z Hope Very Happy

No i kondycja Adama ... ręka jako tako, choć mniej sprawna, ale płuco! To może być niebezpieczne ... chyba czeka go jeszcze tarmoszenie Very Happy

Gość

ADA, ja mam wrażenie, ze wszystkie sceny, w których opisuje się emocje i relacje między ludźmi są trudne - żeby nie wyszło coś strasznie przesłodzonego albo drewnianego. A tobie te opisy wychodzą bardzo zgrabnie i ciekawie Smile

Aga

Ewelina sugerujesz, że Adam mógł niedopelnic należycie obowiązków małżeńskich Wink

Ewelina

Mogły wystąpić pewne problemy - ręka, płuco, brak oddechu bynajmniej nie spowodowany ekstazą, ale zatorem płucnym ... zmartwień mu nie brakuje Sad

ADA

ADA

Aga

zorina13

Ada a czemu się wahasz ?
Myślałam ,że to załatwione już ,że Hoss będzie z Hope.
Co do opisów przyrody ,ja nie umiem ich pisać.
Zresztą nie umiem pisać tak jak wy ,ja tylko zapisuje sceny ,które widzę i dialogi ,które słyszę w głowie.

Gość

Zorino, ale to na tym polega Smile

Wszystkie robimy to samo - staramy się zapisać to, co nam przyszło do głowy Smile

Aga

....tylko każdy robi to inaczej....dzięki temu jest różnorodność Very Happy

....jedna będzie pisać o przesiąkniętych wilgotnym zapachem firankach tarmoszących kwiatki w doniczkach pod wpływem delikatnych podmuchów wiatru druga z kolei w prosty, fajny sposób charakteryzuje postacie np. o szklanych oczach jak u trupa i orlim nosie na trójkątnej twarzy osadzonej ciasno na karku, a jeszcze inna o ażurkach, abażurkach, brustaszach i perłowych sukniach i kryształowych kieliszkach, a jeszcze inna o koniach popędzanych przez wiatr na zatracenie czy też w żartobliwy sposób przedstawi wartości płynące z przesiadywania w przybytkach różnej maści od tych dających uciechy cielesne jak i te przemilczane a konieczne Wink

Co to ja chciałam powiedzieć.... Confused

zorina13

Że różnorodność sprawia ,że każde opowiadanie jest inne i ciekawe na swój sposób.

Kola

ADA

Kola każde opowiadanie ma swój początek i koniec. Tak też jest i z moim opowiadaniem. Czasem jako pierwszy pojawia się pomysł zakończenia opowiadania i trzeba zrobić wszystko, żeby w miarę możliwości ciekawie do tego końca dotrzeć i to tak, żeby ktoś czytający zechciał do niego dotrwać. To trudna sztuka, ale trzeba próbować i przede wszystkim włożyć w to dużo pracy.
Kola Twoje miłe słowa wprowadziły mnie w zakłopotanie, bo świetnie i ciekawie piszących na naszym Bonanzowym Forum jest sporo, żeby tylko wymienić:
Madę, której opowiadania są piękne i które czyta się z wypiekami na twarzy,
Agę, o niesamowitym poczuciu humoru, która swoimi błyskotliwymi fanfikami potrafi rozśmieszyć największych ponuraków,
Senszen, piszącą tajemniczo, potrafiącą z najprostszych spraw zrobić "no brylant, no istny cud" (a przy okazji mesmerysta wyrósł nam na prawdziwego celebrytę Very Happy

)
Zorinę pisząca romantyczne opowiadania o poszukiwaniu prawdziwej miłości,
Camillę, której opowiadania są równie interesujące i zmuszające bohaterów do dokonywania różnych wyborów,
Ewelinę, która jak nikt potrafi z zegarmistrzowską precyzją przelać na papier (ekran komputera) przygody Sama Boone’a i nie tylko,
oraz inne osoby piszące na tym Forum. Twoje wreszcie opowiadania pełne zaskakujących zwrotów akcji.
Każda z nas jest niepowtarzalna, każda inaczej pisze i każda z nas wkłada w to pisanie mnóstwo serca. Pisanie to naprawdę znakomita zabawa, która ma dać nam przede wszystkim dużo przyjemności. Zabawa słowem, powoływanie do życia bardzo różnych postaci jest niezwykle ekscytujące, dlatego życzę wszystkim by ta zabawa był źródłem prawdziwej radości "li tylko i jedynie" Very Happy

Gość

ja nie wiem jak dziewczyny, ale się zarumieniłam Smile