www.bonanza.pl

zorina13

Wracam w ostatnich latach latach do baśni i bajek z dzieciństwa i odkrywam w nich jakby zupełnie nowe treści.
Brzydkie kaczątko to przecież opowieśc o samotności ,nietoleracji i odrzucaniu tego co jest inne i nie pasuje do schematów.

AMG

Byle nie Grimm. Nazwisko im pasuje do charakteru bajek...

Ewelina

Bajki jak bajki, może czasem zbyt ostre... troszeczkę... te poodcinane paluszki, tudzież inne kończyny... ale Andersen też potrafił nieźle nastraszyć...

kronikarz56

To prawda, moje piękne panie i szlachetni panowie. Baśnie braci Grimm chwilami straszą swoim brutalizmem. Weźmy przykład, jak Kopciuszek ma dwie podłe siostry, które by oszukać księcia obcinają sobie jedna palec, druga kawałek pięty, by pasował na ich stópkę pantofelek? Albo jak na końcu bajki gołębie wydziobują im oczy. A w jednej bajce bohater uciekając przez czarodziejską bramę nie ucieka do końca i brama przycina mu kawałek pięty. W ogóle pełno w baśniach braci Grimm grozy i przemocy. Ale ciekawe są one i tak. Przede wszystkim dlatego, że widać w nich folklor wielu krajów, które odwiedzili - jedna z baśni opowiada o drwalu, który znalazł dżina w butelce i dżin za uwolnienie chce go udusić, ale zostaje podstępnie oszukany przez drwala i w zamian za swoje uwolnienie czyni go bogaczem - normalne jakby żywcem wyjęte z "Księgi Tysiąca i Jednej Nocy".

Czy Andersen umiał nastraszyć tego nie jestem pewien, choć "Królowa Śniegu" chwilami budzi ciarki na plecach. Ale przede wszystkim zauważcie, że każda miłość w baśniach Hansa Christiana zawsze się musi kończyć smutno albo śmiercią albo brakiem odwzajemniania. Pamiętajmy, że Andersen jako homoseksualista borykał się z brakiem zrozumienia i wzajemności swych uczuć - stąd pewnie "Brzydkie Kaczątko" czy "Calineczka" jako potępienie nietolerancji.

A czy lubicie np. baśnie Charlesa Perualta? Bo ja tak, choć nie są one tak liczne jak baśnie Andersena czy Grimma, ale do kanonu baśni zaliczać się muszą, gdyż to wielkie dzieła są. Bo w końcu kto z nas nie zna Kota w butach, Kopciuszka, Śpiącej królewny, Oślej Skórki czy Czerwonego Kapturka, których on stworzył?

Ewelina

Perraulta bardzo lubię. Czy Andersen był homoseksualistą? Trudno powiedzieć, fragmenty listów, jakie mają tego dowodzić mogą równie dobrze świadczyć o jego nieporadności, zagubieniu we współczesnym mu świecie, samotności, pragnieniu zaakceptowania, poszukiwaniu przyjaźni. On był raczej niestabilny emocjonalnie, może z powodu bardzo ciężkiego dzieciństwa, może klęsk jakie odnosił jako początkujący aktor i pisarz. Bardzo łatwo takiej osobie przypisać homo, lub biseksualizm.

kronikarz56

Cóż, pewnie jego orientacja seksualna będzie już na zawsze jedną z tajemnic niewyjaśnionych już nigdy, jakich pełno ma w sobie historia. Podobnie jest z orientacją seksualną pana Jamesa Mathew Barrie, autora pięknych dwóch książek o Piotrusiu Panie ("Piotruś i Wendy" oraz "Piotruś Pan w ogrodach Kensingtońskich"). Niektórzy w jego dziełach również dopatrują się utajonej seksualności, ale moim zdaniem niesłusznie, bo to psuje klimat i piękno takich baśni.

A propos czy OPOWIEŚCI Z NARNII C.S.Lewisa można do baśni zaliczyć? Bo ja do dzisiaj kocham te książki i ich baśniowy klimat Smile

Aga

dzisiaj wielu doszukuje się wszystkiego we wszystkim....homoseksualizmów, przemocy, alkoholizmu, chorób psychicznych i wszelkich możliwych patologii. Ostatnio nawet. Jak nie Bolka i Lolka o homoseksualizm to Teletubisia o ...juz sama nie wiem którego i o co. Skupmy się na radości z czytania omijając wnikliwą analizę psychologiczną autorów.

Aczkolwiek ostatnio czytałam dziecku baśń "Szklana góra" o królewnie na szklanej górze czekającą na rycerza w srebrnej zbroi na białym rumaku. Z niedowierzaniem czytałam fragment w myślach już na szczęście o "smrodliwych ścierwach", "przegniłych ciałach". Musiałam się nagimnastykować żeby to przełożyć na dziecięcy język... uwierzcie wyobraźnia podsuwała makabryczne obrazy...

kronikarz56

Oj tak, to prawda. Takie głupoty dzisiaj ludziom przychodzą do głowy, że oskarżają dwóch braci Bolka i Lolka o to, że są gejami albo w Teletubisiach dopatrywać się homoseksualistów i miłośników komuny. Choć przykładowo SMERFY jako takie powstały stworzone przez Payo, miłośnika komunizmu i wiele faktów pokazuje jego fascynacje tym nurtem politycznym - Papa Smerf to Karol Marks, Ważniak to Lew Trocki, Smerfy mieszkają w wiosce, gdzie wszystko jest praktycznie wspólne, natomiast jest tam tylko jedna kobieta - Smerfetka. A Gargamel i Klakier to przedstawiciele znienawidzonego przez Payo kapitalizmu. I to wcale nie żart. Bynajmniej. Na szczęście takie są tylko komiksy o Smerfach, natomiast genialny serial animowany już nie ma żadnych politycznych podtekstów i chwała Bogu. Bo bajka winna być zawsze bajką bez żadnych głupich pomysłów.

No cóż, nie dziwię ci się, że musiałaś się namęczyć zmieniając takie groźne opisy w książce. Cóż... niektóre bajki są.... jakby to ująć... widać wyraźnie, że pisali je dorośli i nie myśleli zbytnio o biednych, dziecięcych główkach, które będą się takich bajek bać.

Ewelina

Bolek i Lolek, Żwirek i Muchomorek, Maja i Gucio w nieformalnym związku, do tego królewna Śnieżka i siedmiu krasnolusków, czyli orgia? - jedna wielka paranoja ... nawet do Konopnickiej się przyczepili ... do do koleżanki zwracała się "Pietrek"! Ciekawe, co jeszcze wymyślą?

kronikarz56

Dokładnie tak. I jeszcze czepiają się Misia Uszatka, że niby kładzie się grzecznie przykrywając się kołderką, ale jednak co on pod tą kołderką sam sobie robi, tego nie wiemy! xD No normalnie paranoja. A jeszcze się czepiali, że Miś Uszatek chodzi późno spać, bo przecież idzie spać wtedy dopiero, gdy już księżyc świeci, czyli coś tak około północy xD. Hehehehehe. Ech, to moim zdaniem żałosne jest, ale co poradzić? XXI wiek to chyba musi niszczyć wszelkie świętości dawnych czasów. Nawet bajkom Disneya się oberwało. Pewnie wiesz, że czepiają się "Małej syrenki" i "Aladyna", że tam bohaterki chodzą prawie że rozebrane do naga.

Ewelina

No i Aladyn i ta papuga ... Miś Colargol też podejrzanie cienko śpiewał! ... Istna Sodomia i Gomoria Smile

kronikarz56

Hehehehehehehe. No naprawdę. Z miłośników takich walniętych teorii to można wywnioskować, że po prostu nic innego się w bajkach nie dzieje, jak tylko sama demoralizacja i aluzje twórców do seksu. Ech.... nie ma co gadać. Rozbawiłaś mnie tym ostatnim Sodomia i Gomoria. Jak z filmów W Starym Kinie mówili xD

Aga

moja babcia tak mówiła ze Lwowa Smile

...ale czy to ma jakiś związek?? nie wiem...niech Łódź się wypowie Smile

kronikarz56

Rozumiem. No cóż, jeśli chodzi o mnie, to jestem wielkim miłośnikiem i baśni i filmów W Starym Kinie. Jak dla mnie kiedyś umiano tworzyć dzieła pełne pasji i piękna. Ale to kiedyś. Dzisiaj już tego nie umieją. I w ogóle baśni już chyba niestety nikt nie tworzy. A szkoda.

Rika

Zastanawiając się, czy ktoś dzisiaj tworzy dobre baśnie, pomyślałam o Shreku. Tylko, że to jest film a nie książka.