|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:29, 11 Paź 2013 Temat postu: Nad Niemnem |
|
|
Z nad Niemnem najbardziej pamiętam Benedykta Korczyńskiego i tą jego żonę ,która cały czas leżała w łóżku ,jęczała i wmawiała sobie różne choroby.
Miłośc Justyny i Jana była taka platoniczna raczej -ale Justyna dała arbuza bogatego Różyczowi i wybrała chłopa ,co w tamtych czasach było dość rewolucyjne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AMG
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 3024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:57, 11 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Też bym na jej miejscu zrezygnowała z narkomana...
Emilia Korczyńska powoduje u mnie duży wzrost cisnienia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:13, 11 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Różyc był co prawda siostrzeńcem księżnej, ale jako mąż? Prędko znudziłby się Justyną i powrócił do dawnego trybu życia. Jan Bohatyrowicz, choć pracował na roli chłopem nie był!!! To była tzw szlachta zaściankowa, taka, jak w Panu Tadeuszu. Mieli herby, papiery szlacheckie, tyle, że byli biedni i pracowali w swoich gospodarstwach. Ja też się nie dziwie Justynie. Ten którego wybrała był pracowity, przystojny i zakochany. Na pewno nie był prostakiem. Miał miły sposób życia i ludzie go szanowali za charakter, prawość i chęć pomocy innym.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Pią 17:47, 11 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:39, 11 Paź 2013 Temat postu: nad Niemnem |
|
|
Różyc chyba nie był do końca takim złym człowiekiem ,on jeśli dobrze pamiętam pomagał jakieś tam swojej kuzynce ,która sama musiała radzić sobie z życiem bo miała męża obiboka ale jednak przy nim trwała.
A czy ten Jan nie jest trochę za bardzo idealny ,papierowy ?
Czy to naprawdę była miłość czy bardziej chodziło o szerzenie pozytywistycznych wzorców ,gdzie praca była największą wartością ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Pią 13:54, 11 Paź 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:05, 11 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Różyc nie był złym człowiekiem, ale słabym, podatnym na uzależnienie. No i narkomanem. On tej kuzynce to chyba nie pomagał, tylko odwiedzał ją, no i lubili się wzajemnie, bezinteresownie i bez żadnych tzw podtekstów. Ona mu współczuła, była życzliwie nastawiona i dawała dobre rady. Ale była to uczciwa kobieta. Nie ukrywała jego wad i kategorycznie odmówiła udziału w intrydze mającej na celu uwiedzenie Justyny. Sama zajmowała się gospodarstwem. Rad zasięgała u Benedykta Korczyńskiego, z mężem sobie radziła. On jeździł z wizytami, a ona była zadowolona, że jej się nie plącze pod nogami i nie przeszkadza. Janek Bohaterowicz nie był taki papierowy. Owszem miał kryształowy charakter, ale był uparty, w tym dobrym tego słowa znaczeniu, no i w hierarchii społecznej stał niżej niż Justyna, która była krewną dziedzica. Orzeszkowa rzeczywiście trochę propagandowo pisała tę powieść. Niektóre momenty są zbyt sielankowe. Ale takie były zalecenia programowe pozytywizmu. Dość rozsądne prawdę mówiąc. Później te wzory są powielane w powieściach Marii Rodziewiczówny. Bardzo popularnej przed wojną.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Pią 14:07, 11 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:17, 11 Paź 2013 Temat postu: Nad Niemnem |
|
|
Benedykta i to jego 'To tamto 'pamiętam najlepiej.
On był dobrym ,człowiekiem ,budził sympatię ,bo Emilka się naczytała romansideł i to chyba źle podziało na jej umysł ,bo miała ciągle pretensję ,niewiadomo o co.
Chociaż gdzieś czytałam taką opinie ,że nie wiadomo czy ona nie miała depresji ?
Tam też była taka historia Marty i Alzema ?-kochała go ale nie wyszła za niego bo ludzie by się śmiali.
I właściwie zmarnowała sobie życie bo nie chciała popełnić mezaliansu.
Kiedy wybuchło powstanie styczniowe ,te podziały nie miały znaczenia ,każdy chcial walczyć z zaborcą ale gdy ono się zakończyło kleską ,one się odnowiły ze zdwojoną siłą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AMG
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 3024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:24, 11 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Marta nie wyszła za Anzelma, bo bała się ilości pracy... A i tak takie prace potem wykonywała, może tylko bez żniw.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Odwiedzająca
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 01 Wrz 2013
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:57, 11 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Bohatyrowiczów sam król Zygmunt August nobilitował,nadał nazwisko i herb szlachecki Pomian.A nazwisko od "bohatyrstwa"protoplastów było wywiedzione,którzy ziemię zawojowali nie mieczem i krwią,a ciężką pracą i potem.Była więc to szlachta zubożała,zaściankowa,których wszyscy mieli za chłopów...lecz oni nimi nie byli.Posiadali szlachectwo od 16 wieku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:52, 11 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Justyna też bogata nie była, więc i nie taki mezalians. No, była lepiej wykształcona. Trochę znała francuski i grać umiała na fortepianie. Na wsi te umiejętności średnio by się jej przydały, ale ona do pracy była chętna i z przyjemnością uczyła się wykonywania jej. Nawet żarna obracała, a i w żniwach też pomagała. Pan Benedykt był tym zachwycony. Pani Emilia zbulwersowana. Zdaje się, że dostała kolejnego ataku "globusa". A swoją drogą biedna kobieta. Chyba niezbyt była szczęśliwa z panem Benedyktem. Może stąd te stany nerwicowe, ataki ... itd
Niewłaściwa kobieta na niewłaściwym miejscu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Pią 17:53, 11 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:07, 11 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Kiedyś czytałam genezę tej powieści i o ile dobrze pamiętam, Orzeszkowa wątek Jana i Justyny oparła na prawdziwej historii. Z tym, że w rzeczywistości "Justyna" była nauczycielką, która przyjechała na wieś i uczyła dzieci.
W "Nad Niemnem" moją uwagę zwrócił również Zygmunt Korczyński - egocentryk i egoista do kwadratu. Nie potrafił docenić tego, co miał, wciąż szukał nowych wrażeń i podniet. W rezultacie krzywdził wszystkich wokół - matkę, żonę, Justynę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Odwiedzająca
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 01 Wrz 2013
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:48, 11 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Uważał,że prawdziwy malarz natchnienie znajdzie tylko w Paryżu,Wiedniu albo Wenecji,a nie jak,pogardliwie powiedział wśród stodół,obór i krów,dlatego w niczym nie potrafił dostrzec piękna ziemi ojczystej.
Nawet w kłótni z matką,panią andrzejową Korczyńską wyznał,że się dusi na tej ziemi,wśród tych ludzi,którzy stale za kimś lub za czymś płaczą,a na samym końcu ojca,powstańca styczniowego nazwał szaleńcem.Wtedy matka przekonała się,że syn nie kocha nikogo...oprócz siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:49, 11 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Zwykły snob. Nie wiem, za co go żona tak kochała?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lidka
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 24 Lip 2013
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:57, 11 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Właściwie do dziś się zastanawiam, czy "Nad Niemnem" czytałam do końca czy pierwszą część. Z tych programów nauczania się już wszystko wylewa, z niczym nie można zdążyć i stąd skróty i obowiązywanie fragmentów.
Z książki zapadło mi w pamięć powiedzonko (zdaje się) niejakiej Elżusi, takiej dziewczyny ze wsi, która miała wesele. Mówiła ona "bardzo słusznie" zawsze, gdy chciała coś pochwalić czy potwierdzić.
Na pewno znam jakiś film, ale wszyscy są tam jacyś mdli.
Za to film na podstawie "Chama" bardzo mi się podobał, książka leży i czeka w kolejce.
Zastanawiam się, jak to jest, gdy Orzeszkowa czy Żeromski pisali o pozytywistycznych ideałach i potrzebie pracy u podstaw, to wychodziła im nudnawa lektura o pozytywistycznych ideałach i potrzebie pracy u podstaw, a jak o tym pisał Sienkiewcz, to mu wychodziły jakieś humoreski, a potem się zżymał, że go głupcy nie rozumieją
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:04, 11 Paź 2013 Temat postu: Nad Niemnem |
|
|
jeśli chodzi o Zygmunta to było sporo winy matki ,że go tak rozpieściła i wychowała na takiego 'księcia '.
A lektury w szkole zawsze omawia się sztywno ,pomija się te smaczne ,najciekawsze fragmenty jak to ,że Różyc brał morfinę w dużych ilościach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lidka
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 24 Lip 2013
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:27, 11 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Wszystko co przez lata lądowało w kanonie lądowało tam nie dlatego, że było tam coś zabawnego, jakiś dobrze stworzony bohater czy scena, czy nawet ciekawy styl, tylko że było jakieś nawiązanie do bohaterskich wydarzeń dziejowych. Gdyby nie było w "Nad Niemnem" nawiązania do powstania (styczniowego?) nigdy by się do kanonu nie dostało, bo przecież obraz podupadającej szlachty zaściankowej i historia pewnej nawet trudnej miłości to trochę za mało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|