|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:27, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Wtedy były zupełnie inne czasy. Jesli chodzi o Anglie, to pozostawała jedynie zagranica - Francja, Grecja a i tam nie byliby przyjmowani przez Anglików. Jesli chodzi o arystokrację, to Lalka jest po części satyrą na te sfery. Istotnie, sporo arystokratów bylo utracjuszami niezdolnymi zarobić na własne utrzymanie, ale wielu było uczciwymi, porządnymi ludźmi. Pisali dobre powieści, byli znakomitymi poetami (np Zygmunt Krasiński) komediopisarzami i pisarzami (Aleksander hrabia Fredro), Ignacy Krasicki był bardzo pozytywną postacią, kilku Zamoyskich bardzo dobrze się zaslużylo ojczyźnie, Hrabia Dezydery Chłapowski ciężko pracował i doprowadził zrujnowany przez swojego ojca majątek do kwitnącego stanu. Spłacił długi! Mielżyński, Raczyński Ossoliński, przecież oni byli fundatorami wielu instytucji użyteczności publicznej. A to tylko niektórzy. Krzywdzące więc jest wrzucanie wszystkich do jednego worka i nierobów i tych pożytecznych. Chciałam jeszcze przypmnieć, że pod rządami mądrych władców, którym pomagali zdolni i rozsądni doradcy, utalentowani dowódcy Polska stawała się potęgą. Gdy zaczęto ograniczac prawa monarchy, ta potęga malała, malała, niekoniecznie jedynie przez hulanki arystokratów...
Jesli chodzi o bohaterki Jane Austen, bądź dla nich wyrozumialszy i postaraj sie zrozumieć motywy ich postepowania, uwzględniając czasy w jakich żyły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kronikarz56
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 28 Lut 2013
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:38, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Zgoda. Wrzucanie do jednego worka wszystkich to przesada. Poza tym gdyby nie ci panowie, nie byłoby wielu dzieł sztuki i historia by się toczyła inaczej. Co nie zmienia faktu, że imponuje mi np. z hrabiów bohater powieści TRZY SERCA. Wychowany wśród biedaków nigdy nie zapomniał, kim był i nigdy nie stał się pasożytem. To przykład wspaniały dla każdego człowieka.
Co do bohaterek Jane Austin jej motywacje niewiele mnie obchodzą. Jedyna rzecz, która zasługuje u mnie na współczucie to taka, że wtedy o kobiety nie dbano. Nie jestem żadnym zwariowanym feministą, ale jak dla mnie winno się wtedy zupełnie inaczej kobiety wychowywać. Bo taka miała tylko dwie drogi - albo klasztor albo macierzyństwo. Albo staropanieństwo i wiecznie docinki ze strony tzw. Społeczeństwa. Co nie zmienia faktu, że jakby one chciały, by wszystko zmieniły na lepsze. Człowiek ma w sobie wielką siłę. Tylko musi umieć z niej skorzystać i walczyć o swoje. Jeśli tego nie robi, jest po prostu tchórzem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:47, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Kronikarzu! Jesli czytasz jakąkolwiek książkę, to jednak musisz zastanowić się nad motywacjami kierującymi głównymi bohaterami. Inaczej Twoja ocena będzie pobieżna i krzywdząca. W Anglii nie bylo klasztorów, oczywiscie dla wyznawców protestantyzmu. Więc albo małżeństwo (macierzyństwo potem, jeśli to było możliwe, bo nie każda kobieta może zostać matką) albo mieszkanie przy rodzinie któregoś z braci. Tak żyła właśnie Jane Austen i jej to odpowiadało. To był jej wybór. Była kochaną i szanowaną ciocią Jane. Tak można wnioskować z listów, jakie się zachowały. O co miała walczyć? Napoleon był pokonany. W kraju panował mniej wiecej porządek...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Pon 15:47, 11 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kronikarz56
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 28 Lut 2013
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:53, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
O co miała walczyć? O swoje życie miała walczyć. O swoją godność miała walczyć. By ludzie patrzyli na nią z dumą, a nie śmiali się z niej za jej plecami, że stara panna. Mogła mieć wszystko, a zmarnowała to jedną złą decyzją. Lepiej zginąć na polu walki z bronią w ręku niż gnić wiecznie w niewoli. Bo życie to jedna wielka walka. Masz dwie drogi do wyboru - albo z pałaszem w ręku przedrzesz się przez linie wrogów nie patrząc na rany. Albo pozwolisz się jak tchórz wsiąść do niewoli innych ludzi i pozwolisz, by oni ułożyli ci życie. Jest też trzecia możliwość. Złe decyzje podejmiesz i na zawsze będziesz sam jak palec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AMG
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 3024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:56, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Pytanie teoretyczne: A czy można wybrać śmianie się za plecami? Tzn. staropanieństwo? Tzn. czy dobra decyzja jest tylko jedna? Tak gwoli rozważań.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:59, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Kronikarzu, dlaczego sądzisz, że bycie singlem to brak godności, oznaka klęski życiowej, brak wiary we własną wartość. Przecież to może być wybór każdego człowieka, niezależnie od płci i nie przypuszczam, żeby mu na godności ubywało. Chyba lepiej być singlem i mieć nadzieję, że pojawi się ten ktoś jedyny, o ktorym się marzy, niż łapać" pierwszą okazję, jaka się trafi ... bo to może być trochę jak z tramwajem, jeśli pomylisz numer, to zajedziesz nie tam, gdzie chciałeś ... niezależnie od płci, zaznaczam, żeby nie było
A Jane chyba nie była pewna swego uczucia, jeśli nie zdecydowala się na związek. Myślę, że z jej strony to był raczej dowod odwagi, nie tchórzostwa. Ale to mój kobiecy punkt widzenia
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Pon 16:00, 11 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kronikarz56
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 28 Lut 2013
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:01, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Odpowiem gwoli teorii jak ja uważam. Według mnie odpowiednich decyzji w życiu, jakie można podjąć, są dwie kategorie - jedna to decyzje słuszne, które nawet jeśli świat nas wyśmiewa, to my jesteśmy szczęśliwi. Lub świat nas nie wyśmiewa i docenia, a my i tak jesteśmy szczęśliwi. Druga kategoria to decyzje niesłuszne. Wtedy świat się z ciebie śmieje, a ty jesteś nieszczęśliwa. Albo przeciwnie - świat cię uwielbia, poważa, ale i tak jesteś nieszczęśliwa, bo wiesz, że zmarnowałaś swoją okazję.
Jane Austin nie była szczęśliwa. Jej książki tego dowodzą. Jeśli ktoś tak mocno rozpisuje się nad szczęściem swoich bohaterów to najprawdopodobniej sam jest tak nieszczęśliwy, że chociaż przez swoich bohaterów chce pokazać swe marzenia i chce swym postaciom, które są w gruncie rzeczy jego dziećmi, dam im tego, czego sam nie ma. Wiem to po sobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AMG
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 3024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:03, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Ja się raczej nie rozpisuję nad szczęściem swoich bohaterów (co moga poswiadczyć koleżanki)... zastanawiam się, czy świadczy to o moim szczęściu... w zasadzie, czemu nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kronikarz56
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 28 Lut 2013
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:10, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Ja osobiście za to daję moim bohaterom możliwość wykazania się i daję naukę czytelnikowi - jeśli człowiek chce, może osiągnąć wiele. Bowiem wielkie moce w nim drzemią. Ale jednak, choć sam może wiele osiągnąć, to jedynie z pomocą przyjaciół może osiągnąć wszystko. Bo przyjaźń to rzecz na wagę złota. Przyjaźń i miłość. To jedyne rzeczy, o które warto na tym świecie walczyć. Ale o prawdziwą przyjaźń i prawdziwą miłość. Nie te dyrdymały, jakie nam ofiarowuje pani Austin. Bo to nie jest miłość. Ona rodzi się w huku kul armatnich. Kiedy ukochana u boku ukochanego mierzy się z nim na pieści przeciw siłom zła tego świata. Kiedy ona zostaje ranna, a on roztacza nad nią opiekę albo odwrotnie. Kiedy mają kłopot, ale wychodzą z niego obronną ręką. Kiedy ona może mu powiedzieć każdy swój problem, a on jej. To jest miłość. A te mdłe historyjki pokazują nam wymuszoną literacko miłość. Sąsiad i sąsiadka, znają się od niedawna, nagle wielka miłość i wszyscy Happy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:22, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Bo tak jest. Milość jest wtedy, kiedy dwoje ludzi pochyla się nad łóżeczkiem, w którym leży ich dziecko. Kiedy w nocy wstają, żeby zobaczyć, czy się nie odkryło, czy śpi spokojnie. kiedy mąż żonie przynosi bukiecik kwiatków, uśmiechają się czasem do siebie, pocieszają w trudnych chwilach. Na co komu bitwy, walka, zwalczanie kogokolwiek, czegokolwiek. To szara codzienność. Można kogoś poznać i od razu domyślać sie, że to ktoś właściwy, po miesiącu, połowie roku być pewnym... tak też bywa... choć przyznaję, nie zawsze.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Pon 16:23, 11 Mar 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kronikarz56
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 28 Lut 2013
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:26, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
No właśnie tego najbardziej nie cierpię w książkach. Rozczulanie się wspólne nad małym dzieciątkiem. Wspólne zmagania się szarą i nudną codziennością. Rodzinne święta jeszcze najlepiej. Co za ohyda. Nad kołyską pewnego obecnie 23 letniego mężczyzny tylko jedna osoba się pochylała. Widział on potem, jak dorósł, jak wygląda prawda na temat tej miłości. To co opisujesz jest piękne. Ale NIEREALNE, rozumiesz? Nie ma tego. A jeśli nawet jest, to dostają to jedynie szczęśliwcy. Dlatego ja wolę walkę i przygody. Bo chociaż po każdej przygodzie bohater odjeżdża samotnie w stronę zachodzącego słońca, to jednak lepiej się w tym świecie orientuję niż w tym świecie, który mi opisałaś, a który w realu tak naprawdę nigdy nie poznałem i nigdy nie poznam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AMG
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 3024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:29, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Myślę, że i jedna, i druga sytuacja jest jak najbardziej realna...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:32, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
To nie jest rozczulanie sie nad małym dzieckiem. To jest wspólne przeżywanie radości. Bywają i smutki. Też wspólnie przeżywane i na tym polega życie, właśnie w realu. I wcale nie tylko dla szczęśliwców. A jeśli już cytujesz Zorinę i jej słynny wers o bohaterze odjeżdżającym w stronę zachodzącego słońca, to odpowiem Ci innym cytatem "Nigdy nie mów nigdy" to zdaje się z któregoś Bonda ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kronikarz56
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 28 Lut 2013
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:40, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Może i tak jest, a może nie jest. Ja już po prostu w wielkie wzniosłe uczucia nie wierzę. Jak dla mnie to bajki dla małych dzieci. Karmi się ich, żeby jak najpóźniej się dowiedziały o tym, że życie jest brutalne. Szczęśliwy ten, komu nie otworzyły się jeszcze oczy. Który nie stracił złudzeń. Taki jak ja... idealista tracący złudzenia to najgorszy rodzaj nieszczęśliwego człowieka, jaki może być. Budzisz się któregoś dnia i rozumiesz, że wszystko, w co wierzyłeś, to jedno wielkie kłamstwo. Że nie ma miłości ani przyjaciół blisko ciebie. Że śpisz sam w łóżku. Że w dziecinnym pokoju nie kwili słodkie maleństwo. Że kiedy wracasz do domu wołając "Kochanie, wróciłem/wróciłam", dodajesz po chwili "Zapomniałem, że nie mam żony/Zapomniałam, że nie mam męża" (nawiązanie do sceny z filmu POWRÓT BATMANA). I orientujesz się, że nie masz dla kogo żyć. Że możesz swobodnie sobie umrzeć i nikogo to nie obejdzie. Nawet psa z kulawą nogą. Nie ma większego bólu niż świadomość tego, że jesteś sam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AMG
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 3024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:44, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Fakt, życie jest brutalne. Idealistką pozostałam. I znów: "zależy"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|