www.bonanza.pl

Ewelina

Ja tam kupowałam bardzo dobre ksiązki po 5 zł. Ostatnio sprzedaja taniej, ale dużo...A ma wyjść niedługo Złoty lis Smitha. Ostatnia książka Sagi rodziny Courteneyów, której nie posiadam, sagę Ballantyne'ów mam całą

kamila7997

Ja w Matrasie jeszcze nie byłam Crying or Very sad

. Ale skoro mówicie, że są okazyjne ceny, to muszę zaglądnąć. W galerii otworzyli sklep, więc zajrzę.
To prawda - w empiku jest drogo, ale lubię tam kupować i w ogóle zaglądać. Wink

kasiax

Ja bywam w Empiku, kupuję tam kartony kolorowe, taśmę dwustronną, filc i czasopisma hafciarskie jeżeli są ciekawe wzory, ale książek szukam w okazyjnych cenach.

kamila7997

Ja w empiku wypaczyłam śliczny piórniki, w neonowych odcieniach i zamierzam sobie siepnąć porządną wyprawkę szkolną; w końcu to klasa trzecia, koniec sielskiego gimnazjum, trzeba jakoś się ustawić Very Happy

!

Ewelina

Kamilko, to Ty dopiero zaczynasz liceum? To jak na ten wiek masz sporo literatury zaliczonej. Szkoda, że nie więcej klasyki, bo ona jednak najkorzystniej działa na wyobraźnię. Jak juz wspomnialam doceniam talent S. Kinga, nie uważam go jednak za odpowiedniego pisarza dla nastolatki. To raczej twóca dla tych, ktorzy zaliczyli już E.A. Poe, sporo kryminałów, i klasyków tego gatunku...

kamila7997

Będę kończyć gimnazjum. Młoda jestem Sad

Ewelina

Faktycznie mloda, stanowczo za mloda na Kinga. Dlaczego nikt nie odebrał Ci jego powieści! Nie podsunął czegoś pogodniejszego?

kamila7997

Bo ja zawsze tupałam nóżką i upierałam się o Kinga! Very Happy

Choć tata z początku twardo mi zabraniał i nie zgadzał się na tego typu lektury.. Ale w końcu uległ, często jojczałam.

Ewelina

Ale po takiej lekturze to chyba balaś się wyjrzec spod kołdry kiedy coś zaszeleściło! A nie lepiej bylo poczytać coś z klasyki, nawet Annę Kareninę, Wojnę i pokój, lub z innej półki Gosta Berling, Głód, A lasy wiecznie śpiewają... Wyrabiają charakter, dobry styl, prawidlowy tok myslenia, rozumowania i ... nie są nudne!

kamila7997

Ano bałam się. Chociaż lekturę "It" (tłum. "To") przerwałam ze względu na logikę. Za dużo postaci, miejsc, historii. Wszystko się mieszało w jedną papę. Nic z tego nie rozumiałam. Musiałam porzucić ze spuszczoną głową. Dalsza lektura byłaby marnotrawstwem czasu.

Ewelina

A ja mam zamiar poczytać tych Kuzmińskich zachwalanych przez Kasię... Zobaczymy, recenzje mają niezłe, może będzie godziwa rozrywka na resztę wakacji Smile

ania2784

A ja się zabrałam za Bezkrólewie Bunscha. Wreszcie, bo wcześniej jakoś nie miałam nastroju. Czyta się świetnie. Smile

Ewelina

Bezkrólewie jest świetne, ale to raczej kontynuacja początkowych powieści Cyklu piastowskiego. Ja zostalam zauroczona Dzikowym Skarbem. Niesamowity klimat, pasja, początki Państwa Polskiego, potem Ojciec i syn, Rok tysięczny.To czasy panowania Mieszka a potem Bolesława Chrobrego. Po tych trzech Bunsch napisał Braci (o synach Mieszka II) i potem Bezkrolewie i następnie jest Odnowiciel (o Kazimierzu Odnowicielu, niesamowitym władcy, ktory odbudował właściwie państwo polskie od zera... wykorzystując umiejętnie rodzeństwo swojej matki i wybierając sobie żonę) Niedoceniany i malo znany...Jeden z najwybitniejszych władców w historii Polski... No i potem o jego synu Bolesławie Śmiałym -Śladem Pradziada i Miecz i pastorał. i Przekleństwo i przepiękne z czasów Krzywoustego Zdobycie Kolobrzego i Psie Pole. Czytałam kilka razy, potem Powrotna droga, też ciekawe, no i na koniec niesamowita trylogia z czasów ostatnich Piastów na polskim tronie - Wawelskie wzgórze, Wywołańcy i Przełom. Akcja, barwne postacie, które człowiek uwielbia, klimat tamtych czasów... no, do Bunscha się wraca...

ania2784

Szerze mówiąc Bunscha zaczęłam poznawać całkiem niedawno, jakieś kilka miesięcy temu na nocnym dyżurze. Zaczęłam trochę od końca, bo od powieści o Jagiellonach: O Zawiszy Czarnym Opowieść i Warna 1444. Potem były Dzikowy skarb, Ojciec i syn, Rok tysięczny i teraz jest Bezkrólewie. Na Braci jakoś nie mogę trafić, ale pani w bibliotece powiedziała, że coś wymyśli. Wierzę, nie takie książki dla mnie ściągała nie wiadomo skąd. Więc nie będzie po kolei, ale fakt faktem Bunsch mnie strasznie wciągnął.

Ewelina

Książki Grabskiego również są ciekawe, mniej więcej z podobnych czasow. Dobrze się je czyta - Saga o Jarlu Broniszu, Rapsodia Świdnicka, wyglądają groźnie, są grube, ale też czyta sie jak najnowszy bestseller...