www.bonanza.pl

Ewelina

To już chyba zależy od tłumacza i formy jaką wybierze... i stylu w jakim utrzymuje powieść, jeżeli dawniejszym, to pewnie krasnoludowie, ale ... Sapkowski też nie w ciemię bity i po polsku pisać umie... dwarves, to raczej karły, przeważnie... tak tłumaczą...czyli chyba obie formy dopuszczalne... z punktu widzenia poprawności językowej...

AMG

Akurat forma angielska tu nic nie daje, moim skromnym zdaniem... Elfy czy elfowie to rozróżnienie męsko- i niemęskoosobowe. Takich dziwnych rodzajów w angielskim nie ma Smile

Ewelina

No właśnie, dlaczego Elfy i Elfowie, Krasnoludy i Krasnoludowie. czy to kwestia odbioru tekstu przez tłumacza, czy sam autor jakoś zaakcentował potrzebę użycia takiej a nie innej formy? A dwarf to karzeł, zasadniczo, ale może ma i jeszcze inne podobne interpretacje... to pytanie do tłumacza...

AMG

Tłumacz odpowiada... Formy męskoosobowe mogą w odczuciu tłumaczącego bardziej pasować do wyraźnie męskich postaci u Tolkiena. Formy niemęskoosobowe idą u polskiego czytelnika w skojarzenia typu: małe, ładne, milutkie, zwierzątka, dzieci, kobiety etc., czyli skojarzenia typowe dla użytkowania tego rodzaju gramatycznego.

Lena

AMG

Czyli to, co pisałam przed chwilą. Rodzaj MĘSKOosobowy.

Lena

AMG, chyba zaczęłam odpowiadać równocześnie z tobą Wink

Ale właśnie o coś takiego mi chodziło.

Ewelina

Nadal się nieco gubię... czyli zależy jednak od tłumacza, czy chce ukazać te istoty jako męskie, czy jako milutkie? Toż to dyskryminacja... facetów... szowinizm feministyczny... ale chyba coś niecoś rozumiem

AMG

Poczytaj książkę i przymierz te malutkie elfy ze skrzydełkami, z Dzwoneczkiem na czele...

Ewelina

Do czego mam przymierzyć?

Lena

Do elfów Tolkienowskich- od razu widać tę różnicę.
Trzeba pamiętać, że to Tolkien wykreował "męską" wizję elfa, więc musiał to jakoś zaakcentować. Wcześniej były tylko takie "Dzwoneczki"...
No i znowu miałam odpowiedzieć to samo... Tym razem odświeżyłam stronę przed wysłaniem Wink

Ewelina

Teraz widżę różnicę, między męskim Elfem a powiewną istotą lekko poruszającą się po lesie... bo zdaje się tak je sobie wyobrażano w legendach...

Lena

Elfowie też "lekko poruszali się po lesie" i można powiedzieć że byli delikatni, ale jak trzeba było potrafili chwycić za broń. Przede wszystkim byli bardzo mądrzy i długowieczni...
Świetnie jest to ukazane w "pieśni o Berenie i Luthien" z Silmarillionu.

Ewelina

Lena

Rzeczywiście był. No i Bombur a nie Bambur.
Wiedziałam, że o czymś zapomniałam- teraz rymują się już wszystkie imiona oprócz Thorina Razz