 |
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18574
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:05, 11 Mar 2013 Temat postu: Błękitny zamek |
|
|
Właściwie Joanna zerwała się z łańcucha i wzięła sprawy w swoje ręcę.
Moim zdaniem przekaz był taki że nigdy na taką zmianę nie jest za póżno i jeśli zawalczymy o siebie to może nas spotkać coś pięknego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:14, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Kronikarzu. Wtedy środowisko bylo mniej zanieczyszczone, jedzenie zdrowsze i ludzie wcale tak prędko sie nie starzeli. Poza tym trudno pannie wychowanej w określonych zasadach nagle , bez powodu te zasady odrzucić. Ona je odrzuciła dopiero wtedy, gdy powód się znalazł. Jej domniemana choroba. Nie rzuciła się wtedy w "wir rozpusty", nie szarpała z życiem za bary, ale spelniła dobry uczynek - zaopiekowała sie bardzo chorą dziewczyną, którą miasteczko potępiło. To wymagało od Joanny nie tylko odwagi, ale i poświęcenia. Wybrała trudną drogę, żeby tę godność zachować. I wierz mi, jeśli mężczyzna naprawdę kocha kobietę, to uczucie trwa dłużej, niż do 29 roku życia znacznie dłużej i nie jest ona dla niego "starym próchnem" ,jak sądzę On też się starzeje i to jest piękne, że razem przebywają, przeżywają swój czas... tyle, ile im go dano ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kronikarz56
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 28 Lut 2013
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:15, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
To zły przekaz, moja droga. Przekaz powinien być inny. Taki, że im później się zerwiesz z łańcucha, tym trudniej ci będzie ułożyć sobie życie. I moim zdaniem przekaz powinien być taki, że jeśli nie zaczniesz teraz walczyć o swoje, nigdy tego nie zrobisz.
I nie ma tak, jak mówisz, że zawsze jest czas. Jaki jest czas według ciebie? Jak już wszystkie młode lata zmarnujesz siedząc pod pantoflem? To według ciebie ten czas? Kiedy już stoisz nad grobem? Nie.... wtedy już nie ma znaczenia czas. Wtedy twój czas już minął. Twój czas jest wtedy, gdy jest się młodym i silnym. Stary i słaby nie może się siłować z czasem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AMG
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 3024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:25, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
kronikarz56 napisał: | To zły przekaz, moja droga. Przekaz powinien być inny. |
Trzeba to było powiedzieć autorce... Osobiście wolę przekaz sformułowany przez Zorinę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:31, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Mlode lata tak długo trwają, dopóki czujemy się młodzi. To teoria oczywiście, ale ja też uważam, że na zmianę nigdy nie jest za późno. Problem polega jedynie na tym, żeby przeprowadzić ją we właściwym czasie. Joanna trafiła na ten właściwy czas i zyskała oprócz wiary we własne siły - wspaniałego męża. Jeśli zrobiłaby to 9 lat wcześniej, może zysk byłby podobny, a może przegrałaby, bo zabrakłoby jej determinacji. Według mnie Zorina prawidłowo odczytała przekaz. Właściwe działanie we właściwej chwili !
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Pią 16:21, 10 Sty 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18574
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:34, 11 Mar 2013 Temat postu: Błękitny zamek |
|
|
Dziękuje AMG.
Pewnie młodym ludziom łatwiej jest zmienić swoje życie ale nigdzie nie jest napisane że i póżniej nie jest to możliwe.
Młodośc to nie tylko kwestia metryki ale też tego co nosimy w sobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kronikarz56
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 28 Lut 2013
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:34, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
A ja uważam, że jest za późno. Jeśli ma się 30 lat, to człowiek powinien mieć za sobą już doświadczenia życiowe i śmiać się z własnej głupoty lat pierwszej młodości. A nie dopiero ten bagaż tworzyć. Nie.... zdecydowanie uważam, że nie zawsze jest czas. Nie dla wszystkim. Nie dla mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AMG
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 3024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:37, 11 Mar 2013 Temat postu: Re: Błękitny zamek |
|
|
zorina13 napisał: | Dziękuje AMG. |
Nie ma za co Jako próchno nie bardzo mam wybór, nie? Ale swoją drogą, wszystko zależy i od człowieka, i od sytuacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kronikarz56
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 28 Lut 2013
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:40, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Mówiąc o próchnie miałem na myśli bohaterkę tej książki, a nie ogólnie kobiety w tym wieku. Bo prawdę mówiąc co bohaterka miała z tego życia? Z tej swojej młodości? Latka najlepsze zleciały, a ona je zmarnowała. I ruszyła się kiedy myślała, że już nie ma dla niej nadziei. To złe przesłanie. Bardzo złe.
I wiecie co? Może i jest nadzieja dla każdego. Ale prawdę mówiąc niektórzy jej nigdy nie dostaną. Niektóre rany są zbyt głębokie. Nie dla każdego jest nadzieja. Nie dla mnie to na pewno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AMG
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 3024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:42, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Zostaje powtórzyć: wiele zależy od czlowieka, wiele zależy od sytuacji...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kronikarz56
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 28 Lut 2013
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:55, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Z tym się zgodzę. Zależy od człowieka i sytuacji. A co powiesz o człowieku, którego 19 lat wychowano w poczuciu bycia gorszym i innym? I który nawet teraz nie umie znaleźć swego miejsca na tym świecie, bo zbyt mocno pamięta to, co go spotkało? I który próbuje znaleźć przyjaciół i bliskich, a zamiast tego jedynie w internecie czy książkach znajduje bliskie sobie osoby, z czego te drugie nie istnieją. Który najprawdopodobniej zmierza do tego, że wiecznie będzie sam. Bo nie umie znaleźć ludzi podobnych do siebie. Bo ludzie, których nazywa przyjaciółmi nawet na jego urodziny nie raczą przybyć. Bo każdy ma swoje życie, swoje sprawy. Tylko w tym życiu nie ma miejsca dla niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AMG
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 3024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:00, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
kronikarz56 napisał: | A co powiesz o człowieku, którego 19 lat wychowano w poczuciu bycia gorszym i innym? |
Powiem, że nie znam na tyle sytuacji, by się o niej wypowiadać... Życie mnie oduczyło osądzania innych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kronikarz56
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 28 Lut 2013
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:02, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
A ja zostałem zmuszony osądzać i innych i siebie, żeby postawić diagnozę. I wydaje mi się, że dla takiego człowieka nadziei wielkiej nie ma. Jeśli los się dla niego nie stanie łaskawszy, to będzie on zawsze cierpiący. I nigdy nie będzie dla niego nadziei. Ale to nie zależy tylko od niego. Od innych ludzi też. Oni muszą chcieć mu pomóc. Inaczej jeśli pozostaną obojętni on zginie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18574
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:07, 11 Mar 2013 Temat postu: Błękitny zamek |
|
|
Hubert jak ci już pisałam jesteś wartościową osobą i nigdy w to nie wątp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:08, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
kronikarz56 napisał: | Z tym się zgodzę. Zależy od człowieka i sytuacji. A co powiesz o człowieku, którego 19 lat wychowano w poczuciu bycia gorszym i innym? Który najprawdopodobniej zmierza do tego, że wiecznie będzie sam. Bo nie umie znaleźć ludzi podobnych do siebie. Bo ludzie, których nazywa przyjaciółmi nawet na jego urodziny nie raczą przybyć. Bo każdy ma swoje życie, swoje sprawy. Tylko w tym życiu nie ma miejsca dla niego. |
Jeżeli nie raczą przybyć na urodziny, to ... po prostu nie są przyjaciółmi. Krotki żal a właściwie nie ma czego żałować. Wychowywanie w poczuciu bycia gorszym? To może byc kwestia odbioru, zbyt dużych wymagań, dopingu do większego wysiłku... tak jak AMG nie chcę osądzać innych, ale ... ludzie od których wiele wymagano, surowo wychowywano, przeważnie świetnie sobie dają radę w pracy, lepiej od tych towarzysko i rodzinnie dopieszczonych, wychowanych w poczuciu wielkiej własnej wartości, która zwykle maleje w konfrontacji z rzeczywistością. Ale jak mówilam, każda sytuacja jest inna i dopiero potem poznaje się prawdziwą wartość człowieka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|