|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kronikarz56
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 28 Lut 2013
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:41, 03 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Scena VII
Komnata Jerzego Boleyna i jego żony. Jane Parker siedzi na łóżku i widać po niej wyraźnie, że nie jest zadowolona. Patrzy na drzwi, przez które po chwili wchodzi Jerzy Boleyn z zadowoloną miną. Jane wstaje i patrzy na niego z wściekłością.
JANE PARKER
Gdzie byłeś?
JERZY
Miło spędzałem czas.
JANE PARKER
Z kim?
JERZY
Nie wydaje mi się, żebym miał obowiązek się przed tobą spowiadać, moja droga.
JANE PARKER
Jako twoja żona mam prawo to wiedzieć!
JERZY
Jako twój mąż mam prawo odmówić ci odpowiedzi. I właśnie to robię.
JANE PARKER (wstaje ze wściekłością w oczach)
Nie udawaj niewiniątka. Doskonale wiem, że wracasz z czyjegoś łoża!
JERZY
Skoro to wiesz, to po co zadajesz głupie pytania?
JANE PARKER
Do tego podejrzewam, że co gorsza nie z łoża innej kobiety. Lecz z łoża mężczyzny!
Patrzy na niego uważnie. Spogląda mu uważnie w oczy. Jerzy mierzy się z nią przez chwilę wzrokiem.
JANE PARKER (przerażona)
Boże święty! Więc to jednak prawda?! Masz romans z Markiem Smeatonem?!
JERZY
Nie będę zaprzeczał.
JANE PARKER
Jak możesz? Przecież to… straszne… Okropne! Ohydne! Wbrew naturze! To grzech potępiony przez Boga i papieża! Za to grozi ci wieczność w piekle!
JERZY (wściekły)
W piekle?! A co ty wiesz o piekle, idiotko?! Życie z tobą, to jedno wielkie piekło! Brzydzę się z tobą sypiać!
Jane Parker zaczyna płakać.
Płaczesz? Teraz płaczesz? A pamiętasz, jak chciałaś, bym na twoich oczach kochał się ze służką? A ty byś na to patrzyła i zaspokajała się? A jak nie zgodziłem się, to chciałaś dać mi młodego chłopaka? To nie jest ohydne twoim zdaniem? A jak chciałaś mnie przywiązać do łóżka i chłostać? Albo żebym ja chłostał ciebie, byś była bardziej podniecona? To jest według ciebie normalne?
JANE PARKER (zapłakana)
A co ja na to poradzę, że taka jestem?! Ja nie umiem być inna! Ja to po prostu lubię! Uwielbiam, kiedy mnie bierzesz jak szmatę! Kiedy nie liczysz się ze mną i zmuszasz mnie do tego wszystkiego, do tych poniżających [mnie] rzeczy. Nie umiem się inaczej podniecić! Błagam cię, zrozum mnie!
JERZY
Ja mam zrozumieć ciebie? A ty próbowałaś zrozumieć mnie? Nie! Oczywiście, że nie! Nie chcesz i nie umiesz mnie zrozumieć! Więc żądasz, żebym i ja zrozumiał ciebie?
Chce wyjść z komnaty, ale Jane Parker zatrzymuje go za rękę.
JANE PARKER
Jerzy, proszę cię. Chcesz się z nim kochać, twoja wola. Ale proszę… Pozwól mi w tym uczestniczyć. Pozwól mi na to patrzeć. Możecie mnie nawet wziąć do trójkąta. Ja nie mam nic przeciwko temu… tylko zgódź się, proszę.
JERZY (wyrwał rękę)
Odejdź, podła kreaturo! Zostaw mnie w spokoju! Patrzeć na ciebie nie mogę! Kochałbym cię nawet mimo twojej końskiej gęby, bylebyś była normalną kobietą! Ale ty nie jesteś! Nie jesteś, rozumiesz?!
Jerzy wychodzi. Jane Parker patrzy wściekle ze łzami w oczach na drzwi.
JANE PARKER
Zobaczysz, mój panie mężu! Zobaczysz! Jeszcze ci się dostanie! Nie chcesz ze mną sypiać?! To zapłacisz za to najwyższą cenę, mój drogi! Zobaczysz! Zapłacisz najwyższą cenę! Jeszcze się zemszczę, jakem Jane Parker!
Wymachuje pięścią, a po chwili pada na kolana i zaczyna płakać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kronikarz56 dnia Śro 2:21, 20 Lis 2013, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:37, 03 Maj 2013 Temat postu: Życie na dworze królowej Anny - Akt II |
|
|
Ciekawe w jaki sposób Jane się zemści.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Pią 19:40, 03 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:48, 03 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Na pewno coś wymyśli. Chyba nie lubi męża.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kronikarz56
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 28 Lut 2013
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 2:36, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Dowiecie się tego w późniejszych scenach, moje panie. Powiem wam jednak, że zemsta tej odtrąconej kobiety będzie straszna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kronikarz56
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 28 Lut 2013
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 2:37, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Scena VIII
Korytarz w pałacu. Dwórki stoją obok siebie pogrążone w rozmowie. Nagle z komnaty wychodzi Anna Boleyn. Dwórki natychmiast zaprzestają rozmowy i kłaniają się jej nisko. Anna jest w radosnym nastroju.
ANNA
Witajcie, moje drogie. O czymże to tak żywo dyskutujecie?
DWÓRKA
O niczym, Wasza Królewska Mość. Ot, tak sobie dyskutujemy. Bez celu.
DWÓRKA II
Dla samego dyskutowania.
ANNA (śmieje się)
Och, nie ważne, moje drogie. Dyskutujcie sobie o czym tylko chcecie. Daję wam na to pozwolenie, bo jestem dzisiaj w bardzo dobrym humorze.
DWÓRKA
A czy wolno zapytać, Wasza Królewska Mość, z jakiego powodu?
ANNA
Owszem, możecie.
DWÓRKA II
Więc co wywołało taką radość u Waszej Królewskiej Mości?
ANNA
Jestem przy nadziei.
Dwórki zaczynają się radośnie śmiać i podbiegają do królowej, by jej pogratulować. Anna śmieje się wesoło do nich i je lekko odsuwa.
ANNA
Moje drogie, uważajcie, proszę. Bo mnie jeszcze zgnieciecie!
DWÓRKA
Czy Miłościwa Pani jest pewna, że jest przy nadziei?
DWÓRKA II
To jest pewna wiadomość?
DWÓRKA III
I nie ma najmniejszych wątpliwości?
ANNA
Jestem pewna. Miałam poranne mdłości, nudności… od jakiegoś czasu zmienia mi się nastrój bardzo szybko. A ostatnio…
DWÓRKI
Co?
ANNA
Mam wielką ochotę na jabłka. Pyszne, niesamowicie słodkie zielone jabłuszka.
DWÓRKA III
Mogę Waszej Królewskiej Mości przynieść cały koszyk.
ANNA
Doskonale… właśnie tak zrób, moja droga.
DWÓRKA
Czy powiadomić o wszystkim króla?
ANNA
Tak… ale powiedz mu, proszę, by nie rozgłaszał tego wszystkim na prawo i lewo. Ostatecznie… mogę się mylić. Nieprawdaż?
DWÓRKA
Tak…
DWÓRKA II
Prawda.
ANNA
Cudownie! Po prostu cudownie! Los zdaje się wreszcie się do mnie uśmiechać.
Śmiejąc się wychodzi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kronikarz56 dnia Nie 20:00, 09 Cze 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 8:33, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Ten fragment jest optymistyczny -szkoda że radość Anny za długo nie potrwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kronikarz56
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 28 Lut 2013
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:49, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Scena IX
Korytarz pałacu. Wyatt idzie przed siebie i układa w myślach kolejne wiersze. Nagle z drzwi naprzeciwka wypada Anna radosna. Dostrzega Wyatta i biegnie do niego.
ANNA
Tomaszu! Tomaszu! Panie Wyatt!
WYATT
Miłościwa Pani …
Kłania się jej uprzejmie.
ANNA
Tomaszu, cieszę się, że cię widzę. Chcę się z tobą podzielić radosną nowiną.
WYATT
A jakaż to wiadomość?
Anna podchodzi do niego i kładzie mu rękę na swoim brzuchu.
ANNA
Czujesz? Jestem przy nadziei. Noszę w sobie dziecko.
Wyatt smutnieje. Anna patrzy na niego zdumiona.
WYATT
Bardzo się cieszę, Miłościwa Pani. Naprawdę bardzo mnie to cieszy.
ANNA
Właśnie, że się nie cieszysz.
WYATT
Ależ cieszę się, naprawdę. Raduje się razem z tobą, Najjaśniejsza Pani.
ANNA
Lecz twoja mina świadczy o czymś zupełnie innym.
WYATT
Wydaje ci się, pani. Raduję się równie mocno jak ty.
ANNA
I powinieneś się radować, w końcu to dzień mojego szczęścia. Wielkiego szczęścia. A tymczasem robisz takie miny, jakbym swoim szczęściem zadała ci wielki ból.
WYATT
Skądże znowu, jakże możesz tak sądzić, o pani? Ja po prostu.... tak już mam. Sam jestem smutny i niekiedy mierzi mnie radość innych.
ANNA
Więc moja radość też cię mierzi?
WYATT
Przeciwnie, pani. Co raduje moją królową, raduje i mnie.
ANNA
Mam nadzieję, że tak jest. Bo nie chcę cię widzieć smutnego w dniu mojej wielkiej radości. Rozumiesz, co mówię?
WYATT
Jak najbardziej. Będę się radował razem z tobą.
ANNA
To dobrze. A teraz muszę już iść. Muszę podzielić się z innymi tą radosną nowiną.
Wybiega wesoło. Wyatt stoi przez chwilę jeszcze w samotności.
WYATT
Radosną nowiną.... Rzeczywiście, bardzo radosną, o pani. Cieszę się z twojego szczęścia. Dlaczego bym nie miał się cieszyć? Jednej tylko rzeczy żałuje. Że nie jest to moje dziecko.
Załamany zaczyna płakać opierając się o ścianę.
Kurtyna.
Koniec aktu II
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kronikarz56 dnia Nie 20:03, 09 Cze 2013, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AMG
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 3024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 17:30, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Aż szkoda Wyatta... I ostatecznie szkoda Anny... Dokształcam się jeszcze pod kątem historii,ale faktycznie zupełnie inaczej się czyta. Lepiej.
Prosimy dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|