 |
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AMG
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 3024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:11, 06 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Ewelina napisał: | chciałybyśmy mieć czym, a raczej kim się dzielić. |
Ja mogę go spokojnie dzielić... dla każdego coś miłego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:15, 06 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Wiedziałam!!! Masz na myśli cos ostrego? Taka forumowa masakra piłą mechaniczną Ćwiartowanie, kawałkowanie itp?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Odwiedzająca
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 01 Wrz 2013
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:25, 06 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
AMG ma wyjątkowo sadystyczne podejście względem Adama Ciekawe
dlaczego A jeśli już mowa o dzieleniu,to jako dobre koleżanki dojdziemy do porozumienia Tylko żadnej makabry
Czekam na ciąg dalszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:27, 06 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Siedzę nad swoim fanfikiem, tylko nie mam kiedy go skończyć, bo dochodzę do klawiatury, piszę krótkie posty i pędzę do kuchni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AMG
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 3024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:30, 06 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
To Ewelina zaczęła z dzieleniem, żeby nie było na mnie. Ja mogę mnożyć... posty na przykład... Albo dodawać... słówko do słówka... Albo ujmować... wdziękiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:33, 06 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
U AMG Adam przeżywa, tylko czasem nie pamięta, co się działo przed wypadkiem Dobry jest też ten fanfik, kiedy go lawina przysypała, no i ten w którym AMG wpędza go do wody. Jeżeli jest uszkodzony, to w niewielkim, lub średnim stopniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AMG
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 3024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:40, 06 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Ewelina jest lepsza ode mnie w zakresie mojej radosnej twórczości Już nie pamiętam tego z lawiną
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:44, 06 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Ależ to był bardzo dobry fanfik! Adam zdaje się był bardzo potłuczony i chyba miał połamane żebra. Tam jeszcze Indianie byli. Mnie się to opowiadanie bardzo podobało.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Pią 12:56, 13 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AMG
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 3024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:59, 06 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Chyba muszę uporządkować sobie własne fanfiki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:14, 07 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Wiceprezes firmy Building Company Adam Kołodziej siedział przy biurku i czekał na bardzo ważny telefon od inwestora. Szykowała się kolejna transakcja, która mogła przynieść spore zyski spółce. No i oczywiście premie dla Zarządu. Tak, solidna, ciężka praca, staranne wykonanie i dobre projekty przyniosły sukces, a co za tym idzie i finansowe korzyści. A tata twierdził, że to się nie uda … ale zgodził się zostać prezesem. I bardzo dobrze. I tak wszystko pozostało w rodzinie, a druga rodzinna spółka, ukochane dziecko taty (jak sobie żartowali w rodzinnym gronie) też nieźle prosperowała. Choć nawet tata przyznał, że nie była tak dochodowa. Zerknął przez okno. Na parkingu stał jego ulubiony terenowy samochód. Najnowszy model. Nigdy nie mógł zrozumieć Józia, co on widzi w tych sportowych wozach. Fakt, panienkom to się bardzo podoba, ale on sam za nimi nie przepadał. Kiedy wymagało tego dobro firmy, korzystał z limuzyny, ale … co to za jazda? Żeby tak dostać to zlecenie na budowę osiedla. Fajne projekty mu chodziły po głowie. Chętnie przeniósłby je na deskę, zrealizował, zobaczył, jak stoją gotowe, popatrzył, jak wprowadzają się lokatorzy, ale … może lepiej nie zapeszać? Zerknął do kalendarza. Tak, cały dzień miał już zaplanowany, no prawie cały. Zastanowił się, co będzie robił wieczorem? Może odwiedzi Laurę? Nie, to nie jest dobry pomysł. Ona ostatnio wiecznie na coś narzeka, czegoś potrzebuje, żąda, ma pretensje … a on chciałby odpocząć od trosk, kłopotów i zmartwień. Lepiej wpadnie do Sue Ellen. Fajny pseudonim sobie Zuzia wybrała. Taki spokojny, niezobowiązujący relaks w Carycy Katarzynie … Kosztuje sporo, fakt, ale … kto zabroni bogatemu? I tata nie będzie narzekał, że psuje Laurze opinię. Uśmiechnął się na wspomnienie ostatniej rozmowy z ojcem.
-Adam! Wychodząc rano od szacownej wdowy, narażasz ją na plotki sąsiadów – grzmiał Ben
-ależ tatusiu, od dawna jestem dorosły, ona również, i nie żyjemy przecież w XIX wieku – odpowiedział spokojnie rozsierdzonemu tacie.
-mógłbyś choć ty się ustatkować, ożenić się, mieć dzieci! … Chyba nie doczekam wnuków – głos Bena załamał się. Starszy pan bardzo przeżywał brak kolejnego pokolenia Kołodziejów.
-doczekasz tato, doczekasz i kiedyś będziesz na nie narzekał, że psocą i hałasują – pocieszył go syn – ale mamy jeszcze trochę czasu, pracy też sporo, no i musimy wybrać takie kobiety … tu urwał, bo jeszcze nie wiedział, o jaką kobietę mu chodzi.
-wiesz, Adam, ja nie przepadam za Laurą – powiedział cicho Ben – ale zaakceptowałbym ją jako twoją żonę! A tak? To sam nie wiem? Chociaż bardzo lubię Małgosię – zastrzegł się senior rodu.
-ja też lubię Małgosię – zgodził się z nim Adam – ale jeszcze się waham przed związaniem się z Laurą – i kuzyn Wilhelm też do niej często zagląda. Nie, nie jestem zazdrosny, ale nie lubię się dzielić tym, co moje … a nie wiem? Nie mam pewności, czy Laura jest moją kobietą – zwątpił Adam
-synu! Wychodzisz dość często od niej rano i nie wiesz? – zdziwił się Ben
-tato! Nie wiem! Wychodzę. Nie zaprzeczam, ale nie wiem, czy od swojej kobiety, tej jedynej, czy … od znajomej – wyjaśnił Adam zdezorientowanemu Benowi.
-nigdy chyba was nie zrozumiem – westchnął Ben
-rozumiesz nas tato, lepiej, niż ktokolwiek inny – uspokoił go Adam. Ben poklepał go po ramieniu i wyszedł.
Zadzwoniła komórka. Spojrzał na wyświetlacz. No tak! Laura! Ciekawe, czego tym razem potrzebuje? Odebrał:
-Adam! Mam problem! – usłyszał zrozpaczony głos Laury
-co się stało? – zapytał
-mam dzisiaj dwie kontrole! Skarbówka i Sanepid! – jęknęła Laura – chyba się załamię i rzucę ten biznes. To nie dla mnie! Ja już nie mogę … - zaczęła szlochać
-spokojnie, to tylko kontrole. Może nic nie znajdą. Albo w najgorszym wypadku wlepią jakąś karę – usiłował ją uspokoić Adam
-ale oni wszędzie chodzą! Wszędzie zaglądają – jęczała Laura
-Skarbówka? Pokazywali ci legitymacje? – zdziwił się Adam
-nie, Skarbówka spokojnie siedzi i grzebie w papierach …
-to nie masz powodu do zmartwienia. Papiery masz w porządku. Sam sprawdzałem a rachunki przejrzał mój księgowy. Wszystko jest OK. – zapewnił ją Adam
-ci z Sanepidu wszędzie chodzą! W każdy garnek zaglądają, sprawdzają lodówki i zamrażarki, zlewy, oglądają podłogę, obrusy – zawodziła Laura
-Lauro! Prowadzisz restaurację! To normalne, że musisz mieć czystą kuchnię i nieprzeterminowane jedzenie – usiłował jej wyjaśnić powody kontroli.
-ja mam już dość. Nie wytrzymam! Te okropne kontrole! O tyle rzeczy mnie pytają – Laura znów zaczęła histerycznie szlochać – Adam … przyjedź! Porozmawiaj z nimi … ja ... nie wiem, co robić? …
-Laura, nie mogę. Czekam na ważny telefon a potem mam zebranie z pracownikami. Ale wiesz? Wilhelm chyba teraz jest wolny. Może przyślę ci go i on coś wymyśli – zaproponował Adam.
-Wilhelm? A wiesz, to może dobry pomysł. Z mężczyzną zupełnie inaczej będą rozmawiać – Laura momentalnie uspokoiła się – Adam! A mógłbyś po pracy odebrać Małgosię ze szkoły? Bo ja przez te kontrole, nie mam głowy …
-a ciocia Liliana? – spytał Adam
-ciocia jest dzisiaj na wycieczce – wyjaśniła Laura – to co? Odbierzesz Małgosię? Bo jeszcze jakaś nauczycielka ma do mnie sprawę. Panna Eleonora! Sadząc z imienia, to marudna, stara panna, taka, co się wszystkiego czepia … pewnie Małgosia znów przyłożyła jakiemuś chłopakowi. Załatwisz to? Adam, proszę …
-w porządku, koło czwartej będę wolny, to podjadę po nią – obiecał Adam. W duchu pomyślał, że lepiej użerać się z marudną, starą panną, niż słuchać nieustających jęków i narzekań Laury. Niech Wiluś też ma trochę radości – uśmiechnął się złośliwie.
Kolejny telefon. Tym razem ten stacjonarny, firmowy. Dzwonił inwestor. Rozmowa przebiegła zgodnie z marzeniami i życzeniami Adama. Zlecenie i kontrakt miał w kieszeni! Jutro spotkanie, uzgodnienie szczegółów i podpisy. Oczywiście jego i taty. I robota! Pracownicy też zarobią. Weszła sekretarka
-panie prezesie, szef ochrony do pana – oficjalnie zameldowała. Do gabinetu wszedł potężny facet w stroju odrobinę przypominającym mundur wojskowy. Spodnie moro i glany na sporych rozmiarów stopach. Choć wyglądał bardzo bojowo, sprawiał wrażenie miłego, przyjaznego człowieka.
-cześć Eryk – radośnie powitał go Adam – co cię sprowadza? Jakieś problemy? – zapytał
-nie, żadnych. Tylko Józio …
-co … Józio? Znów coś zbroił!– nikt tak dobrze nie znał Józia, jak jego najstarszy brat
-właściwie … troszeczkę – średni brat miał złote serduszko i sporo wyrozumiałości - pobił się z kimś w Mandarynce …
-i co?
-i pobił się, a ja mam tam znajomego ochroniarza ... i zadzwonił do mnie …
-i co?
-i wyciągnąłem go stamtąd, jakoś, ale …
-ale co?!
-ale policja zdążyła go spisać i …
-i co?
-i pewnie będzie miał kolegium, albo sprawę w sądzie – wydusił wreszcie z siebie Eryk
-za straty zapłacił? – rzeczowo spytał Adam
-nie, bo widzisz …
-wypłatę dostał tydzień temu!!! – wrzasnął Adam
-no tak, ale … naprawiał motocykl, miał przegląd samochodu, no i ta jego ostatnia dziewczyna …
-co … ostatnia dziewczyna?
-miała imieniny i musiał kupić prezent – jękliwie tłumaczył brata Eryk
-dobrze, pokryję straty – obiecał Adam. Wyjął komórkę i spytał -
-masz ten numer do Mandarynki? - Eryk miał. Przygotowany, bo wiedział, że Adam będzie marudził, ale nie zostawi braci bez pomocy … Nie zostawił.
W krótkiej rozmowie ustalił wysokość poniesionych strat. Personalia poszkodowanych. Okazało się, że to pracownicy Mandarynki. Barman i jeden z kelnerów. W dalszej rozmowie ustalono wycofanie skargi, pokrycie strat materialnych i moralnych, oraz tych wynikłych z pewnego uszczerbku zdrowia, i obie strony zakończyły rozmowę w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku. Chowając telefon skrzywił się, przypominając sobie sumę, jaką za chwilę miał przelać na konto właściciela Mandarynki. Cóż, będzie musiał porozmawiać z Józiem. Niech się smarkacz trochę uspokoi i weźmie do pracy. To jest bardziej przyłoży do pracy, a mniej do rozrywek w dyskotekach. No jeszcze tylko zebranie z pracownikami, obiad i rozmowa z upierdliwą panną Eleonorą! Ależ imię! Cóż, dzień zaliczyłby do udanych, to i przez ten koszmar jakoś przebrnie. Postara się roztoczyć przed „panną” Eleonorą maksimum czaru, na jaki go stać i może odczepi się od Małgosi. O! nawet stosowną wodę posiada, Armani … jak dla podstarzałej nauczycielki w sam raz. Chociaż Małgosia rzeczywiście mogła narozrabiać i szanowna pani pedagog ma rację? Zobaczymy.
Podjechał pod szkołę Małgosi. Wysiadł z samochodu. Wszedł do środka. Na korytarzu, na krzesełku siedziała Małgosia.
-wujku Adamie, moja wychowawczyni chciała porozmawiać z mamą – powiedziała
-mama ma u siebie dwie kontrole i nie mogła przyjechać – wyjaśnił Adam – może ja ją zastąpię
-OK, już pędzę po panią – Małgosia pomknęła w stronę pokoju nauczycielskiego. Adam westchnął, przypomniał sobie, że bardzo lubi Małgosię i postanowił być wyjątkowo uprzejmy dla marudy … obrócił się. Zobaczył Małgosię wychodzącą z nauczycielką.
-proszę pani, mama nie mogła przyjść, ale wujek Adam porozmawia o tej sprawie – wyjaśniła sytuację dziewczynka
-wujku, to pani Eleonora Czyż, moja wychowawczyni – ciągnęła Małgosia, ze zdziwieniem obserwując wujka, któremu dziwnie zmieniał się wyraz twarzy. Od lekko znudzonego do … zbaraniałego.
-pan jest wujkiem Małgosi?- zapytała nauczycielka
-ttak, a … co ona zrobiła?
-Małgosia? Ależ nic złego. To bardzo miła i inteligentna dziewczynka. Zauważyłam, że ma doskonały słuch i uzdolnienia w kierunku muzycznym, i chciałam to zgłosić matce dziewczynki. Powinna o tym wiedzieć. Może warto byłoby zacząć naukę gry na jakimś instrumencie, albo zapisać do chóru szkolnego. Jest bardzo zdolna i z pewnością pogodziłaby te dodatkowe zajęcia z nauką. To tylko parę godzin w tygodniu … - spojrzała pytająco na Adama i … dostrzegła, że ten wujek jest bardzo przystojny.
-świetny pomysł. Ja też uważam, że Małgosia jest bardzo zdolna – zgodził się Adam, który odzyskał głos. Jak Laura może tak mało interesować się córką! Nawet nie wie, jak wyglądają jej nauczycielki. Przecież ta ... to młoda, prześliczna kobieta. Już chyba wie, co będzie dzisiaj wieczorem robił.
-tak, to doskonały pomysł. Popieram i jestem gotów przywozić Małgosię na te zajęcia. A jeśli chodzi o naukę gry … to jaki instrument pani dla niej proponuje?
-trudno tak od razu rozstrzygnąć? – wahała się panna Eleonora – trzeba by sprawdzić, jaki najbardziej jej odpowiada, żeby dziecka nie zmuszać …
-to proponuję, żebyśmy to dzisiaj wieczorem omówili ... może w Hortensja Cafe ... O której pani kończy zajęcia? – zapytał Adam – nie można przecież zaprzepaścić możliwości rozwoju takiego talentu, jaki Małgosia niewątpliwie posiada …
-nie można zaprzepaścić – potwierdziła panna Eleonora, zahipnotyzowana magnetycznym spojrzeniem pięknych, brązowych oczu i aksamitnym brzmieniem głosu … - o osiemnastej …
-będę czekał, przed szkołą …
- …
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Pią 12:56, 13 Wrz 2013, w całości zmieniany 10 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18574
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:26, 07 Wrz 2013 Temat postu: Zadanie -wrzesień |
|
|
Prześliczna nauczycielka -zapowiada to obiecujący ciąg dalszy znajomośći.
Laura naprawdę nie chodziła wcześniej do szkoły i nie interesowała się tym kto uczy jej dziecko ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rika
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 4854
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:32, 07 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Super! Polskie realia świetnie Ci wyszły. Józio mnie rozbroił
A, i tak jeszcze do wiadomości Adama – niektóre kobiety lubią terenówki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:34, 07 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Raczej zwalała to na ciotkę Lil, czyli Lilianę Gdyby wiedziała, że pani Eleonora jest młoda i ladna, pewnie nie wysłałaby do niej Adama. Ciocia nie mogła jej o tym powiedzieć, bo w tym dniu była na wycieczce. O Małgosi, czyli Peggy niewiele rozmawiały. Laura raczej była zajęta sobą. Ważne, że Malgosia była ubrana i najedzona. Psychologiczne problemy córki i pozostałe zmartwienia mniej ją interesowały ... jak w serialu
Ja też uwielbiam terenowe samochody. Niestety raczej je oglądam, niż używam Za sportowymi nie przepadam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Sob 10:36, 07 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18574
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:39, 07 Wrz 2013 Temat postu: Zadanie -wrzesień |
|
|
A jak wygląda Elenora ,brunetka czy blondynka ,a może ruda ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Sob 10:40, 07 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:44, 07 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Nie zastanawiałam się, ale oczami wyobraźni widziałam ją, jako kobietę podobną trochę do aktorki Karoliny Gruszki, tak mniej więcej. Włosy? Raczej ciemny blond. Uroda subtelna, wyrazista, ale nie wyzywająca.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Sob 11:02, 07 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|