|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:01, 06 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
To, co mi się podoba najbardziej, to odwołania do literatury, historii, realiów ówczesnej epoki. Dzięki temu fragment zyskał na wiarygodności.
Ciekawie opisałaś Adama, jego zainteresowania, poglądy, obserwacje.
Wizja małego Joe kręcącego się między kopytami ogiera przyprawia o ciarki. Bardzo emocjonująca scena.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADA
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:13, 06 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Lucy, przeczytałam z dużym zainteresowaniem. Bardzo ciekawe. Mały Joe mnie również przyprawił o ciarki. Jutro skomentuję szerzej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 6:30, 07 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Wysoki, szczupły brunet odwrócił kartkę książki, robiąc ołówkiem notatki w zeszycie. Gryzł przy tym źdźbło żółtawego siana, próbując zapamiętać następujące po sobie twierdzenia, zawarte w "Elementach" Euklidesa. Zastanawiał się przy tym, dlaczego kilka lat temu uznał tę wspaniałą książkę za trudną i nudną? Mimo, iż nadal łacińska wersja książki była mu niedostępna, z zachwytem wczytywał się w angielski tekst, doceniając charakterystyczną lapidarność autora. |
Tylko Adam umiał docenić dobrą książkę. Nawet, jeśli nie była to powieść
Cytat: | Musiał w odpowiedniej chwili dołączyć do brata, by ojcu nie przyszło do głowy sprawdzać, co robili w ciągu dnia. Odczuwał lekkie wyrzuty sumienia, bo tylko przez chwilę przepytywał młodszego brata z tabliczki mnożenia a potem z radością "pozwolił" mu zająć się bardziej lubianą przez chłopca pracą, którą właściwie powinien wykonać sam. |
A to spryciarz
Cytat: | Ale już to, że książka francuskiego autora o śmiesznym imieniu Honore - Balzaca, służyła mu za podkładkę pod zeszytem, powodem zmartwień nie było. Macocha wprawdzie nalegała, by bardziej przykladał się do nauki języka francuskiego, ale Adam nie czuł do niego pociągu. Wolał ćwiczyć hiszpański, wciąż wracając do "Don Kichota" Cervantesa … |
I słusznie. Hiszpański też się przydaje
Cytat: | Hoss z popłochem w oczach wpatrywał się w boks, w którym stał, jak wmurowany, bez drgnienia, koń. Było to zwierzę niezbyt wysokie, o smukłej sylwetce, małej, szlachetnej głowie, ciemnej i wiotkiej grzywie, skarogniadej maści z białym grzbietem i zadem oraz ciemnymi i dość rzadkimi włosami ogona. |
Piękny opis konia
Cytat: | Adam już chciał zapytać, co się dzieje, gdy zobaczył, co tak przeraziło Hossa i sam zamarł ze zgrozy. Dokładnie pod brzuchem ogiera, między groźnymi kopytami, klęczał ich najmłodszy brat. Rozgarnął ściółkę i na z grubsza oczyszczonym klepisku układał w sobie znanym porządku sosnowe szyszki … |
Faktycznie. Ten widok mógł przyprawić o zawał serca. Mam nadzieję, że równo te szyszki układał. Mały Joe był czasem nieco niedbały
Cytat: | Adam zmobilizował całą przytomność umysłu i, nie ruszając się z miejsca, półgłosem, spokojnym tonem, zawołał:
- Joe!
Gdy dziecko podniosło głowę, sprawdzając, skąd dochodzi głos najstarszego brata, chłopak powtórzył:
- Joe! Na pewno jesteś głodny? Tyle czasu minęło od obiadu! Mnie już burczy w brzuchu! Może sprawdzimy, co będzie na kolację?
- Ja chcę naleśniki! - pisnął chłopczyk i na kolanach poczołgał się między końskimi nogami.
Gdy był już w zasięgu ręki Hossa, ten złapał go za koszulkę na ramieniu i dość gwałtownie przyciągnął do siebie. Maluch zaprotestował i próbował wyrwać się z objęć brata, równocześnie koń, jakby obudzony z trans, stanął dęba! Adam ześlizgnął się z antresoli i błyskawicznie zamknął bramkę boksu. |
Sprytnie go wywabił z końskiego boksu
Cytat: | Wszyscy trzej usłyszeli tętent kłusującego konia! Rozległ się potrójny okrzyk:
- Pa!
Trzech braci, przepychając się w szerokich wrotach stajni i przytrzymując za koszule, ścigało się, by przywitać wracającego z nowinami i, zapewne, prezentami, ojca. |
Ciekawe, czy bracia podzielą się z tatą nowiną o … wyczynie Joe i o tym, że go nie dopilnowali. Na szczęście Adam znalazł wyjście z sytuacji i nic się nie stało. Fajne. Dobrze oddany charakter braci, ich zainteresowania i … rzeczy mniej lubiane.
Czekamy na kolejne fanfiki
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Wto 6:33, 07 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:51, 07 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Adam wie jak mieć czas na czytanie książek.
Joe bawiący się pod koniem. Straszne, co mogło mu się stać, ale chyba zwierzę wyczuło, że mały nie chce mu nic złego zrobić to nie reagował na jego obecność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:49, 07 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
lucy napisał: | Siedział wysoko na stryszku, nad stajnią, w której kilka koni spokojnie gryzło obrok. Słyszał postukiwanie siekiery, wiedział, że Hoss z zapałem rąbie drewno. Popatrywał na słoneczne refleksy zachodzącego słońca na drodze, wijącej się prawie prosto na wschód, by nie przegapić ojca, wracającego z Eagle Station. Musiał w odpowiedniej chwili dołączyć do brata, by ojcu nie przyszło do głowy sprawdzać, co robili w ciągu dnia. |
A to spryciula
lucy napisał: | Był to piękny ogier, ale ojciec nie pozwalał im się do niego zbliżać, nie będąc pewnym reakcji niedawno ujeżdżonego, wciąż pamiętającego czasy wolności, zwierzęcia.
Adam już chciał zapytać, co się dzieje, gdy zobaczył, co tak przeraziło Hossa i sam zamarł ze zgrozy. Dokładnie pod brzuchem ogiera, między groźnymi kopytami, klęczał ich najmłodszy brat. |
Tatko nie pozwalał podchodzić do konia, a mały Joe oczywiście na przekór.
lucy napisał: |
Adam zmobilizował całą przytomność umysłu i, nie ruszając się z miejsca, półgłosem, spokojnym tonem, zawołał:
- Joe!
Gdy dziecko podniosło głowę, sprawdzając, skąd dochodzi głos najstarszego brata, chłopak powtórzył:
- Joe! Na pewno jesteś głodny? Tyle czasu minęło od obiadu! Mnie już burczy w brzuchu! Może sprawdzimy, co będzie na kolację? |
Cały Adam... przytomność umysłu i błyskawiczne podejmowanie decyzji.
Bardzo pomysłowe opowiadanko, mimo chwili grozy przyjemnie się czytało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucy
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 19 Gru 2014
Posty: 1405
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bytom, Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:02, 07 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Dziękuję wszystkim za wnikliwe i życzliwe komentarze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADA
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:19, 07 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Lucy napisał: | Jestem przywiązana do wizji Adama - nastolatka trochę zbuntowanego, w złych stosunkach z macochą...: |
To świetny pomysł. Często zastanawiałam się, jaki mógłby być Adam jako nastolatek. Twoje kolejne opowiadanie świetnie to ilustruje. Poproszę więcej.
Lucy napisał: | Siedział wysoko na stryszku, nad stajnią, w której kilka koni spokojnie gryzło obrok. Słyszał postukiwanie siekiery, wiedział, że Hoss z zapałem rąbie drewno. Popatrywał na słoneczne refleksy zachodzącego słońca na drodze, wijącej się prawie prosto na wschód, by nie przegapić ojca, wracającego z Eagle Station. Musiał w odpowiedniej chwili dołączyć do brata, by ojcu nie przyszło do głowy sprawdzać, co robili w ciągu dnia. |
Adaś - spryciarz
Lucy napisał: | Ale już to, że książka francuskiego autora o śmiesznym imieniu Honore - Balzaca, służyła mu za podkładkę pod zeszytem, powodem zmartwień nie było. Macocha wprawdzie nalegała, by bardziej przykladał się do nauki języka francuskiego, ale Adam nie czuł do niego pociągu. |
Ani za macochą, ani za francuskim to Adaś nie przepadał - to pewne
Lucy napisał: | Było to zwierzę niezbyt wysokie, o smukłej sylwetce, małej, szlachetnej głowie, ciemnej i wiotkiej grzywie, skarogniadej maści z białym grzbietem i zadem oraz ciemnymi i dość rzadkimi włosami ogona. Był to piękny ogier, ale ojciec nie pozwalał im się do niego zbliżać, nie będąc pewnym reakcji niedawno ujeżdżonego, wciąż pamiętającego czasy wolności, zwierzęcia. |
Bardzo udany opis konia.
Lucy napisał: | Dokładnie pod brzuchem ogiera, między groźnymi kopytami, klęczał ich najmłodszy brat. (...) Chłopczyk prawie położył się na ziemi, próbując znaleźć sposób stabilnego ustawienia kłopotliwych wieżyczek. A koń nad nim stał nieruchomo, tylko drgała mu centkowana skóra nosa. |
Scena mrożąca krew w żyłach. Nic dziwnego, że Adam i Hoss zamarli z przerażenia
Lucy napisał: | Trzech braci, przepychając się w szerokich wrotach stajni i przytrzymując za koszule, ścigało się, by przywitać wracającego z nowinami i, zapewne, prezentami, ojca. |
Urocza scena.
Lucy bardzo dobre opowiadanie. Miło się czytało, mimo, że scena z Joe bardzo mnie zaniepokoiła. Brawo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 20:23, 07 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Był chłodny, wczesnowiosenny dzień, momentami świeciło ostre słońce, co chwilę kryjące się w chmurach z których kropiło deszczem. Wysoko w górach padał śnieg, który nie zdążył spaść zimą i sypał tego pierwszego dnia wiosny. |
Piękne wprowadzenie
Cytat: | Zastanawiał się przy tym, dlaczego kilka lat temu uznał tę wspaniałą książkę za trudną i nudną? Mimo, iż nadal łacińska wersja książki była mu niedostępna, z zachwytem wczytywał się w angielski tekst, doceniając charakterystyczną lapidarność autora. |
Uwielbiam takie stwierdzenia Prawdą jest, ze czasem do książek się dorasta
Cytat: | Musiał w odpowiedniej chwili dołączyć do brata, by ojcu nie przyszło do głowy sprawdzać, co robili w ciągu dnia. Odczuwał lekkie wyrzuty sumienia, bo tylko przez chwilę przepytywał młodszego brata z tabliczki mnożenia a potem z radością "pozwolił" mu zająć się bardziej lubianą przez chłopca pracą |
Sprytny… jak Adam
Cytat: | Wolał ćwiczyć hiszpański, wciąż wracając do "Don Kichota" Cervantesa, |
Widać lektura była ciekawsza
Cytat: | Było to zwierzę niezbyt wysokie, o smukłej sylwetce, małej, szlachetnej głowie, ciemnej i wiotkiej grzywie, skarogniadej maści z białym grzbietem i zadem oraz ciemnymi i dość rzadkimi włosami ogona. |
Przed oczami stanęło mi to wspaniałe zwierzę
Cytat: | Dokładnie pod brzuchem ogiera, między groźnymi kopytami, klęczał ich najmłodszy brat. Rozgarnął ściółkę i na z grubsza oczyszczonym klepisku układał w sobie znanym porządku sosnowe szyszki: niektóre leżały samotnie, inne w grupach po kilka, w czterech rogach wznosiły się niewielkie stosiki. |
Zgroza
Cytat: | Gdy dziecko podniosło głowę, sprawdzając, skąd dochodzi głos najstarszego brata, chłopak powtórzył:
- Joe! Na pewno jesteś głodny? Tyle czasu minęło od obiadu! Mnie już burczy w brzuchu! Może sprawdzimy, co będzie na kolację?
- Ja chcę naleśniki! - pisnął chłopczyk i na kolanach poczołgał się między końskimi nogami. |
Dobrze, że Adam wiedział, co powiedzieć i jak wywołać wilka… to znaczy Joe
Piękne opowiadanie Widać, że włożyłaś dużo pracy jego napisanie i efekt jest świetny
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|