www.bonanza.pl

AMG

Winczester by się faktycznie zdał na te @$%^^( króliczki...

Fanfik jest bonanzowy, ale cierpliwości, może się to nie okazać od razu. Tytuł roboczy.
Młodsza młodzież może przeskoczyć pierwsze "momenty", jeśli uzna to za stosowne. Ja się nie bawię w kropkowania, bo nie jestem na tyle dosłowna.

Catherine uśmiechnęła się. Po jej ramieniu wędrowały z tyłu przyjemne doznania, co zupełnie wystarczało jej za wszelką aktywność. Zamruczała, poruszając lekko ramieniem, a w odpowiedzi poczuła na swojej skórze jego cichy śmiech. Uznając jej mruczenie za zachętę, mężczyzna leżący za nią nie przerwał swojego zajęcia. Jego ciepłe usta na jej ramieniu doprowadzały ją z wolna do szału.

Całkiem przyjemnego szału.

Gdzieś w domu trzasnęły drzwi, i Catherine zerknęła z lekkim zdziwieniem w kierunku drzwi sypialni. Zanim jednak zdecydowała się wstać, rzeczone drzwi otwarły się z hukiem.

- O, Boże. - Catherine zachłysnęła się powietrzem i błyskawicznie zakryła gorset kołdrą.

zorina13

Ciekawe co będzie dalej ?

Zofia

I już???

Jeszcze się akcja na dobre nie rozkręciła, a już musiałaś przerwać?! Kiedy będzie ciąg dalszy?

Rika

No własnie, JUŻ?!
I czy ten gorset, który zakryła, to ona miała na sobie?

AMG

Jakby nie miała na sobie, to by chyba zakrywała co innego...

Rika

I tak, i nie. Ona mogła być słabo widoczna a gorset leżący z boku świadczyłby dobitnie, że go NIE MA na sobie. A zakrywać co innego też mogła... tego pana mianowicie...

Ewelina

No właśnie, dlaczego zakrywała ten gorset? Miał nieprzyzwoite ozdoby? Shocked

Jak była w gorsecie, to on zakrywał to, co powinien... raczej...czyli nie miała powodu go zakrywać... i co tam robi jakiś pan? jak był nielegalnie, to jego powinna zakrywać, a nie gorset... a może on sam się schował... pan, nie gorset... już się zgubiłam Sad

Kiedy ciąg dalszy, bo urwałaś w kulminacyjnym momencie...
Mam nadzieję, że to nie Adam czai się za plecami tej pani... ale wtedy nie byłaby zapewne w gorsecie Wink

... chociaż u AMG wszystko możliwe Smile

AMG

Hmm... Najwyraźniej temat okazał się jednak intrygujący Wink

No to jeszcze kawałek torcika...

W drzwiach stał Samuel Keats. Ojciec Catherine.

On też zachłysnął się na widok, jaki go zastał, po czym ruszył jak wściekły byk w stronę rozgrzanej pary.

Catherine wyskoczyła z łóżka, rozpaczliwie walcząc o utrzymanie wokół siebie kołdry, a jednocześnie zasłaniając swojego towarzysza. – Tato… Tato, co ty…

Mężczyzna za nią nie wykazywał objawów paniki. Spokojnie wstał, przyglądając się ojcu dziewczyny. Nie wykonał nawet gestu, by ją powstrzymać ani uspokoić.

Samuel odsunął ją na bok – niemal odepchnął – zachwiała się i usiadła na łóżku. Wściekły ojciec stanął oko w oko z kochankiem.

Tamten stał. Wciąż stał, i wciąż nie wykonywał żadnych gestów obronnych czy atakujących. Stał jak młody, pyszny bóg, w całej swojej okazałości, wysoki, piękny, hipnotyzujący. Było w jego oczach coś… coś… Samuel nie mógł, nie chciał tego określać, ale odwrócił wzrok. Nagle cały gniew się rozmył, bezsilny, sflaczały, bezradny.

- Wyjdź – powiedział Samuel cicho. – Wyjdź stąd i nigdy nie wracaj. Przeklinam dzień, w którym zjawiłeś się w naszym domu. Jesteś śmieciem i nigdy nie byłeś niczym innym.

Kochanek bez słowa sięgnął po ubranie. Zapinając koszulę, rzucił jeszcze łobuzerskie spojrzenie na Catherine, po czym ukłonił się jej ojcu z wyszukaną grzecznością. – Dziękuję za wszystkie lekcje, tatku. – Wyszczerzył zęby w zimnym uśmiechu na zamach ręki Samuela i wyminął go, gdy ten ostatni zamarł na sekundę w swoim gniewie.

Ewelina

Wychwyciłam slowa "w okazałości"i "siegnął po ubranie" znaczy się, był goły... upewniam się, dla jasności obrazu, ... czyli momenty były, jak w radiowej trójce... Smile

akcja się wyraźnie rozkręca, choć na razie nie wyczuwam o co chodzi... normalnie, na Dzikim Zachodzie ojciec w takiej sytuacji łapie za flintę, przystawia kochasiowi do łba i daje wybór albo ślub, albo pogrzeb...a tu Samuel nic, najpierw się zdenerwował a potem ... sflaczał, i co dalej? Znów urwałaś w kulminacyjnym momencie... kiedy ciąg dalszy...

AMG

Josefina

Muszę powiedzieć, że mnie zaintrygowałaś. Mam nadzieję, że dalszy ciąg będzie szybko i po polsku. Z angielskimi tekstami raczej słabo sobie radzę.

Rika

ania2784

Ciekawe, kim jest ten tajemniczy mężczyzna... ???

AMG

Ja też, bo ten piszę "na żywo"...

Catherine patrzyła z żalem na zamykające się za nim drzwi.

- Jak mogłaś…

- Sam powiedziałeś dawno temu, że nigdy nie był moim bratem. Że jest obcy – odparła, już spokojniejsza. – Jestem mężatką, nikt się nie zorientuje – to też ty sam mówiłeś.

Samuel potrząsnął głową i ciężko usiadł. – Nie o tobie… Boże, nie o tobie…

- A co to za różnica? Jeśli mogłeś go wysłać na służbę do pani Mayers, to mógł swoje odsłużyć i tu. –Wstała, poprawiając kołdrę, którą była wciąż owinięta, już niemal całkiem spokojna. – Wybacz, tatku, ale to moja sypialnia i chcę w niej zostać sama. I nie myśl nawet o informowaniu Roberta. Pamiętaj, że wiem o wielu rzeczach, o których mogłabym poinformować spore grono ludzi.

Samuel spojrzał w jej oczy – jakby w swoje własne, błękitne, lodowate, nieugięte oczy – i wyszedł bez słowa.

zorina13

Ale to poplątane jak w argetyńskiej telenoweli.
Jest mężatką i sypia z przybranym bratem ?