www.bonanza.pl

AMG

Nie mój pomysł Smile

Podkradziony Wink

Ewelina

Ale dobry ... doskonale ćwiczy styl i mózg Smile

Historyjki też bywają interesujące Wink

Aga

Wypowiadam się wyłącznie we własnym imieniu. Smile

Po przeanalizowaniu w/w lektury dochodzę do zatrważających wniosków.
Aż boję się pisać gdyż przyznaję bez bicia popełniłam, popełniam i popełnię jeszcze wiele razy wszystkie błędy wymienione przez moje szacowne koleżanki. Dostałam w związku z tym lekkiego paraliżu mózgu i apopleksji Shocked

, jako że dowiaduję się że koleżanki "siedzą" w pisarstwie od kilku do kilkunastu lat. Koleżanki a może i koledzy przepuszczają swoje dzieła przez nie wiadomo jakie narzędzia i oprogramowania z użyciem również wszelkiego rodzaju słowników, by na forum ukazać perfekcyjne fanfiki. Smile

Nie sądziłam, że ktoś czytający np. moje opowiastki (bo inaczej nazwać ich nie śmiem Smile

) , a mogę wypowiadać się tylko na temat swoich w tejże chwili, będzie traktował je pod innym kątem niż: fajny pomysł, ciekawa akcja, komedia, dramat czy interesujące dialogi.
Nie sądziłam również, że ktokolwiek czytający moje opowiastki może odczuwać zmęczenie czy irytację z powodu wszelkiego rodzaju błędów językowych, z których jako całkowity amator nie zdawałam sobie sprawy.

Uważam, że zwracanie uwagi na tego rodzaju rzeczy jest jak najbardziej na miejscu, ponieważ to cenne wskazówki dla mnie. Ja popełniam je nieświadomie. Osoba, która udziela korekt, doradzi, strofuje poświęca swój czas i fakt ten bardzo cieszy i zobowiązuje.

Traktując pisanie opowiastek na forum jako zabawę nie pomyślałam, że z racji zawodu kilku osobom mogą stanąć ością w gardle w/w błędy. Rady biorę do serca, obiecuję poprawę.

Na forum wypowiadam niezobowiązujące uwagi dotyczące treści i ich kontynuacji, nie rejestrując innych rzeczy, a wszelkie uwagi o omawianych błędach, jeśli takowe dostrzegam wysyłam na PW. Smile

Mam również nadzieję, że nie zmęczyłyście swych oczu czytając tę wypowiedź, gdyż pewnie i ona zawiera mnóstwo błędów stylistycznych i językowych. Rzekłam Confused

W "pisaniu opowiastek siedzę miesiąc" - niech to mnie rozgrzeszy Rolling Eyes

AMG

Wszyscy się uczymy, Aguś, i to, co jest tu powypisywane, to nasze własne błędy plus kilka takich, których przez obserwację uniknęłyśmy.

Uczciwie mówię - z oprogramowania nie korzystam Laughing

I z zawodu jestem czepiaczek Cool

Ewelina

Aga, nie zrozumiałaś tekstu. A tak poważnie, to żadna z nas nie siedzi od lat w pisarstwie. Zawodowo zajmujemy się innymi rzeczami. Piszemy dla przyjemności i jak każdy również popełniamy błędy. Język polski jest bardzo trudny. Nie tylko dla cudzoziemców. Powiastki są fajne, wesołe i takie powinny być. Na forum wstawiamy je dla relaksu, uciechy i po to, żeby i zabawić, zaciekawić a jeśli się uda nawet wzruszyć czytelnika. Nie wiem, jakie są narzędzia, czy programy do korekty tekstu ... nie korzystam z nich. Korzystam natomiast ze słowników, zarówno tych stojących na półce, jak i internetowych. Bardzo wygodnych w użyciu. Przez szacunek dla tego, kto znajdzie chwilę czasu i przeczyta to, co napisałam. Jak już wspomniałam błędy językowe każdy z nas popełnia i jeśli się takowe znajdą w tekście, to ... po prostu się znajdą i nikt z tego powodu szat nie rozdziera. Każda z nas je popełnia. Ja oczywiście również. Nie wiem natomiast, jak odnieść się do fragmentów bezpośrednio przekładanych przez tłumacza google i wstawianych do tekstu. Dodam wstawianych bez niezbędnych poprawek. Podaję jeden z przykładów:
"Przez tamtej gaju, do wiosny z systemem
Nie ty i ja tak wesoło grać"
Przyznam się, ja tego tekstu po prostu nie rozumiem.

Aga

Jednak świadomość, że nawet jesli piszecie amatorsko kilka lat paraliżuje Smile

takiego amatora jak ja. Nie ma co ukrywać ale Wasze doświadczenie jest nieporównywalne co z resztą widac w Waszych opowiadaniach już nie wspominając dbałości o gramatykę, stylistykę i wszelką inną "-ykę".

Nie miałam zamiaru, by to co napisałam brzmiało jak mowa pogrzebowa, ale może niechcący powiało niepotrzebną powagą. Smile

Ale faktem jest, że racji dużo macie i skoro poruszyłyście ten temat to coś jest na rzeczy .... Rolling Eyes

i nie słodząc nikomu proszę mi nie słodzić tylko prawdę pisać o wszelkich zastrzeżeniach do moich opowiastek, będę szczerze podchodzić do tematu ... Smile

Ewelina

Nie kilkanaście, w moim przypadku nawet nie kilka. Swój pierwszy fanfik napisałam pod koniec lipca 2012 roku. Więc raczej niedawno. Uwagi tutaj zamieszczone nie miały "zdołować" ale nakłonić do staranniejszego opracowywania tekstów. Co z przyczyn technicznych nie zawsze jest możliwe. To też rozumiemy.

Aga

nie zdołowało to było raczej jakby...strzał puszką po farbie w kręgosłup w baaarrddzzooo wietrzny dzień Smile

Wyraziłam opinię na część tematu, który wysmyknął się niejako bokiem. Zabrzmiało to jak odebranie "do siebie" ale miałam na uwadze tylko siebie i swoje opowiastki i nie chciałam nieświadomie przez używanie słów "my" wciągać inne "pisarki" i podpinać je pod swoje uwagi sugerując że ktos tam cos pisze nie tak. Byłam przekonana, od dłuższego czasu, ze mamy w otoczeniu korektora i pisarkę- być może mój błąd. Dlatego w tę stronę pokicały moje myśli.

a tak juz całkiem nie na temat to mój królik fanficowy umiera Rolling Eyes

AMG

Aga

popełniłam błąd i wpędziłam się w zawiłości prawne i tak jak to napisałaś chyba Ty wczesniej hibernacja na amen Rolling Eyes

wracajac do właściwego tematu "jak piszemy swoje opowiadania".... Jak wpadam na jakiś pomysł? Czasem jest to scena filmu, coś z życia w wiadomościach i realizuję w umyśle półkształt np gotując obiad, sprzątając (nie jeszcze nie spaliłam kartofli) a potem zaczynam przelewać to wszystko na papier wirtualny, gdzie najczęściej wiekszość pomysłu ulega degradacji i pod palcami powstaje 80% innej treści od zamierzonej.
Może się okazać ze dziełko trafi szlag tak jak obecnie z powodu nieprzemyślanego babola Smile

ale w koncu w związku z tym ze mieszam duzo cos wymieszam Rolling Eyes

......i tyle.
Tez staram się zachowac realizm geograficzny dlatego szukam inf ile płynął list z Afryki do Nevady Smile

w 1860 r

Ewelina

Jakie zawiłości? Tam jest wszystko prościutkie jak ... ogonek u prosiaczka ... da się wyprostować przy dobrej woli ... obu stron Smile

AMG

Niekoniecznie, są jakieś przepisy o zawieraniu małżeństwa w dobrej wierze itp.

Ewelina

Teraz, ale czy wtedy obowiązywały? Kiedyś to tylko bigamia unieważniała związek,

zorina13

A co ja mam zrobić ?
Cindy kocha Joe a on sam nie wie czego chce.
I ten drugi Adam ,mąż Róży ?

Aga

mam raczej inny problem ale to moze na PW jesli wspomozecie kolezanki to będę wdzięczna
pytałam wczoraj kolezankę pracującą w kancelarii ... rzekła ze .(XXX)...na forum sie nie nadaje ale cos tam ukluła tylko nie do konca :-0

małżenstwo to pikuś tutaj sprawa się rozwiąze Smile