Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ćwiczenie na wrzesień -kryzys
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 6:47, 31 Sie 2015    Temat postu: Ćwiczenie na wrzesień -kryzys

Jestem ciekawa jak słowo kryzys połączycie z Bonanzą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:25, 31 Sie 2015    Temat postu:

Z Bonanzą da się połączyć prawie wszystko ... ale o jaki kryzys chodzi? wartości? Finansowy? Zdrowotny?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:13, 31 Sie 2015    Temat postu: Ćwiczenie na wrzesień -kryzys

Można napisać o każdym z nich.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 14:45, 31 Sie 2015    Temat postu:

A co powiecie na miniopowiadania? Laughing

- Mam kryzys. - Powiedział Adam i kopnął ze złością wiązkę siana. - Mam kryzys i nie mam pojęcia co robię. - Powtórzył ze złością i chwycił za luźną słomkę, która wypadłą z wiązki. Mężczyzna wspiął się po drabinie, na stryszek i położył się na deskach przykrytych słomą. Dookoła unosił się zapach jabłek.
Adam włożył słomkę do ust, kapelusz nałożył na twarz i westchnął.
- Mam kryzys, nic innego... tylko kryzys - podsumował już spokojniej.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:08, 31 Sie 2015    Temat postu:

Według mnie może i być krótkie, ale powinno mieć sens - czyli o czymś opowiadać ... to ma sens i opowiada Very Happy
Oczami wyobraźni widzę Adama kopiącego ze złością wiązkę siana. Leżącego leniwie z kapeluszem nieco nasuniętym na twarz pamiętam z odcinka The Ride ... wyglądał ... pięknie Very Happy
Pomysł przedni, wyobraźnia pracuje i czuję współczucie dla ... pogrążonego w kryzysie Adasia Rolling Eyes Bidulek ... na tym stryszku leży i wdycha zapachy ... siana i jabłuszek ...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Pon 15:09, 31 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:55, 31 Sie 2015    Temat postu: Ćwiczenie na wrzesień -kryzys

Forma opowiadania może być dowolna ,jak wam pasuję.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:06, 31 Sie 2015    Temat postu:

Senszen masz dwa tygodnie urlopu i poświęciłaś NASZEMU ADASIOWI w kryzysie ledwie trzy linijki?
Trzecią i czwartą skleiłam w jedną. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 19:06, 31 Sie 2015    Temat postu:

jeszcze nie mam urlopu!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:07, 31 Sie 2015    Temat postu:

Ale prawie....Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:24, 31 Sie 2015    Temat postu:

Skąd wziąć pieniądze? Kryzys! Kryzys! – rozpaczała Aga – mieszkanie sąsiedzi zalali, trzeba zrobić remont, samochód się rozsypał, mąż zgubił portfel z pieniędzmi, zaczyna się rok szkolny, a pieniążków nie ma! Podwyżka w pracy będzie … w przyszłości, jeśli dobrze pójdzie … co robić, co robić? – wzniosła zapłakane oczy na ekran telewizora. Emitowany był kolejny odcinek serialu, a w nim jej idol
-o! Tak! Adaś, Ty wiedziałbyś, jak z tego wybrnąć – westchnęła
-weź kijki! – usłyszała miękki, głęboki, o cudownym brzmieniu baryton. Spojrzała na ekran – Pernell przeczesywał palcami hebanowe, falujące włosy. Puścił znacząco oczko! W jej kierunku! Aga znieruchomiała …
-dlaczego kijki? – odzyskała mowę
-weź kijki i udaj się w stronę … no wiesz, gdzie – powtórne, znaczące mrugnięcie – to niedaleko przecież, ta wasza bonanza. Nikt nie zwróci uwagi na niewiastę uprawiającą nordic walking z kijkami … a Ty sobie tak delikatnie te kijki w ziemię co jakiś czas wbijesz … i wyciągniesz … potem po kilku metrach powtórnie wbijesz i wyciągniesz …
-i zrzucę zbędne kilogramy? … Po przejściu kilku kilometrów?- z nadzieją spytała Aga
-nie, w końcu któryś z kijków stuknie może o dach wagonu – tu Pernell powtórnie znacząco zmrużył oko i uśmiechnął się eksponując dołki w policzkach – i wtedy masz jakiś procent znaleźnego i kryzys finansowy zażegnany – pocieszył ją.
-Pernell! Jesteś genialny! – krzyknęła Aga, chwyciła kijki, zawiadomiła głośno rodzinę, że idzie na spacer i nie wiadomo, kiedy wróci. Radośnie ruszyła, podśpiewując sobie na melodię Bonanzy:
„kryzys, kryzys, kryzys i po kryzysie
Szukam, szukam, szukam, znalazło mi się”
Podążała z nadzieja, nie zwracając uwagi na inne postacie podążające z podobną nadzieją w tym samym kierunku. Bonanza przeniosła się z ekranu do rzeczywistości Very Happy

Chciałam dodać, że uzyskałam pozwolenie koleżanki na wykorzystanie Jej postaci w fanfiku ... tylko Aga nadawała się - miejsce zamieszkania plus chodzenie z kijkami Rolling Eyes
Dziękuję.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Pon 22:30, 31 Sie 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:35, 31 Sie 2015    Temat postu:

Doskonały pomysł. Adaś dobry na wszystko. Mam nadzieję, że Aga znalazła i pociąg i skarb. Króciutko, ale dowcipnie. W sam raz przed snem Very Happy Very Happy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:10, 01 Wrz 2015    Temat postu: Ćwiczenie na wrzesień -kryzys

Adaś jest dobry na wszystko jak się okazuję.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:22, 01 Wrz 2015    Temat postu:

Senszen oczywiście te cztery linijki bardzo mi się podobały, takie plastyczne i pobudzające wyobraźnię Very Happy a w zasadzie wystarczyło zamknąć oczy. Laughing
Ewelina ja bardzo chciałabym się dokopać do jakiejś sztabeczki złota.... jakby co. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:37, 01 Wrz 2015    Temat postu:

Kryzys ciąg dalszy
Tym razem nie pytałam się koleżanek o zgodę. Ryzykuję i dziękuję za inspiracje Very Happy

Aga dostojnie kroczyła o co kilka kroków wbijała i wyciągała kijek. Na razie bez rezultatu.
-hej! Jak Ci idzie?-usłyszała radosne pytanie. Rozejrzała się, ale dostrzegła jedynie kilkunastu … podobnych do niej wędrowców.
-Aga! Nie poznajesz mnie? – Rozejrzała się ponownie i dostrzegła kobietę z wypchanym plecakiem – przecież to ja! Mada – przypomniała się koleżance – przybyłam, żeby Ci pomóc – zadeklarowała gotowość do akcji
-fajnie. Dzięki – ucieszyła się Aga – a plecak?
-w plecaku mam dużą sieć rybacką. Pożyczyłam od sąsiada- konspiracyjnym szeptem wyjaśniła Mada
-a po co sieć?
-jak to po co? Na te skarby, jakie tu znajdziemy – z niezachwiana pewnością oświadczyła koleżanka. Po kilku minutach usłyszeli śpiew i rżenie koni. Ze wschodu zdążała ku nim kobieta siedząca na jednym koniu i prowadząca jednocześnie drugiego. Koniki były nieduże, łaciate i bardzo sympatyczne.
-cześć, ledwie zdążyłam – lekko zasapana Lucy tłumaczyła swoje przybycie – musiałam pojechać w Beskidy, pożyczyłam parę koni od znajomych górali i jestem … całą noc jechałam! – podkreśliła swój wysiłek.
-ładne te koniki – pochwaliła Mada, ale … co one tu będą robić?
-jak to co? – zdziwiła się Lucy – kiedy znajdziemy … - chrząknęła znacząco i rozejrzała się dokoła – kiedy znajdziemy, to one wyciągną to na wierzch!
-cały p … - urwała Aga i też rozejrzała się niespokojnie – te maleństwa? Przecież one tylko trochę są większe od kucyków!
-są niewielkie, ale bardzo silne! I wytrzymałe – podkreśliła zalety zwierząt Lucy. Nadają się! Rozmowę przerwało im przybycie kolejnych koleżanek. Były to Domi i ADA, które przypadkowo się spotkały po drodze. Domi pomachała szpadą-to jakby ktoś chciał nam przeszkodzić, albo zabrać znalezisko – wyjaśniła. Ada wyciągnęła książkę i … młotek.
-książka? A po co?
-to zbiór opowiadań o tych okolicach. Ciekawe rzeczy.
-na kogo ten młotek? – zapytała Aga
-może się przydać. Kiedy trzeba będzie popukać w zardzewiałe części, albo … kogoś odpędzić – lekko podniosła głos obserwując, czy te słowa dotarły do podsłuchujących współspacerowiczów.
Do grupy dołączały kolejne forumowiczki.
-cześć dziewczęta – wołały radośnie Zorina z Kamilką machając saperkami – idziemy z pomocą. Mamy saperki, żeby odkopać … to i owo – dodały tajemniczo.
-witam – przywitała się Ewelina. Również miała plecak, a u jej boku stał starszy mężczyzna. Właściwie bardzo starszy mężczyzna – oceniła go Aga. po co ona go tu przywlekła? – zdziwiła się Aga – przecież on może w każdej chwili zejść z tego świata …
-o! Ewelina … co masz ze sobą?
-książki: ”Kamienie szlachetne i ozdobne Śląska” i „Zbieramy kamienie ozdobne” … z mapami – dodała. Mam też druty do robótek … takie długie i … tego pana – z dumą wskazała na starszego mężczyznę.
-ale! Ewelina! Będziesz na drutach sweterki dziergać, kiedy my … urwała Mada
-nie! Druty są po to, żeby delikatnie namierzyć minę – cichutko wyjaśniała Ewelina …
-o! Cholercia … tam mogą być miny – przeraziła się Aga
-no właśnie! – zgodziła się z nią Ewelina – i ja dlatego przyprowadziłam sapera! Rzekłabym nawet SUPERSAPERA – dodała z dumą.
-ten pan, to raczej wygląda na emeryta, niż na super …. coś tam – zwątpiła ADA
-ten pan JEST emerytem – zgodziła się Ewelina – miał 18 lat, kiedy skończyła się wojna i służył w wojsku. Jako saper! Rozbrajał niemieckie miny! Dziewczęta spojrzały z szacunkiem na staruszka.
-No tak … można rzec bohater wojenny … Mada zmarszczyła brwi – ja interesuję się historią – oświadczyła – wojna skończyła się w 1945 roku … jeśli on wtedy miał 18 lat, to urodził się mniej więcej w1927 roku,
-zgadza się – potwierdziła Ewelina
-to ten pan ma … 88 lat! – ze zgrozą stwierdziła Aga – przecież on może mieć zaniki pamięci, drżenie rąk i tym podobne schorzenia …
-no właśnie! I na tym polega genialność naszego planu – dowodziła rozemocjonowana Ewelina – my mamy sapera, który rozbrajał prawdziwe niemieckie miny. Skutecznie jak widać, bo żyje i nic mu nie brakuje. Nawet wojsko nie ma takich specjalistów. Oni o tych minach to się na lekcjach historii uczyli. Dla nich to zabytki, zajmują się nowoczesnymi … Dopiero muszą się uczyć … a ten pan …
-ten pan może niewiele pamiętać … na przykład, co wczoraj jadł na obiad – narzekała Aga
-on na pewno nie pamięta, co wczoraj jadł na obiad – zgodziła się Ewelina – ale doskonale pamięta, co się działo 40 , 50, 60 lat temu! I to jest kolejna genialność naszego planu – dodała triumfalnie – on te miny cały czas ma przed oczami. Sprawdziłam. Potrafi opisać ich budowę, kolejność niezbędnych czynności, rodzaje … On rozminowywał zaminowane przez Niemców tereny! Ten pan to skarb! – podkreśliła- tylko trochę niedosłyszy, ale wystarczy głośniej mówić no i ręce mu się trzęsą, ale ma na to lekarstwo.
-cóż za malownicza grupa – rozległ się melodyjny głos
-o! Senszen do nas dołączyła – ucieszyły się koleżanki – i co, też masz jakąś koncepcję?
-ja? No … namalowałabym … uwieczniła dla potomności tę chwilę – i chętnie pomogę przy kopaniu.
-my też pomożemy – do grupy dotarły Kola i dawno niewidziana Hania.
-każde ręce są na wagę zł … urwała Aga – i co robimy?
-jak to co?-zdziwiła się Ewelina – układamy plan …a właściwie już mamy plan! – znajdujemy, odkopujemy, potem pan Genio rozbraja ewentualne … potem odkopujemy, wyciągamy jeden wagonik, odbijamy młotkiem drzwiczki, przeładowujemy część zawartości, zawiadamiamy organa, inkasujemy znaleźne i … wracamy do domów i … oglądamy nasz serial – genialne! – podkreśliła
-a co będzie jeśli mina wybuchnie?
-nie wybuchnie, nie ma prawa
-tyle czasu minęło, to może zardzewiały …
-Niemcy takie rzeczy robili solidnie … nie zardzewiały
-a jeśli nie zdołamy zabrać, bo inni nam zabiorą? - zmartwiła się Zorina
-Domi ma szpadę, ja mam druty, ADA młotek, Aga kijki, Zorina i Kamilka saperki … kto nam podskoczy? – retorycznie zapytała Ewelina
-koniki mogą kopać – dodała Lucy
-przecież to nie są koniki stróżujące – zaprotestowała ADA
-nigdy nie wiadomo – mruknęła Lucy i poklepała koniki po szyi.
-No to do działania, do działania – zachęciła Aga
-po dwóch godzinach jeden z kijków Agi o coś stuknął. Wcisnęła obok drugi. Wyczuła opór.
-mamy! – obwieściła scenicznym szeptem – tam coś jest – kopiemy! Dookoła zaczynało robić się nieco tłoczno. Grupa trwała jednak na posterunku pilnie strzegąc swego miejsca. Zorina z Kamilką pracowicie kopały. Po jakimś czasie dotarły do metalowej płyty.
-teraz kolej na supersapera – mruknęła ADA
-jasne, zaraz mu powiem – zgodziła się Ewelina – panie Eugeniuszu! – ryknęła. Dziewczęta nerwowo podskoczyły – panie Eugeniuszu!!! – trzeba rozbroić!!! Pamięta pan miny niemieckie?!!!
Tłumek dookoła gęstniał. Pan Eugeniusz z ręką przy uchu kiwał potakująco głową
-jasne, pamiętam, jak dziś! Stokckmine, Springermine, Schutzmine, Glassmine … pełno tego cholerstwa było … pamiętam, jak … Ewelina przerwała mu wspomnienia – to która mine może być tutaj?!!! – zaryczała?
-daj dziecko wykrywacz? – zarządził. Pomachał urządzeniem nad pokrywą. Nic. Żadnego sygnału!
-To będzie Glassmine – zawyrokował
-da radę pan rozminować?!!!
-bułka z masłem … tylko muszę lekarstewko … bo ręce mi się nieco trzęsą. Mada jęknęła- będziemy miały na sumieniu supersapera … w kawałkach
-nie ma strachu … lekarstwo na pewno pomoże – orzekła Ewelina obserwując, jak pan Gienio pokrzepia się kilkoma łykami tajemniczego napoju zawartego w gustownej piersiówce. Pomogło. Pan Gienio wyciągnął obie ręce przed siebie. Nie drżały.
-cholercia! Ja to mam szczęście. Nawet w takiej chwili facet z tutką mi się pojawia – jęknęła Aga przecierając załzawione oczy, bo przy kopaniu trochę piasku jej się nasypało
-facet z tutką? – zainteresowała się Senszen.
-gdzie? – zapytała Mada. Spojrzały. Zamurowało je!
-Aguś! Przemyj czymś oczęta. To jakiś emeryt. W jednej ręce trzyma bułkę, w drugiej pasztetową i się posila – poinformowały zdezorientowaną koleżankę.
-mam apteczkę – zaoferowała pomoc Senszen. Pomoc została przyjęta z wdzięcznością i grupa w komplecie przystąpiła do realizacji genialnego planu.
-Ewelina, a po co ty te książkę taszczyłaś?
-jak to po co? Tam jest ciekawa mapa. Wiecie ile tu różnych minerałów jest? Pełno tego! – z zachwytem stwierdziła Ewelina – kryształy górskie, chalcedony, agaty, chryzoprazy, karneole, opale, granaty, turmaliny … ja bym proponowała trochę nazbierać. Tak na wszelki wypadek, jeśli się trafi jakiś kolorowy … o taki jak ten … podniosła jakąś grudę i wpakowała do plecaka. Pan Gienio triumfalnie podniósł do góry rozbrojoną minę – o! Widzicie dziewczęta! To jest Glassmine – jeszcze musi być ich sporo – zawyrokował. Tłumek wokół nich zafalował, zgęstniał, słychać było odgłosy rozmówek, dźwięczały telefony komórkowe … w dali rozległ się głos syren policyjnych. Teren wokół genialnej grupy opustoszał. Z samochodów wysiedli mundurowi i panowie w cywilnych ubraniach.
-a panie … i pan cóż tu robią? – elegancko zapytał jeden z panów błysnąwszy jakąś odznaka przed oczami zbulwersowanych dziewcząt
-my? – upewniła się Aga
-tak, szanowne panie i ten pan – ironicznie potwierdził funkcjonariusz
-my … my szukamy minerałów – wrzasnęła Ewelina machając książkami.
Funkcjonariusza zamurowało. Tego się nie spodziewał. Zaprzeczeń, próśb, protestów … ale … minerałów?
-tutaj?
-a tutaj! Bo tutaj właśnie są! – oświadczyła Ewelina pokazując palcem miejsce na mapie dołączonej do książek.
-mamy pełne wyposażenie – młotek, do rozbijania geod … co prawda nie specjalny, ale my dopiero zaczynamy kolekcjonować … mamy saperki, do odkopania skorup i plecaki i siatkę do ich zapakowania … lupę też mamy …
-A ten staruszek?
-ten pan jest emerytowanym geologiem. Doradza nam – blefowała Ewelina
-jest pan geologiem?-zapytał ważniak
-hę? -Ewelina znacząco kiwnęła głową – jestem, jestem – potwierdził pan Gienio i pociągnął kolejny łyk lekarstwa z piersiówki
-hm! …
-dla celów kolekcjonerskich można prowadzić powierzchowną eksplorację warstwy ziemnej – oświadczyła z ważną miną Mada
-hm! … to niech panie zbiorą swoje … zbiory i opuszczą teren. Zaraz rozstawimy tu posterunki … przez całą dobę … podkreślił.
Cóż było robić. Grupa pozbierała to, co było wykopane do siatki, udając, że to są cenne, geologiczne znaleziska, załadowała na koniki i z nieco smętnymi minami opuściła atrakcyjny teren.
Kiedy już były w bezpiecznej odległości rozpoczęła się dyskusja
-no tak … genialny plan
-jak zwykle
-i chała nie bonanza
-no nie wiem – pisnęła Ewelina oglądając wydobyte grudki – ja się na tym tak średnio znam, ale wygląda mi to na turmaliny … może i inne minerały też tu są … jedziemy? Idziemy do Wrocławia. Tam są punkty skupu – zaproponowała
-jeśli pójdziemy, to pan Gienio nam zejdzie … on raczej nie dojdzie …
-to dojedzie. Mamy konie- zadecydowała Aga …
-będzie im ciężko- zaprotestowała Lucy
-wytrzymają. Są bardzo silne – oceniła je Kamilka.
Jak się później okazało, plan nie był taki zły. Pan Gienio przeżył i mile wspominał przygodę. Koniki dotarły na miejsce i po nakarmieniu marchewką i jabłkami również były zadowolone, Wróciły do siebie i dla nich to też była ciekawa wyprawa, a … tajemnicze grudki rzeczywiście okazały się sporo warte. Kryzys finansowy został zażegnany i grupa mogła spokojnie oddać się swojej ulubionej rozrywce – oglądaniu ulubionego serialu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Wto 17:43, 01 Wrz 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:56, 01 Wrz 2015    Temat postu: Ćwiczenie na wrzesień -kryzys

Jakie optymistyczne wyjście z kryzysu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin