 |
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 22:26, 09 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Oj tam zaledwie kilka...ważne, że wiadomo było, że skupisko fluidów i poświaty wokół jądra ziemi to ...niebieski kotek" a pod turkusową poświatą i błękitem piór, kryła się niezwykła lekkość bytu, zwaną dalej zwykłym ptaszkiem to żeby zaraz tam dziwne rzeczy....najwyżej inne postrzeganie rzeczywistości....ot... |
masz zdumiewająco dobrą pamięć
Cieszę się, że się podobało
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:33, 09 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Jakoś ten niebieski kotek i ptaszek zapadły mi w pamięć....a raczej postrzeganie mesmerysty...tę postać skojarzę chyba i za pięć lat ....to jak pani Blaze czy India...są zbyt wyraziste....skupiam się w tej chwili na Tobie, ale każdy ma taką postać chyba...nie wiem... jak....Melissa wyciągająca wsuwki z włosów i nokautująca zbirów, czy Adeline próbująca wydusić coś z Adasia o ślubie po namiętnej nocy pod nieobecność tatka...czy Boone siedzący w rzece pod ostrzałem wzrokowym małych ochroniarzy...Susan lekarka...mogłabym wymieniać długo....po prostu akurat mesmerysta to mesmerysta i już... nie pytaj dlaczego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 22:36, 09 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Ja się ciesze, że je kojarzycie To znaczy, że się udały
I zgadzam się, każda z nas ma taką postać, lub nawet scenę, która zapadła w pamięć
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 22:36, 09 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:42, 09 Lis 2014 Temat postu: Re: Ćwiczenie na listopad |
|
|
zorina13 napisał: | Aga zgrywasz się prawda ?
Nata nie pamiętasz ,tego uparciucha ? |
Pewnie, że zgrywam zaskoczyło mnie, że nie skojarzyłaś mesmerysty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18574
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:40, 10 Lis 2014 Temat postu: Ćwiczenie na listopad |
|
|
Wiedziałam ,że się zgrywasz.
Nie powiązałam wspomnienia o starszym panu z tą postacią ,po prostu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:33, 10 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Katedra stała na lekkim podwyższeniu. Richard Grey podniósł nogę z wewnętrznym westchnieniem i wszedł na najniższy schodek. Potem drugi – i znalazł się na podeście. Różnica poziomów niby była niewielka, jednak zawsze kiedy stawał za blatem biurka zdumiewało go, jak wiele widać. Musiał powiedzieć, że widział wszystko; uczniów w pierwszej ławce dyskretnie podających sobie liściki, uczniów w ostatnich ławkach bawiących się złapanymi konikami polnymi i świerszczami. Dziewczynki wymieniające się wstążkami, rysikami… i wszystkim co tylko im wpadło w ręce. |
Fajny opis szkoły. Bardzo plastyczny, pobudzający wyobraźnię.
Cytat: | -Po klasie przebiegł szmer niezadowolenia. Zwykle stwierdzenie „kilka uwag” równało się z napisaniem wypracowania raz jeszcze. |
Zapowiada się "rzeź niewiniątek"
Cytat: | Uwierz mi, że imię „Cookie” nie jest odpowiednim imieniem dla panienki. Proszę, żebyś się na wypracowaniach szkolnych podpisywała swoim prawdziwym imieniem i nazwiskiem. |
A dlaczego nie? Może ona je traktuje jak pseudonim? Konspiracyjnie?
Cytat: | Cała klasa ze zdziwieniem spojrzała na trzynastoletnią Aintonette Cartwright. Była piękna, wysoka jak na swój wiek, bardzo inteligentna… i bezbłędna w pisaniu wypracowań. |
Wypisz-wymaluj Adam.
Cytat: | - Panie profesorze… Mieliśmy naszkicować sylwetkę człowieka, który miał na nas wielki wpływ…
- I to jest właśnie ta osoba? – Nauczyciel podniósł wysoko brwi, tamując śmiech. – Nie pochwalam zbyt wybujałej imaginacji… A to, moja droga… To wymysł szaleńca. |
A co mu się nie podoba?
Cytat: | ... chciałam napisać o panu Schwartzu…
- Moja droga, wszyscy go w mieście pamiętają… - nauczyciel wtrącił złośliwie.
- Może i uważa pan, jak większość osób w mieście, że pan Schwartz był szaleńcem. Nieszkodliwym, spokojnym… i bezużytecznym. – Naughty ciągnęła dalej, niezrażona. |
To bardzo powierzchowna opinia. Niesprawiedliwa.
Cytat: | Opowiadał mi te same historie co wszystkim, ale ja, jako dziecko… jeszcze potrafiłam go wysłuchać. – przerwała na moment. – Miał na mnie olbrzymi wpływ. Miał w sobie iskrę szaleństwa… ale w gruncie rzeczy był wspaniałym, ciepłym i kochanym człowiekiem, który potrafił dostrzec w otaczającym go świecie coś… wspaniałego, niezwykłego. Może i mówił dziwne rzeczy… ale dla mnie, to było jak najpiękniejsza bajka. |
Dzieci mają wspaniałą wrażliwość. szkoda, że z czasem przeistaczają się, a raczej dorastają, przystosowują się do życia w społeczeństwie i wrażliwość zanika ... Choć czasem coś pozostaje. Może dlatego do dziś "Mały książę" cieszy się taką popularnością?
Cytat: | Odszedł już jakiś czas temu, czasem nie jestem nawet pewna, czy... Bardzo mi go brakuję, bo nie spotkałam się z druga tak niezwykła osobą... |
To mesmerysta nie żyje? Dlaczego ???
Cytat: | Radzę sobie przemyśleć wartości, jakimi chce się panienka kierować w życiu. – przerwał jej nauczyciel, wyciągając przed siebie pokreśloną na czerwono kartkę. |
Ona wybrala bardzo dobre wartości ... i ważne.
Cytat: | - Nauczył mnie, że w bezsensie i bezwładzie czasem kryję się sens i harmonia. – zakończyła łagodnie. |
Delikatna aluzja do ... może postępowania dorosłych? Życia? Sytuacji na świecie? W kraju? Stanie?
Cytat: | - Już czuję wibrację złych fluidów. – mruknął on, podchodząc bliżej. |
Z pewnością nauczyciel nie wydzielał pozytywnych fluidów. Przynajmniej w tym dniu ... ja też obawiam się, że Clay trafił na wibrację tych złych
Bardzo poetyczne opowiadanie, refleksyjne. No i mesmerysta się pojawił. Mój ulubieniec. Co prawda w postaci wspomnienia, ale nawet jako ulotne wspomnienie roztaczał dobre fluidy ... szkoda, że nie podziałały na Richarda Grey'a ...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Pon 18:09, 10 Lis 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 18:35, 10 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: | A dlaczego nie? Może ona je traktuje jak pseudonim? Konspiracyjnie? |
wyjaśnienia są dwa... przynajmniej. Najprostsze to takie, ze wszyscy mówią na nią "Cookie" (tak jak na jej ojca "Candy") i po prostu do tego jest przyzwyczajona. Albo... wymyśliłam drugie wyjaśnienie, ale to bym musiała rozwijać w obszerniejszej formie niż komentarz do komentarza
Cytat: | To mesmerysta nie żyje? Dlaczego ??? |
ciężko odpowiedzieć na tak zadane pytanie...
Cieszę się, że wam się spodobało. Chciałam napisać coś... w gruncie rzeczy optymistycznego
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:31, 25 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Rzutem na taśmę, króciutko mnie naszło, ale naszło....
Odejście bliskiej osoby-Adama
Był wieczór. Mały Joe wsparty łokciem o poziomy drąg, do którego przywiązywano konie patrzył tępo w ziemię. W ręku trzymał przedwcześnie znaleziony list, którego słowa tylko pogłębiły smutek małego Joe.
„Joe, kiedy będziesz czytał ten list, mnie już z Wami nie będzie. Mam nadzieję, że będziesz pamiętał wszystkie chwile w naszym wspólnym życiu. (…) Pokój oddaję Tobie, wiem, że zawsze lubiłeś widok z mojego okna.”
Joe bardziej domyślał się niż wiedział, że za plecami stoi Hoss.
-Już czas Joe. Adam nie chciałby żebyśmy się smucili. To jego ostatnie życzenie. –ciężka dłoń średniego brata wylądowała z wahaniem na łopatce małego Joe.
-Wiem, ale to takie niesprawiedliwe. Dopiero teraz zrozumiałem jak mi go będzie brakowało.
-Nie tylko tobie Joe, nie tylko tobie. –Hoss pociągnął nosem maskując wzruszenie.
-Chodźmy, musimy przygotować ….pożegnalne…-Hoss chrząknął szukając właściwego słowa po czym westchnął. –Czuję tak jakby cząstka mnie umarła.
* * * *
-Sport? Brachu nie wiem co powiedzieć. –Chub spojrzał spode łba na kolegę, który zwiesiwszy łeb patrzył tępo w korytko.
-Cokolwiek powiesz nic nie zmienisz. –Sportem targnął dreszcz. –Ja, ja…chyba chcę odejść do końskiego nieba. …
-Wypluj te słowa Sport.
-…nie wytrzymam. –kontynuował Sport. –Ja, ja… jestem wewnętrznie rozdarty.
-To tylko dwa może trzy lata…-Cochise robił dobrą minę do złej gry. –Zobaczysz takie zakrzywione patyki które wracają do właściciela …
-Przestań! Nie chcę oglądać patyków! Chcę zostać z wami! –Sport rozdarł się na całą stajnię po czym nie dość majestatycznie wsadził łeb w korytko pełne owsa, z którego dobiegło przytłumione słowa. -Co Adamowi strzeliło do łba żeby jechać do Australii?!?
-Też mi będzie ciebie brakować Sport.-Chub parsknął smutno. –Ale pomyśl ….zobaczysz kanguuuryyyy i…
-Nie wysilaj się Chub. Nie słyszy. Owies ma nawet w uszach.
* * * *
KONIEC
* * * *
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Wto 22:33, 25 Lis 2014, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18574
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:36, 25 Lis 2014 Temat postu: Ćwiczenie na listopad -odejście śmierć bliskiej osoby |
|
|
Przestraszyłam się w pierwszej chwili ,że naprawdę uśmierciłaś Adama.
Aga co tak krótko ,to jakieś niepodobne do ciebie ..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:41, 25 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Dobre ... Sport będzie szalał w Australii, oglądał kangury ... może i jakąś powabną klaczkę napotka i zapomni o Rose Biedny jednak to on jest ... tam nie będzie miał takich kumpli jak Chub i Cochise ...
Adam swój pokój przekazał Joe ... no nie wiem, komu Joe w takim wypadku przekazałby swoją najcieplejszą w całym domu kołderkę
Fajne, zabawne, dowcipne i dające nadzieję na rychły powrót stęsknionego za domem Adama i równie stęsknionego Sporta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:42, 25 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Eee bo ja wiem...chyba brak czasu ostatnio miałam zrobić inaczej, na smutno, ale przycisnęło mnie i ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:51, 25 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Początek jednak był nieco smutny, ale już później tylko mógł się pojawić uśmiech.
Rozpacz Sporta raczej nie uzasadniona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADA
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:06, 25 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Aga, wystraszyłaś mnie. Oczy przecierałam ze zdumienia mówiąc sobie, azali Koleżanka uśmierciła naszego jedynego w swoim rodzaju Adasia. Na szczęście wszystko się wyjaśniło. Uff
W żal Małego Joe nie wierzę. Szybko mu minie i będzie się puszył, że ma najlepszy pokój. Adam stanowczo okazał się zbyt wspaniałomyślny
Sporta mi trochę żal. Polubiłam konika. Mam nadzieję, że nie będzie cierpiał na chorobę morską. Biedaczek
Aga bardzo dobry tekst, ale za krótki, stanowczo za krótki
Mam nadzieję, że nastąpi ciąg dalszy ... może przygody Adama i Sporta w Australii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 23:12, 25 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Ja zareagowałam podobnie jak wszyscy... Nie mogłam uwierzyć, że Adam mógłby...
Zdecydowanie bardziej prawdziwa była rozpacz Sporta
Cytat: | Zobaczysz takie zakrzywione patyki które wracają do właściciela … |
w pierwszej chwili nie skojarzyłam, że chodzi i bumerangi i byłam przekonana, że to fragment końskiego aforyzmu
Mimo smutnego tematu bardzo miłe opowiadanko. Tylko krótkie...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 7:11, 26 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Cóż na myśl przychodzi mi tylko... Cieszę się, że Was zaskoczyłam....ale koniec końców pozytywnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|