|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:37, 24 Lip 2014 Temat postu: Re: Ćwiczenie na lipiec -wakacje -urlop |
|
|
zorina13 napisał: | -Adam przyjechał -zawołała Laura ,widząc przez okno czarny kabriolet . |
Adam i czarny kabriolet? Niezły widok. Mnie jednak już zawsze będzie się kojarzył z czerwonym, a to dzięki pewnemu wyjątkowo interesującemu zdjęciu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:03, 24 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Mnie też
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADA
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:31, 24 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Zorina napisał: | Ciekawy jaki jest ten jej Ken ,pomyślała Inga ale bez ciekawości. Spojrzała na mężczyznę ,wychodzącego z auta i serce jej naglę mocno zabiło |
Wcale nie dziwię się, że Inga ta zareagowała. Większość pań pewnie by tak zrobiła.
Cytat: | Facet z moich snów ,żeni się z lalką Barbie a ja obiecałam do końca wakacji ,zorganizować im ślub marzeń. |
I tu zaczynają się problemy, bo jak tu przygotować tak ważną uroczystość, gdy panem młodym ma być wyśniony facet.
Ciekawa jestem czy planujesz ciąg dalszy tego opowiadania. Zorino warto o tym pomyśleć, ponieważ ten fragment jest idealnym wstępem do większego opowiadania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:42, 24 Lip 2014 Temat postu: Ćwiczenie na lipiec -wakacje -urlop |
|
|
W zasadzie to była jedna scena ,która przyszła mi do głowy ale teraz po waszych komentarzach ,myślę ,że to jednak rozwinę i wleję cześć drugą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADA
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:44, 24 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
I bardzo dobrze. Czekamy na ciąg dalszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:47, 24 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Druga część na pewno też będzie ciekawa ... no i ten urlop
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:33, 25 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Letnie lipcowe przedpołudnie. Dzisiaj ostatni dzień pracy przed urlopem- pomyślała Karolina- Jak to dobrze.
Co prawda lubiła swoją pracę, ale czasem miała dosyć swoich znajomych z biura, którzy mieli lekko skrzywione poczucie humoru, którego ona nie podzielała. Godziny pozostałe do odlotu minęły bardzo szybko. W końcu znalazła się w upragnionej Nevadzie u znajomych. Wszystko układało się po jej myśli. Wycieczkę zaczęła od tego co ją najmniej interesowało by skończyć ją nad jeziorem Tahoe. Postanowiła, że tam wybierze się sama konno, bo to była jej jedna z największych pasji. Jechała powoli delektując oczy tymi niespotykanymi nigdzie widokami. W pewnej chwili niebo pociemniało tak jakby zbierało się na burzę. Jego granatową barwę przerwał jasny odblask pioruna. Kasztanowy koń spłoszony stanął dęba zrzucając swego jeźdźca. Pognał gdzieś przed siebie. Dziewczyna leżała, a promienie słońca raziły ją w nadal zamknięte oczy. Coś zaczęło je przesłaniać. Podniosła lekko powiekę. Nad nią zobaczyła pochylającego się mężczyznę w czarnym kowbojskim kapeluszu. Zamknęła znowu oczy myśląc, że postać jest tylko w wyobrażeniu po tym upadku. Jednak nie. Był tu obok. Lecz nie wyglądał na kogoś współczesnego tylko na kogoś z przeszłości. Nie to nie możliwe bym była w XIX wieku- powstrzymała się od wygłoszenia tej uwagi na głos. Było cos ważniejszego, co zaprzątało jej umysł. Ten niespotykany jego niski elektryzujący głos. Jego twarz ozdobił lekki półuśmiech z uroczym dołeczkiem.
-Nic pani nie jest.
-Nie, nic, ale trochę boli noga- teraz dopiero zauważyła, że wygląda tak jak jej najlepszy kumpel Adam, na którego miała czekać, ale to, co widzi nie mogło być realne.
Siedziała masując kostkę. Jej rozmyślania znów przewał ten mężczyzna.
-Nazywa się pani jakoś.
-Jestem Karolina, ale gdzie ja się znajduję.
-Adam Cartwright. To Ponderosa.
-A jednak to prawda.
-Co jest prawdą?- spojrzał na nią przez ramię nie ruszając się od konia.
-Uzna mnie pan za obłąkaną jeśli powiem.
-Powiedz najpierw, później pomyślimy.
-Dobrze, ale i tak mi nie uwierzysz, bo ja jakby to nazwać przybyłam z XXI wieku, chociaż sama nie wiem jak. Pamiętam, że słyszałam grzmot i pojawiłeś się ty.
-Fakt nie wierzę ci, ale wiesz, co lubię cię i nie wyglądasz na to, że jesteś obłąkana chyba. Jak już tak rozmawiamy to powiedz, co w ogóle miałaś w tych swoich czasach tu robić.
-Przyjechałam do znajomego z kursu fotografii i miał mi pokazać cały teren. Miałam spędzić tu wolne, a teraz.
-Teraz to wracamy do domu i pod drodze opowiesz mi to i owo o sobie.
Przyjrzał się granatowemu niebu, a później siedzącej pod drzewem dziewczynie przypominającej mu z tym czymś na plecach żółwia. Zastanawiał się nad jakąś kwestią.
Na szczęście nikogo nie ma w domu. Nie będę musiał się z niej tłumaczyć.
Karolinie przez całą drogę buzia się nie zamykała opowiadając o sobie i wypytując tego milczka. Adam natomiast wyglądał tak jakby go żywym ogniem przypalali nie rozumiejąc czasem, co ona do niego mówi. Może te dwa tygodnie szybko miną.- pomyślał puszczając mimochodem niektóre słowa wypowiadane przez nią.
Pierwszy tydzień minął im wyjątkowo powoli, ale nie narzekali na nudę, chociaż całe dnie przesiedzieli w domu przez deszcz. Jednak ten czas dał im więcej niż się spodziewali, bo poznając siebie na wzajem każde odkrywało w sobie to o czym już dawno zapomnieli, a miał być to tylko zwykły odpoczynek od wszystkiego, co się wydarzyło.
Ulewa przeszła i wyszło zza chmur złote słońce. Mogli się wreszcie wybrać na przejażdżkę. Dotarli nad jezioro, które tak bardzo chciała zobaczyć. Przez jej głowę przeszło, że nie chciałaby, aby ten urlop kiedykolwiek się już nie miał skończyć.
Wracali wieczorem już do domu. Konie stały się coraz bardziej nerwowe. Zza krzaków dobiegał ich szelest. Jechali dalej. Zapadła dla nich ciemność. Każde leżało nieprzytomne w swoim świecie. Adam był w swoim pokoju. Nie wiedział, co się zdarzyło, ale z początku przypomniał sobie dziewczynę, która wydawała się już tylko wytworem jego podświadomości. Pokręcił z rezygnacją głową Ale mi się trafiło wolne nie ma, co, chociaż gdyby dziewczyna była prawdziwa, ale nie. Szkoda.
Szpital miejski w Virginia City. Przy łóżku Karoliny siedział jej najlepszy przyjaciel, z resztą jedyny jakiego miała. Teraz dopiero uświadomił sobie, że ona jest dla niego ważniejsza i pomimo tego, że są na dwóch końcach świata nie zostawi jej. Ona też już wiedziała, że to, co podsunęła jej podświadomość było tylko pięknym marzeniem. Tyle, że ono może spełnić się w tej rzeczywistości, w której jest. Na tej surowej twarzy przyjaciela dostrzegła smutek pomieszany z niepewnością , co dalej. Lecz teraz zagościł na niej uśmiech.
-Widzę, że już z tobą lepiej.
-Co za wakacje, a miałam tyle planów
Pochylił się nad nią lekko. Pod wpływem tego spojrzenia pierwszy raz w życiu zrobiła się czerwona i teraz już wiedziała, że ją kocha.
Nikt mi nie uwierzy w tą wizję, ale cóż trudno. Ważne, że mam takiego swojego kowboja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:44, 25 Lip 2014 Temat postu: Ćwiczenie na lipiec -wakacje -urlop |
|
|
Romantyczne i interesujące ,z nadzieją ,że nie trzeba daleko szukać by spotkać swoje szczęście.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:17, 25 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Czasem połówka jest na wyciągnięcie ręki, ale nie dostrzegamy tego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:23, 25 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Aga napisał: | Czasem połówka jest na wyciągnięcie ręki, ale nie dostrzegamy tego... |
Większość moich kolegów ze studiów nie miała takich problemów. Co jak co, ale połówki dostrzegali, niezależnie od oświetlenia i odleglości
A opowiadanie romantyczne, refleksyjne i trochę nostalgiczne ... tak je odebrałam. no i podsumowanie, że szczęście czasem jest "na wyciągnięcie ręki" ... podkreślam szczęście, a nie połówka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:35, 25 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Ewelina człowiekiem szarpnie nostalgiczna struna, a Ty tak jednym zdaniem do parteru....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Pią 20:36, 25 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:44, 25 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Nie do parteru ... skojarzyłam prozę życia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:45, 25 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Nigdy wcześniej tego nie słyszałam.....muszę koniecznie zapamiętać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:48, 25 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Nie słyszałaś okreslenia "połówka"? Niemożliwe ... to ogólnopolskie jest ... wszędzie znane ... nawet górale kojarzyli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:02, 25 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że słyszałam znaczenie słowa "połówka", ale Twoje skojarzenie bardzo mi się spodobało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|